1958-07-27 Cracovia - Legia Warszawa 2:1
|
I liga , 13 kolejka Kraków, Stadion Cracovii, niedziela, 27 lipca 1958, 18:00
(0:1)
|
|
Skład: L. Michno Gołąb Mazur Szymczyk Malarz Dudoń Fudalej Jarczyk Manowski Opoka Kasprzyk Ustawienie: 3-2-5 |
Sędzia: Jan Pawlik z Sosnowca
|
Skład: Stroniarz Mahseli Grzybowski Słaboszowski Strzykalski Zientara Hlywa Nowara Brychczy Ciupa Miklaszewski Ustawienie: 3-2-5 |
Mecze tego dnia: | ||
1958-07-27 Cracovia - Legia Warszawa 2:1 |
Uwagi
Legia kończyła mecz w "dziesiątkę". Czesław Ciupa został usunięty z boiska w 79. minucie za uderzenie przeciwnika w twarz.
Zapowiedź meczu
Opis meczu
Przegląd Sportowy
Ten zdenerwowany przez pierwsze 45 min. zwolennik Cracovii przychodził zwolna do siebie w miarę jak po zmianie boiska jego pupile składali coraz częstsze wizyty pod bramka Stroniarza — a i wreszcie huknął na całe gardło: "załatwcie ich wreszcie, bo przecież oni już pływają i ledwo na nogach się trzymają".
Była to smutna prawda o drużynie Legli, a jeszcze smutniejsze było to, że legioniści w obliczu porażki nie potrafili zapanować nad nerwami, przy czym Ciupa poszedł i za daleko, uderzając w twarz jednego z przeciwników, za to oczywiście musiał opuścić boisko. Dla Cracovii otwarła się wówczas wielka szansa na podwyższenie wyniku, ale jej zawodnicy grali z niesłychana ostrożnością, by przypadkiem nie stracić dotychczasowego dorobku. Zamiast więc śmiało atakować bramkę Legli, grali biało-czerwoni pod koniec meczu raczej wszerz boiska.
Ilustracją tego, jak krańcowo i różny przebieg miały dwie połowy zawodów jest fakt, te dość często zatrudniony przez pierwsze 45 minut Michno, miał w drugiej połowie tylko za zadanie wyłapywanie dalekich podań względnie niezbyt celnych dośrodkowań — natomiast Stroniarz, mający w pierwszej części meczu lekki żywot, napracował się po przerwie solidnie.
Szczególnie w dwóch okresach, a to między 15 a 20 min. pierwszej połowy oraz w piątym kwadransie gry biało-czerwoni wybitnie dali „na poty” Stroniarzowi. W ciągu pierwszych wspomnianych minut piłkarze krakowscy tak zdemolowali defensywą Legii, że zawiniła ona 4 kornery pod rząd po których napięcie pod bramką Stroniarza wzrosło do zenitu.
W ciągu 5 kwadransa biało-czerwoni tak zdecydowanie przeważali, że obrońcy Cracovii buszowali na połowie przeciwnika. W tym też okresie padły obie bramki dla gospodarzy. Na moment wcześniej Opoka, grający od przerwy rolę lewego łącznika wystawił Manowskiego w uliczkę. Środkowy Cracovii minął Grzybowskiego i z 10 metrów strzelił obok wybiegającego Stroniarza zdobywając wyrównanie. W 7 min. później Manowski znów poszedł na przebój. W beznadziejnej już dla swojej drożyny sytuacji podciął go z tyłu Słaboszowskl. Choć fakt ten miał miejsce na polu karnym, sędzia podyktował tylko rzut wolny zza linii pola karnego. Ale sprawiedliwości stało się zadość. Gracze Legii tworząc mur przed rzutem wolnym, nie obstawili zupełnie Kasprzyka, który startując po prostopadłej do linii strzału wolnego, przejął piłkę na głowę i z bliska zdobył zwycięską bramkę.
Echo Krakowa
GDY jednak po skończonym meczu zaglądnęliśmy do szatni wcale nie mieli wesołych min, ale wręcz odwrotnie na twarzach ich malowały się smutek i głęboka troska. Przedmiotem zmartwienia był Manowski, znajdujący się wprawdzie pod troskliwą opieką kierownika drużyny a zarazem lekarz dr Hałysa, lecz przez długi czas nie odzyskujący przytomności. Był to wynik silnego uderzenia łokciem, jakie otrzymał pod koniec meczu od Grzybowskiego. Zresztą w przekroju całego meczu niektórzy piłkarze warszawscy zapomnieli o grze fair, i swą postawą wcale nie wywarli dobrego wrażenia na krakowskiej publiczności. Szczytem niesportowego zachowania było uderzenie przez Ciupę w twarz Manowskiego, co spowodowało usunięcie piłkarza Legii z boiska.
