1983-08-21 Szombierki Bytom - Cracovia 3:2
|
I liga , 4 kolejka niedziela, 21 sierpnia 1983
(2:0)
|
|
Skład: Surlit Czyba Mierzwiak Król Gruszka Byś Grzywaczewski (46' Sobol) Szewczyk Pietryga Kowalik (78' Majcher) Witkowski |
Sędzia: J. Grzesiuk z Suwałk
|
Skład: Koczwara (33' Dziedzic) Karaś Dybczak Turecki Podsiadło Hnatio (65' Zawadziński) Surowiec Kuć Konieczny Janikowski Tyrka |
Mecze tego dnia: | ||
1983-08-21 Cracovia II - Izolator Boguchwała 2:1 |
Zapowiedź meczu
Gazeta Krakowska
Echo Krakowa
Wznowił treningi Jan Stokłosa, ale widać, iż nadal odczuwa skutki kontuzji. Nie można więc liczyć na niego w najbliższym czasie, choć zdania na ten temat są podzielone.
Coraz intensywniej ćwiczy Krzysztof Gacek, będzie chyba uwzględniony przy ustalaniu składu na mecz w Bytomiu. Zaskoczył nas natomiast brak na wczorajszym treningu kapitana Cracovii Andrzeja Tureckiego. Poczynania kolegów oglądał z trybun. Turecki narzeka na dolegliwości w kolanie, miejmy jednak nadzieję, że wykuruje się do niedzieli.
Już jutro po południu „pasiaki” wyjeżdżają na Śląsk, gdzie zamieszkają w hotelu „Katowice”.
Dziennik Polski
Trener przed meczem
Zenon Baran, trener Cracovii
W Bytomiu przeciwko Szombierkom na prawej obronie zagra chyba Zawadziński. Nazimek ma bowiem zapalenie ścięgna Achillesa i zaszła konieczność założenia gipsu na kilka dni.
Źródło: Echo Krakowa, nr. 162 z 19.8.1983
Opis meczu
Tempo
5 min - po akcji Byś - Czyba - Szewczyk - ten ostatni, przez nikogo nie atakowany spokojnie strzelił głową do siatki wykorzystując niepotrzebne wyjście Koczwary na przedpole;
27 min - wypuszczony przez Pietrygę Grzywaczewski dośrodkowuje, do piłki wyskakuje Koczwara oraz Dybczak i wydaje się, że nic złego Cracovii w tym momencie nie może się przytrafić.
Tymczasem Witkowski wykorzystuje nieporozumienie obu krakowian i z bliska podwyższa na 2-0;
60 min - niezbyt groźne uderzenie z linii pola karnego Kowalika paruje Dziedzic przed siebie i ponownie Witkowski nie marnuje okazji.
Bramkarze nie byli jedynym słabym ogniwem w zespole trenera Zenona Barana. Kiepsko zagrali ponadto Kuć, Konieczny i Tyrka. Szczególnie zawiódł niedawno pozyskany z Hutnika Tyrka. Zupełnie nie angażował się on w walkę i tylko groźny strzał głową w końcówce meczu można zapisać na jego plus.
Gazeta Krakowska
dwa kolejne punkty w Bytomiu, choć zagrały najlepszy mecz w tej rundzie spotkań i z przebiegu gry zasłużyły co najmniej na remis. Trudno myśleć o zwycięstwach, jeśli popełnia się tak szkolne błędy. Wszystkie trzy bramki zostały bowiem ewidentnie zawinione przez obu krakowskich bramkarzy i obrońców.
Zaczęło się jednak pomyślnie dla „pasiaków", którzy od pierwszego gwizdka śmiało zaatakowall. I gdy wydawało się, że uzyskanie prowadzenia jest tylko kwestią czasu, Byś celnie zacentrował do Szewczyka, a ten przez nikogo nie absorbowany zdobył gola dla gospodarzy. Nie zrażeni takim obrotem sprawy goście nadal próbowali atakować. Strzały napastników były jednak niecelne albo na posterunku znajdował się Surlit. W 27 min. Turecki zgubił piłkę przed polem karnym, przejął ją Grzywaczewski, celnie podał do Witkowskiego, który przy biernej postawie Koczwary podwyższył wynik na 2-0. Przed przerwą krakowianie mieli jeszeze kilka okazji na zmienienie niekorzystnego dla siebie rezultatu, lecz ich wysiłki nie przyniosły efektów.
Po zmianie stron podopieczni trenera Zenona Barana postawili wszystko na jedną kartę. Piłka była rozgrywana szybciej i celniej. W 50 min. po jednej ze składnych akcji Janikowski z podania Hnatii uzyskał kontaktową bramkę. Wyrównanie wisiało na włosku, ale znów błąd bramkarza (tym razem zastępcy Koczwary, Dziedzica) przechylił szalę zwycięstwa na korzyść gospodarzy. Strzelcem gola był ponownie Witkowski, dobijając piłkę, którą wypuścił rąk krakowski golkiper.
