1925-06-29 Cracovia - Vienna 2:1: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 40: | Linia 40: | ||
=== Rewanż === | === Rewanż === | ||
Kolejny mecz obu drużyn zaplanowany dwa dni później na 1 lipca 1925, nie odbył się z powodu powodzi, która nawiedziła Kraków i zalała [[stadion Cracovii]]. | Kolejny mecz obu drużyn zaplanowany dwa dni później na 1 lipca 1925, nie odbył się z powodu powodzi, która nawiedziła Kraków i zalała [[stadion Cracovii]]. | ||
=== Zapowiedź meczu === | |||
*[[:Grafika: Nowy_Dziennik_1925-06-27_142.png|Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku żydowskim ''Nowy Dziennik '']] | |||
*[[:Grafika: Nowy_Dziennik_1925-06-29_144.png|Druga zapowiedź meczu w dzienniku żydowskim ''Nowy Dziennik '']] | |||
===Opis meczu=== | ===Opis meczu=== |
Wersja z 07:50, 5 wrz 2020
grano 2x35 minut
|
mecz towarzyski Kraków, poniedziałek, 29 czerwca 1925
(2:1)
|
|
Skład: Malczyk Gintel Fryc Strycharz Chruściński Zastawniak II Kubiński Ptak (Huber) Kałuża Ciszewski Sperling Ustawienie: 2-3-5 |
Sędzia: Lustgarten
|
Skład: Ostriczek Rainer Blum Seuffert Jenö Konrad Ludwig Kuzel Ryba Kalman Konrad Lhotka Fischer Ustawienie: 2-3-5 |
Rewanż
Kolejny mecz obu drużyn zaplanowany dwa dni później na 1 lipca 1925, nie odbył się z powodu powodzi, która nawiedziła Kraków i zalała stadion Cracovii.
Zapowiedź meczu
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku żydowskim Nowy Dziennik
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku żydowskim Nowy Dziennik
Opis meczu
Tygodnik Sportowy
Kurjer Sportowy
Najpiękniejszy mecz sezonu, a jeden z najpiękniejszych ostatnich lat. Przy prawie pustej, kilkaset osób, widowni. Zawody niedzielne odwołano, a tylko nieliczni przypuszczali, że po dalszym 24 godzinnym deszczu w poniedziałek będzie się grało. Nie spodziewano się, że boisko po przeszło tygodniowych obfitych opadach będzie się nadawało do gry. Tymczasem okazało się, że boisko jest w znakomitym stanie dozwalającym na wszelkie finezje gry. Było śliskie, lecz gracze się szybko przyzwyczaili, a gra miała wobec tego najzupełniej normalny przebieg. Toteż widzowie, którzy nie dali się odstraszyć deszczowi, mieli pełną satysfakcję, a trybuna nie szczędziła oznak uznania i zadowolenia obydwu drużynom.
Przyjemnie, raczej radośnie rozczarowała Cracovia. Jeżeli nie był to słomiany ogień, to przypuszczać należy, że okres słabości przemija. Bo, że ten okres istniał jest tak niewątpliwe jak trudne do pojęcia. W drużynie spotykamy graczy, którzy jeszcze dzisiaj stanowią elitę futbalu polskiego, przyczem nie można twierdzić, że ich karjera futbalowa ma się ku końcowi z powodu wieku, czyteż innych przyczyn. Jest kilka miejsc słabiej obsadzonych, lecz i ci gracze należą niezaprzeczalnie do dobrej pierwszej klasy. Czemuż więc przypisać spadek formy? Brak treningu, mała konsolidacja wewnętrzna, przyczyny zewnętrzne itd. Ale to wszystko musi być objawem przemijającym, a leży niewątpliwie w interesie całego polskiego sportu piłkarskiego, aby przeminęło jak najrychlej. Oznaką powrotu do zdrowia były zawody onegdajsze. Tego roku, a bodaj i ubiegłego, możepoza spotkaniem z Turcją, nie widzieliśmy u graczy biało-czerwonych tak kolosalnej ambicji, takiego serca i takiej woli zwycięstwa. Czynniki te poparte nieprzeciętną jeszcze ciągle techniką i doskonałą, celową kombinacją pozwoliły Cracovii zatrjumfować nad jedną z najlepszych drużyn kontynentalnych, która w ubiegłym tygodniu grała z Urugwajem 1:1. Nie stawiamy przez to porównanie naszych amatorów na równi z mistrzami świata, czyteż z zawodowcami wiedeńskimi. Różnica zbyt jeszcze wyraźna, aby jej nie spostrzegł nawet zaślepiony fanatyk klubowy. Na podstawie jednak wczorajszych zawodów stwierdzić wolno, że Cracovia w swej poniedziałkowej formie jest dla najgroźniejszych i najsłynniejszych drużyn przciwnikiem z którym niełatwo jest zwyciężyć. Doświadczyła na sobie tego Vienna, która od samego początku grała z wielką ambicją, a pod koniec nie szczędziła wysiłków, aby uzyskać przynajmniej wynik nierozstrzygnięty. Że Wiedeńczycy traktowali zawody serjo dowiedli przywożąc kompletną drużynę. Był więc i bramkarz Ostriczek, który wykazał nadzwyczajną pewność w chwytaniu i Rainer i Blum świetna para obrońców. W tych zawodach bardziej podobał się Blum, przyczem uderzał jego nadzwyczajny zmysł ustawiania się. W pomocy wyróżnił się Jenö Konrad w środku. Przy ogromnej ekonomji ruchu zawsze przy piłce, oddania celowe i pewne, zaniedbywał tylko skrzydła.Ludwig i Seifert jako skrajni, nie wahali się w danym momencie użyć swej siły fizycznej coprawda w dozwolonych granicach. W napadzie zwracał uwagę Kalman Konrad swemi świetnemi pociągnięciami, usprawiedliwiając w zupełności sławę konkurenta Schaffera. Lhotka i Ryba na łącznikach, więcej przebojowcy jak gracze kombinacyjni. Oba skrzydła Fischer i Kużl, szybcy znakomici wózkarze. Całość znakomita, technicznie i taktycznie doskonała, imponująca świetnem opanowaniem ciała i wytrwałością.
