1958-09-19 Hutnik Nowa Huta - Cracovia 2:2
|
![]() stadion Hutnika, piątek, 19 września 1958
(2:1)
|
|
Skład: Bernadyński Tomeczko Habryło Mirek Czepczyk Cyrankiewicz Kawula Kowalski Baran Krupa Żołubak |
Sędzia: Kolber z Krakowa
|
Skład: Cygan Wołoch Gołąb Malarz (Bystrzycki) Mazur (Kęcku) Dudoń Opoka (Fudalej) Jarczyk Manowski (Czarnecki) Gowin (Opoka ) Śmiałek |
Opis meczu
Dziennik Polski
Cracovia zagrała w swoim ligowym składzie, a więc również z zawodnikami, którzy rozgrywali niedawno Spotkania W reprezentacji Krakowa w Austrii. W zespole Cracovii zabrakło jedynie Michny, Kasprzyka i Szymczyka. Oczekiwano więc dobrej gry i wysokiego zwycięstwa krakowian. Tymczasem Cracovia zagrała żenujące słabo i niewiele brakowało, aby ligowcy zeszli z boiska pokonani. Mecz był nieciekawy, nudny, akcję wolne i nic nie wskazywało np to, że z jednej strony grąją przecież I-ligowcy. Drużyna Hutnika zagrała ambitnie pragnąc uzyskać w spotkaniu z Cracovią jak najlepszy wynik. W pełni Im się to udało.
Wynik meczu 2:2 (1:0 dla Cracovii). Bramki dla Cracovii zdobyli Manawski w 20 mim. z karnego oraz Jarczyk w 87 min. , dla Hutnika Baran w 55 min. i w 86 mim. Żołubak. Sedziował p. Kolber z Kraikowa.
Echo Krakowa
CRACOVIA — Cygan, Wołoch. Gołąb. Malarz (Bystrzycki), Mazur (Kęcku, Dudoń. Opoka (Fudalej), Jarczyk, Manowski (Czarnecki), Gowin (Opoka), Śmiałek. HUTNIK — Bernadyński, Tomeczko, Ha bryło, Mirek, Czepczyk, Cyrankiewicz, Kawula. Kowalski, Baran, Krupa, Żołubak. Tak słabo grającej Cracovii nie widzieliśmy już dawno. Wystąpiła ona wprawdzie osłabiona brakiem Michny w bramce, oraz Kasprzyka i Szymczyka, ale fakt ten nie może usprawiedliwiać biało-czerwonych. Zespół pierwszoligowy, grający nawet bez trzech zawodników z pierwszej jedenastki, nie może napotykać na trudności w pokonaniu tej klasy zespołu, jak Hutnik.
Rozumiemy, że Cracovia grała na „półgazu”, że poszczególni je1 zawodnicy nie dawali z sienie maksimum wysiłku obawiając się kontuzji itp., ale nie rozumiemy faktu, że biało-czerwoni w ciągu 90 min. gry nie zdołali oddać ani jednego groźnego strzału n-a bramkę Hutnika. Zdobyte bramki przez krakowian byty raczej efektem przypadku. Pierwszą zdobył Manowski, z rzutu karnego, a autorem drugiej był Jarczyk. Ten ostatni na polu bramkowym niezbyt prawidłowo zaatakował wyłapującego górne podanie Bernadyńskiego, który wpadł z piłką do siatki.
Na tle słabo grającej Cracovii piłkarze Hutnika wypadli całkiem dobrze i zasłużyli na słowa pochwały. Kto wie czy nie zdołaliby oni wywalczyć nawet zwycięstwa, gdyby nie świetna gra bramkarza Cracovii — Cygana, który popisał się wczoraj kilkoma bardzo ładnymi interwencjami.