1966-08-28 Cracovia - Pogoń Szczecin 5:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 20:01, 19 lip 2024 autorstwa Grot (Dyskusja | edycje)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia

Trener:
Adam Niemiec
pilka_ico
I liga , 5 kolejka
Kraków, stadion Wisły, niedziela, 28 sierpnia 1966, 16:00

Cracovia - Pogoń Szczecin

5
:
0

(4:0)



Herb_Pogoń Szczecin


Skład:
L. Michno
Chemicz
Rewilak
Mikołajczyk
Antczak
Jerzy Stokłosa
Szymczyk
Hausner
Dawidczyński
Zuśka
J. Kowalik

Ustawienie:
4-2-4

Sędzia: Dykta
Widzów: 10 000

bramki Bramki
J. Kowalik (5-głową)
Hausner (22)
J. Kowalik (35)
J. Kowalik (43)
J. Kowalik (60)
1:0
2:0
3:0
4:0
5:0
Skład:
Frąszczak (Białek)
Krasucki
Malinowski
Fiałkowski
Kaszubski (Ławieki)
Trywiański
Gacka
Łowkis
Ptaszyński
Kielce
Krzystolik



Zapowiedź meczu

Opis meczu

"Podwójny hat-trick Janusza Kowalika" -
Sport

Podwójny hat-trick Janusza Kowalika

Relacja z meczu w tygodniku Sport
Stadion Wisły przyniósł wreszcie Cracovii szczęście i stał się świadkiem bezspornego, zasłużonego triumfu. Miała w nim udział cała drużyna biało-czerwonych. Bohaterem spotkania był Kowalik, strzelec 4 bramek i współautor piątej, główny inicjator i reżyser poczynań piątki ofensywnej krakowian. Dzielnie pomagał mu Hausner oraz obaj pomocnicy, grający o wiele lepiej w ofensywie niż pod własną bramką.

Obrona i pomoc Pogoni grały bardzo słabo co w dużej mierze ułatwiło napastnikom Cracovii ich zadanie. Defensorom drużyny szczecińskiej nie wychodziły ustawicznie zastawiane pułapki ofsidowe, toteż 4 i 5 bramkę lewoskrzydłowy Cracovii zdobył podciągając piłkę na odległość uniemożliwiającą bramkarzowi wszelką interwencję. Kowalik wykazał znakomity refleks i świetne opanowanie techniczne przy zdobyciu pierwszej i trzeciej bramki. W 5 min. zdobył piłkę znajdującą się w zasięgu ramion Frączczaka - i wpakował ją głową do siatki, a przy trzeciej bramce, mając "na karku" Krasuckiego i Malinowskiego, zdołał posłać piłkę niemal z samej linii autowej w przeciwny róg bramki.

Wyróżniając Kowalika i Hausnera nie mamy zamiaru umniejszać wkładu całej drużyny biało-czerwonych w efektowne zwycięstwo. Cała drużyna krakowska zagrała "z zębem", szybko i dobrze taktycznie. Panowała na boisku niemal od pierwszej do ostatniej minuty meczu. Wprawdzie Kielec i Łowkis próbowali od czasu do czasu niepokoić defensywę przeciwnika, ale było to ponad miarę ich sił i aktualnych możliwości. Tym bardziej, że interweniujący z początku dość niepewnie bramkarz Michno porawiał się z minuty na minutę i pod koniec meczu wyłapał szereg groźnych strzałów, oddanych głównie przez Krzystolika i Łowkisa.
Źródło: Sport sierpnia 1966


""Pasiaki" zdruzgotały falochron portowców" -
Tempo

"Pasiaki" zdruzgotały falochron portowców

Relacja z meczu w tygodniku Tempo cz.1
Relacja z meczu w tygodniku Tempo cz.2
Gromkie oklaski rozentuzjazmowanej widowni nagrodziły piłkarzy biało-czerwonych schodzących na przerwie z boiska. Na tablicy zegarowej widniał w tym czasie wynik 4:0 dla gospodarzy, rezultat efektownej i skutecznej gry całego zespołu. Akcje "non stop" prowadzone przez atak Cracovii przez pełne 45 minut zdemolowały całkowicie defensywę portowców i już w tym czasie mogło paść jeszcze kilka bramek.

