1956-03-18 Cracovia - AKS Chorzów 2:1
Przejdź do nawigacji
Przejdź do wyszukiwania
|
![]() Kraków, niedziela, 18 marca 1956
(1:1)
|
|
Skład: L. Michno Gołąb Mazur Glimas Guzik Kłaput Opoka Rajtar Kasprzyk Radoń Reichel Ustawienie: 3-2-5 |
Sędzia: Marian Koczner z Gdańska
|
Skład: Szołtysek Bazan T. Wieczorek Janczewski Kalus Widera Skrzypiec Weczerek Pilarek Olszówka Lizurek Ustawienie: 3-2-5 |
Opis meczu
Przegląd Sportowy
Cracovla z trudem pokonała AKS
"Przymusowa kąpiel błotna", jaką ciągle musieli brać zawodnicy stwarzała nadzwyczaj trudne warunki do gry na boisku Cracovii.
Do tyoh anormalnych warunków nieco lepiej dostroili się piłkarze krokowscy.
Pasikonik
Źródło: Przegląd Sportowy nr 34 z 19 marca 1956 [1]
Źródło: Przegląd Sportowy nr 34 z 19 marca 1956 [1]
Echo Krakowa
Celny strzał Glimasa zadecydował o zwycięstwie Cracovii nad AKS
Pierwsze spotkanie, które rozegrała Cracovia o mistrzostwo II ligi z AKS zakończyło się w pełni zasłużonym zwycięstwem piłkarzy krakowskich. Bardzo trudne warunki do gry (błotniste i wodą zalane boisko) spowodowało, że zawodnicy nie mogli w pełni wykazać swoich umiejętności technicznych. Akcje były raczej przypadkowe, a na podkreślenie zasługuje kolosalna wprost ambicja zawodników Cracovii. Drużyna ta wykazała silną wolę zwycięstwa i wielką dozę ambicji nie zrażając się pierwszą bramką strzeloną przez przeciwników. Drużyna AKS walczyła również ambitnie ale u poszczególnych zawodników znać było jeszcze braki kondycyjne spowodowane przerwą zimową. Na czoło wybijał się stoper Wieczorek, który swoją spokojną grą, zawsze w porę wkraczał w akcję i rozbijał liczne ataki napastników Cracovii...
Pierwsza połowa stała pod znakiem wyrównanej gry. W 5 minucie AKS uzyskuje prowadzenie przez Olszówkę, który po otrzymaniu piłki po rzucie rożnym skierował ją głową błyskawicznie do siatki. Zawodnicy Cracovii nie zrażają się utratą bramki i raz za razem atakują. W 21 minucie Kasprzyk z najbliższej odległości uzyskuje wyrównanie. Po przerwie silną przewagę mają gospodarze a tylko bardzo trudne warunki boiska nie pozwalają im odzwierciedlić swojej przewagi cyfrowo. Dopiero w przedostatniej minucie spotkania Glimas z rzutu wolnego uzyskuje tak bardzo upragnioną zwycięską bramkę. Bramka ta sprawiła kibicom Cracovii kolosalną radość, którzy z dużą ufnością patrzą się w przyszłość tej swojej tak lubianej drużyny. Sędziował Koczner (Gdańsk). Widzów 6 tys.
Pierwsza połowa stała pod znakiem wyrównanej gry. W 5 minucie AKS uzyskuje prowadzenie przez Olszówkę, który po otrzymaniu piłki po rzucie rożnym skierował ją głową błyskawicznie do siatki. Zawodnicy Cracovii nie zrażają się utratą bramki i raz za razem atakują. W 21 minucie Kasprzyk z najbliższej odległości uzyskuje wyrównanie. Po przerwie silną przewagę mają gospodarze a tylko bardzo trudne warunki boiska nie pozwalają im odzwierciedlić swojej przewagi cyfrowo. Dopiero w przedostatniej minucie spotkania Glimas z rzutu wolnego uzyskuje tak bardzo upragnioną zwycięską bramkę. Bramka ta sprawiła kibicom Cracovii kolosalną radość, którzy z dużą ufnością patrzą się w przyszłość tej swojej tak lubianej drużyny. Sędziował Koczner (Gdańsk). Widzów 6 tys.
(m)
Źródło: Echo Krakowa nr 67 z 19 marca 1956
Źródło: Echo Krakowa nr 67 z 19 marca 1956