1958-10-26 Stal Sosnowiec - Cracovia 1:4
|
I liga , 22 kolejka Sosnowiec, niedziela, 26 października 1958, 12:30
(1:1)
|
|
Skład: Dziurowicz Masłoń Bazan Konopelski Komoder Wspaniały Ciszek Majewski Uznański Myga Śmiłowski Ustawienie: 3-2-5 |
Sędzia: Edmund Sperling z Łodzi
|
Skład: L. Michno Wołoch Mazur Szymczyk Malarz Dudoń Opoka Jarczyk Manowski Gołąb Kasprzyk Ustawienie: 3-2-5 |
Znaczenie meczu
Spotkanie decydowało o pozostaniu Cracovii w szeregach pierwszoligowców. Cracovia aby utrzymać się potrzebowała zwycięstwa ze zdegradowaną wcześniej Stalą, a także musiała liczyć na porażkę opolskich Budowlanych, którzy grali tego dnia na wyjeździe z mającą jeszcze szanse na mistrzostwo Polski bytomską Polonią. Cracovia pewnie wygrała mecz w Sosnowcu (trener gospodarzy ostentacyjnie opuścił ławkę jeszcze w I połowie, nie wierząc w możliwość wygranej swoich podopiecznych), zaś Polonia pokonała Budowlanych 2:0, dzięki czemu "biało-czerwoni" pozostali w I lidze.
Zapowiedź meczu
- Zapowiedź meczu w dzienniku Gazeta Krakowska
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Echo Krakowa
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku Echo Krakowa
- Zapowiedź meczu w dzienniku Dziennik Polski
Opis meczu
Przegląd Sportowy
W Katowicach oglądaliśmy klbicece-mamy, które przywiezionym z Łodzi dzieciom wręczały chorągiewki klubowe z barwami ŁKS. W Sosnowcu grupa kibiców Cracovii zdobyła się na niewielki sztandarek, który miał działać dopingujące na wysiłki krakowian. W takiej, niezbyt budującej atmosferze rozpoczął się mecz w Sosnowcu, a tu z miejsca mamy sensację. 2 minuta gry przynosi błyskawiczny rajd Majewskiego na skrzydle, krótką centrę i oto Ciszek główką zdobywa prowadzenie dla Stali.
Wygląda na to, te wszystko pójdzie normalnym trybem i Cracovia nie przełamie całosezonowej passy, kiedy to na wyjeździe nie uzyskała ani jednego zwycięstwa.
Nie można powiedzieć, aby krakowianie grali w tej fazie źle. Atak zwija się jak w ukropie bez przerwy , gości ha polu, stalowców, ale, niestety, brak. tutaj wykończenia.
Od pierwszych minut widać też, te w meczu tym nerwy odegrają niepoślednią rolę. Dowodem tego jest sytuacja, jaką wypracował sobie Opoka,i... z 4 m fatalnie strzelił w aut.. Zaraz, potem,podobną sytuację- marnuje Manowski. Wysiłki krakowian zostają wreszcie uwieńczone powodzeniem.
Ten radosny dla Cracovii moment nastąpił w 18 min. Po lekko bitym wolnym piłka wędruje do Kasprzyka, ten centruje do środka, piłkę, przejmuje na głowę Jarczyk, jeszcze kątem oka dostrzega, jak Dziurowicz wychodzi kilka metrów przed linię bramkową.To wystarczyło, aby lekko skierowana piłka zatoczyła łuk i wpadła do bramki.
Sukces dopinguje zawodników krakowskich do zdwojonego wysiłku. Teraz cały atak bez przerwy przesiaduje pod bramka gospodarzy i wywiązuje się zacięty pojedynek piątki napastników z jedynym ambitnie i ofiarnie walczącym środkowym pomocnikiem gospodarzy Bazanem. W tej fazie to jedyny zawodnik, który ani na moment nie stoi w miejscu i bez przerwy stara się jak może pokrzyżować piany przeciwnikom. Udaje mu się to na ogól bardzo dobrze, ale co z tego kiedy Stalowcy w tym meczu tworzą drużynę-bardzo niejednolitą. Doskonały napastnik Uznański, który w dotychczasowych meczach uchodził zawsze za jeden z najmocniejszych punktów ataku, tym razem wykazuje jakąś dziwną opieszałość w grze. Zazwyczaj jego zetknięcia z piłka kończą się niepowodzeniem i krakowianie przechodzą go niemal za każdym razem.