Falochron portowców został rozbity koncentrycznymi atakami ze skrzydeł, gdzie popisowy mecz rozegrali Kowalik i Hausner. Ich błyskawiczne rajdy były nie do powstrzymania dla mało zwrotnych i wolno grających obrońców Pogoni. Prawoskrzydłowy Cracovii wypracował swym kolegom wiele dogodnych do strzału piłek, Kowalik wykazał świetne opanowanie w momentach podbramkowych, wpisując się aż 4-krotnie na listę strzelców. Wysokiej marki była zwłaszcza trzecia jego bramka zdobyta niemal z samej linii autowej z b. trudnego kąta. Niezwykle pożyteczną rolę w budowaniu akcji ofensywnych spełnili Stokłosa, Dawidczyński i Szymczyk, panując niepodzielnie na środku boiska. W defensywie, która dopiero pod koniec meczu miała więcej zajęcia najlepiej wypadli Mikołajczyk i Rewilak. Michno nie był zbytnio zatrudniony, w końcówce jednak obronił trzy groźne strzały Ławickiego. Jako całość biało-czerwoni stanowili zwarty monolit, wyraźnie górując nad przeciwnikiem, nawet w II połowie, gdy zwolnili już tempo, nie wkładając do akcji tyle dynamiki co do przerwy.

Jedynym mankamentem zwycięzców była nieuwaga przy zbyt szybkim wysuwaniu się do przodu i wpadanie nader często w "pułapki offsidowe" jakimi próbowali bronić się goście. Padli zresztą dwukrotnie ofiarą tego systemu. Przy trzeciej bramce, obrona Pogoni dotknął piłki idącej w kierunku będącego na "spalonym" Kowalika, który po samotnym rajdzie strzelił celnie, przy piątej defensorzy gości stanęli licząc na "offside", lecz sędzia nie przerwał gry i Białek zastępujący Frąszczaka w bramce, musiał skapitulować.

Goście, poza Fijałkowskim, a w ataku tylko Kielcem i wprowadzonym po przerwie Ławickim przesuniętym do pomocy, zupełnie rozczarowali. To nie była ta Pogoń, która w II-ligowych meczach potrafiła zdobywać punkty na krakowskich zespołach. Szczecinianie grali za wolno, sygnalizowali podania, a obaj boczni obrońcy i pomocnicy zachowywali się niejednokrotnie jak nowicjusze.

Już w 5 minucie po centrze Hausnera Kowalik głową zdobywa prowadzenie. Za chwilę lewoskrzydłowy Cracovii zostaje podcięty na polu karnym, lecz sędzia nie przerywa gry. Gospodarze nie schodzą niemal w ogóle z połowy Pogoni, stwarzając wiele groźnych podbramkowych sytuacji. Jedną z nich wykorzystuje w 23 min. Hausner, który z podania Kowalika ostrym strzałem podwyższa wynik na 2:0. Trzecia bramka w 35 min. jest znów dziełem Kowalika, który po "kiksie" obrońcy gości i samotnym rajdzie ulokował piłkę w siatce. Wynik do przerwy w 43 min. ustalił Kowalik, strzałem z b. trudnego kąta.

Mając już zapewnione wysokie zwycięstwo biało-czerwoni po pauzie zwolnili tempo i tylko jeszcze raz w 59 min. Kowalik wpisał się (po raz czwarty!) na listę celnych strzelców. Kilka wypadów Pogoni likwidowała spokojnie obrona gospodarzy, a tylko trzy razy między 70-75 min. goście byli o krok od strzelenia honorowej bramki po groźnych strzałach Ławickiego. Końcówka, w której znów atak Cracovii przeprowadził parę efektownych zagrań i oddał kilka ostrych lecz niecelnych strzałów, nie przyniosła już zmiany wyniku.
Źródło: Tempo sierpnia 1966


"Cztery bramki Kowalika" -
Gazeta Krakowska

Cztery bramki Kowalika

Relacja z meczu w dzienniku Gazeta Krakowska
Koncertową grę gospodarzy obserwowaliśmy w pierwszej połowie spotkania I ligi piłki nożnej Cracovia — Pogoń Szczecin. Krakowianie po prostu w tym okresie gry zdeklasowali przeciwnika. Wspomnianą reprezentacyjną formą wykazał się Janusz Kowalik. Nieczęsto zdarza się jednemu piłkarzowi zdobyć w jednym meczu cztery bramki. Tej sztuki dokonał Kowalik. Był on również współtwórcą bramki strzelonej przez Hausnera- Zresztą prawie wszystkie groźniejsze akcje (a było ich sporo) zaczynały się od Kowalika- Piszemy o tym napastniku w superlatywach bo wczoraj na nie w pełni zasłużył.

