2021-04-18 Legia Warszawa - Cracovia 0:0
|
PKO Ekstraklasa , 25 kolejka Warszawa, niedziela, 18 kwietnia 2021, 17:30
(0:0)
|
|
Skład: Boruc Juranović Wieteska Jędrzejczyk Wszołek (61' Skibicki) Slisz (61' Gwilia) Martins Kapustka (68' Muçi) Luquinhas (72' Lopes) Mladenović Pekhart |
Sędzia: Damian Sylwestrzak z Wrocławia
|
Skład: Hroššo Hanca (C) Râpă Márquez Rodin Rocha Fiolić (67' Sadiković) Dimun van Amersfoort Lusiusz Álvarez (81' Thiago) |
Mecze tego dnia: | ||
2021-04-18 Legia Warszawa - Cracovia 0:0 |
Zapowiedź meczu
gazetakrakowska.pl
Rozczarowanie w Cracovii
Legia zmierza po mistrzostwo Polski i tylko jakiś kataklizm mógłby pozbawić ją tytułu. A Cracovia nie dość, że w lidze spisuje się bardzo słabo – tylko jedno zwycięstwo w tej rundzie, poza tym 4 remisy i 5 porażek, to w środę odpadła w półfinale Pucharu Polski, przegrywając z Rakowem (1:2) i została już jej tylko uporczywa walka o utrzymanie.
- Jesteśmy rozczarowani, że odpadliśmy z Pucharu Polski i nie awansowaliśmy – mówi szkoleniowiec Cracovii Michał Probierz. - A wiem, że wszyscy na to liczyli. Ponoszę pełną odpowiedzialność za to, co robię i za to, w którym miejscu jesteśmy dzisiaj.
Moje doświadczenie jest teraz bardzo istotne, potrafię zachować spokój, mimo problemów jakie mamy. Trzeba jednak to przetrwać i wierzę w to, że w ostatnich meczach będziemy skonsolidowani, zdobędziemy punkty i utrzymamy się spokojnie w ekstraklasie.
Cracovia bez Loshaja
W Warszawie nie będzie mógł zagrać pauzujący za kartki Florian Loshaj. Czy także kontuzjowany Michal Siplak oraz chorzy Jakub Kosecki, Ivan Fiolić? To może się decydować w ostatniej chwili. Z pewnością motywację będzie miał Luis Rocha, obrońca, który był związany z Legią do wiosny, gdy pozyskała go Cracovia.
Nie należy oczekiwać występu Ołeksija Dytiatjewa.
- Sam chciałbym, by grał, ale z mojej perspektywy, jako trenera wiem, że po kontuzji jeszcze nie doszedł do siebie – ocenia Probierz. Szkoleniowiec oczywiście docenia klasę rywala.
- Legia jest groźna, pokazała to w wielu spotkaniach – mówi szkoleniowiec Cracovii. - My też mamy chęć pokazania się z dobrej strony po odpadnięciu z PP. Chcemy zrobić wszystko, by wywieźć jakieś punkty z Warszawy.
Cracovię czekają trzy mecze ligowe w ciągu 6 dni. Czy Probierz będzie jakoś żonglował kadrą?
- Nawet gdybym chciał to COVID i inne urazy nie pozwalają na to, wszystkie kluby maja podobne problemy – mówi szkoleniowiec. - Będziemy w każdym meczu wystawiać najmocniejszy skład.
Jak zneutralizować Legię?
Jak zneutralizować Legię pokazał ostatnio Lech, remisując z nią 0:0. Czy to będzie stanowiło inspirację dla Probierza?
- Lech zmienił sposób gry na mecz z Legią, ale Legia też wyciągnie z tego wnioski, bo wie, że inne zespoły mogą tak grać – mówi Probierz. - My na pewno przygotujemy się solidnie do tego spotkania.
Poznaniacy zmienili wtedy system gry, przechodząc na trójkę obrońców.