Podobnie wygląda gra Konopelskiego, a w pewnym stopniu i Masłonia. W tym właśnie momencie przechodzący obok nas trener Cebula oświadczył nam, że... idzie do domu. Widać z tego, że nie spodziewał ale już, aby Jego drużyna mogła wygrać ten mecz. Na jakiej podstawie tak sądziły tego nie wiemy, ale w każdym razie zwątpił w sukces swojej drużyny.
Przerwą zastaje Cracovię przy remisie 1:1. I teraz rozpoczynają się gorączkowe nasłuchy z pozostałych stadionów. Meldunki radiowe nie są zbyt pocieszające. Polonia prowadzi w Warszawie. Budowlani jak dotychczas mają remis z Polonią Bytom, a z Gdańska można się spodziewać prowadzenia Lechii. Jeśli więc Cracovia chce jeszcze myśleć o pozostaniu w I lidze, musi ten mecz wygrać.
Po wznowieniu gry rozpoczyna więc ponownie z wielkim animuszem. Błyskawiczny atak kończy się nagła bombą Kasprzyka w poprzeczkę. Zaraz potem Dziurowicz ma okazję popisać się dwoma pięknymi paradami, broniąc kolejno następujące po sobie ostre bomby i Manowskiego i Gołąba. Na tym jednak skończył się impet pierwszego uderzenia i gra ponownie i staje się rozwlekła, bez blasku i prawie nudna.
Krakowianie jakby opadli na siłach i nie mogą ambicją dać rady nie tylko i przeciwnikami, lecz również z piłką, a zwijający się jak w ukropie Bazan zawsze bronił wszystkie piłki.
Na boisku dzieje się coraz mniej rzeczy ciekawych,a na widowni coraz wyraźniej dochodzą do głosu plotki. A więc Stal Sosnowiec nie gra tak jak grać powinna, Uznańskiemu przydałby się dres, bo chłopak zmarzł nie grając przecież wcale, to Konopelski, że inni... Jakby, na potwierdzenie tych domysłów, do lini autowej podchodzi Ciszek, który niedwuznacznie oświadcza, że ktoś tutaj wziął pieniądze. Jak więc można grac.
A tymczasem zbliża się 53 minuta gry. Cracovia otrząsa się wychodzi jej jeden atak, po którym dostaje piłkę nieobstawiony Gołąb i mocnym strzałem pod poprzeczkę lokuje piłke. Jest 2:1. Dla Cracovii zaświtała wielka szansa uratowania się przed spadkiem. Staje się ona zupełnie realna, kiedy ten sam zawodnik 10 minut potem zdobywa trzecią bramkę.
Od tego momentu sprawa jest już przesądzona i właściwie można już Iść do domu jak to wcześniej zrobił trener Cebula. Jednak widzowie mieli okazję podziwiać jeszcze jedną bramkę, wbitą tym razem przez Manowskiego. Zawodnik ten wyłuskał piłkę Dziurowiczowi niemal z rąk, przeniósł ją rad nim i skierował do pustej bramki. Wynik 4:1 utrzymuje ale już do końca i teraz tylko chodzi o to. Jakie wyniki padły na pozostałych boiskach. Kiedy przychodzi wiadomość, że Polonia Bytom wygrała z Budowlanymi Opole 2:0, radość zawodników krakowskich i jej wiernych kibiców nie ma granic.
Echo Krakowa
Stal - Cracovia 1:4
A zaczęło się niedobrze. Już w 2 minucie UZNANSKI przejął dokładną centrę Ciszka i głową umieścił piłkę w siatce obok zaskoczonego Michny. Ale utrata bramki nie zdeprymowała biało-czerwonych. Atak za atakiem sunął na bramkę Dziurowicza i już w 16 min. Jarczyk również główką uzyskał wyrównanie.
