1983-08-13 Wisła Kraków - Cracovia 0:0
|
I liga , 2 kolejka Kraków, Stadion Wisły, sobota, 13 sierpnia 1983, 19:00
|
|
Skład: Zajda Motyka Skrobowski Kapka Gorgoń Banaszkiewicz Nawrocki Krupiński Wiśniewski (46' Nawałka) Iwan Wróbel |
Sędzia: Gerard Wit Żelazko z Warszawy |
Skład: Koczwara Nazimek Dybczak Turecki Podsiadło Karaś Surowiec Kuć Konieczny (88' Wrześniak) Janikowski Tyrka |
Zapowiedź meczu
Opis meczu
Tempo
Mimo braku bramek spotkanie dostarczyło widzom sporo emocji. Więcej ich było w drugiej części meczu, gdy gra nabrała żywszego tempa, a akcje przenosiły się spod jednej bramki pod drugą. Początkowo bowiem obie drużyny preferowały mało widowiskowy, defensywny styl gry, z rzadka jedynie decydując się na poczynania ofensywne. Tym niemniej już w 2 min Koczwara po górnym strzale Nawrockiego zmuszony był wypiąstkować piłkę na róg. Riposta "Pasiaków" w 2 min później też nie przyniosła efektu gdyż obrona Wisły z rozgrywającym ostatnie spotkanie w barwach "Białej Gwiazdy" Kapką okazała się zaporą nie do przebycia. Natomiast zabawa z piłką na własnym przedpolu bramkowym omal drogo nie kosztowała Cracovii. Błąd Dybczaka wykorzystał bowiem skrzętnie Iwan i w 12 min znalazł siew sytuacji sam na sam z Koczwarą. Bramkarz "Pasiaków" zażegnał jednak niebezpieczeństwo wybiegiem.
Z kolei przytomnie zachował się dwukrotnie Zajda, broniąc m.in. w 26 min "nakrywką" daleki strzał Kucia. Ten ostatni miał jeszcze szansę wpisać się na listę strzelców w 41 min, ale posłał piłkę obok słupka. Podobnie, jak wcześniej strzelający z ostrego kąta Iwan i egzekwujący rzut wolny spoza pola karnego Wróbel.
Po przerwie gra stała się znacznie ciekawsza. Rozpoczęli ją z dużym animuszem gospodarze, a Cracovia podjęła rękawicę. W 55 min Iwan bezskutecznie próbował zaskoczyć Koczwarę. Nie udało się to również Janikowskiemu, który w 57 min ograł Kapkę, ale na przeszkodzie stanął mu wybiegający z bramki Zajda. Na nic zdały się także dwie akcje Wróbla w 59 i 62 min. Bramkarz "Pasiaków" był na posterunku. Tak samo, jak i jego vis a vis, który interweniował bezbłędnie w najgroźniejszych momentach. Obronił on zarówno zaskakujący strzał Surowca w 82 min, jak i Tureckiego w ostatnich sekundach spotkania.
Derby nie przyniosły więc bramki. Na plus obu zespołów trzeba jednak zapisać, że wytrzymały kondycyjnie do końca trudy meczu, prowadzonego w dobrym tempie, a przy tym bardzo fair. Ma w tym swoją zasługę również arbiter, który nie dopuszczał do ostrzejszych starć. Odnotujmy jeszcze, że w Cracovii dobrze wprowadził się pozyskany z krakowskiego Hutnika Tyrka, który jednak nie bardzo umiał sobie poradzić w sytuacjach podbramkowych.
Dziennik Polski
Nieco więcej z gry miała Wisła, częściej zatrudniając bramkarza przeciwników. Cracovia dla odmiany zademonstrowała dojrzalszą grę i umiejętnie zwalniając tempo całkowicie wybila "wiślaków" z rytmu. Inna sprawa, że kledy w Wiśle statystuje Andrzej Iwan a Zdzisław Kapka z konieczności objął obowiązki środkowego obrońcy, nie ma w tym zespole piłkarza, który po- trafi zdobyć się na silny i precyzyjny strzał lub na szybką i zaskakującą akcję.
Ciekawsza byla druga część spotkania, kiedy to "wiślacy" nieco przyspieszyli grę, ale „pasiaki” broniły się dzielnie i skutecznie. W sumie jednak oba zespoły zasłużyły na ocenę niedostateczną. Najlepszymi zawodnikami w tym meczu byli obydwaj bramkarze - Jerzy Zajda w Wiśle i Adam Koczwara w Cracovii.