Z Cracovii trudno wyróżniać kogoś specjalnie. Cała drużyna zasługuje na najwyższe uznanie. Znakomicie grali obaj obrońcy. Chruściński świetnie dawał sobie rady z trójką środkową. Zastawniak i Strycharz trzymali doskonale skrzydła. Napad kombinował bardzo dobrze, skrzydła centrowały przeważnie na czas, jeszcze Sperling czasami zbyt wiele wózkował.
W pierwszej połowie gra mniejwięcej równorzędna. Więcej szans zdobycia bramki mają gospodarze. Kilka razy pech przeszkadza tylko uzyskaniu bramki. Ptakowi udaje się jednak pięknym strzałem pokonać Ostriczka, lecz Lhotka wkrótce potem wyrównywa. Po zmiennych atakach strzela Ptak drugą bramkę. Pauza 2:1. Po przerwie atakują Wiedeńczycy zaciekle. Ataki kończą się jednak na znakomitej obronie, wspomaganej dzielnie linją pomocy. Cracovia chce utrzymać rezultat i po potłuczeniu Ptaka, który schodzi z boiska, cofa wchodzącego na jego miejsce Hubera na czwartego pomocnika. Białoczerwoni nie ograniczają się jednak tylko do obrony. Obrońcy i bramkarz Vienny kilkakrotnie ratują w ostatniej chwili, ostatecznie wynik nie ulega zmianie, a Cracovia opuszcza boisko odniósłszy jedno z najpiękniejszych swych zwycięstw. Sędziował na prośbę obu drużyn, gdyż wyznaczony sędzia się nie stawił, dr Lustgarten.
Przegląd Sportowy
1925-03-01 Cracovia - Zwierzyniecki Kraków 5:0 1925-03-08 Cracovia - Wawel Kraków 2:0 1925-03-15 Cracovia - TKS Toruń 5:1 1925-03-22 Cracovia - Polonia Warszawa 9:1 1925-03-29 Cracovia - I.ČsŠK Bratislava 2:4 1925-04-05 Cracovia - Czarni Lwów 3:2 1925-04-12 Cracovia - Nürnberger FV 9:1 1925-04-13 Cracovia - Čechie Karlín 1:1 1925-04-18 Cracovia - III Kerület Budapeszt 2:5 1925-04-19 Cracovia - III Kerület Budapeszt 2:2 1925-04-26 Cracovia - SK Pardubice 3:0 1925-05-03 Wisła Kraków - Cracovia 5:5 1925-05-10 Cracovia - Union Žižkov 2:3 1925-05-21 Pogoń Lwów - Cracovia 3:0 1925-05-24 Cracovia - Viktoria Žižkov 1:0 1925-05-31 Cracovia - Gallia Club Paryż 7:1 1925-06-01 Cracovia - Vasas Budapeszt 0:4 1925-06-11 Czarni Lwów - Cracovia 0:1 1925-06-13 Cracovia - Hasmonea Lwów 4:0 1925-06-14 Cracovia - Wacker Wiedeń 1:5 1925-06-21 Cracovia - Pogoń Lwów 0:1 1925-06-29 Cracovia - Vienna 2:1 1925-07-05 Makkabi Kraków - Cracovia 0:2 1925-07-26 Cracovia - ČAFC Královské Vinohrady 5:0 1925-08-05 Cracovia - Vienna 3:2 1925-08-09 Cracovia - Hakoah Graz 1:0 1925-08-23 Cracovia - Sparta Kraków 10:0 1925-08-30 Cracovia - Makkabi Kraków 6:0 1925-09-13 Cracovia - 1.FC Katowice 6:2 1925-09-19 Cracovia - Wawel Kraków 2:0 1925-09-20 Cracovia - AKS Królewska Huta 5:1 1925-09-27 Cracovia - Krowodrza Kraków 2:0 1925-10-17 Cracovia - Viktoria Žižkov 1:3 1925-10-18 Cracovia - Viktoria Žižkov 5:1 1925-10-25 Polonia Warszawa - Cracovia 2:2 1925-11-08 AKS Królewska Huta - Cracovia 0:7 1925-11-11 Cracovia - Uniwersytet Jagielloński 1:5 1925-11-15 1.FC Katowice - Cracovia 4:1 1925-11-22 Cracovia - Zwierzyniecki Kraków 2:2 1925-11-29 Cracovia - Wawel Kraków 7:0