- Zmiana systemu jest nowością, trzeba być uniwersalnym, nie mam z tym problemu, bo różnymi ustawieniami gramy, może przyjdzie czas i na takie ustawienie?- zastanawia się trener.
Javi Hernandez, Mateusz Wdowiak, a teraz Pelle van Amersfoort? Na czym więc może opierać optymizm przed meczem?
- Paradoksem jest, że grając niezłe mecze nie robimy punktów – twierdzi szkoleniowiec. - W Białymstoku graliśmy jedno z lepszych spotkań, a przegraliśmy. Z Rakowem mimo że nie oddaliśmy wielu strzałów, ale potrafiliśmy zepchnąć go do głębokiej defensywy, tylko czerwona kartka bardzo dużo zmieniła w meczu. Potrafmy grać i może przyjdzie taki mecz, że dopisze nam szczęście, choć w ostatnim czasie nam nie pomaga. Ale to się zmienia, taka jest piłka. Z przekroju całego sezonu tu zabiera, tam oddaje.
Cracovia, gdy wygrywała w ostatnich latach z Legią miała indywidualności – Javiego Hernandeza czy Mateusza Wdowiaka. Kto teraz może w pojedynkę rozstrzygnąć losy meczu?
- Może Pelle van Amersfoort? - zastanawia się Probierz. - Ale gra cały zespół. Tych meczów nie wygrał poszczególny zawodnik, ale wszyscy, jak np. w Superpucharze, gdy wygraliśmy w karnych. Musimy być po prostu skonsolidowani.Źródło: gazetakrakowska.pl 16 kwietnia 2021 [1]
Opis meczu
Gazeta Krakowska
Hrosso po raz piewrszy
Trener Michał Probierz zaskoczył składem. Po raz pierwszy w tym sezonie postawił na Lukasa Hrosso. Czyżby szkoleniowiec chciał zdeprymować przeciwnika tym, że to właśnie Hrosso w meczu o Superpuchar 9 października zapewnił trofeum Cracovii, broniąc strzał Pawła Wszołka? W każdym razie był to dopiero trzeci występ Słowaka w tym sezonie, a pierwszy w lidze (zagrał jeszcze wcześniej w eliminacjach Ligi Europy z Malmoe).
- Karol nie ma urazu, tak postanowiliśmy, zrobiliśmy trochę zmian w składzie, chcemy, by w linii obrony ktoś doświadczony pokierował – stwierdził szkoleniowiec Cracovii. - Karola nie skreślamy, jesteśmy z niego zadowoleni.
Znalazło się miejsce dla innego młodzieżowca – Sylwestra Lusiusza. On zagrał w meczu półfinałowym Pucharu Polski, ale dla niego też to był pierwszy mecz ligowy w tym sezonie. „Pasy” ustawiły się pod Legię, bo pomocnick – Sergiu Hanca cofał się do obrony. Przed meczem piłkarze „Pasów” wiedzieli, że ich przewaga nad Podbeskidziem i Stalą Mielec nie została uszczuplona, wciąż wynosiła odpowiednio 2 i 3 punkty, nie mogło to ich jednak uspokajać, bo widmo spadku nadal mocno zagląda w oczy. Rywala mieli nie byle jakiego – mistrza Polski i aktualnego lidera tabeli. Po tym spotkaniu "Pasy" zyskały jeszcze punkt przewagi.
Odważna gra Cracovii
Nie minęła minuta, a już Cracovia oddała strzał na bramkę gospodarzy – uderzał Sergiu Hanca, bardzo niecelnie. To pokazało, że „Pasy” nie zamierzały się kurczowo bronić tylko bardzo wysoko podeszły pod przeciwnika. Miejscowi od razu odpowiedzieli strzałem Bartosza Slisza z wolnego – piłka trafiła w mur. Legia rozgrywała swe akcje bardzo spokojnie, wcale nie zamierzała forsować tempa. W 11 min Tomas Pekhart spokojnie przyjął sobie piłkę w polu karnym, ale jego strzał został zablokowany przez Cornela Rapę. Warszawianie natychmiast powielili styl Cracovii, stosując wysoki pressing.