Gazeta Krakowska
Piłkarze Cracovii od pierwszych minut nastawili się na uważną grę w defensywie, chcąc zdobyć przynajmniej jeden punkt Podopieczni trenera Z. Barana zwalniali grę, często wycofywali piłkę do własnych obrońców, a nawet do bramkarza. To oczywiście wybijało wiślaków z uderzenia, stwarzało im dodatkową trudność, ale stanowiło też spore niebezpieczeństwo. Taka zabawa z piłką w okolicach własnej bramki o mało nie zakończyła się dla Cracovii fatalnie. W 12 min. Dyb- czak nie utrzymał przy nodze piłki, przechwycił ją Iwan, wjechał na pole karne, jednakże strzelił w wybiegającego Koczwarę.
W pierwszej części spotkania lekką przewagę mieli gospodarze, nie potrafili jednak stworzyć groźnych sytuacji podbramkowych. Kilka strzałów z dalszej odległości mijało z reguły cel. Cracovia też nie kwapiła się zbytnio z prowadzeniem akcji ofensywnych, chociaż wystąpiła już z pozyskanym z Hutnika Tyrką. Zawodnik ten na pewno wzmocnił atak „pasiaków", miał kilka udanych zagrań, ale brak mu było zdecydowania w sytuacjach podbramkowych.
Po przerwie mecz był ciekawszy. Trener Edmund Zientara zdjął z boiska bezproduktywnego Wiśniewskiego. jego miejsce zajął Nawałka, który wyleczył już kontuzję. Do pierwszej linii przesunięty został Banaszkiewicz. Wiślacy ruszyli teraz do bardziej zdecydowanych ataków zdobyli wyraźną przewagę w polu. Niestety, zabrakło w zespole gospodarzy Strzelca z prawdziwego zdarzenia. Iwan w tym sezonie gra słabiej, przegrywał większość pojedynków z obrońcami „pasiaków”. Kilka razy próbował strzelić z dalszej odległości Wróbel, ale Koczwara nie dał się zaskoczyć.
Także piłkarze Cracovii zaczęli śmielej atakować, przeprowadzając kilka groźnych kontrataków. Również w Ich zespole brak było snajpera, który potrafiłby zaskoczyć Zajdę. Nowy nabytek wiślaków po raz pierwszy wystąpił w meczu ligowym przed krakowską publicznością i zaprezentował się od razu z dobrej strony. Bronił efektownie i zarazem bardzo skutecznie. Bardzo dobrze gra na przedpolu, ma pewny chwyt i świetny refleks. Najwięcej trudności sprawił mu strzał Surowca w 82 min z ok. 25 metrów. Zajda przerzucił piłkę w ostatniej chwili nad poprzeczką i mecz Wisły z Cracovią zakończył się bezbramkowym remisem. 152 „święta wojna” nie przyniosła więc rozstrzygnięcia. Z takiego wyniku zadowolone były chyba obydwie drużyny.
Miłym zaskoczeniem była postawa Cracovii. Po bardzo słabym występie w środowym spotkaniu z Pogonią Szczecin, tym razem „pasiaki" zagrały znacznie lepiej. Podopieczni trenera Z. Barana walczyli ambitnie. nie było dla nich straconych piłek, wykazali też sporą dojrzałość taktyczną. Po wzmocnieniu drużyny przez Hnatię, który ma być ostatecznie zatwierdzony dziś bądź najpóźniej jutro, Cracovia nie musi być wcale tylko dostarczycielką punktów.
Wiślacy jak wiadomo borykają się nadal z kłopotami personalnymi. Budka jest kontuzjowany, Jałocha musi pauzować Jeszcze jeden mecz. Na dodatek w sobotę ostatni raz w barwach Wisły wystąpił Kapka, który wyjeżdża w tym tygodniu do Stanów Zjednoczonych, gdzie będzie grał w zespole Spirit Pittsburg. Na pocieszenie kibi¬ców Wisły, warto dodać, że do zdrowia powrócił Nawałka, na rezerwie w sobotę był Lipka, jednakże trener E. Zientara nie skorzystał jeszcze z Jego pomocy, ale należy się spodziewać, że wkrótce znów zobaczymy go w zespole.
WISŁA: Zajda, Motyka, Skrobowski. Kapka, Gorgoń, Banaszkiewicz, Nawrocki, Krupiński, Wiśniewski (od 46 min Nawałka), Iwan, Wróbel.
CRACOVIA: Koczwara, Podsiadło, Dybciak, Turecki, Nazimek, Surowiec, Karaś, Kuć, Tyrka, Janikowski, Konieczny (od 87 min Wrześniak).
Sędziował W. Żelazko z Warszawy.