A pozostali jego partnerzy? Stanowili wyrównany zespół. W ataku dzielnie sekundowali Kowalikowi Hausner i Zuśka, mniej widoczni byli Dawidczyński i Stokłosa. Pomoc Szymczyk — Mikołajczyk w defensywie spełniła zadanie. Niekiedy jednak stwarzała lukę między formacjami. W obronie brylował Rewilak, grał nieomal bezbłędnie. Michno obronił kilka niebezpiecznych strzałów.
W meczu z Pogonią Cracovia cechował ofensywny styl gry, poparty wieloma celny¬mi strzałami. Widownia nagrodziła rzęsistymi oklaskami schodzących piłkarzy na odpoczynek po pierwszej poło-wie. Takimi samymi brawa¬mi nagrodziła wysiłek Cracovii po zakończeniu meczu. Goście tylko w początkowym okresie starali się do¬równać swemu rywalowi. Gdy bramki posypały się jak z rogu obfitości — zabrakło im chęci do walki.
Jak padły bramki? 5 min. — Kowalik zdobywa prowadzenie strzelając główką. 24 min. — z wypracowania Kowalika Hausner zdobywa drugą bramkę dla biało-czerwonych- 35 min- — kiks obrońcy Kaszubskiego sprytnie wykorzystuje Kowalik — jest 3:0. 42 min. — bramkarz Frąszczak wypuszcza piłkę, nadbiegający Kowalik umieszcza piłkę w siatce. 60 min. — nieobstawiony Kowalik ustala wynik 5:0 (4:0).
CRACOVIA: Michno, Chemicz, Rewilak, Antczak. Mikołajczyk, Szymczyk, Hausner, Zuśka, Stokłosa, Dawidczyński. Kowalik.

Widzów — 10 tys.
Źródło: Gazeta Krakowska nr 204 z 29 sierpnia 1966


"Cracovia gromi Pogoń 5:0" -
Echo Krakowa

Cracovia gromi Pogoń 5:0

Relacja z meczu w dzienniku Echo Krakowa
CRACOVIA — POGOŃ SZCZECIN 5:0 (4:0). Bramki zdobyli: Kowalik w 5, 35, 43 i 60 min. oraz Hausner w 21 min. gry. Sędziował p. Dykta z Katowic. Widzów około 10 tysięcy.

CRACOVIA: Michno — Chemicz, Mikołajczyk, Rewilak, Antczak — Stokłosa, Szymczyk — Hausner, Dawidczyński, Zuśka, Kowalik. POGOŃ: Frąszczak (Białek) — Krasucki, Malinowski, Fiałkowski, Kaszubski (Ławieki) — Trywiański. Gacka — Łowkis, ptaszyński, Kielce, Krzystolik.

Był to popis strzelecki napastników Cracovii. a zwłaszcza Kowalika, który z pięciu bramek zdobył aż cztery (pozostała także padła z jego wypracowania). Biało-czerwoni zagrali jedno z najlepszych spotkań. Nie bawili się w zawiłe superkombinacje, lecz prostymi środkami zmierzali do celu, strzelili pięć bramek i sprawili swym zwolennikom ogromną radość. Toteż schodzącym po przerwie do szatni zawodnikom zgotowano długotrwałą owację.

Szczególnie interesująca była pierwsza część meczu. W 5 minut po rozpoczęciu gry biało-czerwoni uzyskali prowadzenie ze strzału Kowalika, który kozłującą piłkę posłał głową do siatki. Za chwilę posypały się dalsze. Strzelcem następnej był Hausner, a trzecią przytomnie zdobył znów Kowalik, przejmując Odbitą od nogi Kaszubskiego piłkę. Przebiegł kilka metrów i nieuchronnie strzelił o-bok bramkarza. Czwarta była małym „arcydziełem piłkarskim”. Skrzydłowy Cracovii ograł obrońcę, następnie bramkarza i z trudnego, ostrego kąta zdołał jeszcze piłkę umieścić w siatce.