W 22 min Legia została bez trenera na ławce – Czesław Michniewicz chwile wcześniej został ukarany żółtą kartką, a w tej właśnie minucie czerwoną. Oglądał już ten mecz z wysokości trybun.
Udane interwencje bramkarza
W 34 min gospodarze mieli świetną szansę na gola – z wolnego uderzał Filip Mladenović i Hrosso popisał się refleksem. Po chwili główkował najlepszy snajper ekstraklasy – Pekhart, ale dobrze ustawiony krakowski bramkarz pewnie obronił. Krakowianie dobrze paraliżowali ataki rywala, ale sami nie mieli zbyt wielu szans. Jedną z nich był rzut wolny w 37 min. Alvarez zepsuł go jednak popisowo. Najwięcej zamieszania w szeregach gości siał Luquinhas. Tuż przed przerwą obrońcom „urwał się” Pekhart, ale strzelając głową nie trafił w bramkę. Odpowiedział Alvarez, w 45+2 min strzelając z dystansu, nie zaskoczył jednak Artura Boruca.
- Gdy nie pozwolimy Legii na wiele dośrodkowań, to może sami stworzymy sobie jeszcze jaką sytuację na bramkę – mówił w przerwie Milan Dimun. - Na pewno postaramy się nie stracić bramki, a zrobimy wszystko, by ją strzelić.
To jednak Legia była w natarciu – w 50 min uderzał z dystansu Bartosz Kapustka i Hrosso wybił piłkę na róg. W 57 min z kolei Mladenović uderzał z wolnego i wywalczył róg. Po nim strzelał Mladenovic i Hrosso popisał się dobrą interwencją. W 65 min z kolei strzałem z 14 m odpowiedział Sylwester Lusiusz, ale nie sprawił kłopotu Borucowi.
Okazja Alvareza
Gospodarze dokonali wiele zmian, ale wciąż nie stwarzali świetnych okazji. Z kolei „Pasy” w 76 min miały idealną szansę po kontrze – Alvarez był w sytuacji sam na sam z Borucem i… strzelił w niego! Takie okazje lubią się mścić i w 79 min o mało co to nie nastąpiło – po uderzeniu Muciego piłka odbiła się rykoszetem od Marqueza i trafiła w górną część poprzeczki. Z kolei w 88 min z kąta strzelał Pelle van Amersfoort i piłka otarła się od poprzeczkę bramki Legii.
Kolejny mecz Cracovia zagra u siebie w środę o godz. 20.30 z Wisłą Płock.Źródło: Gazeta Krakowska 18 kwietnia 2021 [2]
Przegląd Sportowy
Tym razem, po remisie 0:0 w Poznaniu, najskuteczniejszy zespół ekstraklasy został powstrzymany przez najsłabszą drużynę tego roku – do niedzieli Cracovia zdobyła tylko siedem punktów (tyle, ile Stal Mielec). W Warszawie niewiele zabrakło, by zwyciężyła, ale doskonałej okazji nie wykorzystał Alvarez. Ten wynik to największa niespodzianka tej serii spotkań i kroczący wcześniej od zwycięstwa do zwycięstwa zespół Czesława Michniewicza sam obie narobił kłopotów. Teraz czekają go wyjazdowe mecze z walczącymi o miejsce w europejskich pucharach Piastem (czwarta lokata w tabeli) i Lechią (piąta). W czterech meczach z trzema najsłabszymi drużynami obecnych rozgrywek (Stal, Podbeskidzie, Cracovia) Legia odniosła tylko jedno zwycięstwo.
