1930-08-17 Cracovia - Warszawianka Warszawa 3:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia

Trener:
Viktor Hierländer
pilka_ico
Liga , 13 kolejka
Kraków, niedziela, 17 sierpnia 1930

Cracovia - Warszawianka Warszawa

3
:
0

(1:0)



Herb_Warszawianka Warszawa

Trener:
(bez trenera)
Skład:
Otfinowski
Lasota
T. Zastawniak
Ptak
Chruściński
Mysiak
Kubiński
S. Malczyk
Mitusiński
Kossok
Sperling

Ustawienie:
2-3-5

Sędzia: Emil Niedźwirski ze Lwowa
Widzów: 2 000

bramki Bramki
Kossok (10'-głową)
Kossok (47'-głową)
Kossok (74'-karny)
1:0
2:0
3:0
Skład:
Domański
St. Zwierz
Zwierzewski
Maderski
Wróblewski
E. Hahn
Spektor
S. Jung
S. Korngold
Zaborowski
Pońsko

Ustawienie:
2-3-5
Mecze tego dnia:

1930-08-17 Cracovia - Warszawianka Warszawa 3:0
1930-08-17 Cracovia II - Tarnovia 7:1
1930-08-17 Cracovia II - Wawel Kraków 2:4



Opis meczu

Przegląd Sportowy

Cracovia: Otfinowski; Lasota, Zastawniak; Ptak, Chruściński, Mysiak; Kubiński, Malczyk, Mitusiński, Kossok, Sperling.

Warszawianka: Domański; Zwierz I, Zwierz II; Maderski, Wróblewski, Hahn II; Spektor, Jung, Zaborowski, Korngold, Pońsko.

Zwycięstwo Cracovii określić należy jako najzupełniej zasłużone. Drużyna gospodarzy była we wszystkich liniach lepszą, jedynie tyły Warszawianki utrzymały się na poziomie przeciwnika. Dobrym obrońcą był Zwierz II, również Domańskiemu niczego zarzucić nie można. Pomoc gości nie dorównała tej linii gospodarzy i tutaj leży główny powód znacznej przewagi Cracovii. Atak Warszawianki prócz szybkości nie wiele mógł pokazać. Obydwa skrzydła, w szczególności Spektor, okazały się nieudolne i prymitywne, ponad przeciętność wybijał się tylko chwilami Jung. Podnieść należy wielką ofiarność całej drużyny, lecz na uzyskanie lepszego wyniku ani sił, ani umiejętności nie starczyło.

Atak Cracovii pod względem kombinacyjnym grał pierwszorzędnie, gorzej jednak wypadło ze strzałami. Prócz uzyskanych trzech bramek, z łatwością zdobyć można było dalszych parę punktów. W znakomitej formie jest obecnie Sperling, lecz jego center [nie] wykorzystała trójka środkowa, w której najgorzej wypadł Malczyk. U Mitusińskiego podnieść należy jak zawsze, jego niezwykłą ofiarność w grze. Forma Kubińskiego idzie ku górze.

W pomocy najlepszą bronią ofenzywną był Chruściński, wspierany świetnie przez Mysiaka. Ptak angażował się zbytnio w pojedynki osobiste, które sprowadziły pod koniec zawodów jego kontuzję przez nieco brutalnie grających gości. Obrona, głównie Zastawniak, jak też Otfinowski, wykazali swą normalnie dobrą formę, uwzględnić jednak trzeba, że tym razem zwalczano znacznie słabszego przeciwnika.

Pierwsze minuty zawodów zdawały się zapowiadać, że przebieg walki będzie ciężki. Gra toczy się w nader szybkiem tempie, przy przewadze atakujących energicznie gości. Powoli przychodzi i Cracovia do głosu uzyskując w 10 minucie pierwszy róg, po którym widzi się trzy główki w powietrzu, śliska piłka dostaje się Domańskiemu, lecz źle zatrzymana spada na linję bramkową. Wprawdzie Domański ponownie ją wyłapuje, lecz stojący koło słupka sędzia Dr. Niedźwirski konstatuje bramkę. Punkt ten należy zapisać na konto Kossoka, o którego głowę piłka się otarła.

Ataki gospodarzy piękne w polu, nie prowadzą – głównie z powodu ofiarnej gry tyłów gości – do groźniejszych pozycyj. Strzały Malczyka i Sperlinga wyłapuje Domański, zaś centry Kubińskiego są zbyt skośne i często idą w out. Prócz dalszego rogu sytuacja do pauzy nie zmienia się.

Przewaga Cracovii rozpoczyna się i po przerwie. Po strzale Mitusińskiego w 2 minucie broni Domański na róg, pięknie bity przez Sperlinga. Pilnowany silnie Kossok zdołał jednak wyskoczyć ponad swych przeciwników i silną główką umieścić po raz drugi piłkę w siatce gości.

W 29 minucie zostaje sfoulowany Mitusiński w polu karnem, piłka dostaje się jednak mimo tego do bramki gości. Wcześniej odgwizdany jednak przez sędziego rzut karny strzela nieuchronnie Kossok w róg. Przy stanie 3:0 dla Cracovii inscenizują goście parę ataków, lecz bez skutku. Wolny z 20 metrów bity przez Kossoka broni Zwierz głową, następny zaś ostry strzał, Domański, poczem serja rogów dla Cracovii, których stan końcowy wyraża się cyfrą 14:1 na jej korzyść.

Źródło: Przegląd Sportowy nr 67 (556) z 20 sierpnia 1930 [1]


Mecze sezonu 1930