1928-04-01 TKS Toruń - Cracovia 2:3
Pierwszy w historii mecz Cracovii na wyjeździe w ekstraklasie.
|
![]() Toruń, stadion przy szosie Chełmińskiej, niedziela, 1 kwietnia 1928, 15:30
(2:2)
|
|
Skład: Lewandowski Cieszyński II Wierzchowski II Suchocki I Stogowski Gumowski IV Wiśniewski Cieszyński I Gumowski III Suchocki II Rutkowski trener: Ustawienie: 2-3-5 |
Sędzia: Franciszek Baranowski z Poznania
|
Skład: M. Wiśniewski F. Zastawniak Doniec Ptak Chruściński T. Zastawniak Kubiński S. Wójcik Mysiak Rusin Sperling trener: Ustawienie: 2-3-5 |
Mecz poprzedniego dnia: | Mecze tego dnia: | |
|
Opis meczu
Stadjon
Przegląd Sportowy
T.K.S. w swym normalnym składzie z rezerwowym bramkarzem Lewandowskim.
Z występu Cracovii nikt nie mógł być zadowolony: oczekiwano precyzyjnej, kombinacyjnej gry, tymczasem gwiazdy krakowskie zawiodły na całej linii. Sperling kontuzjowany nie biegał i był bodaj najsłabszy w drużynie, Chruściński rzadko kiedy celnie padał do przodu, wszystkie akcje Cracovii niweczyli gospodarze, a wygrana gości była dziełem przypadku i fatalnej gry bramkarza T.K.S.-u.
T.K.S miał 50 proc. Więcej gry, nie potrafił jednak uzyskać zwycięstwa z powodu niewykończenia sytuacji podbramkowych podbramkowych doskonałeś gry Wiśniewskiego Wiśniewskiego bramce. Dobra obrona Cracovii szczególnie Kolder doskonale powstrzymywali groźne przeboje Suchockiego II i Gumowskiego I.
Gra cały czas dosyć równa przynosi w 15m. łatwy do obrony, gol dla Cracovii strzelony głową przez Chruścińskiego. W 25m. Rubinek silną bombą w górny róg uzyskuje druga bramkę. T.K.S. zaczyna przygniatać i w 40m. uzyskuje z karnego za rękę pierwszą, a w 44m. drugą bramkę przez Cieszyńskiego II.
Po pauzie mordercze tempo pierwszej połowy słabnie. Atak Cracovii gra coraz gorzej, każde podanie wyłapują toruńczycy, grający nadzwyczaj szybko i ofiarnie, gra zaostrza się obustronnie, każda drużyna dąży do zwycięstwa. W 9m. Chruściński strzela dosłownie z połowy boiska. Bramkarz nieudolnie i napróżno interweniuje. Wynik 3:2 utrzymuje się do końca gry, mimo starań T.K.S.-u by za każdą cenę wyrównać.
Stosunek rogów 7:5 dla T.K.S.-u. Z Cracovii podobał się Wiśniewski, w obronie Kolder, pomoc grała nieszczególnie, a ataku zaś najlepszy Rusinek. T.K.S. zasługuje cały na pochwałę, wyróżnili się jednak w pomocy Stogowski i trójka ataku Suchocki Janek, Gumowski Paweł i Cieszyński Józef, skrzydła i bramkarz były najsłabszą częścią drużyny czerwono niebieskich.
Sędzia p. Baranowski prowadził zawody na ogół bardzo dobrze i potrafił zadowolić obie drużyny.
Ilustrowany Kuryer Codzienny