Kłopoty Legii
Warszawska drużyna przystępowała do spotkania z Pasami po siedmiu meczach, w których zdobyła 19 punktów na 21 możliwych. W poprzednią niedzielę jej zwycięski marsz zatrzymał w Poznaniu Lech – oba zespoły od początku do końca spotkania wyglądały na zadowolone z bezbramkowego remisu. Legia wypracowała wspomniane 19 punktów od połowy lutego, Cracovia tyle oczek ugrała od... października! Jeszcze do grudnia zespół Michała Probierza radził sobie całkiem nieźle, ale od ostatniego ubiegłorocznego spotkania (0:2 z Lechią) drużyna spod Wawelu nie potrafi wygrzebać się z poważnego kryzysu. Z jedenastu ostatnich spotkań ligowych przegrała aż sześć, potrafiła pokonać tylko Lecha i znalazła się blisko przepaści. – Paradoksem jest to, że grając niezłe mecze, nie zdobywamy punktów. Potrafimy grać i może przyjdzie takie spotkanie, w którym dopisze nam szczęście, choć w ostatnim czasie nam nie pomaga – mówił trener Probierz.
W niedzielę fortuna znowu nie sprzyjała Pasom – w sprzyjających okolicznościach mogła wygrać. A przecież w środę krakowska drużyna odpadła w półfinale Fortuna Puchar Polski, dlatego faworyt spotkania z Legią był tylko jeden.
Ostrzeżeniem dla mistrzów powinien być jesienny mecz o Superpuchar kraju. W październikowym spotkaniu o to trofeum Cracovia nie straciła gola przez 90 minut, a potem lepiej wykonywała rzuty karne i wygrała.
Pudło Pekharta
Przed niedzielnym spotkaniem trener Michniewicz ostrzegał swoich zawodników i nazwał przeciwnika „rywalem trudnym dla wszystkich”. Miał rację. Przez ponad pół godziny żadna z drużyna nie oddała celnego strzału. Krakowianie zupełnie zablokowali lewą stronę Legii, Filip Mladenović był zupełnie niewidoczny – przez ponad 40 minut dotykał piłkę głównie przy stałych fragmentach (celny, ale lekki strzał z wolnego), brakowało jego dośrodkowań w pole karne – Serb doszedł do podania z bocznego sektora boiska w ostatnich minutach pierwszej połowy, ale obrońca wybił piłkę. Legioniści mieli przewagę, byli dłużej przy piłce, ale nie byli w stanie przełamać szczelnej defensywy Pasów. A kiedy już Paweł Wszołek idealnie dograł w pole karne Tomas Pekhart nie trafił z sześciu metrów – dotąd takie okazje wykorzystywał z zamkniętymi oczami.
Zespół Michniewicza miał spore problemy z konstruowaniem akcji, wyprowadzaniem piłki spod własnego pola karnego. Krakowianie umiejętnie podbiegali do pressingu, kilka razy odebrali piłkę, ale brakowało im dokładności, a jeden celny strzał oddany przed przerwą bez trudu obronił Artur Boruc. Legioniści mieli za mało argumentów w ofensywie – jeden Luquinhas biorący na siebie odpowiedzialność, niebojący się pojedynków, potrafiący minąć rywali plus aktywny (w porównaniu z Mladenoviciem) Paweł Wszołek – to było za mało by wygrać.
Po przerwie nie było lepiej. Legia biła głową w mur, jednak bramki nie zdobyła. Tym razem szkoleniowiec gospodarzy dokonał czterech zmian (w Poznaniu tylko jednej), ale nowi gracze też nie odmienili losów.Źródło: Przegląd Sportowy 18 kwietnia 2021 [3]
Sportowe Tempo
Legia od 22. minuty grała bez... trenera, Czesław Michniewicz zobaczył czerwoną kartkę. Bez jego podpowiedzi gospodarze i tak byli stroną przeważającą. W 35. minucie główkował Pekhart, ale Hrosso był na posterunku.
W 58. minucie bardzo groźny strzał oddał z prawej strony Mladenovic, uderzył ostro po "długim", lecz i tym razem bramkarz gości zachował czujność.
Krakowianie mieli swoją meczową szansę w 76. minucie. Alvarez wykorzystał potknięcie Wieteski i popędził samotnie na bramkę Legii. Próbował przelobować Boruca, ale ten nie dał się zaskoczyć.