,,Pasiaki" jeszcze raz ambitnie zerwały się do szturmu. Prawą stroną przedarł się Konieczny, dośrodkował do Surowca, a ten zmusił do kapitulacji Surlita. Od tego momentu goście przycisnęli jeszcze mocniej. Kolejno szczęścia próbowali Janikowski, Turecki i Tyrka. Wszystko bez rezultatów. Na wyrównanie zabrakło po prostu czasu.
W Cracovii najwyższe oceny należą się ambitnie walczącemu Karasiowi, Janikowskiemu i Hnatii oraz Surowcowi (ale tylko za drugą połowę). W Szombierkach natomiast mogli się podobać: Surlit, Mierzwiak oraz przebojowy Witkowski.
Echo Krakowa
Świetną okazję na zdobyciebdwóch, tak przecież potrzebnych punktów, zmarnowali wczoraj w Bytomiu piłkarze Cracovii. Natrafili bowiem na nie najlepiej dysponowanych gospodarzy i gdyby nie szkolne błędy, jakie popelnili obaj bramkarze (przy dużej "pomocy" obrońców), mogli zwycięsko zakończyć spotkanie.
Pierwszy kiks miał miejsce w 6 min. Byś dosrodkował z prawej strony do nie obstawionego Szewczyka, a ten przy biernej postawie Koczwary głową umiescił piłkę w siatce. Po utracie gola krakowianie, nie mając nic do stracenia przeszli do śmielszych ataków. W 13 min. szczęścia próbował Janikowski, ale Surlit nie dał się zaskoczyć. W 24 min. Turecki z rzutu wolnego poslał piłkę obok górnego rogu bramki bytomskiej. Wydawało sie, że „pasiaki" są bliscy wyrównania. Zespół Szombierek otrzymał jednak kolejny prezent. Turecki wyprowadzajac piłkę zgubił ją przed własnym polem karnym, wyłuskał ją Grzywaczewski, przedłużając do Witkowskiego, który podwyższył wynik meczu Przy obronie tego strzalu ponownie nie popisał się Koczwara, mający wczoraj wyjątkowo slaby dzień.
Po przerwie Cracovia jeszcze bardziej wzmogła tempo swych akcji, absorbując raz po raz obrońców bytomskich. W 50 min. krakowianie zdobyli w końcu "kontaktowa" bramkę. Jej strzelcem był Janikowski (głową), a podajacym Hnatio. W obozie krakowskim znów odżyły nadzieje. Nie na długo jednak. W 60 min. Kowalik uwolnił się spod opieki Podsiadły i strzelił w róg bramki Dziedzica, który zastapił Koczwarę. Dziedzic wypuścił piłkę z rąk, z czego skorzystał Witkowski i celnie strzelił. Krakowianie jeszcze raz poderwali się do walki. W 75 min. Konieczny przedarł się prawą stroną, dośrodkowując do znajdującego sie na polu karnym Surowca. Pierwszą "główkę" pomocnika Cracovii obronił Surlit, jednak przy poprawce był już bezradny. Ostatnie minuty to oblężenie bramki Szombierek. W 82 min. Janikowski strzela prosto w ręce bytomskiego golkipera, a, w 90 min. Surlit z wielkim wyczuciem wyłapuje "główkę" Tyrki.
Krakowianie zeszli więc z boiska pokonani, choć z przebiegu gry na porażke nie zasłużyli.
Niefortunne Interwencje bramkarzy i obrońców ułatwiły Szambierkom zwycięstwo. Trzeba jednak stwierdzić, że w porównaniu z poprzednimi spotkaniami "pasiaki" prezentowali się dużo korzystniej. Szczególnie w drugiej połowie grall szybko i składanie. Wypracowali sobie także sporo dogodnych pozycji strzeleckich. W drużynie podopiecznych trenera Zenona Barana na najwyższe oceny zasłużyli: Karaś, Janikowski. Hnatio, Konieczny i Surowiec (za druga połowę).Źródło: Echo Krakowa nr 163 z 22 sierpnia 1983
Trybuna Robotnicza
Kibice mówili po meczu, że gdyby obie drużyny zamieniły bramkarzy, wynik byłby wyższy, ale też.. odwrotny. Co obronił w końcówce meczu Surli, to przepuścił najpierw Koczwara a pózniej Dziedzic. Więcej Cracovia nie mogła stracić, bo nie było celnych strzałów. Jak powiedział po meczu trener Roman Durniok, jego piłkarze nie wykorzystali wielu doskonałych okazji. To się zgadza i trzeba będzie uczyć strzałów zarówno z dalszej odległości jak i z bliska.
