1925-04-13 Cracovia - Čechie Karlín 1:1
|
mecz towarzyski Kraków, poniedziałek, 13 kwietnia 1925
(0:1)
|
|
Skład: Szumiec Gintel Fryc Strycharz Cikowski Zastawniak II Kubiński Chruściński Kałuża Ciszewski Sperling |
Sędzia: Molkner
|
Mecz poprzedniego dnia: | ||
Zapowiedź meczu
Opis meczu
Tygodnik Sportowy
Czeska drużyna nie zawiodła, owszem zrobiła jaknajlepsze wrażenie. Wyrównana we wszystkich linjach, wyszkolona doskonale technicznie, posiadająca wielki zasób rutyny meczowej, twarda we walce, wytrzymała i ambitna, zademonstrowała nam piękny, szkocki futball. Wspaniałe trio defenzywne z bramkarzem i lewym obrońcą o walorach reprezentatywnych, znakomita linja pomocy z produktywnie dla ataku pracującym środkowym pomocy, doskonała trójka środkowa z lewym łącznikiem pierwszorzędnej klasy - dały nam w całokształcie pierwszą tego sezonu emocję prawdziwej zagranicznej klasy.
Stwierdźmy to sprawiedliwie. Goście zasłużyliby na zwycięstwo wedle poziomu i przebiegu gry. Przewaga ich techniczna i taktyczna dokumentowała się przez cały prawie przeciąg meczu niedwuznacznie. Cracovia nie mogła zabłysnąć wobec takiego przeciwnika, który trzymał ją spokojnie i pewnie w szachu. A po drugie zawiodła w linji pomocy. Wstawienie niedostatecznie jeszcze wytrenowanego Cikowskiego na środek pomocy mściło się fatalnie, szczególnie w I. połowie. Środek Czechów szedł naprzód bez przeszkody, atak białoczerwonych nie miał dostatecznej i należytej podpory. Chruściński byłby lepszym i skuteczniejszym na jego miejscu, niż na prawym łączniku, gdzie był gorszym znowu od Rusinka. Jedynie system jednobackowy, w którym goście nie mogli się zorjentować, ratował Cracovię, ale i zniekształcał grę. Jeśli mimo to wspaniała czwórka napadu Crac., trzymana znakomicie przez defenzywę gości, potrafiła niejednokrotnie być bardzo groźną, to kłaść to można na karb jej niepospolitych walorów, ale kustosz bramki czeskiej był zbyt fenomenalnym, ażeby nawet gwiazdy Crac. mogły go zaćmić. Obronił on wszystko. Jemu też zawdzięczają goście wpierwszym rzędzie, że w Krakowie nie powtórzyła się klęska a Amatorskim KS z Król. Huty (3:0).
W pierwszej połowie goście mają przewagę i Crac. opanowuje niepokój i zdenerwowanie wobec ironicznego spokoju i pewności siebie Czechów. Znakomity ich lewy łącznik, przypominający mocno Mazala i Dvoracka (Czesi mają zawsze wspaniałych lewych łączników) zdobywa bramkę. Po przerwie gra się nieco wyrównuje, a nawet Crac. atakuje ambitnie i wywołuje chaos w defenzywie gości. W jednej z takich podbramkowych sytuacji bramkarz gości wyleciał z bramki, broniąc kilkakrotnie w galimatiasie na polu karnym, Kubiński dostaje piłkę i strzela ostro, w bramce jednak byli już obrońcy, następuje wykop, sędzia jednak gwizdnął na gola. Albo była tu piłka pierwej w siatce, albo wykop nastąpił z za linji bramkowej, albo też sędzia się pomylił. Dyskusja na trybunie nie mogła rozwiązać tego problemu. Rozwiąże go tylko zdjęcie fotograficzne. W każdym razie Crac. wyrównała 1:1. Odtąd przygniatają silnie goście. W Crac. powstaje niezwykły chaos. Chruściński zamienia pozycję z Cikowskim. Przewago gości zupełna, jednak bez rezultatu.
