1975-02-05 Cracovia - Górnik Zabrze 2:1
|
![]() Kraków, środa, 5 lutego 1975, 14:30
(1:1)
|
|
Skład: Musialik Wójtowicz Drobny Kopijka Turecki Niemiec Lendzion (Fliśnik) Szczepankiewicz (Englert) Hefko (62' Zb.Maczugowski) Sputo Zamojdzik |
Sędzia: Bartosik z Krakowa
|
Skład: Fischer (Trela) Wraży (Bindek) Gorgoń Mirek (Gorzawski) Wieczorek Kwaśny Studzizba Rozborski (Kloza) Lazurowicz Szarmach Gzil (Kaszel) |
Opis meczu
Dziennik Polski
Już w 11 min. po solowym rajdzie Szczepankiewicza i ominięciu przez niego paru obrońców tylko dzięki potknięciu się piłkarza Cracovii - piłka nie znalazła się w bramce Fischera. W 17 min. konsternacja na trybunach - za rękę Kopijki rzut karny. Egzekutorem niefortunnym jest Gorgoń. Jego celny lecz zbyt słaby strzał świetnie paruje Musialik. Długotrwałymi oklaskami nagrodziła widownia piękną bramkę, zdobytą w 20 min. przez Hefkę. W kilka minut później Szarmach miał okazję do wyrównania, strzelił jednak z metr ponad poprzeczkę... Na trzy minuty przed przerwą po dośrodkowani Studziby precyzyjnym strzałem Szarmach uzyskuje bramkę dla górników.
Tempo
Już pierwsze minuty meczu wskazywały na fakt, iż krakowianie nie zlękli się "lwa". W 11 min. Szczepankiewicz po świetnym zagraniu Niemca znalazł się przed pustą bramką i tylko szczęśliwy zbieg okoliczności uratował górników przed stratą gola. W 18 min. po akcji Szarmacha, Kopijka dotknął piłkę ręką, za co sędzia podyktował rzut karny. Strzał Gorgonia w prawy róg bramki obronił jednak w pięknym stylu Musialik. - To musi się zemścić - mówili kibice i mieli rację. W 3 min. później Hefko doszedł do centry z prawej strony i nie dał szans Fischerowi. 1:0! Ogromna radość na trybunach! Wyrównanie dla zabrzan padło w dość nieoczekiwanych okolicznościach. Szarmach skierował piłkę - po błędzie obrony gospodarzy - do bramki. Odbita od wewnętrznej strony słupka piłka wpadła do siatki. Była to 36 minuta spotkania.
Gazeta Krakowska
Górnicy początkowo nie wysilali się, ale kiedy Cracovia prowadziła 2:1 — przyspieszyli tempo i starali się za wszelką cenę przynajmniej wyrównać. Goście grali jednak stanowczo za mało skrzydłami, niewiele strzelali.
Początek spotkania należy do Cracovii. W 12 min. Szczepankiewicz nie trafia do pustej bramki. W 18 min. za rękę obrońcy Cracovii sędzia dyktuje rzut karny. Musialik wyczul jednak intencję Gorgonia i obronił "Jedenastkę”. W 3 min. później Hefko pięknym strzałem i 18 m zaskoczył Fischera. W 43 min. po centrze z lewego skrzydła Szarmach z bliska wyrównuje na 1:1. W 52 min. ład¬na akcja Cracovii, dośrodkowa- nie Niemca i Sputo z najbliższej odległości strzela celnie. Górnicy mają potem przewagę, ale bliższa strzelenia bramki jest Cracovia. W 80 min. Sputo nie wykorzystuje sytuacji sam na sam z bramkarzem.
GÓRNIK : Fischer (Trela) — Wraży (Bindek), Gorgoń, Wie¬czorek, Mirek (Gorzawski) — Kwaśny, Studzizba, Lazurowicz — Rozborski (Kluza), Szarmach Gził (Kaszel).
CRACOVIA: Musialik - Wojtowicz, Drobny, Turecki. Kopijko — Niemiec, Szczepankiewicz (Englert), Hefko (Z. Maczugowski) — Lendzion (Fliśnik), Sputo, Zamojdzik.