1925-06-14 Cracovia - Wacker Wiedeń 1:5
mecz z okazji jubileuszu 15-lecia Jutrzenki Kraków
|
mecz towarzyski Kraków, Stadion Jutrzenki, niedziela, 14 czerwca 1925
(1:3)
|
|
Skład: Szumiec Gintel Fryc Strycharz Chruściński Zastawniak II Kubiński Limanowski Ciszewski Ptak Sperling Ustawienie: 2-3-5 |
Sędzia: Molkner
|
Skład: Maresch Kolndorfer Jellinek Brinek Resch Pellet Zollpriester Rappan Haftl Parovsky Sock (Novotny) Ustawienie: 2-3-5 |
Mecz poprzedniego dnia: | Mecze tego dnia: | |
1925-06-14 Cracovia - Wacker Wiedeń 1:5 |
Zapowiedź meczu
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny
- Zapowiedź meczu w Tygodniku Sportowym cz.1
- Zapowiedź meczu w Tygodniku Sportowym cz.2
- Zapowiedź meczu w tygodniku Kurjer Sportowy
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku żydowskim Nowy Dziennik cz.1
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku żydowskim Nowy Dziennik cz.2
- Trzecia zapowiedź meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny cz.1
- Trzecia zapowiedź meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny cz.2
- Czwarta zapowiedź meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku żydowskim Nowy Dziennik
Opis meczu
Tygodnik Sportowy
Ale Fryc sam się ukarał. Jego nerwowość doprowadziła go do stanu niepoczytalności i wpakował on sobie sam bramkę 1-szą z centry lewoskrzydłowego. Inna rzecz, że mogła ona już przedtem siedzieć. Odtąd grają goście coraz lepiej i skuteczniej, zdobywając do przerwy jeszcze 2 bramki. Naturalnie inicjatorem i egzekutorem ich jest prawie zawsze Haftl. Cracovia przeciwstawia im jedną, jedyną honorową bramkę z pięknej główki Ptaka. Po przerwie zmęczenie i chaos u Crac. jeszcze widoczniejsze. Goście robią, co chcą. Crac. jednak mimo wszystko na taki stosunek cyfrowy nie zasłużyła i mogła była zdobyć przynajmniej jeszcze 2 bramki, gdyby nie szalony pech pod bramką Wackeru.
Sędziował dobrze p. Molkner.
Kurjer Sportowy
Kompromitująca klęska białoczerwonych. Nie wiadomo tylko, kto został bardziej pobity. Czy drużyna, która w czterech dniach musiała rozegrać trzy spotkania, z tego jedno we Lwowie, czyteż zarząd sekcji, który spotkania te tak nagromadził. Jak można bowiem dopuścić do tego, aby drużyna niewiele trenująca, bez odpowiednich rezerw, nie przyzwyczajona w roku bieżącym do podwójnych meczów, musiała naraz występować trzy razy w czterech dobach. A w dodatku na samym końcu z najsilniejszym przeciwnikiem. To musiało się zemścić i wyraziło się też klęską, jakiej Cracovia od szeregu lat z przeciwnikiem zagranicznym w Krakowie nie poniosła. Nie można powiedzieć, że drużyna jest bez winy, ale jeszcze gorszy był manager, który lwią część winy ponosi. Wacker grał o całe niebo lepiej niż w sobotę [z Jutrzenką - przyp.PK]. Miało się wrażenie, że na niektórych stanowiskach, grają inni gracze, mimo to, że skład był ten sam co dnia poprzedniego. Zapał, ambicja, zajadłość ujawniły się dopiero w zawodach z Cracovią i sympatycznie ujęły widzów dla Wiedeńczyków. Finezji technicznych nie było widać, bo grunt przeszkadzał, ale była szybkość, kombinacja i niezły strzał. Filarami drużyny są środkowy napastnik Haftl, groźny przebojowiec i strzelec, potężny środkowy pomocnik Resch i doskonały i ze szczęściem grający bramkarz. Ale i reszta jest, poza prawym obrońcą pierwszorzędną.