W sektorze zajmowanym przez kibiców Cracovii poszły w górę biało-czerwone chorągiewki; a atak z coraz większym impetem szturmował "świątynię” Dziurowicza. Przy niesłychanie nerwowej grze upłynęła pozostała część pierwszej połowy meczu.
Mecz rozstrzygnął się właściwie w 49 minucie. Kasprzyk podciągnął piłkę do samej linii bramkowej i miękko scentrował do środka, gdzie nadbiegający Gołąb celnym strzałem pod poprzeczkę zdobył drugą bramkę. W 72 min. ten sam zawodnik zdobywa trzecią bramkę, a w 4 minuty potem Manowski wykorzystuje błąd Bazana i wysokim „lobem” przerzuca piłkę nad wybiegającym Dziurowiczem.
Cracovia prowadzi 4:1 i praktycznie biorąc ma już mecz wygrany. Kibice krakowscy byli już zachrypli od wiwatów, ale gdy dotarła w pewnym momencie wiadomość, że Polonia Bytom wygrała z Budowlanymi 2:0, radości nie
było końca.
Cała drużyna Cracovii zagrała w tym meczu z niesłychaną ambicją. Wreszcie widzieliśmy szybką i skuteczną grę ataku, w którym najlepiej spisywał się Opoka, wypracowujący swym kolegom wiele doskonałych pozycji. W pomocy bardzo dobrze wypadł Dudoń, w obronie Mazur i Szymczyk, a Michno poza pierwszym momentem zaskoczenia, bronił z wielkim poświęceniem i skutecznością.
Źródło: Echo Krakowa nr 250 z 27 października 1958
Gazeta Krakowska
W 16 minucie Jarczyk otrzymał dokładną centrę wprost na głowę do Kasprzyka i zdobył wyrównanie, a w chwilę potem Manowski zdobył drugą bramkę. Niestety sędzia p. Sperling z Łodzi nie uznał jej, chociaż naszym zdaniem, nie było w tym wypadku spalonego sędzia czego dopatrzył się boczny i główny arbiter.
Po nerwowej grze wynik utrzymał się do przerwy.
Po pauzie dopingowana przez licznie przybyłych do Sosnowca sympatyków, Cracovia z miejsca atakuje i po dwukrotnych ostrych strzałach Opoki i Manowskiego zdobywa w 49 min. drugą bramkę przez Gołąba. Również w 72 min., a końcowy wynik meczu ustalił Manowski w 75 min. przerzucając piłkę nad wybiegającym z bramki Dziurowiczem.
„Stal" tylko do przerwy prowadziła równorzędną grę. Potem gdy goście energicznie atakowali i zdobywali bramki, przestali marzyć o poprawieniu wyniku i tylko sporadycznie zagrażali bramce Michny. Bramkarz Cracovii popisał się kilkoma efektownymi paradami z których najładniejszą była obrona strzału Majewskiego w 86 minucie.
Również i Dziurowicz pokazał kilkakrotnie wysoką klasę przy obronie kilku ostrych strzałów oddanych z najbliższej odległości.
Dziennik Polski
S jak było w Sosnowcu? „Katowicki „Sport” w swoim sprawozdaniu z meczu pisze, że zawodnicy Stali grali kompromitujące słabo, a niektórzy jej piłkarze wręcz symulowali i zachowali się niesportowo nie chcąc grać. Stal nic zagrała „wielkiego meczu” — to pewno — wydaje się jednak, ze tego rodzaju sformułowania krzywdzą nie tylko sosnowiczan, ale także i piłkarzy Cracovii, którzy włożyli w mecz sporo serca i grali jak z każdym innym przeciwnikiem w poprzednich spotkaniach.