Gra Szombierek oparta jest o w miarę solidną obronę z Surlitem i Mierzwiakiem w rolach głównych. Nie istnieje niemal druga linia, nie ma więc kto robic gry i zasilać napastników dokładnymi piłkami. Resztę już można sobie dośpiewać. Cracovia natomiast po za parą bramkarzy, zrobiła w Bytomiu wrażenie i tak z ręką na sercu nie zasłużyła sobie na utratę obu punktow. Bardzo dobra druga linia, w której Surowiec gra wyśmienicie i niebawem do niego dostroi się Hnatio, który wczoraj doznał kontuzji. Hnatio nie przyszedł z Mielca do Cracovii, lecz wrócił do swego klubu, natomiast przyszedł Janikowski - jeszcze jedna świetlana postać obecnej drużyny "pasiaków". Obie bramki padły z jego zagrań.
Do przerwy więcej z gry posiadali gospodarze, prowadzili zasłużenie, aczkolwiek dzięki bramkom, które winny stać się łupem bramkarza. Po zmianie, a zwłaszcza przy wyniku 3:1 gospodarze uważali, że nic już nie odwróci sytuacji, pofolgowali i piłkarze z Krakowa zaczęli zagrażać Surlitowi. Bramka Surowca była ukoronowaniem dobrej gry, a także całej drużyny, upewniła gości w przekonaniu, że jeszcze mogą ten mecz zremisować. Bylibyvto uczynili, gdyby nie Surlit, który „wyjał" piłkę z winkla po główce Tyrki z 6 metrów, wybił ostry "szczur" Janikowskiego, który mierzył w długi róg obok słupka, ubiegł Koniecznego na minutę przed końcem.
Trenerzy po meczu
Roman Durniok, trener Szombierek Bytom
Podobała mi się druga linia Cracovii, zwłaszcza Surowiec, goście mieli więcej z gry. Posiadaliśmy więcej okazji, ale skuteczność ataku była mierna. Tym razem wygrana, ale zmarnowanie tylu pozycji zazwyczaj się mści...
1983-06-25 Cracovia - Videoton Fehérvár 1:3 1983-07-02 Sturm Graz - Cracovia 0:2 1983-07-09 Cracovia - Rudá Hvězda Cheb 0:2 1983-07-16 Rudá Hvězda Cheb - Cracovia 2:0 1983-07-23 Cracovia - Sturm Graz 1:1 1983-07-30 Videoton Fehérvár - Cracovia 6:0 1983-08-10 Cracovia - Pogoń Szczecin 1:2 1983-08-11 Cracovia - Chemie Buna Schkopau 6:2 1983-08-13 Wisła Kraków - Cracovia 0:0 1983-08-17 Cracovia - Śląsk Wrocław 1:1 1983-08-21 Szombierki Bytom - Cracovia 3:2 1983-08-28 Cracovia - Widzew Łódź 0:0 1983-09-10 Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 0:0 1983-09-14 Bałtyk Gdynia - Cracovia 3:2 1983-09-17 Motor Lublin - Cracovia 2:0 1983-09-21 Piast Gliwice - Cracovia 3:1 1983-09-24 Cracovia - Lech Poznań 1:0 1983-10-01 Cracovia - Legia Warszawa 3:1 1983-10-12 Górnik Wałbrzych - Cracovia 2:0 1983-10-16 Cracovia - Górnik Zabrze 0:1 1983-10-22 ŁKS Łódź - Cracovia 3:0 1983-11-05 Cracovia - Ruch Chorzów 1:0 1983-11-13 GKS Katowice - Cracovia 0:0 1984 Trening Noworoczny 1984-01-29 Cracovia - Wisła Kraków 0:0 k.6:5 1984-02-09 Górnik Knurów - Cracovia 0:2 1984-02-15 Piast Gliwice - Cracovia 2:0 1984-02-20 Cracovia - Stal Stalowa Wola 5:1 1984-02-22 Cracovia - Start Łódź 2:0 1984-02-25 Cracovia - Arka Gdynia 1:1 1984-03-04 Cracovia - Błękitni Kielce 2:0 1984-03-11 Pogoń Szczecin - Cracovia 3:0 1984-03-14 Cracovia - Lechia Zielona Góra 3:0 1984-03-18 Cracovia - Wisła Kraków 0:0 1984-03-24 Śląsk Wrocław - Cracovia 2:1 1984-04-08 Cracovia - Szombierki Bytom 3:0 1984-04-15 Widzew Łódź - Cracovia 1:0 1984-04-25 Cracovia - Bałtyk Gdynia 0:2 1984-04-29 Zagłębie Sosnowiec - Cracovia 0:0 1984-05-05 Cracovia - Motor Lublin 0:0 1984-05-09 Lech Poznań - Cracovia 1:0 1984-05-13 Legia Warszawa - Cracovia 3:0 1984-05-19 Cracovia - Górnik Wałbrzych 1:0 1984-05-26 Górnik Zabrze - Cracovia 3:2 1984-06-03 Cracovia - ŁKS Łódź 0:0 1984-06-10 Ruch Chorzów - Cracovia 2:0 1984-06-13 Cracovia - GKS Katowice 1:0 1984-07-08 Dalin Myślenice - Cracovia 0:4