Cracovia grała marnie, zwłaszcza atak był parodją ataku, który chyba nie mógł obudzić zbytniego respektu w niedzielnym przeciwniku. Sperling opadł znacznie w formie, centruje stale zapóźno. Szczytem zaś nierozsądku było, gdy kulejąc przeszedł do środka ataku, paraliżując w zupełności wszelkie akcje. Od czego kapitan i trener, czy kierownik sekcji? Ptak jest nadal słaby, a przez nieumiejętność kopania prawą nogą, hamuje ataki i nie wyzyskuje wielu dogodnych szans. Ciszewski pracowity, ale za wolny, Limanowski poprawia się, ale do miana pierwszorzędnego wiele mu brak. Kubiński staje się niemożliwy, ugania stale po środku, a centruje wyjątkowo. Sam chce strzelać wszystko i z każdej, nawet niemożliwej pozycji. Zastawniak grał tym razem bez zarzutu a z bezprzykładną wprost ofiarnością; Chruściński ratował w beznadziejnych sytuacjach, podobnie i Strycharz. Gintel jest cieniem dawnego Gintla, doskonały był Szumiec. Frycowi należy się osobna wzmianka. Grał słabo jak nigdy dotychczas, reklamował natomiast co sił i niesłusznie, faulował sporo, a niepotrzebnie, co tembardziej jest godne napiętnowania, bo jako kapitan ma świecić reszcie przykładem. Na całej drużynie widać brak treningu, drużyna nie wytrzymuje nigdy tempa, widać także zastraszające cofnięcie się w umiejętnościach technicznych. Zachowanie drużyny na boisku dotychczas zawsze wzorowe nie jest bez ale. Protesty w niewłaściwej formie na porządku dziennym. Ambicji brak napastnikom, wyjątek stanowi Ciszewski. Pomocnik może zapracować się na umór, a napastnik o parę kroków przypatruje się obojętnie i nie przyjdzie z pomocą.
Czas najwyższy zabrać się do pracy, wziąć na „ambit”, aby późniejszy żal nie przyszedł za późno. Nie wolno zaprzepaszczać chlubnej tradycji barw.
Pierwszy kwadrans przynosi zmienne ataki, przyczem gościom pomaga słaba forma Fryca. Strzały chwytają bramkarze, przyczem raz wyróżnia się Szumiec. Napad krakowski strzela niecelnie, albo słabo i zapóźno. W 19 minucie centruje lewy skrzydłowy, a Fryc pakuje piłkę do własnej bramki. Cracovia niespeszona walczy dalej, lecz w cztery minuty potem pada już druga bramka strzelona przez pr. łącznika. Cracovia nie detonuje się i teraz i jest w dalszym ciągu równorzędnym przeciwnikiem, lecz nie umie wyzyskać dogodnych sytuacji. W 40 minucie uzyskuje Haftl pięknym strzałem trzeci punkt, na co biało-czerwoni odpowiadają bramką uzyskaną głową przez Ptaka po rzucie z rogu.
Po pauzie przez około 10 minut gra równorzędna, potem zaś Wacker zdobywa znaczną przewagę i wykorzystując zmęczenie przeciwnika, gra naprawdę pięknie. Cracovia ma przytem pecha, bo nieuchronny strzał Kubińskiego odbija się od poprzeczki, a piękny strzał Limanowskiego odbija bramkarz robinsonadą. Wiedeńczycy natomiast uzyskują jeszcze dwa punkty, z których drugi trącił trochę spalonym, gdyż pr. skrzydłowy z którego podania padła bramka, stał na ofsaidzie.
Przegląd Sportowy
Sport
Nowy Dziennik
U Cracovii znać od początku gry przemęczenie po sobotnich zawodach. Kilka obustronnych ataków kończy się niecelnemj strzałami. Centrę lewoskrzydłowego Wackeru pakuje Fryc do bramki. Cracovia nieco skonsternowana. Fryc gra niepotrzebnie foul, tak iż ustawiczne wolne zagrażają Cracovii. W kilka minut później pokuje Hall nieuchronnie drugą bramkę na skutek błędu obrony Cracovii. Cracovia zrywa się do ataku i zagraża prawie aż do pauzy gościom, nic umie jednak wykorzystać licznych niebezpiecznych sytuacyj podbramkowych. Ciszewski przestrzeliwuje w pustą bramkę z kliku kroków. Z wypadu uzyskuje ponownie Haftl trzecią bramkę dla swego klubu pięknym dalekim strzałem. Tuż przed pauzą uzyskuje Cracovia jedyną bramkę przez Ptaka głową po dobrze uderzonym kornerze. Po przerwie zupełnie osłabienie fizyczna u Cracovii. Pomoc "spuchła" i nie mogła wstrzymać naporu wiedeńczyków, którzy nic natrafiając na zbytni opór pokazali rzadko u nas widzianą piękną i celową grę. Piłka szła od nogi do nogi po całem boisku nie dotykając gracza Cracovii. Pomoc gości stanowiła jednolity mur, który wprost przykładnie i szkolenie pokazywał, jak pomoc grać winna. Obrona nie ma wobec osłabienia ataków Cracovii wiele do roboty. Parowsky i Rappan ustanawiają końcowy wynik który stanowi bardzo dotkliwą porażkę dla Cracovii. Sędzia p. Molkner.