Wynik meczu mógłby być nawet wyższy, gdyby napastnicy krakowscy potrafili wykorzystać wszystkie dogodne sytuacje pod bramką Dziurowicza. Atak Cracovii jakkolwiek często przebywał pod bramką Stali, tylko cztery razy dal próbki swoich umiejętności! Powolnością, brakiem zdecydowania i małą ambicją raził przede wszystkim Manowski, który nawet z wypracowanych przez swoich kolegów pozycji nie potrafił uzyskać większej ilości bramek. w ataku dobrze zagrał Opoka, w obronie Mazur Szymczyk, i Michno nic miał większego pola do popisu. W drużynie Stali podobał się przede wszystkim bramkarz Dziurowicz, którego piękne parady były gorąco oklaskiwane, (ri)
1958 Trening Noworoczny 1958-02-02 Cracovia - Zwierzyniecki Kraków 6:1 1958-02-09 Victoria Jaworzno - Cracovia 0:2 1958-02-15 BBTS Bielsko-Biała - Cracovia 1:3 1958-02-23 Ślęza Wrocław - Cracovia 0:0 k.1:3 1958-03-06 Tarnovia Tarnów - Cracovia 1:0 1958-03-09 Cracovia - Hutnik Nowa Huta 3:2 1958-03-16 Cracovia - ŁKS Łódź 2:1 1958-03-22 Legia Warszawa - Cracovia 2:1 1958-03-30 Cracovia - Górnik Zabrze 1:5 1958-04-06 Cracovia - Wawel Kraków 1:0 1958-04-07 Wisła Kraków - Cracovia 0:2 1958-04-13 Lechia Gdańsk - Cracovia 3:0 1958-04-20 Wisła Kraków - Cracovia 1:2 1958-04-26 Cracovia - Ruch Chorzów 0:5 1958-05-04 Cracovia - Gwardia Warszawa 5:0 1958-05-18 Polonia Bydgoszcz - Cracovia 2:1 1958-05-20 Cuiavia Inowrocław - Cracovia 3:2 1958-05-31 Cracovia - Garbarnia Kraków 0:1 1958-06-05 Polonia Bytom - Cracovia 3:0 1958-06-09 Cracovia - Budowlani Opole 5:1 1958-06-15 Cracovia - Stal Sosnowiec 2:2 1958-06-21 Cracovia - Honvéd Budapeszt 1:3 1958-07-05 Calisia Kalisz - Cracovia 3:1 1958-07-06 Start Łódź - Cracovia 0:0 1958-07-13 Zwierzyniecki Kraków - Cracovia 2:5 1958-07-20 ŁKS Łódź - Cracovia 3:0 1958-07-27 Cracovia - Legia Warszawa 2:1 1958-07-30 Kolejarz Wieliczka - Cracovia 2:2 1958-08-03 Górnik Zabrze - Cracovia 5:1 1958-08-09 Cracovia - Lechia Gdańsk 2:1 1958-08-14 Cracovia - Wisła Kraków 1:1 1958-08-16 Ruch Chorzów - Cracovia 2:1 1958-08-24 Gwardia Warszawa - Cracovia 3:1 1958-08-25 Unia Lublin - Cracovia 5:3 1958-09-07 Cracovia - Polonia Bydgoszcz 6:0 1958-09-10 Szczakowianka Szczakowa - Cracovia 1:3 1958-09-13 Cracovia - Wawel Kraków 2:1 1958-09-17 Cracovia - Krakowski OZPN (juniorzy) 2:3 1958-09-19 Hutnik Nowa Huta - Cracovia 2:2 1958-09-21 Stal Rzeszów - Cracovia 4:2 1958-09-24 Cracovia - Kraków (oldboje) 3:1 1958-09-26 Victoria Częstochowa - Cracovia 4:3 1958-10-12 Cracovia - Polonia Bytom 0:2 1958-10-15 Cracovia - Kabel Kraków 3:1 1958-10-19 Budowlani Opole - Cracovia 2:0 1958-10-23 Unia Oświęcim - Cracovia 0:1 1958-10-26 Stal Sosnowiec - Cracovia 1:4 1958-11-09 Cracovia - Polonia Bytom 0:5 1958-11-16 Czarni Szczecin - Cracovia 2:3 1958-11-23 Cracovia - Unia Tarnów 0:0 1958-11-30 Cracovia - Wawel Kraków 1:3