1928-09-09 Wisła Kraków - Cracovia 5:1
|
Liga , 18 kolejka Kraków, Stary stadion Wisły, niedziela, 9 września 1928, 16
(3:0)
|
|
Skład: Koźmin Pychowski Skrynkowicz Bajorek Jan Kotlarczyk Makowski Adamek Czulak H. Reyman W. Kowalski Balcer Ustawienie: 2-3-5 |
Sędzia: Artur Marczewski z Łodzi
|
Skład: Szumiec F. Zastawniak Gintel K. Seichter Chruściński Mysiak Kubiński S. Wójcik Kałuża Rusinek Sperling Ustawienie: 2-3-5 |
Mecze tego dnia: | ||
1928-09-09 Cracovia II Krowodrza Kraków 1:2 |
Zapowiedź meczu
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny
- Trzecia zapowiedź meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny
Opis meczu
Stadjon
W Wiśle raził nadmiar indywidualnych dryblingów, w Cracovii raził brak ich właśnie. Drużyna robiła wrażenie zmęczone, ani śladu nie było woli zwycięstwa, tak bardzo uwidocznionej w czerwcu. W grze naogół zlekka dominowała Wisła z wyjątkiem niektórych nielicznych zresztą okresów, w których Cracovia starała się o dawnego ducha bojowego. Bramki strzelili dla Wisły: Balcer i Czulak po dwie, Reyman I z karnego, dla Cracovii Wójcik, wytrącając Koźminowi z ręki za lekko trzymaną piłkę.
Sędzia p. Marczewski nie odróżniał foulującyvh od foulowanych.
Przegląd Sportowy
Boisko Wisły było magnesem, który przyciągnął prawie 15.000 widzów dyskutujących aż do gwizdka rozpoczynającego zawody możliwości możliwości zwycięstwa rywali, ich składy szanse w walce o tytuł Mistrza Ligi. Najwięcej uwagi pochłonęły składy do ostatniej chwili płynne, zarówno zarówno Cracovii jak i u Wisły. Ostatecznie biało-czerwoni wystąpili do walki bez zdyskwalifikowanych Zastawnika II i Ptaka oraz kontuzjowanego w ostatniej chwili Caldera. Skład Wisły różnił się również bardzo od jej ostatnich zestawień. Zamiast zdyskwalifikowanego Kotlarczyka II zadebiutował po niemal dwu latach pauzy Kowalski, ponadto linię napadu wzmocnił Adamek, przesuwając Czumaka na jedną odpowiednią dla niego pozycję prawego łącznika.
Wisła – Koźmin: Pychowski, Skrynkowicz: Makowski, Kotlarczyk I, Bajorek, Adamek, Czulak, Reyman I, Kowalski, Balcer.
Cracovia - Szumiec: Zastawniak, Gintel: Seichter, Chruściński, Mysiak: Kubiński, Wójcik, Kałuża, Rusinek, Sperling.
Pierwsze minuty gry mijają pod znakiem dość wyraźnie rysującej się przewagi lepszej technicznie Cracovii, której trójka środkowa nie znajduje odpowiedniej przeszkody w pomocy Wisły i załamuje się dopiero na murze obrońcy czerwonych. W tym odcinku gry piłka wędruje raz po raz nad poprzeczką czy obok sztang bramki Wisły, względnie grzęźnie w rękach świetnie usposobionego Koźmina.
Wisła odgryza się raz po raz, a Kowalski okazuje się jednym z najbardziej niebezpiecznym jej napastników. To tez po energicznej jego akcji w 11-ej minucie piłkę otrzymuje Czulak i wykorzystując kardynalny błąd Szumca lokuje ja w siatce Cracovii. Biało – czerwoni zrywają się do uporczywej 20- minutowej kontrofensywy, która nie przynosi im jednak nic poza 3 niewykorzystane rzuty z rogu.
Tymczasem w 31-ej minucie świetnie usposobiony Balcer otrzymuje pilkę, przebija się przez obronę Cracovii i zbliska podwyższa stan posiadania czerwonych do dwu bramek.
Najpiękniejszy atak dnia następuje w nispełna pięć minut później, po szeregu zagrań miedzy pomoca i napadem Retman I wystawia piłkę Czulakowi, który plasuje ja lekko w bramce Cracovii po raz trzeci.