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Cracovia osłabiona brakiem Kałuży nie stanowiła w niedzielnej porze odpowiedniego dla Wackeru przeciwnika. U jednych graczy jak Ciszewski widać przemęczenie u drugich znowu, jak Fryc brak treningu. Atak, w którym występują młode i nierutynowane siły, jak Limanowski i Ptak, nie może jeszcze godnie bronić barw klubowych w zawodach z wiedeńskimi profesjonałami toteż nic dziwnego, jeśli się jeszcze doda do tego niezaprzeczoną wyższość wiedeńskiej piłki nożnej nad polską, że białoczerwonych spotkała klęską i to dotkliwa.
Przebieg gry: Wacker zaczyna, pierwszy jego atak kończy się spalonym, postępują dwa rzuty wolne za grę faul Wackeru, przestrzelone przez Sperlinga, 11 m. przynosi rzut wolny za faul Fryca na polu karnem, który Haftel strzela, piłka idzie na aut odbiwszy się o zewnętrzną stronę słupka. W następnej minucie świetna obrona bramki ze strony Szumca. Po paru zmiennych atakach dostaje piłkę lewoskrzydłowy gości, podciąga pod bramkę Cracovii i oddaje groźną centrę, którą Fryc zamienia w 16 m.. w bramkę dla Wackeru. Dalszych 7 m. upływa przy przewadze Wiedeńczyków, którzy w 23 m. zdobywają przez Haftla drugą bramkę po wyminięciu obrony białoczerwonych. Od tej pory zaryso¬wuje, się pewna przewaga Cracovii, w tej fazie gdy bramkarz Wackeru musi porządnie pracować, broni też przytomnie strzały Kubińskiego i Limanowskiego, Ciszewski przenosi, stojąc na 3 kroki przed bram¬ką. Przewagę tę przerywa dopiero w 40 m. Haftel, który po ładnym przeboju strzela trzecią i najładniejszą bramkę dnia z odległości 20 metrów strzałem w róg. 2 minuty przed końcem pierwszej części zawodów uzyskuje Cracovia swój jedyny punkt przez Ptaka z kornera. Pauza 3:1.
1925-03-01 Cracovia - Zwierzyniecki Kraków 5:0 1925-03-08 Cracovia - Wawel Kraków 2:0 1925-03-15 Cracovia - TKS Toruń 5:1 1925-03-22 Cracovia - Polonia Warszawa 9:1 1925-03-29 Cracovia - I.ČsŠK Bratislava 2:4 1925-04-05 Cracovia - Czarni Lwów 3:2 1925-04-12 Cracovia - Nürnberger FV 9:1 1925-04-13 Cracovia - Čechie Karlín 1:1 1925-04-18 Cracovia - III Kerület Budapeszt 2:5 1925-04-19 Cracovia - III Kerület Budapeszt 2:2 1925-04-26 Cracovia - SK Pardubice 3:0 1925-05-03 Wisła Kraków - Cracovia 5:5 1925-05-10 Cracovia - Union Žižkov 2:3 1925-05-21 Pogoń Lwów - Cracovia 3:0 1925-05-24 Cracovia - Viktoria Žižkov 1:0 1925-05-31 Cracovia - Gallia Club Paryż 7:1 1925-06-01 Cracovia - Vasas Budapeszt 0:4 1925-06-11 Czarni Lwów - Cracovia 0:1 1925-06-13 Cracovia - Hasmonea Lwów 4:0 1925-06-14 Cracovia - Wacker Wiedeń 1:5 1925-06-21 Cracovia - Pogoń Lwów 0:1 1925-06-29 Cracovia - Vienna 2:1 1925-07-05 Makkabi Kraków - Cracovia 0:2 1925-07-26 Cracovia - ČAFC Královské Vinohrady 5:0 1925-08-05 Cracovia - Vienna 3:2 1925-08-09 Cracovia - Hakoah Graz 1:0 1925-08-23 Cracovia - Sparta Kraków 10:0 1925-08-30 Cracovia - Makkabi Kraków 6:0 1925-09-13 Cracovia - 1.FC Katowice 6:2 1925-09-19 Cracovia - Wawel Kraków 2:0 1925-09-20 Cracovia - AKS Królewska Huta 5:1 1925-09-27 Cracovia - Krowodrza Kraków 2:0 1925-10-17 Cracovia - Viktoria Žižkov 1:3 1925-10-18 Cracovia - Viktoria Žižkov 5:1 1925-10-25 Polonia Warszawa - Cracovia 2:2 1925-11-08 AKS Królewska Huta - Cracovia 0:7 1925-11-11 Cracovia - Uniwersytet Jagielloński 1:5 1925-11-15 1.FC Katowice - Cracovia 4:1 1925-11-22 Cracovia - Zwierzyniecki Kraków 2:2 1925-11-29 Cracovia - Wawel Kraków 7:0