1925-09-13 Cracovia - 1.FC Katowice 6:2

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia


pilka_ico
mecz towarzyski
Kraków, niedziela, 13 września 1925, 16:00

Cracovia - 1.FC Katowice

6
:
2

(6:0)



Herb_1.FC Katowice


Skład:
Malczyk
Gintel
Fryc
Strycharz
Chruściński
T.Zastawniak
Kubiński
S. Wójcik
Kałuża
Ciszewski
Sperling

Sędzia: Ferdynand Arczyński z Krakowa

bramki Bramki
(samobójcza 3')
Kałuża (13')
Ciszewski
Ciszewski (25')
Sperling (30')
S. Wójcik (38')
1:0
2:0
3:0
4:0
5:0
6:0
6:1
6:2






(46')
(78')

Mecze tego dnia:

1925-09-13 Cracovia - 1.FC Katowice 6:2
1925-09-13 Cracovia II - Błękitni Kraków 5:0
1925-09-13 Cracovia II - Orkan Kraków 5:0


Zapowiedź meczu

Opis meczu

Kurjer Sportowy

Relacja z meczu w tygodniku Kurjer Sportowy cz.1
Relacja z meczu w tygodniku Kurjer Sportowy cz.2
Cracovia - I. FC. Katowice 6:2 (6:0).

Pierwszy występ Cracovii, po przyjeździe części graczy z występów we Finlandji, Estonji i Lwowa, wypadł dobrze. Dlaczego? zapyta niejeden! Otóż w drugiej połowie gry, Cracovia grała słabiej, niż zwykle, a przyczyny tej słabości dopatrywać się należy w przemęczeniu graczy, którzy jeszcze nie przyszli do siebie po tak ciężkiej wyprawie, szczególnie po zawodach w Tallinie i we Lwowie. Na dobitek, gracze pozapominali, że prócz reprezentantów są i inni współgrający i że na nich należy chociażby z kurtuazji od czasu do czasu zagrywać, a nie tłoczyć ustawicznie piłki w jedną stronę, a czasem nawet beznadziejnie przetrzymywać. Są to uporczywe nawyczki poszczególnych graczy, które przy dobrej woli usunąć można.

Przebieg gry: Rozpoczyna I. FC., przeprowadzając ładny atak na bramkę Cracovii, która zdaje się być tym trochu przypeszoną. Piłka dostaje się do środka boiska, silny napór Cracovii na bramkę I. FC. powoduje, że własny obrońca pomaga do zdobycia pierwszej bramki, a temsamem załamania się I. FC. w 3-ej minucie gry. Dopiero w 13 minucie Kałuża silnym strzałem zdobywa drugą, a Ciszewski, po pięknej kombinacji z Wójcikiem trzecią bramkę. Cracovia zachęcona atakuje nadal, a w 25 min. z podania Szperlinga, Ciszewski strzela czwartą bramkę. W 30 minucie Szperling bije rzut z rogu, Kałuża głową chce usadowić piłkę, ale obrońca oddaje ją Szperlingowi, który zamienia ją na piątą bramkę. Foul za Fryca tuż z linji pola karnego, broni pięknie Malczyk oraz kilka niebezpiecznych wypadów gości. Cracovia jednak nie pozostaje dłużną i przeprowadza cały szereg ataków, napastnicy jednak nie strzelają, tylko kombinują, a publiczność zachwycona jest grą, bawi się nie tylko galerja, ale nawet i trybuna. Dopiero w 38 minucie zdecydował się Wójcik i uzyskuje 6, i zarazem ostatnią bramkę dla Cracovii. Ale Cracovia niepoprawna, dalej jest pod bramką przeciwnika, a napastnicy jej pozwalają sobie strzelać nawet tyłem, pomocnicy strzelają, a prawidłowo uzyskanej bramki po rzucie z rogu, która wyszła z powrotem w 43 min. sędzia nie uznaje, bo i nikt nawet o nią nie protestował. Wreszcie tak piękna gra pierwszej połowy, zostaje gwizdkiem sędziego przerwaną i następuje bez pauzy druga połowa gry, w której goście mają więcej z gry niż Cracovia. Już w 1-ej min. po rozpoczęciu uzyskują goście przez prawego łącznika z podania lewoskrzydłowego pierwszą bramkę. Cracovia przeprowadza piękny atak, a tuż przed strzałem do bramki na polu karnym obrońca fauluje Kałużę, następuje rzut karny niewyzyskany. Goście atakują i w tej części gry na wyróżnienie zasługuje Malczyk, który kilka razy pewnie broni w sytuacjach, które on swymi wybiegami unieszkodliwił. Za krytykę rozstrzygnięć sędziego, zmuszony jest wykluczyć prawego łącznika w 30 minucie. I. FC. jak gdyby zachęcony i wbity w ambicję atakuje i w 33 minucie uzyskuje drugą bramkę dla swych barw przez lewego łącznika. Szereg dalszych ataków gości rozbijają obrońcy Cracovii lub broni pewnie Malczyk. Cracovia wyprawia się jeszcze kilka razy pod bramkę gości, ale wszystko daremnie, aż wreszcie upragniony gwizdek sędziego kończy grę. Cracovia grała w drugiej połowie słabiej, gdyż pomoc zawiodła, pozostawała zanadto w tyle, a są to skutki przemęczenia graczy, jak już na początku wspomniano. Goście grali ambitnie i do końca gry wytrzymali narzucone im w pierwszej połowie gry tempo, a w drugiej połowie gry mieli przewagę. Sędzia p. Arczyński. Publiczności około 1.500 osób.
Źródło: Kurjer Sportowy nr 28 z 16 września 1925


