1930-07-06 Cracovia - ŁTS-G Łódź 3:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia

Trener:
Viktor Hierländer
pilka_ico
Liga , 11 kolejka
Kraków, Stadion Cracovii, niedziela, 6 lipca 1930, 18:00

Cracovia - ŁTS-G Łódź

3
:
1

(2:0)



Herb_ŁTS-G Łódź

Trener:
(bez trenera)
Skład:
Otfinowski
Lasota
T. Zastawniak
Ptak
Chruściński
Mysiak
Kubiński
S. Malczyk
Mitusiński
Kossok
Sperling

Ustawienie:
2-3-5

Sędzia: Franciszek Krukowski z Warszawy
Widzów: 3 000

bramki Bramki
S. Malczyk (3')
Kossok (7')
Kossok (69')
1:0
2:0
3:0
3:1



Królewiecki (72'-wolny)
Skład:
Falkowski
Wildner
Milde
Wolfangel
Mikołajczyk
Triebe
O. Franzmann
Herbstreit
Królewiecki
Voigt
Bergmann

Ustawienie:
2-3-5
Mecze tego dnia:

1930-07-06 Cracovia - ŁTS-G Łódź 3:1
1930-07-06 Cracovia II - Wisła II 3:3
1930-07-06 Wisła II - Cracovia II 3:0



podczas meczu

Zapowiedź meczu

Opis meczu

"Cracovia kończy sezon pewnem zwycięstwem nad Ł.T.S.G. 3:1" -
Przegląd Sportowy

Cracovia kończy sezon pewnem zwycięstwem nad Ł.T.S.G. 3:1

Cracovia z Malczykiem II na łączniku, bez Gintla, ŁTSG w normalnym składzie.

Białoczerwoni rozpoczynają grę pod słońce i z miejsca atakują. Już w 3-ej min. Sperling przedryblowuje obronę i wykłada Malczykowi, który strzela z bliska w róg.
Już w 4 min. później Mitusiński stojąc tyłem do bramki, przerzuca centrę Kubińskiego do Kossoka, ten drybluje i z trzech metrów podwyższa wynik 2:0.
Zanosi się na wysoką klęskę gości. Cracovia atakuje ciągle. Dwie bomby Kossoka idą tuż obok bramki, przebój Sperlinga zmienia obrońca w róg - niewykorzystany. Cracovia spoczywa na laurach, nikomu nie chce się biegać za piłką.
W drugiej połowie białoczerwoni zrywają się do ataku. Po rogu, bitym przez Kubińskiego powstaje tłok pod bramką ŁTSG. Trzech graczy białoczerwonych atakuje rozpaczliwie Kossoka, chcąc mu za wszelką cenę odebrać piłkę. Flegmatyczny łącznik Cracovii plasuje pomiędzy ich nogami w róg - 3:0!
Już w dwie minuty potem wywalczają goście honorowy punkt: wolny bity przez Królewskiego przepuszcza Otfinowski do siatki.
Gra staje się coraz ostrzejsza, gdyż łodzianie bronią się; nie przebierając w środkach. Na foule nie reaguje sędzia zupełnie, z pasją natomiast odgwizduje drobne i nieistotne przewinienia.
Na kwadrans przed końcem Kossok przedryblowuje obronę i oddaje niezwykle ostry, skośny strzał, obroniony przepięknie przez Falkowskiego na róg. W parę minut potem Herbstreich przenosi z doskonałej pozycji, a bezpośrednio potem główka Mitusińskiego przechodzi nad poprzeczką, wreszcie sędzia p. Krukowski kończy zawody.
Godną potępienia jest, zaobserwowana u łodzian skłonność złośliwych a przytem zgoła niepotrzebnych fouli. Najlepszymi graczami ŁTSG byli Falkowski w bramce i Herbsreich.
Cracovia jest wybitnie przemęczona. Pozatem upał daje się we znaki starszym graczom, a obezwładnia poprostu Kossoka. Najlepiej z ataku grał Sperling, który dość szybko powraca do dawnej formy.

W pomocy białoczerwonych żaden z graczy nie stał na normalnym swoim poziomie. W obronie wyróżnił się Zastawniak szybki, ambitny i pewny w wykopie. Bramkę przepuszczoną przez Otfinowskiego należy w znacznej mierze położyć na karb nierówności gruntu. Sędzia p. Krukowski miał b. słaby dzień.
Źródło: Przegląd Sportowy nr 55 z 9 lipca 1930 [1]


Sport

Relacja z meczu w katowickim tygodniku Sport cz.1
Relacja z meczu w katowickim tygodniku Sport cz.2
Cracovia jest przemęczona i potrzebuje koniecznie przerwy. Takie słowa się słyszało po skończonych zawodach wśród wychodzącej publiczności i przyznać należy, że miała też rację. Grać całą zimę bez przerwy a następnie mlóczka ligowa i 2 matche zagraniczne — to trochę za dużo. To też się to dotkliwie dało odczuć na ostatnich dwóch zawodach z drużynami łódzkimi.