W odpowiedzi, trzy minuty później, strzelał Muci, po rykoszecie piłka spadła na poprzeczkę.
Goście dobrze się bronili i wywieźli ze stolicy cenny remis.
Statystyka meczu: 21:10 w strzałach, 5:4 w celnych, 65:35% w posiadaniu piłki, 9:0 w kornerach i 108:109.5 pod względem ilości przebiegniętych kilometrów.Źródło: Sportowe Tempo 18 kwietnia 2021 [4]
Trenerzy po meczu
Michał Probierz, trener Cracovii
Oglądaliśmy ostatnie mecze Legii i wiemy, jakimi dysponuje atutami. Dlatego też zmieniliśmy ustawienie. Na plus jest to, że byliśmy bardzo dobrze zorganizowani, zwłaszcza w polu karnym, choć nie ustrzegliśmy się kilku błędów – np. Pekhart miał sytuację w 45 minucie. Utrzymaliśmy jednak wynik. Wiedzieliśmy, że w drugiej połowie Legia poniesie ryzyko i nie wykorzystaliśmy sytuacji, która mogła być kluczowa dla meczu. Legia musiałaby grac z jeszcze większym zaangażowaniem ofensywnym. Nie zdobyliśmy tej bramki, ale też nie straciliśmy. Widać, ile goli pada w końcówkach. Chcieliśmy jeszcze spróbować, wykorzystując szybkość Thiago, ale nie udało się. Ten remis trzeba przyjąć, szanować go, bo zrobiliśmy punkt z bardzo dobrą drużyną i chwała zawodnikom za to.
Czesław Michniewicz, trener Legii
Nie wygraliśmy tego meczu, a było to dla nas bardzo ważne spotkanie w kontekście całego układu tabeli. Do końca sezonu zostało pięć kolejek, a my mamy sześć punktów przewagi. Powinniśmy mieć ich więcej, ale tak się niestety nie stało. Dlaczego? W pierwszej połowie nie wykorzystaliśmy kilku dobrych momentów. Przeciwnik grał jeszcze wtedy otwartą piłkę i często wychodził daleko od własnego pola karnego. Wiedzieliśmy, że w drugiej odsłonie o gola będzie nam jeszcze ciężej. Rywal cofał się głęboko pod swoją „szesnastkę”, a punkt ich zadowalał. Nie stwarzaliśmy sobie zbyt wielu okazji do strzelenia bramki. Mieliśmy kilka dobrych momentów. Czasami brakowało dobrego przyjęcia, czy oddania piłki. Grało nam się ciężko przeciwko dziesiątce blisko siebie ustawionych piłkarzy Cracovii. Zostało pięć spotkań do końca. Musimy zrobić wszystko, żeby zacząć zdobywać bramki. Marne to pocieszenie, że tych goli również nie tracimy. Martwi mnie to, że zespół, który zdobywał wiele bramek, teraz nie potrafi skierować piłki do siatki.
Ustawienie Cracovii? Wiele zespołów będzie zmieniało ustawienie pod nas, ale to nie jest jedyny powód tego, że nie strzelamy bramek. Potrafimy stworzyć sobie sytuacje, ale gramy nieco wolniej niż miało to miejsce wcześniej. W poprzednich tygodniach nie potrzebowaliśmy zbyt wielu okazji, aby skierować piłkę do siatki. Piłka dzisiaj uderzała w słupek, czy poprzeczkę, a wcześniej przeważnie kończyła w siatce. Spodziewamy się, że kolejni przeciwnicy będą grali podobnym ustawieniem. Wszystko zależy jednak od nas samych. Jeżeli będziemy grali szybko, dokładnie, zmieniając pozycję i wbiegając w wolne przestrzenie, to nasza gra będzie płynna. Jeżeli jakiś element nie funkcjonuje na wyższym poziomie, wówczas tworzą się problemy, tak jak dzisiaj.