Początek meczu wcale nie zapowiadał takich wyczynów. Wprawdzie zawodnicy doskonale zdawali sobie sprawę z wagi spotkania. Wiedzieli, że zwycięstwo drużyny warszawskiej umacniało jej pozycję w czołówce tabeli, a wygrana gospodarzy znacznie poprawiała sytuację Cracovii wśród zespołów zagrożonych spadkiem. Tym niemniej początkowo nerwy trzymano na wodzy.
Przez pierwsze minuty akcje obu drużyn kończyły się na liniach defensywnych. Dopiero w 7 min. Brychczy w błyskawicznym tempie wyprzedził obrońców, strzelił jak z katapulty... ale piłka trafiła w słupek, wchodząc na aut. Kibice odetchnęli z ogromną ulgą. To był b. groźny moment.
Po chwili krakowianie przeszli do ataku. Jarczyk, Manowski, Kasprzyk raz po raz niepokoili obrońców drużyny warszawskiej, a w decydujących chwilach zmuszony był do interwencji bramkarz Stroniarz. O przewadze gospodarzy w tym okresie gry świadczy najlepiej ilość rzutów rożnych wyrażająca się stosunkiem 5:0 dla biało-czerwonych. Niestety wszystkie poczynania piłkarzy krakowskich nie dały efektu bramkowego.
W trzecim kwadransie zawodów Legia grała przez 4 minuty bez Nowary, który na skutek faulu popełnionego przez Malarza zszedł z boiska. Po powrocie Nowary goście przeprowadzili groźny atak, piłkę otrzymał Brychczy, minął obrońców i w 33 min. zdobył prowadzenie. Warszawianie przeważali już do końca pierwszej połowy zawodów.
Po przerwie sytuacja znów uległa zmianie. Piłkarze Cracovii zagrali jak z „nut”, wybijając zupełnie z konceptu przeciwnika. Zawodnicy krakowscy walczyli z „zębem”, mając przez całe 45 minut przewagę, często siejąc zamieszanie pod bramką „legionistów”, stwarzając wiele niemal stuprocentowych pozycji do zdobycia wyrównania. Bramka jednak długo nie pada. Zdobył ją dopiero w 67 min. ładnym strzałem Manowski.
Siedem minut później obrońca Legii sfaulował Manowskiego na polu karnym. Sędzia nie podyktował jednak karnego lecz rzut wolny z linii. Opoka przytomnie przerzucił piłkę a nadbiegający Kasprzyk umieścił ją głową w bramce Stroniarza. Wynik 2:1 zgodnie z cichym życzeniem kibiców nie uległ do końca zawodów zmianie.
W 77 min. gry publiczność krakowska była świadkiem niesportowego wyczynu zawodnika warszawskiej Legii — Ciupy, który Manowskiego przepraszającego za po pełniony faul uderzył w twarz, za co sędzia nakazał piłkarzowi Legii opuszczenie boiska. Nie wątpimy, że władze piłkarskie przykładnie ukarzą tego rodzaju wybryki.
Do zawodów drużyny wystąpiły w następujących zestawieniach:
CRACOVIA — Michno, Gołąb Ma zur, Szymczyk, Malarz, Dudoń, Opoka, Jarczyk, Manowski, Fudalej. Kasprzyk.
LEGIA — Stroniarz, Mashelli. Grzybowski, Słaboszewski, Strzykalski, Zientara, Hliwa, Kowara, Brychczy, Ciupa, Miklaszewski.
Źródło: Echo Krakowa nr 173 z 28 lipca 1958
Gazeta Krakowska
Białoczerwoni nie przestraszyli Się wielkiego przeciwnika, przetrzymali jego początkowo mocne ataki i następnie byli do przerwy równorzędnym przeciwnikiem.
Cracovia po przerwie zagrała bezbłędnie i była prawie przez 45 minut stroną atakująca.
Gdy do przerwy krakowianie popełnili kilka błędów i nie potrafili zmusić Stroniarza do kapitulacji, to po pauzie było zupełnie inaczej. Nie było słabego punktu, a z całości najlepiej zagrali pomocnicy Szymczyk i Dudoń, a z ataku Manowski.
"Legioniści” do przerwy pokazali dobrą grę i w tym okresie zdobyli Jedną bramkę. Padła ona w 34 min. gdy Nowara pięknie wy¬puścił piłkę Brychczemu w „uliczkę”.