Cracovia do szeregu zaprzepaszczonych szans w tym odcinku gry musi dodać jeszcze przestrzelony przez zdenerwowanego Gintla rzut karny.
Na przerwie biało-czerwoni przegrupowują swoje siły: Gintel idzie na lewego łącznika Seichter do obrony, a Wójcik do pomocy. Nie chroni to jednak Cracovii od utraty czwartej bramki zdobytej przez świetnie dysponowanego Balcera po przeboju.
Wisła prowadzi 4:0. Mimo to Cracovia nie upada na duchu i zdobywa się na jeszcze jedną, tym razem ostatnia serię defensywną. Owocem jej jest w pełni zasłużona bramka, zdobyta przez Kałużę po wybiciu piłki Kominowi przez Rusinka. Cracovia zaczyna grać ostro i kontuzjowany Adamek już tylko statystuje, a Makowski zmuszony jest na kilkanaście minut opuścić pole walki. Po jego powrocie Wisła opanowuje sytuację i gości pod bramką rywali raz po raz. W gorączce obronnej Mysiak zawinia rzut karny, który Reyman zamienia na bramkę, ustalając w ten sposób definitywnie wynik dnia 5:1 dal Wisły.
Mecz jako całość, był jednem z najpiękniejszych widowisk, jakie oglądał Kraków ostatnim czasem. Specjalnie Wisła grała wprost koncertowo. Energia, niezłomna wola zwycięstwa, wykorzystanie każdej chwili słabości i zdenerwowania u przeciwnika, twardość i nieustępliwość w walce – oto tak charakterystyczne dla tej drużyny cechy które przyniosłu jej świetny tryumf nad miejscowym rywalem. Balzer, Bajorek, Kotlarczyk, Kowalski i Czulak byli jej czołowymi graczami w tym dniu. U białoczerwonych pierwsze skrzypce grali ciągle niezastąpieni Kałuża i Sperling. Z innych lepsi od innych byli Mysiak, Chruściński i z dużemi zastrzeżeniami Szumiec.
Sędziował p. Marczewski z Łodzi spełnił swe zadanie b. dobrze.
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Jak wielkiem zainteresowaniem cieszył się niedzielny mecz świadczy o tem fakt, iż już na kilka dni przed zawodami ogół sportowców Krakowa zajmował się żywo przypuszczalnymi składami obu drużyn, które musiały ulec zmianie wobec zapadłych w ostatniej chwili dyskwalifikacji Zastawniaka II i Ptaka z Cracovii oraz Kotlarczyka II z Wisły. Do tego dołączyła się jeszcze kontuzja w ostatnie; chwil i obrońcy Caldera z Cracovii. Z drugiej strony Wisła uciekła się do wielkich zmian w linii ataku, atak jej zasiliły stare siły, jak Kowalski, który wystąpił właściwie po raz pierwszy po dwuletniej przerwie oraz Adamek po kilkumiesięcznej przerwie spowodowanej na skutek złamania nogi na meczu z Legią w Warszawie.
Wczorajszy atak Wisły, który wystąpił w składzie (Adamek, Czulak, Reymaa I, Kowalski i Balcer) jest identycznym z tym, jaki grał i w tej drużynie w latach 1923 i 1924.
Cracovia natomiast dokonała przegrupowania mniej szczęśliwego, jej zespól przedstawiał się nast.: Szumiec, Zastawniak I, Gintel, Seichter, Chruściński, Mysiak, Kubański, Wójcik, Kałuża, Rusinek i Sperling; w czasie przerwy dokonano zmian w linji białoczerwonych, przyczem Gintla, (który przeszedł na swe stare stanowisko lewego łącznika) zastąpił w obronie Seichter, a tegoż miejsce zajął Wójcik. Gra sama stała na bardzo wysokim poziomie, obfitowała w niezwykle interesujące momenty.