Powiedzieli po meczu:
Trener Wisły EDMUND ZIENTARA: Jeden punkt cieszy, jesteśmy przecież w trudnej sytuacji. Z przebiegu gry, z ilości sytuacji podbramkowych byliśmy zespołem lepszym i powinniśmy wygrać, zabrakło jednak w naszym zespole skuteczności. Po przerwie poleciłem moim podopiecznym grać ofensywniej, w tym celu przesunąłem do ataku Banaszkiewicza. Cracovia mile mnie zaskoczyła, zagrała znacznie lepiej niż w środowym meczu z Pogonią. Nadal mamy sporo luk w zespole, czekam więc z niecierpliwością na powrót na boisko Jałochy i Budki. Ten ostatni leczy Jednak nadal kontuzją i trudno teraz powiedzieć, kiedy będzie zdolny do gry.
Trener Cracovii ZENON BARAN: Z remisu jestem zadowolony. Z zamiarem zdobycia jednego punktu wyszliśmy też na boisko, grając w pierwszej części spotkania asekuracyjnie. Po przerwie zmieniliśmy nieco taktyką, poleciłem moim podopiecznym śmielej atakować, widząc szanse nawet na zwycięstwo. Z postawy drużyny jestem zadowolony, wszyscy walczyli bardzo ambitnie. Gdyby tak zagrali w meczu z Pogonią, chyba nie stracilibyśmy obydwu punktów. Tyrka na pewno wzmocnił nasz atak, ale musi grać śmielej, odważniej. Zespól s meczu na mecz powinien spisywać się lepiej. Czekamy n« zatwierdzenie Hnati, jest on nam w obecnej sytuacji bardzo potrzebny.
1983-06-25 Cracovia - Videoton Fehérvár 1:3 1983-07-02 Sturm Graz - Cracovia 0:2 1983-07-09 Cracovia - Rudá Hvězda Cheb 0:2 1983-07-16 Rudá Hvězda Cheb - Cracovia 2:0 1983-07-23 Cracovia - Sturm Graz 1:1 1983-07-30 Videoton Fehérvár - Cracovia 6:0 1983-08-10 Cracovia - Pogoń Szczecin 1:2 1983-08-11 Cracovia - Chemie Buna Schkopau 6:2 1983-08-13 Wisła Kraków - Cracovia 0:0 1983-08-17 Cracovia - Śląsk Wrocław 1:1 1983-08-21 Szombierki Bytom - Cracovia 3:2 1983-08-28 Cracovia - Widzew Łódź 0:0 1983-09-10 Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 0:0 1983-09-14 Bałtyk Gdynia - Cracovia 3:2 1983-09-17 Motor Lublin - Cracovia 2:0 1983-09-21 Piast Gliwice - Cracovia 3:1 1983-09-24 Cracovia - Lech Poznań 1:0 1983-10-01 Cracovia - Legia Warszawa 3:1 1983-10-12 Górnik Wałbrzych - Cracovia 2:0 1983-10-16 Cracovia - Górnik Zabrze 0:1 1983-10-22 ŁKS Łódź - Cracovia 3:0 1983-11-05 Cracovia - Ruch Chorzów 1:0 1983-11-13 GKS Katowice - Cracovia 0:0 1984 Trening Noworoczny 1984-01-29 Cracovia - Wisła Kraków 0:0 k.6:5 1984-02-09 Górnik Knurów - Cracovia 0:2 1984-02-15 Piast Gliwice - Cracovia 2:0 1984-02-20 Cracovia - Stal Stalowa Wola 5:1 1984-02-22 Cracovia - Start Łódź 2:0 1984-02-25 Cracovia - Arka Gdynia 1:1 1984-03-04 Cracovia - Błękitni Kielce 2:0 1984-03-11 Pogoń Szczecin - Cracovia 3:0 1984-03-14 Cracovia - Lechia Zielona Góra 3:0 1984-03-18 Cracovia - Wisła Kraków 0:0 1984-03-24 Śląsk Wrocław - Cracovia 2:1 1984-04-08 Cracovia - Szombierki Bytom 3:0 1984-04-15 Widzew Łódź - Cracovia 1:0 1984-04-25 Cracovia - Bałtyk Gdynia 0:2 1984-04-29 Zagłębie Sosnowiec - Cracovia 0:0 1984-05-05 Cracovia - Motor Lublin 0:0 1984-05-09 Lech Poznań - Cracovia 1:0 1984-05-13 Legia Warszawa - Cracovia 3:0 1984-05-19 Cracovia - Górnik Wałbrzych 1:0 1984-05-26 Górnik Zabrze - Cracovia 3:2 1984-06-03 Cracovia - ŁKS Łódź 0:0 1984-06-10 Ruch Chorzów - Cracovia 2:0 1984-06-13 Cracovia - GKS Katowice 1:0 1984-07-08 Dalin Myślenice - Cracovia 0:4