1997-11-09 Cracovia - Ceramika Opoczno 2:1
|
II liga grupa wschodnia , 15 kolejka Kraków, niedziela, 9 listopada 1997
(1:1)
|
|
Skład: Felsch Szary Walankiewicz Mróz E. Kowalik (61' Powroźnik) Kraczkiewicz Depa Dąbrowski (69' Krupa) Siemieniec (28' Zegarek) Feutchine Hrapkowicz Ustawienie: 3-5-2 |
Sędzia: M. Pyzałka z Wrocławia
|
Skład: Łukiewicz Czerbniak Federkiewicz Boguś Kuc Majda Myśliński Mitek (87' Majewski) Rysiewski Łopata (66' Wilk, 80' Soszyński) Dopierała |
Opis meczu
Tempo
Początek meczu był wszakże dla gospodarzy niepomyślny. Dobiegała końca 15 minuta, kiedy Majda znakomicie zacentrował z prawej strony. Dopierała przyjął piłkę w pełnym biegu i nie zwalniając ostro strzelił pod poprzeczkę. Goście teraz trochę cofnęli się i próbowali nękać przeciwnika kontrami. W tej sytuacji lekką przewagę w polu uzyskała Cracovia i w 36 min. miała pierwszą sytuację podbramkową z prawdziwego zdarzenia - po bardzo dobrym podaniu Kowalika nie atakowany Dąbrowski z 12 metrów strzelił obok bramki. 7 minut później było 1- 1: Zegarek dokładnie zacentrował z rzutu rożnego, a Walankiewicz sprytną "główką" pokonał Łukiewicza.
Po zmianie stron, od pierwszego gwizdka, zaatakowała Cracovia. "Pasy" grały walecznie, z determinacją, a wiele ofensywnych poczynań miało inwencję. W 48 min. arbiter nie reagował (a powinien !) na faul na Kowaliku w obrębie pola karnego, ale wkrótce - po kolejnej, dobrej akcji gospodarzy - Dąbrowski strzelił z 18 metrów i piłka znalazła się w górnym rogu bramki. O tym golu, faktycznie godnym filmowej kamery - trener Kocąb powiedział po meczu, że warto było dla takiej bramki przyjść na stadion... Cracovia - prowadząc 2-1 nadal posiadała inicjatywę, ale w miarę upływu czasu coraz więcej uwagi poświęcała asekuracji własnego przedpola. I to z powodzenie, gdyż pod bramką Felscha nie dochodziło do ostrych spięć.
Źródło: Tempo 10 listopada 1997
Gazeta Krakowska
Bramki: Walankiewicz 43, Dqbrowski 57 min — Dopierała 15 min. Sędziował M. Pyzałka z Wrocławia. Żółte kartki: Kowalik, Siemieniec — Mitek. Widzów ok. 700. CRACOVIA: Felsch — Szary, Walankiewicz, Mróz — Kowalik (60. Powroźnik), Dąbrowski (69. Krupa), Kraczkiewicz, Depa, Siemieniec (27. Zegarek) — Hrapkowicz, Feutchine. Takie rozstrzygnięcie trzeba określić jako niespodziewane. Ostatecznie łaknąca punktów niczym kania dżdżu Cracovia potykała się z czołową drużyną grupy drugiej, której aspiracje sięgają nawet ekstraklasy. Solidnie jednak „pasy” zapracowały sobie na te trzy punkty. Długo były w cieniu rywala, niewiele im się udawało. Nie poddawały się jednak. Walczyły naprawdę z podziwu godną determinacją i to poświęcenie zostało sowicie nagrodzone. Wymowy sukcesu gospodarzy w niczym nie umniejsza to, co w pomeczowej wypowiedzi akcentował trener Ceramiki Witold Mroziewski: — Uważam, że przegraliśmy na własne życzenie. Mecz ułożył się po naszej myśli. Zdobyliśmy prowadzenie i mogliśmy układać sobie grę pod siebie. Jednakże w niezrozumiały sposób moi zawodnicy zaczęli popełniać błędy, jakie im się do tej pory nie zdarzały. Oddali inicjatywę Cracovii, wdali się w boiskową przepychankę i w efekcie przegrali. Cóż, my do tej pory nigdy tak nie graliśmy! Nie rozumiem postawy moich piłkarzy; w drugiej połowie zaprezentowali wręcz futbolową „kaszanę”...