Przebieg jej można scharakteryzować nasi.: rozpoczyna Cracovia, przez pewien czas piłka wędruje po środku boiska, gdy w tem niespodziewanie w 1 min. nadarza się Kowalskiemu doskonała sposobność zdobycia bramki. Niecelny strzał i piłka źle trafiana przechodzi obok słupka W 8 minuty później w Identycznej niemal sytuacji Kałuża skutkiem upadku nie trafia piłki w odległości jakichś dziesięciu metrów przed bramką Wisły. Następuje teraz szereg b. częstych ataków białoczerwonych, którzy dość łatwo w tym początkowym okresie przebijają się przez środek pomocy czerwonych. Jednakże strzały napastników Cracovii albo przechodzą ponad poprzeczką, albo też stają się łupem doskonale usposobionego Koźmina.
W 11 minucie gry następuje gorąca sytuacja pod bramką Cracovii. Dzięki zdecydowane; i energicznej akcji Kowalskiego, a następ¬nie Czulaka, ten ostatni wykorzystuje fatalny błąd Szumca i zdobywa pierwszą bramkę dla Wisły.
Podnieceni tym niespodziewanym sukcesem Wisły, zrywają się białoczerwoni raz po raz do ataku, owocem tego są trzy kornery przeciw Wiśle, zlikwidowane jednak bądź to przez obronę, bądź to pomoc Wisły.
Znowu przychodzi do głosu atak Wisły. W 30 m. otrzymawszy ładnie podaną pitkę od tyłów Wisły, Balcer przebija się przez obronę Cracovii i zdobywa bliskim, silnym strzałem drugą bramkę dla swoich barw. Następuje moment ogromnego zdenerwowania w obronie Cracovii, Balcer oma? nie zdobywa trzeciej bramki, jednak Szumieć w ostatniej chwili ratuje przytomnie.
Trzeci klasyczny atak Wisły następuje w 35 minucie. Piłka przechłodzi od pomocy Wisły do ataku bez jakkolwiek dotknięcia jej ze strony graczy Cracovii. Reymera I „wypuszcza" w końcu Czulaka, który lekkim strzałem uzyskuje trzecią bramkę dla Wisły. Przewaga Wisły bezsporna, wynik 3 0 utrzymuje się do pauzy, gdyż Cracovia nie wyzyskuje rzutu karnego, podyktowanego za wątpliwy „faul“ obrońcy Wisły. Ten rzut kamy przestrzelił zdenerwowany Gintel.
Po przerwie następuje w drużynie Cracovii wspomniane na wstępie przegrupowanie, które nie przynosi jednak żadnych korzyści. Już w trzeciej minucie zdobywa z pięknego przeboju Balcer czwartą bramkę, ugruntowując w len sposób zwycięstwo Wisły. W 2 minuty jednak później naciera silnie atak Cracovii, Koźmin broni ładnie wybiegiem, jednak Rusinek wybija mu piłkę z rąk i Kałuża posyła do pustej bramki Wisły piłkę, zdobywając w ten sposób jedyną bramkę dla Cracovii.
Nadchodzi teraz okres przewagi białoczerwonych, z których jednostki stosują ostrą grę, której ofiarą pada zaraz po pauzie Adamek, statystujący już do końca meczu na prawem skrzydle, oraz Makowski, który schodzi z pola gry na kilkanaście minut. Ten okres przewagi białoczerwonych kończy się z chwilą powrotu Makowskiego w 20 min. i odtąd znowu Wisła staje się panem boiska. Cracovia ogranicza się do wypadów, niejednokrotnie groźnych, przeprowadzanych głównie lewą stroną swego ataku. W całym szeregu krytycznych sytuacyj interweniuje z powodzeniem obrona Wisły i bramkarz Koźmin Wisła przeprowadza zaś głównie swoje akcje Balcerem, mając na prawem skrzydle kontuzjowanego Adamka. Tu należy potępić niesportowe zachowanie się pewnej części publiczności, która pozwalała sobie na ironiczne wykrzyki pod adresem kontuzjowanego gracza. W kilku groźnych sytuacjach broni ostatnim wysiłkiem niezwykłe przytomnie Szumiec.
Znowu w 35 min. drugiej połowy gry wytwarza się po centrze Balcera niezwykle groźna sytuacja pod bramką Cracovii. Mysiak zawinił rzut karny, odbijając piłkę ręką, a Reyman I egzekwuje takowy, strzelając piątą i ostatnią bramkę dla Wisły. W ostatniej minucie gry Kowalski objeżdża obronę i bramkarza Cracovia i strzela tuż obok słupka.
