1998-06-09 GKS Bełchatów - Cracovia 2:0
|
![]() Bełchatów, wtorek, 9 czerwca 1998
(0:0)
|
|
Skład: Krupski Szkudlarek Nocoń Wilczok Pranagal (56' Kalkowski) Nowicki Konkiewicz Krzynówek Rzeźniczek Jakóbczak (46. Chwiałkowski) Patalan (66' Kukulski) |
Sędzia: T. Wolak z Opola
|
Skład: Ł. Paluch Siemieniec Krupa Walankiewicz Mróz Szary Ł. Kubik (85' Powroźnik) Ziółkowski Zegarek (60' Hrapkowicz) Feutchine (80' Martyniuk) Prokop |
Znaczenie meczu
Mecz decydujący o spadku Cracovii do III ligi.
Opis meczu
Sport
Krakowianie od samego początku przyjęli defensywny wariant gry. Praktycznie ograniczali się jedynie do rozbijania, choć jako pierwsi stworzyli sobie klarowną okazję do zdobycia bramki. Do bezpańskiej piłki dopadł Paweł Zegarek, jednak zabrakło mu zimnej krwi i skończyło się kornerem. Potem atakowali tylko gospodarze, trafiali jednak na dobrze grający blok defensywny gości. Największe zagrożenie miejscowi stwarzali ze stałych fragmentów gry. Umiejętności golkipera z Krakowa z rzutów wolnych sprawdzali kolejno: Szkudlarek, Krzynówek i Rzeźniczek. W 30 min natomiast Cracovia wyprowadziła bardzo groźny kontratak, ale w ostatniej chwili uderzenie Mroza zablokował Knynówek.
U połowa także zaczęła się od akcji gości. Po rzucie rożnym Zegarka minimalnie niecelnie główkował Siemieniec. Później znów atakowali bełchatowianie i w 69 min wreszcie zaskoczyli obrońców gości. Po rzucie wolnym Krzynówka w polu karnym przyjezdnych powstało ogromne zamieszanie. Strzał Kukulskiego instynktownie obronił bramkarz gości, ale był już bezradny przy dobitce Szkudlarka. Krakowianie ruszyli do ataku. Jednak - jak to często bywa - nadziali się na kontratak, po którym w polu karnym upadł Chwiatkowski i sędzia podyktował rzut kamy. Pewnym egzekutorem okazał się Kalkowski.Źródło: Sport 10 czerwca 1998