To są jednak problemy gości z Opoczna i niech oni się z nimi kłopoczą. Przecież rzeczywistość Cracovii też nie jest usłana różami. Ale może to, co stało się w ostatni czwartek będzie z jednej strony zapowiedzią lepszych dni „pasów” (czytaj: skutecznej walki o uratowanie się przed spadkiem), z drugiej zaś odznaką normalnienia stosunków z rywalką zza Błoń, czyli Wisłą. „Biała Gwiazda” bowiem oddelegowała na Kałuży dwóch swoich graczy. Dąbrowskiego i Feutchine. Obaj zaś walnie przyczynili się do wywalczenie trzech punktów. Wprawdzie dosyć długo (nic dziwnego) szukali wspólnego języka z nowymi kolegami, ale Wedy go znaleźli zaowocowało to przepięknym golem autorstwa Dąbrowskiego i szeregiem efektownych akcji z udziałem Feutchine. Niejako przy okazji sympatyczny Guy z Kamerunu okazał się pierwszym w historii czarnoskórym piłkarzem, który zagrał w koszulce Cracovii!
Droga do szczęścia była jednak wyboista. W 15 minucie prowadzenie objęli goście. Majda po kolejnym „objechaniu” Siemieńca podał z prawego skrzydła do Dopierały, a ! ten (nie pilnowany) spokojnie piłkę przyjął i strzelił z ok. 13—14 metrów idealnie pod poprzeczkę. Aż do 35 minuty na murawie nie działo się nic godnego uwagi i właśnie wtedy Kowalik prawie z linii końcowej (z prawej strony) idelnie Obsłużył Dąbrowskiego, ale ten strzelając z ok. 15 metrów nie trafił piłką nawet w tzw. światło bramki. I wreszcie na 120 sekund przed końcem pierwszej połowy Cracovia wyrównała; w cokolwiek dziwnych okolicznościach. Czerbniak wybił na rzut rożny piłkę, która spokojnie mogła opuścić boisko sama (nikt nie atakował obrońcy z Opoczna). Korner wykonał Zegarek, a Walankiewicz „główkował” idealnie w prawy róg!
Po przerwie na boisku dominowała już Cracovia. W 48 minucie Kowalik był — moim zdaniem — faulowany na polu karnym; arbiter jednak nie zareagował. Z kolei w 57 minucie padł rozstrzygający — jak się okazało — gol. Kraczkiewicz pięknie zagrał z prawej strony, piłkę głową przedłużył Zegarek, a Dąbrowski z ok. 12—13 metrów strzelił z lewej nogi i trafił w „okienko”! Potem zaś dwukrotnie — „główkując" — bliski szczęścia był Szary; przez ostatnie 15 minut zawodnik ten (kontuzjowany) z konieczności grał na prawym skrzydle; w 79 minucie zaś sędzia relegował na trybuny trenera Kocąba, który niezbyt nerwowo reagował na boiskowe wydarzenia, a przede wszystkim na decyzje wrocławskiego rozjemcy.Źródło: Gazeta Krakowska
1997-08-03 Cracovia - Hetman Zamość 4:0 1997-08-10 Hutnik Kraków - Cracovia 2:0 1997-08-13 Siarka Tarnobrzeg - Cracovia 1:0 1997-08-16 Cracovia - Świt Nowy Dwór Mazowiecki 7:1 1997-08-23 Stal Stalowa Wola - Cracovia 1:0 1997-08-30 Cracovia - Avia Świdnik 0:2 1997-09-06 Górnik Łęczna - Cracovia 3:1 1997-09-13 Cracovia - Unia Tarnów 0:0 1997-09-19 Okocimski Brzesko - Cracovia 0:0 1997-09-27 Wawel Kraków - Cracovia 2:0 1997-10-04 Czuwaj Przemyśl - Cracovia 0:0 1997-10-11 Cracovia - Korona Kielce 1:1 1997-10-18 Warmia Olsztyn - Cracovia 0:0 1997-10-26 Cracovia - WKP Włocławek 2:1 1997-11-02 Jeziorak Iława - Cracovia 1:0 1997-11-09 Cracovia - Ceramika Opoczno 2:1 1997-11-15 RKS Radomsko - Cracovia 1:0 1997-11-22 Cracovia - GKS Bełchatów 2:1 1998 Trening Noworoczny 1998-03-08 Hetman Zamość - Cracovia 3:1 1998-03-15 Cracovia - Hutnik Kraków 0:0 1998-03-21 Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Cracovia 1:1 1998-03-29 Cracovia - Stal Stalowa Wola 1:0 1998-04-04 Avia Świdnik - Cracovia 0:0 1998-04-07 Cracovia - Górnik Łęczna 0:2 1998-04-11 Unia Tarnów - Cracovia 3:1 1998-04-19 Cracovia - Okocimski Brzesko 0:0 1998-04-25 Cracovia - Wawel Kraków 0:0 1998-05-03 Cracovia - Czuwaj Przemyśl 4:2 1998-05-09 Korona Kielce - Cracovia 0:0 1998-05-17 Cracovia - Warmia Olsztyn 9:1 1998-05-20 WKP Włocławek - Cracovia 0:1 1998-05-31 Cracovia - Jeziorak Iława 2:0 1998-06-03 Ceramika Opoczno - Cracovia 1:0 1998-06-06 Cracovia - RKS Radomsko 2:0 1998-06-09 GKS Bełchatów - Cracovia 2:0