Przegląd Sportowy

Drużyna biało-czerwonych, której większość graczy brała udział w wyczerpującej podróży na północ i do Lwowa, była przemęczona, co uwydatniło się dobitnie w grze po przerwie. To też gdyby nie zapas bramek, które białoczerwoni zdołali uzyskać w pierwszej połowie, wynik wyglądałby mizernie. Na specjalne wyróżnienie zasługuje w Cracovii Malczyk, tudzież Kałuża, Gintel i Zastawniak. Pierwszą bramkę zrobili sobie sami katowiczanie, drugą zdobył bardzo pięknym strzałem Kałuża, trzecią i czwartą Ciszewski, a dwie ostatnie Sperling i Wójcik. Katowiczanie przedstawiają się jako silna fizycznie i przebojowa drużyna, uciekająca się bardzo często do nadużywania taj przewagi. Jest to zespół dość równy, nie mający widoczniejszych słabszych punktów, z wyjątkiem może bramkarza. Sędziował p. Arczyński.
Źródło: Przegląd Sportowy nr 37 z 16 września 1925 [1]


Sport

Relacja z meczu w lwowskim tygodniku Sport
Tylko 45 minut potrafiła Cracovia dobrze i produktywnie pracować. W pierwszej połowie była też stale w ofenzywie, pozwalając gościom jedynie od czasu do czasu na niebezpieczniejsze wypady. Po pauzie goście byli częściej stroną atakującą. Gracze Cracovii nie potrafili wytrzymać tempa na błotnistym terenie i po pauzie całkowicie spuchli. Bramki dla Cracovii strzelili: 2 Ciszewski, po jednej Kałuża, Sperling i Wójcik; jedną strzelili sobie sami Katowiczanie. Sędzia p. Arczyński.
Źródło: Sport nr 152 z 16 września 1925


Nowy Dziennik

Relacja z meczu w dzienniku żydowskim Nowy Dziennik cz.1
Relacja z meczu w dzienniku żydowskim Nowy Dziennik cz.2
Cracovia pokazała do pauzy nader piękną grę i zupełnie zasłużenie ociąga 6 bramek. Po przerwie obraz gry zmienił się zupełnie. Katowiczanie, którzy do przerwy wogóle nie zabierali głosu atakują zacięcie i nawet przygniatają porządnie Cracovię. Drużyna katowicka zupełnie nie do poznania. Atak za atakiem idzie składnie pod bramkę Cracovii, jedynie Malczyk okazuje się nie do przebycia murem dla jego natarć. Dwie bramki zaledwie są zasłużonym łupem napadu gości, którzy przy większej dozie szczęścia mogli po przerwie wyrównać. Zawody prowadził bardzo słabo p. Arczański.
Źródło: Nowy Dziennik nr 209 z 13 września 1925


