1994-06-12 Cracovia - Unia Tarnów 0:2

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia

Trener:
Andrzej Bahr
pilka_ico
III liga grupa VIII , 33 kolejka
Kraków, niedziela, 12 czerwca 1994

Cracovia - Unia Tarnów

0
:
2

(0:2)



Herb_Unia Tarnów


Skład:
Kwedyczenko
Mróz
R. Wrześniak
Duda (64' Brussman)
Węgiel
Zając
Hajduk
E. Kowalik (77' Krauz)
Zegarek
Hermaniuk
Siemieniec (64' Kępski)

Ustawienie:
3-4-3

Sędzia: W. Geldner z Sanoka
Widzów: 500

bramki Bramki
0:1
0:2
Wstępnik (1')
Ropski (10')
zolte_kartki Żółte kartki
Mróz
Skład:
Stawarz
P.Mikołajczak
Świątek
Popiela
Dzięciołowski
Foszcz
Wstępnik (70' R.Mikołajczak)
Brożek (86' Gładysz)
Klich
Ropski (89' Wójcik)
Palej

Ustawienie:
4-4-2



Opis meczu

Tempo

Gospodarze zaczęli bardzo gościnnie - były gratulacje dla "jaskółek" z okazji awansu, były kwiaty. Publiczność także przyjęła tarnowian z sympatią, natomiast mocno zdegustowana była dalszym ciągiem "gościnności", jaką przejawiali w pierwszych 10 minutach gry krakowscy obrońcy. Byli tak niefrasobliwi, że ruchliwi uniści dwukrotnie z bliskiej odległości pokonali Kwedyczenkę, a bardzo niewiele brakowało by w tychże feralnych dla Cracovii 10 minutach padł jeszcze jeden gol dla przyjezdnych...
No a potem - już do samego końca - utrzymywała się optyczna przewaga "Pasiaków", z której niewiele jednak wynikało. Defensywa Unii doskonale wiedziała, co należy do jej powinności, toteż Stawarz nie miał zbyt wiele pracy. W ogóle ciepłe słowo pod adresem gości; zaprezentowali się jako zespół dobrze wybiegany, szybki, umiejący składnie przejść z głębokiej defensywy do groźnego kontrataku. Tarnowianie wygrali zasłużenie, chociaż przyznać trzeba, że gospodarze - zwłaszcza po zmianie stron - starali się jak tylko mogli...
Źródło: Tempo


Dziennik Polski

Relacja z meczu w dzienniku Dziennik Polski
CRACOVIA — UNIA Tarnów 0—2 (0—2). Bramki: Wstępnik (2), Ropski (12). Sędziował W. Geldner (Sanok). Żółta kartka: Mróz. Widzów 200.

CRACOVIA: Kwedyczenko — Mróz, Wrześniak, Duda (64' Brussman) — Węgiel. Zając, Hajduk, Kowalik (78’ Krauz) — Siemieniec (64’ Kępski), Hermaniuk, Zegarek.

UNIA: Stawarz — P. Mikołajczak. Świątek, D. Popiela, Dzięciołowski — Foszcz, Wstępnik (70' R. Mikołajczak), Klich — Brożek (86’ Gładysz), Palej, Ropski (89’ Wójcik).

Przed meczem prezes „pasów” Antoni Łopata złożył tarnowianom życzenia z racji ich awansu do II ligi, były kwiaty i klubowe proporczyki. Potem zaś. nader szybko. „Jaskółki” pokazały kto rządzi na murawie. Właściwie po 12 minutach było — jak to się mówi — po meczu. Wstępnik i Ropski wykazali się „strzeleckim nosem”, umiejętnie znaleźli się tam gdzie być powinni i strzałami z najbliższej odległości pokonali Kwedyczenkę, Potem goście kontrolowali przebieg wydarzeń. a gospodarze — choć się starali — praktycznie „nie zrobili sztycha”. Właściwie tylko w 82 minucie szansę miał Hermaniuk, ale „główkował” obok słupka. Tarnowianie okazji stworzyli nawet sporo, ale jakby nie chcieli robić krzywdy krakowianom. Najlepszą (niecelny strzał z bliska) zmarnował Palej w 60 minucie, a okazja powstała po rajdzie Ropskiego.
Źródło: Dziennik Polski nr 134 z 13 czerwca 1994


b.d.

Do zakończenia rozgrywek pozostała jeszcze jedna kolejka spotkań. Do II ligi awansowała Unia Tarnów, która świętuje sukces już od tygodnia. Wczoraj poznaliśmy spadkowiczów. Do klasy międzyokręgowej zostały zdegradowane: Zelmer Rzeszów, Czarni Jasło, JKS Jarosław, Wisła II i Stal Łańcut.

CRACOVIA - UNIA TARNÓW 0:2 (0:2). Gole dla Unii: Wstępnik 1, Ropski 11. Widzów 400.

CRACOVIA: Kwedyczenko - Mróz, Wrześniak, Kowalik (77 Kraus), Zając, Hajduk, Węgiel, Duda (64 Brussman), Zegarek, Hermaniuk, Siemieniec (64 Kępski). UNIA: Stawarz - Mikołajczyk, Świątek, Dzięciolowski, D. Popiela, Klich, Foszcz, Ropski (89 Wójcik), Palej, Brożek (87 Gładysz), Wstępniak (70 Mikołajczak).

Nowo upieczony II-ligowiec udowodnił w Krakowie, że jest najlepszym zespołem w III lidze w grupie małopolskiej. Tarnowianie już po 11 minutach prowadzili z Cracovią 2:0. Najpierw w 47 sek Wstępnik sfinalizował akcję całego ataku, w 11 min po raz drugi trafił do siatki Ropski. Cracovia w I połowie nie miała nic do powiedzenia, grała źle, zupełnie bez wyrazu. Po przerwie gospodarze

zaprezentowali się nieco lepiej. Teraz oni częściej atakowali, ale poza efektowną główką Hermaniuka tuż obok słupka, pozycji nie mieli. Goście, atakujący z kontry, mieli w 60 min „setkę” nie wykorzystaną przez Paleja.
AS
Źródło: b.d.


Mecze sezonu 1993/94