Ocena drużyn: po tak niezwykle Wysokiem i nieoczekiwanym zwycięstwie Wisły, nie trudno jest domyśleć się, iż czerwoni rozegrali w dniu wczorajszym jeden ze swoich najlepszych meczów od chwili istnienia klubu. — Śmiało można powiedzieć, iż wszystkie ich linje pracowały z taką precyzyjnością, jaką się rzadko widzi na zawodach naszych, najlepszych drużyn ligowych. Od początku aż do samego końca pracowali czerwoni z niezwykłą ambicją, ofiarnością, oraz świadomością doniosłości spotkania.
Jeśli wspomnieć o poszczególnych graczach, to nie trudno stwierdzić, iż trudno było widzieć kiedyś lepiej przebijającego się przez mur przeciwników Balcera, znakomicie szachującego lewą stronę napadu Cracovii Bajorka, doskonale rozdzielającego, zwłaszcza na skrzydła, półki Reymana I, znakomicie się ustawiających Kotlarczyka I i Makowskiego. Wprowadzenie Adamka do linji napadu dodało temuż świeżych sił i ciągu naprzód, Kowalski zdumiał wszystkich swemi niezwykle przytomnemi i spokojnemu podaniami, Czulak znów swoją ruchliwością i zimną krwią w sytuacjach podbramkowych. Trio obronne z ostoją drużyny Koźminem w bramce, było zadawalające pod każdym względem.
1928-02-26 Cracovia - Krowodrza Kraków 3:2 1928-03-04 Cracovia - Podgórze Kraków 4:1 1928-03-25 Cracovia - Czarni Lwów 6:0 1928-04-01 TKS Toruń - Cracovia 2:3 1928-04-08 Cracovia - Hertha Wiedeń 5:3 1928-04-09 Cracovia - Hertha Wiedeń 1:1 1928-04-15 Cracovia - Śląsk Świętochłowice 2:1 1928-04-22 Ruch Wielkie Hajduki - Cracovia 4:1 1928-04-29 Cracovia - Warszawianka Warszawa 1:1 1928-05-06 Pogoń Lwów - Cracovia 3:2 1928-05-13 Cracovia - Legia Warszawa 2:0 1928-05-20 Warta Poznań - Cracovia 3:0 1928-05-27 Cracovia - Floridsdorfer Wiedeń 2:5 1928-06-03 Cracovia - Wisła Kraków 2:1 1928-06-17 Cracovia - Klub Turystów Łódź 5:1 1928-06-24 Polonia Warszawa - Cracovia 1:3 1928-06-30 Pogoń Lwów - Cracovia 3:3 1928-07-01 Czarni Lwów - Cracovia 2:2 1928-07-08 1.FC Katowice - Cracovia 1:1 1928-07-15 Cracovia - Hasmonea Lwów 3:2 1928-07-22 ŁKS Łódź - Cracovia 0:0 1928-08-05 Śląsk Świętochłowice - Cracovia 0:3 1928-08-12 Cracovia - Ruch Wielkie Hajduki 2:2 1928-08-19 Warszawianka Warszawa - Cracovia 1:1 1928-08-26 Cracovia - TKS Toruń 3:0 1928-08-28 Cracovia - Ruch II Wielkie Hajduki 9:1 1928-09-02 Cracovia - Pogoń Nowy Bytom 2:0 1928-09-09 Wisła Kraków - Cracovia 5:1 1928-09-16 Cracovia - Pogoń Lwów 3:1 1928-09-23 Legia Warszawa - Cracovia 3:2 1928-09-30 Cracovia - Warta Poznań 5:2 1928-10-07 Klub Turystów Łódź - Cracovia 1:1 1928-10-14 Hasmonea Lwów - Cracovia 0:2 1928-10-21 Cracovia - Polonia Warszawa 0:1 1928-11-01 Czarni Lwów - Cracovia 4:3 1928-11-04 Cracovia - ŁKS Łódź 7:1 1928-11-17 Makakbi Kraków - Cracovia 3:1 1928-11-18 Cracovia - SK Moravská Ostrava 6:1 1928-11-25 Cracovia - 1.FC Katowice 6:1