Ilustrowany Kuryer Codzienny

Relacja z meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny
Białoczerwoni grali doskonale do pauzy, natomiast nie wytrzymali tempa w drugiej części zawodów, co przypisać należy temu, iż nie są w pełni treningu, odbiło się to dotkliwie na grze w drugiej części meczu, gdzie inicjatywę przejęli w zupełności katowiczanie i tylko dzięki doskonałej poproś tu prze bramkarza Malczyka zawdzięczyć musi Cracovia, iż utrzymała stosunkowo znaczną jeszcze wygraną. Obraz gry do pauzy był zupełnie odmienny w porównaniu do pierwszej części meczu, co jak już wspomnieliśmy można przypisać tylko brakowi treningu i wytrzymałości u białoczerwonych.
Serję bramek otworzyli Katowiczianie własną bramką samobójczą, poczem dopiero zdobywa w 13 min. Kałuża drugi punkt ładnym strzałem, dalszy porządek przedstawia się następująco: trzecią i czwartą bramkę strzela Ciszewski w 16 i 25 min., piątą Sperling w 30 i szóstą Wójcik w 38 min. po ładnem przejechaniu obrońcy katowiczan. Goście uzyskali dwa swoje punkty ze strzałów prawego i lewego łą-cznika, który okazał się znakomitym, jak na górnośląskie drużyny zawodnikiem. Stosunek rogów 7:4 dla Cracovii. Wyróżnili się z Cracovii Kałuża, Zastawniak do pauzy i Gintel, a przedewszystkiem Malczyk. Goście zaprezentowali się, jako drużyna wybitnie przebojowa, używająca siły fizycznej, ale grająca bez cienia brutalności, nie było w niej pozą bramkarzem, który nie umiał dostosować się do gry na grząskim terenie w zupełności punktów wybitnie słabych. Sędziował p. Arczyński nieszczególnie, powodując szereg protestów przeważnie ze strony gości, z których usunął po pauzie jednego z zawodników.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 253 z 15 września 1925


"Cracovia — IFC Katowice 6:2 (6:0)." -
Stadjon

Cracovia — IFC Katowice 6:2 (6:0).

Relacja z meczu w tygodniku Stadjon cz.1
Relacja z meczu w tygodniku Stadjon cz.2
Przy niesłychanej szarzyźnie bieżącego sezonu piłkarskiego mecz ten zdawał się zapowiadać do¬syć interesująco, jako że Katowiczanie przywieźli famę najlepszej obecnie drużyny G. Śląskiej. Niestety trema przed głośnym przeciwnikiem, obce boisko, otoczenie i 'pech wyrażony w 4 min. gry „własnym” golem cechowały pierwszą połowę gry u gości. Cracovia nie wysilając się zbytnio do jednej bramki podarowanej jej na zadatek przez przeciwnika dorobiła do przerwy przez Kałużę jedną, Ciszewskiego dwie, Szperlinga i Wójcika po jednej i mimo przeciętnej gry zapanowała wszechwładnie na boisku. Po zmianie pól sytuacja zmienia się zdecydowanie w sposób niełatwy do pojęcia. Akcje gospodarzy znikają z boiska, a goście przychodzą do głosu, pokazując swoją właściwą formę, zdobywają dwa punkty, a bramkarz Cracovii ratuje, cudem poprostu, pięć dalszych zdawało się nie¬uchronnych, pozycyj. Z pośród gości wybijał się bardzo dodatnio lewy łącznik, gracz na którego zdałoby się zwrócić uwagę sfer zestawiających reprezentację Polski — najsłabsi skrajni pomocnicy i bramkarz. W Cracovii Kałuża i Gintel wykazali wysoką formę, reszta przeciętna. Cała drużyna zdaje się po przerwie doznała niebywałej „puchliny”. Rogi 7 :4 dla Cracovii. Sędzia p. Arczyński bardzo słaby. Na widowni niewiele osób.
Źródło: Stadjon nr 38 z 16 września 1925