Incydent z sędziami i zawieszenie? Nie wybiegam na razie w przyszłość. Spodziewam się, że tego zawieszania w ogóle może nie być. Nasze media dokładnie sfilmowały sytuację, w której otrzymałem pierwszą żółtą kartkę. Uważam, że absolutnie nie powinienem być wówczas ukarany. Rozmawiałem z Michałem Probierzem, a młody sędzia techniczny prowokował swoim zachowaniem. To on był przyczyną zaognienia tej sytuacji. Będziemy na pewno tę sprawę wyjaśniać. Na dzisiaj chcę ze swojej pozycji przeprosić, że nie mogłem być z drużyną do końca na ławce rezerwowych. Kto mnie zastąpi w następnych spotkaniach? Trudno powiedzieć, to jest świeża sprawa. Później będziemy myśleć co z tym zrobić.
Źródło: Gazeta Krakowska [5]
Piłkarze po meczu
- Marcos Alvarez po meczu z Legią Warszawa (18.04.2021) [NAPISY PL (MKS CracoviaTV - Youtube)]
Kulisy meczu
2020-08-12 Termalica Bruk-Bet Nieciecza - Cracovia 3:1 2020-08-16 Chrobry Głogów - Cracovia 1:2 2020-08-22 Cracovia - Pogoń Szczecin 2:1 2020-08-27 Malmö FF - Cracovia 2:0 2020-08-30 Podbeskidzie Bielsko-Biała - Cracovia 2:2 2020-09-12 Cracovia - Stal Mielec 1:1 2020-09-20 Zagłębie Lubin - Cracovia 1:1 2020-09-26 Cracovia - Raków Częstochowa 2:2 2020-10-02 Śląsk Wrocław - Cracovia 3:1 2020-10-09 Legia Warszawa - Cracovia 0:0 k.4:5 2020-10-17 Cracovia - Piast Gliwice 1:0 2020-10-25 Lech Poznań - Cracovia 1:1 2020-11-07 Cracovia - Jagiellonia Białystok 3:1 2020-11-14 Świt Skolwin - Cracovia 0:1 2020-11-22 Cracovia - Legia Warszawa 0:1 2020-11-27 Wisła Płock - Cracovia 0:1 2020-12-04 Cracovia - Wisła Kraków 1:1 2020-12-12 Górnik Zabrze - Cracovia 0:2 2020-12-19 Cracovia - Lechia Gdańsk 0:3 2021 Trening Noworoczny 2021-01-13 Cracovia - Puszcza Niepołomice 3:1 2021-01-16 Termalica Bruk-Bet Nieciecza - Cracovia 0:2 2021-01-20 Cracovia - GKS Katowice 1:2 2021-01-23 Cracovia - MŠK Žilina 3:2 2021-01-30 Warta Poznań - Cracovia 1:0 2021-01-31 Cracovia - Górnik Zabrze 1:2 2021-02-06 Pogoń Szczecin - Cracovia 1:0 2021-02-09 Warta Poznań - Cracovia 0:1 2021-02-13 Cracovia - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:1 2021-02-19 Stal Mielec - Cracovia 0:0 2021-02-28 Cracovia - Zagłębie Lubin 2:4 2021-03-03 Chojniczanka Chojnice - Cracovia 0:3 2021-03-06 Raków Częstochowa - Cracovia 0:0 2021-03-12 Cracovia - Śląsk Wrocław 1:1 2021-03-19 Piast Gliwice - Cracovia 2:0 2021-04-03 Cracovia - Lech Poznań 2:1 2021-04-09 Jagiellonia Białystok - Cracovia 2:1 2021-04-14 Cracovia - Raków Częstochowa 1:2 2021-04-18 Legia Warszawa - Cracovia 0:0 2021-04-21 Cracovia - Wisła Płock 1:0 2021-04-24 Wisła Kraków - Cracovia 0:0 2021-05-03 Cracovia - Górnik Zabrze 1:0 2021-05-08 Lechia Gdańsk - Cracovia 1:1 2021-05-16 Cracovia - Warta Poznań 0:1