1993-10-23 Czuwaj Przemyśl - Cracovia 1:2
(Przekierowano z 23-24 X 93 Czuwaj Przemyśl - Cracovia)
Przejdź do nawigacji
Przejdź do wyszukiwania
data kolejki
|
![]() sobota, 23 października 1993
(1:0)
|
|
Skład: Choma Dubiel Folwarski Tokarczyk Smyk Krywiak Szot Jabłoński (56' Mikulec) Jaroch (75' J. Hajduk) Sakowski Strzałkowski (56' Dolega) Ustawienie: 4-4-2 |
Sędzia: J. Wiącek z Rzeszowa
|
Skład: Kwedyczenko Mróz Wrześniak Brussman Gruszka Zając Apryjas (61' K. Hajduk) Depa Hermaniuk Zegarek (65' Węgiel) Siemieniec Ustawienie: 3-4-3 |
Mecz następnego dnia: | ||
Opis meczu
Tempo
Tym razem nie powtórzyła się historia z poprzedniego meczu tych drużyn w Przemyślu, gdy Cracovia będąc lepszym zespołem przegrała 0-3. Początek wszak nie zapowiadał sukcesu gości. W 5 min. Szot został na 16 metrze sfaulowany przez Kwedyczenkę, lecz interwencja krakowskiego bramkarza tylko na chwilę oddaliła niebezpieczeństwo. Pomocnik Czuwaju skutecznie wyegzekwował rzut wolny. Od tego momentu przewaga Cracovii nie podlegała już dyskusji.
Tuż po rozpoczęciu II połowy silnym strzałem na bramkę popisał się Gruszka. Choma zdołał odbić piłkę, lecz wobec dobitki Hermaniuka był bezradny. Po kilku minutach ponownie Hermaniuk - tym razem głową, po dośrodkowaniu Apryjasa - umieścił piłkę w siatce. Gospodarze odpowiedzieli strzałem Szota w 70 min., po którym piłkę z linii bramkowej wybił Wrześniak.
Tuż po rozpoczęciu II połowy silnym strzałem na bramkę popisał się Gruszka. Choma zdołał odbić piłkę, lecz wobec dobitki Hermaniuka był bezradny. Po kilku minutach ponownie Hermaniuk - tym razem głową, po dośrodkowaniu Apryjasa - umieścił piłkę w siatce. Gospodarze odpowiedzieli strzałem Szota w 70 min., po którym piłkę z linii bramkowej wybił Wrześniak.
Źródło: Tempo
Dziennik Polski
CZUWAJ Przemyśl — CRACOVIA 1—2 (1—0). Bramki: Szot (5) — Hermaniuk (47 i 54). Goście zrewanżowali się za majową przegraną 0—3... Cracovia mogła się podobać. Grała szybko, w miarę nowocześnie. Za łby chcieli się wziąć „szalikowcy” z Przemyśla i Krakowa. Ich bojowe zapędy ostudziły na szczęście siły policyjne.
Źródło: Dziennik Polski nr 248 z 25 października 1993