Do zawodów drużyny przystąpiły w następujących zestawieniach:
ŁTSG: Falkowski; Wildner, Mikołajczyk; Wolfangel. Friedel, Triebe; Franzmann. Herbtsreit, Królewiecki, Henszel, Bergmann.
Cracovia: Otfinowski; Lasota, Zastawniak; Ptak, Chruściński, Mysiak; Kubiński, Malczyk, Mitusiński, Kossok, Sperling.
ŁTSG wystąpił z trzema graczami z rezerwy, a mianowicie prawa pomoc, środkowy pomocnik i lewy łącznik i pokazała grę o wiele słabszą jak na zawodach z Wisłą, a do tego jeszcze niektórzy gracze, specjalnie zaś Mikołajczyk, uciekali się niepotrzebnie do gry brutalnej, która wobec bardzo fair gry Cracovii aż nadto raziła.
Bramkarz Falkowski wywiązał się ze swego zadania bez zarzutu i puszczanych trzech bramek nie można zapisać na jego konto, gdyż wszystkie trzy były strzelone z bliska i były nie do trzymania.
Obrona dobra, lewy Mikołajczyk zbyt brutalny.
Pomoc, owa pięta achilesowa każdej drużyny, była tak, jak i pomoc Cracovii najsłabszą częścią drużyny.
W napadzie wybijali się, jak zawsze, Herbstreich i Królewiecki, niezłe były skrzydła, natomiast lewy łącznik, jakgdyby nic istniał. Cała drużyna grata ofiarnie i ambit¬nie a ofiarnością i ambicją nadrabiali braki techniczne, które obecnie nie są znaczne. Cracovia była w pierwszej połowie lepszą, jak na zawodach z ŁKS-em, w drugiej połowie przez pierwszych 30 minut ŁTSG energicznie naciska biało- czerwonych.
Otfinowski dobry aż do niepotrzebnie puszczonej bramki.
Zastawniak i na tych zawodach był najlepszym graczem w drużynie i tylko on zadecydował o zwycięstwie drużyny, rozbijając wszystkie ataki ŁTGS, specjalnie w drugiej połowic. Jest on dzisiaj jeszcze jedynym pełnowartościowym graczem Cracovia.
Pomoc poza miejscami dobrą grą Ptaka, rzadko stała na wysokości zadania. W napadzie Sperling najlepszy, Kossok w pierwszej połowie jeszcze się ruszał, w drugiej połowie z powodu upału spuchł, driblując niepotrzebnie.
Malczyk lepszy od Milusińskiego, obaj jednak ambitnie grali. Kubiński miejsca¬mi tchórzliwy.
Przebieg gry: W pierwszej połowie obustronne ataki z przewagą Cracovii. która w tejże połowie uzyskuje przez Malczyka w 7-ej min. i przez Kossoka w 12-ej minucie dwie bramki, nie wyzyskując przy tern moc nadarzających się sytuacyj. — Pauza 2:0.
Po przerwie pierwsze 30 minut należą do ŁTGS, który przez Królewieckiego zdobywa z rzutu wolnego jedyną bram¬kę, którą Otfinowski wypuścił z rąk. Przedtem zdobywa Kossok do spółki z obrońcą ŁTGS w 9-ej minucie trzecia bramkę i wynik 3:1 utrzymał się do końca. Ostatnie 15 minut przesiaduje pod bramką Łodzian.

Sędziował p. Konikowski bardzo słabo. Publiczności zebrało się około 3000 osób.
Źródło: Sport nr 23 z 8 lipca 1930


Nowy Dziennik

Relacja z meczu w dzienniku żydowskim Nowy Dziennik
Pierwszy występ beniaminka ligowego w Krakowie wypadł wcale dodatnio. Drużyna łódzka, goszczącą pierwszy rok w szeregach ligowych, wykazała, iż posiada wcale wielkie umiejętności piłkarskie i może być groźnym przeciwnikiem dla każdej z drużyn 'ligowych.

Po rozpoczęciu starają się goście krótkiemi posunięciami opanować pole gry. Dobrze grające w tym dniu obrona Cracovii likwiduje wszelkie ataki przecwnika. Trójka ataku Kossok—Malczyk— Mitusiński gra bardzo dobrze i zagraża wcale często bramce przeciwnika. Malczyk i Kossok – Malczyk ustalają wynik do przerwy.

Po przerwie gra wyrównana. Goście starają się za wszelką cenę wyrównać. Cracovia jednak odpiera wszelkie ataki a Kossokowi udaje się nawet podwyższyć. Dopiero niski strzał środkowego napastnika pozwala gościom zdobyć punkt honorowy. Wyróżnili się z Łodzian obrona i środkowy napastnik, z Cracovii obrona i trójka ataku.
Źródło: Nowy Dziennik nr 177 z 8 lipca 1930



Mecze sezonu 1930