Mecze sezonu 1925

Zwierzyniecki Kraków 1925-03-01 Cracovia - Zwierzyniecki Kraków 5:0  Wawel Kraków 1925-03-08 Cracovia - Wawel Kraków 2:0  TKS Toruń 1925-03-15 Cracovia - TKS Toruń 5:1  Polonia Warszawa 1925-03-22 Cracovia - Polonia Warszawa 9:1  Slovan Bratysława 1925-03-29 Cracovia - I.ČsŠK Bratislava 2:4  Czarni Lwów 1925-04-05 Cracovia - Czarni Lwów 3:2  Nürnberger FV 1925-04-12 Cracovia - Nürnberger FV 9:1  Čechie Karlín 1925-04-13 Cracovia - Čechie Karlín 1:1  III Kerület Budapeszt 1925-04-18 Cracovia - III Kerület Budapeszt 2:5  III Kerület Budapeszt 1925-04-19 Cracovia - III Kerület Budapeszt 2:2  SK Pardubice 1925-04-26 Cracovia - SK Pardubice 3:0  Wisła Kraków 1925-05-03 Wisła Kraków - Cracovia 5:5  Union Žižkov 1925-05-10 Cracovia - Union Žižkov 2:3  Pogoń Lwów 1925-05-21 Pogoń Lwów - Cracovia 3:0  Viktoria Žižkov 1925-05-24 Cracovia - Viktoria Žižkov 1:0  Gallia Club Paryż 1925-05-31 Cracovia - Gallia Club Paryż 7:1  Vasas Budapeszt 1925-06-01 Cracovia - Vasas Budapeszt 0:4  Czarni Lwów 1925-06-11 Czarni Lwów - Cracovia 0:1  Hasmonea Lwów 1925-06-13 Cracovia - Hasmonea Lwów 4:0  Wacker Wiedeń 1925-06-14 Cracovia - Wacker Wiedeń 1:5  Pogoń Lwów 1925-06-21 Cracovia - Pogoń Lwów 0:1  Vienna 1925-06-29 Cracovia - Vienna 2:1  Makkabi Kraków 1925-07-05 Makkabi Kraków - Cracovia 0:2  ČAFC Praga 1925-07-26 Cracovia - ČAFC Královské Vinohrady 5:0  Vienna 1925-08-05 Cracovia - Vienna 3:2  Hakoah Graz 1925-08-09 Cracovia - Hakoah Graz 1:0  Sparta Kraków (1921) 1925-08-23 Cracovia - Sparta Kraków 10:0  Makkabi Kraków 1925-08-30 Cracovia - Makkabi Kraków 6:0  1.FC Katowice 1925-09-13 Cracovia - 1.FC Katowice 6:2  Wawel Kraków 1925-09-19 Cracovia - Wawel Kraków 2:0  AKS Chorzów 1925-09-20 Cracovia - AKS Królewska Huta 5:1  Krowodrza Kraków 1925-09-27 Cracovia - Krowodrza Kraków 2:0  Viktoria Žižkov 1925-10-17 Cracovia - Viktoria Žižkov 1:3  Viktoria Žižkov 1925-10-18 Cracovia - Viktoria Žižkov 5:1  Polonia Warszawa 1925-10-25 Polonia Warszawa - Cracovia 2:2  AKS Chorzów 1925-11-08 AKS Królewska Huta - Cracovia 0:7  Uniwersytet Jagielloński 1925-11-11 Cracovia - Uniwersytet Jagielloński 1:5  1.FC Katowice 1925-11-15 1.FC Katowice - Cracovia 4:1  Zwierzyniecki Kraków 1925-11-22 Cracovia - Zwierzyniecki Kraków 2:2  Wawel Kraków 1925-11-29 Cracovia - Wawel Kraków 7:0