Sędzia p. Molkner, prowadził zawody do przerwy zupełnie poprawnie, po pauzie publika kochana, niezadowolona ze zwycięstwa gości zaczęła terroryzować sędziego i naturalnie wyprowadziła z równowagi, wynikiem czego częstsze pomyłki, spowodowane stałym systemem jednobackowym Crac. Przy takiej widowni żaden śedzia nie utrzyma w karbach gry i pomyłki jego są wytłumaczalne. Watpimy jednak bardzo, by sędziowie, spodziewając się w spotkaniach z silnemi drużynami braku zadowolenia u publiczności, zechcieli przy takim nastroju i terrorze prowadzić zawody Cracovii. Publiczność musi zrozumieć, że drużyna musi wygrać mecz, a nie sędzia. Tu nic nie pomoże. Tradycja Crac. i jej obecna umiejetnośc nie potrzebują tego rodzaju poparcia publiczności, czy sędziego.
Magistrat krakowski mógłby się natomiast zdobyć na skrapianie deptaku i Aleji 3 go maja, ażeby tysiączne rzesze spacerowiczów i specjalnie tłumy ludzi, idących i jadących na mecze, za słone podatki, nie wdychały tumanów kurzu. Magistrat nie wyświadczy tem nikomu żadnej łaski, jest to bowiem jego obowiązkiem, sowicie i regularnie placonym przez wszystkie towarzystwa sportowe.(hl.)
Źródło: Tygodnik Sportowy nr 16 z 15 kwietnia 1925
Kurjer Sportowy
Źródło: Kurjer Sportowy nr 6 z 15 kwietnia 1925
Przegląd Sportowy
St. F.
Źródło: Przegląd Sportowy nr 15 (204) z 15 kwietnia 1925 [1]
1925-03-01 Cracovia - Zwierzyniecki Kraków 5:0 1925-03-08 Cracovia - Wawel Kraków 2:0 1925-03-15 Cracovia - TKS Toruń 5:1 1925-03-22 Cracovia - Polonia Warszawa 9:1 1925-03-29 Cracovia - I.ČsŠK Bratislava 2:4 1925-04-05 Cracovia - Czarni Lwów 3:2 1925-04-12 Cracovia - Nürnberger FV 9:1 1925-04-13 Cracovia - Čechie Karlín 1:1 1925-04-18 Cracovia - III Kerület Budapeszt 2:5 1925-04-19 Cracovia - III Kerület Budapeszt 2:2 1925-04-26 Cracovia - SK Pardubice 3:0 1925-05-03 Wisła Kraków - Cracovia 5:5 1925-05-10 Cracovia - Union Žižkov 2:3 1925-05-21 Pogoń Lwów - Cracovia 3:0 1925-05-24 Cracovia - Viktoria Žižkov 1:0 1925-05-31 Cracovia - Gallia Club Paryż 7:1 1925-06-01 Cracovia - Vasas Budapeszt 0:4 1925-06-11 Czarni Lwów - Cracovia 0:1 1925-06-13 Cracovia - Hasmonea Lwów 4:0 1925-06-14 Cracovia - Wacker Wiedeń 1:5 1925-06-21 Cracovia - Pogoń Lwów 0:1 1925-06-29 Cracovia - Vienna 2:1 1925-07-05 Makkabi Kraków - Cracovia 0:2 1925-07-26 Cracovia - ČAFC Královské Vinohrady 5:0 1925-08-05 Cracovia - Vienna 3:2 1925-08-09 Cracovia - Hakoah Graz 1:0 1925-08-23 Cracovia - Sparta Kraków 10:0 1925-08-30 Cracovia - Makkabi Kraków 6:0 1925-09-13 Cracovia - 1.FC Katowice 6:2 1925-09-19 Cracovia - Wawel Kraków 2:0 1925-09-20 Cracovia - AKS Królewska Huta 5:1 1925-09-27 Cracovia - Krowodrza Kraków 2:0 1925-10-17 Cracovia - Viktoria Žižkov 1:3 1925-10-18 Cracovia - Viktoria Žižkov 5:1 1925-10-25 Polonia Warszawa - Cracovia 2:2 1925-11-08 AKS Królewska Huta - Cracovia 0:7 1925-11-11 Cracovia - Uniwersytet Jagielloński 1:5 1925-11-15 1.FC Katowice - Cracovia 4:1 1925-11-22 Cracovia - Zwierzyniecki Kraków 2:2 1925-11-29 Cracovia - Wawel Kraków 7:0