Po przerwie białoczerwoni mieli Już w 3 min. doskonałą okazję, ale Opoka i Kasprzyk stracili piłkę, gdyż Stroniarz błyskawicznie rzucił się i zlikwidował niebezpieczeństwo. Falowe ataki krakowian dopiero w 67 min. gry przyniosły zmianę wyniku. Po pięknym zagraniu ataku, piłkę otrzymał Manowski i Stroniarz nie miał nic do powiedzenia. Goście próbowali zdobyć zwycięską bramkę, ale każde zakusy były w porę likwidowane. W 75 min. sędzia dyktuje rzut wolny tuż za linią pola karnego. Opoka doskonale przerzucił piłkę przez „mur” zawodników gości, a nadbiegający Kasprzyk ,,główką” zdobył zwycięską — Jak się później okazało bram¬kę. Owacje na cześć Cracovii trwały dość długo. „Legioniści” zaczynają coraz bardziej grać ostro. Zdenerwowany Ciupa za¬miast przyjąć przeproszenie za sfaulowanie, uderzył Manowskiego w twarz. Sędzia wyklucza go z boiska.
1958 Trening Noworoczny 1958-02-02 Cracovia - Zwierzyniecki Kraków 6:1 1958-02-09 Victoria Jaworzno - Cracovia 0:2 1958-02-15 BBTS Bielsko-Biała - Cracovia 1:3 1958-02-23 Ślęza Wrocław - Cracovia 0:0 k.1:3 1958-03-06 Tarnovia Tarnów - Cracovia 1:0 1958-03-09 Cracovia - Hutnik Nowa Huta 3:2 1958-03-16 Cracovia - ŁKS Łódź 2:1 1958-03-22 Legia Warszawa - Cracovia 2:1 1958-03-30 Cracovia - Górnik Zabrze 1:5 1958-04-06 Cracovia - Wawel Kraków 1:0 1958-04-07 Wisła Kraków - Cracovia 0:2 1958-04-13 Lechia Gdańsk - Cracovia 3:0 1958-04-20 Wisła Kraków - Cracovia 1:2 1958-04-26 Cracovia - Ruch Chorzów 0:5 1958-05-04 Cracovia - Gwardia Warszawa 5:0 1958-05-18 Polonia Bydgoszcz - Cracovia 2:1 1958-05-20 Cuiavia Inowrocław - Cracovia 3:2 1958-05-31 Cracovia - Garbarnia Kraków 0:1 1958-06-05 Polonia Bytom - Cracovia 3:0 1958-06-09 Cracovia - Budowlani Opole 5:1 1958-06-15 Cracovia - Stal Sosnowiec 2:2 1958-06-21 Cracovia - Honvéd Budapeszt 1:3 1958-07-05 Calisia Kalisz - Cracovia 3:1 1958-07-06 Start Łódź - Cracovia 0:0 1958-07-13 Zwierzyniecki Kraków - Cracovia 2:5 1958-07-20 ŁKS Łódź - Cracovia 3:0 1958-07-27 Cracovia - Legia Warszawa 2:1 1958-07-30 Kolejarz Wieliczka - Cracovia 2:2 1958-08-03 Górnik Zabrze - Cracovia 5:1 1958-08-09 Cracovia - Lechia Gdańsk 2:1 1958-08-14 Cracovia - Wisła Kraków 1:1 1958-08-16 Ruch Chorzów - Cracovia 2:1 1958-08-24 Gwardia Warszawa - Cracovia 3:1 1958-08-25 Unia Lublin - Cracovia 5:3 1958-09-07 Cracovia - Polonia Bydgoszcz 6:0 1958-09-10 Szczakowianka Szczakowa - Cracovia 1:3 1958-09-13 Cracovia - Wawel Kraków 2:1 1958-09-17 Cracovia - Krakowski OZPN (juniorzy) 2:3 1958-09-19 Hutnik Nowa Huta - Cracovia 2:2 1958-09-21 Stal Rzeszów - Cracovia 4:2 1958-09-24 Cracovia - Kraków (oldboje) 3:1 1958-09-26 Victoria Częstochowa - Cracovia 4:3 1958-10-12 Cracovia - Polonia Bytom 0:2 1958-10-15 Cracovia - Kabel Kraków 3:1 1958-10-19 Budowlani Opole - Cracovia 2:0 1958-10-23 Unia Oświęcim - Cracovia 0:1 1958-10-26 Stal Sosnowiec - Cracovia 1:4 1958-11-09 Cracovia - Polonia Bytom 0:5 1958-11-16 Czarni Szczecin - Cracovia 2:3 1958-11-23 Cracovia - Unia Tarnów 0:0 1958-11-30 Cracovia - Wawel Kraków 1:3