Druga część meczu była mniej ciekawa. Cracovia mając zapewnione zwycięstwo zwolniła nieco tempo. Teraz uważnie pilnowano dostępu do bramki, nie chcąc sobie psuć bilansu bramkowego i nie atakowano już z takim impetem. W efekcie padła tylko jedna bramka, choć była okazja do zdobycia jeszcze dalszej. W 65 min. Hausner strzelił bowiem obok wybiegającego bramkarza, ale za lekko i toczącą się do pustej bramki piłkę w ostatniej chwili wybił w pole Trywiański.

Jeśli chodzi o Pogoń to trzeba przyznać, że drużyna szczecińska przyjechała do Krakowa bez. Kontuzjowanych: Folbrychta i Szlintera, co ujemnie odbiło się na liniach defensywnych. Nie przed, stawiały one należytej wartości. Z drugiej strony goście trafili na dobrze dysponowanych zawodników Cracovii, którzy bezlitośnie obnażyli ich błędy.
Źródło: Echo Krakowa nr 202 z 29 sierpnia 1966


"Cztery bramki Kowalika" -
b.d.

Cztery bramki Kowalika

Koncertową grę gospodarzy obserwowaliśmy w pierwszej połowie spotkania I ligi piłki nożnej Cracovia — Pogoń Szczecin. Krakowianie po prostu w tym okresie gry zdeklasowali przeciwnika. Wspomnianą reprezentacyjną formą wykazał się Janusz Kowalik. Nieczęsto zdarza się jednemu piłkarzowi zdobyć w jednym meczu cztery bramki. Tej sztuki dokonał Kowalik.

Był on również współtwórcą bramki strzelonej przez Hausnera- Zresztą prawie wszystkie groźniejsze akcje (a było ich sporo) zaczynały się od Kowalika- Piszemy o tym napastniku w superlatywach bo wczoraj na nie w pełni zasłużył.

A pozostali jego partnerzy? Stanowili wyrównany zespół. W ataku dzielnie sekundowali Kowalikowi Hausner i Zuśka, mniej widoczni byli Dawidczyński i Stokłosa. Pomoc Szymczyk — Mikołajczyk w defensywie spełniła zadanie. Niekiedy jednak stwarzała lukę między formacjami. W o-bronie brylował Rewilak, grał nieomal bezbłędnie. Michno obronił kilka niebezpiecznych strzałów.

W meczu z Pogonią Cracovię cechował ofensywny styl gry, poparty wieloma celnymi strzałami. Widownia nagrodziła rzęsistymi oklaskami schodzących piłkarzy na odpoczynek po pierwszej połowie. Takimi samymi brawami nagrodziła wysiłek Cracovii po zakończeniu meczu.

Goście tylko w początkowym okresie starali się dorównać swemu rywalowi. Gdy bramki posypały się jak z rogu obfitości — zabrakło im chęci do walki. Jak padły bramki? 5 min. — Kowalik zdobywa prowadzenie strzelając główką. 24 min. — z wypracowania Kowalika Hausner zdobywa drugą bramkę dla biało-czerwonych- 35 min- — kiks obrońcy Kaszubskiego sprytnie wykorzystuje Kowalik — jest 3:0. 42 min. — bramkarz Frąszczak wypuszcza piłkę, nadbiegający Kowalik umieszcza piłkę w siatce. 60 min. — nieobstawiony Kowalik ustala Wynik 5:0 (4:0).

CRACOVIA: Michno, Chemicz, Rewilak, Antczak. Mikołajczyk, Szymczyk, Hausner, Zuśka, Stokłosa, Dawidczyński, Kowalik.

Widzów — 10 tys. (PU)
Źródło: b.d.


Mecze sezonu 1966/67

Nadwiślanin Grudziądz 1966-07-14 Nadwiślanin Grudziądz - Cracovia 0:1  Jeziorak Iława 1966-07-17 Jeziorak Iława - Cracovia 2:5  Jeziorak Iława 1966-07-20 Jeziorak Iława - Cracovia 0:7  Unia Susz 1966-07-23 Unia Susz - Cracovia 0:13  KF Prishtina 1966-07-28 Cracovia - FK Priština 2:0  Okocimski Brzesko 1966-07-31 Cracovia - Okocimski Brzesko 13:0  Csepel Budapeszt 1966-08-04 Cracovia - Csepel Budapeszt 3:1  Górnik Zabrze 1966-08-07 Cracovia - Górnik Zabrze 2:5  Szombierki Bytom 1966-08-14 Szombierki Bytom - Cracovia 0:2  Stal Rzeszów 1966-08-17 Cracovia - Stal Rzeszów 0:0  Zagłębie Sosnowiec 1966-08-21 Zagłębie Sosnowiec - Cracovia 4:1  Pogoń Szczecin 1966-08-28 Cracovia - Pogoń Szczecin 5:0  Hutnik Kraków 1966-09-08 Hutnik Nowa Huta - Cracovia 2:1  Wisła Kraków 1966-09-11 Cracovia - Wisła Kraków 2:1  Legia Warszawa 1966-09-18 Cracovia - Legia Warszawa 2:0  GKS Katowice 1966-09-22 GKS Katowice - Cracovia 1:0  Polonia Bytom 1966-09-26 Cracovia - Polonia Bytom 1:3  Sandecja Nowy Sącz 1966-09-28 Sandecja Nowy Sącz - Cracovia 2:0  Śląsk Wrocław 1966-10-09 Śląsk Wrocław - Cracovia 1:0  FK Sarajevo 1966-10-20 FK Sarajevo - Cracovia 2:2  Velež Mostar 1966-10-22 Velež Mostar - Cracovia 3:2  Partizan Belgrad 1966-10-26 Partizan Belgrad - Cracovia 1:1  Zawisza Bydgoszcz 1966-10-30 Cracovia - Zawisza Bydgoszcz 0:2  Górnik Wesoła 1966-11-06 Górnik Wesoła - Cracovia 4:1  Ruch Chorzów 1966-11-13 Ruch Chorzów - Cracovia 3:0  Wisła Kraków 1966-11-20 Cracovia - Wisła Kraków 1:2  ŁKS Łódź 1966-11-27 ŁKS Łódź - Cracovia 1:1  Cracovia_herb 1967 Trening Noworoczny  Wawel Kraków 1967-02-12 Wawel Kraków - Cracovia 0:3  Wawel Kraków 1967-02-16 Cracovia - Wawel Kraków 6:0  Zagłębie Wałbrzych 1967-02-19 Cracovia - Thorez Wałbrzych 2:1  Zagłębie Sosnowiec 1967-02-24 Zagłębie Sosnowiec - Cracovia 1:1  Szombierki Bytom 1967-02-26 Szombierki Bytom - Cracovia 2:1  Hutnik Kraków 1967-03-02 Hutnik Nowa Huta - Cracovia 1:0  Prądniczanka Kraków 1967-03-05 Cracovia - Prądniczanka Kraków 3:0  Górnik Zabrze 1967-03-12 Górnik Zabrze - Cracovia 1:0  Hutnik Kraków 1967-03-15 Cracovia - Hutnik Nowa Huta 0:0  Szombierki Bytom 1967-03-19 Cracovia - Szombierki Bytom 2:1  Unia Tarnów 1967-03-22 Cracovia - Unia Tarnów 3:1  Stal Rzeszów 1967-04-01 Stal Rzeszów - Cracovia 1:2  Zagłębie Sosnowiec 1967-04-09 Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 1:1  Wisła Kraków 1967-04-15 Cracovia - Wisła Kraków 2:2  Victoria Jaworzno 1967-04-19 Cracovia - Victoria Jaworzno 0:1  Pogoń Szczecin 1967-04-23 Pogoń Szczecin - Cracovia 4:2  Górnik Klimontów 1967-04-30 Górnik Klimontów - Cracovia 1:2  Legia Warszawa 1967-05-03 Legia Warszawa - Cracovia 4:0  GKS Katowice 1967-05-07 Cracovia - GKS Katowice 1:2  Polonia Bytom 1967-05-14 Polonia Bytom - Cracovia 6:2  Śląsk Wrocław 1967-05-25 Cracovia - Śląsk Wrocław 1:0  Zawisza Bydgoszcz 1967-05-28 Zawisza Bydgoszcz - Cracovia 2:0  Słomniczanka Słomniki 1967-05-31 LZS Słomniki - Cracovia 1:3  Ruch Chorzów 1967-06-04 Cracovia - Ruch Chorzów 1:0  Wisła Kraków 1967-06-10 Wisła Kraków - Cracovia 3:0  ŁKS Łódź 1967-06-17 Cracovia - ŁKS Łódź 0:1