2020-08-30 Podbeskidzie Bielsko-Biała - Cracovia 2:2
Mecz z ograniczonym udziałem publiczności (50% pojemności stadionu) z powodu zagrożenia epidemiologicznego.
|
![]() Bielsko-Biała, niedziela, 30 sierpnia 2020, 15:00
(1:1)
|
|
Skład: Polaček Mroczko (73' Laskowski) Osyra Komor Gach Danielak Rzuchowski (67' Kocsis) Figiel (82' Bashlai) Sierpina (74'Jaroch) Nowak (68' Ubbink) Biliński |
Sędzia: Jarosław Przybył z Kluczborka
|
Skład: Niemczycki Râpă Marquez Jablonský Ferraresso (70' Thiago) Hanca (C) Loshaj (59' Álvarez) Dimun (70' Szymonowicz) van Amersfoorth Wdowiak (86' Gut) Rivaldinho (59' Vestenický) |
Mecz poprzedniego dnia: | ||
Opis meczu
Gazeta Krakowska
Spotkanie w Bielsku-Białej miał dać odpowiedź na to, czy „Pasy” otrząsnęły się po odpadnięciu z europejskich pucharów. W czwartek dostały lekcję od Malmoe (0:2) w I rundzie eliminacji Ligi Europy.
Trener Michał Probierz zdecydował się trochę pozmieniać skład w stosunku do ostatnich meczów – ligowego z Pogonią i pucharowego z Malmoe. Kamila Pestkę wykluczyła z gry kontuzja, natomiast na ławce, decyzją trenera, zasiedli Marcos Alvarez i Michał Helik. Zadebiutował Ivan Marquez, od początku zagrali też Milan Dimun i Diego Ferraresso.
Starcie Podbeskidzia z Cracovią to był także mecz ucznia z mistrzem. Michał Probierz i Krzysztof Brede (trener Podbeskidzia) pracowali razem przez 3 lata i 9 miesięcy. W Lechii Gdańsk i Jagiellonii Białystok Probierz uczył szkoleniowca bielszczan zawodu. Podbeskidzie inaugurowało występy w ekstraklasie na własnym stadionie. W pierwszej kolejce doznało dotkliwej porażki (2:4 w Zabrzu z Górnikiem) i chciało się zrehabilitować. Gospodarze ruszyli na „Pasy” z ogromnym animuszem. Nie zagrozili jednak bramce Karola Niemczyckiego. W 12 min było jednak gorąco pod bramką „Pasów” - po rzucie rożnym Aleksander Komor główkował w słupek! Po chwili gospodarze zdobyli gola – Karol Danielak uderzeniem pod poprzeczkę pokonał Karola Niemczyckiego. Początkowo arbiter wskazał na spalonego, ale po analizie VAR, gola uznał, uznając, że strzelec o podania Łukasza Sierpiny wyszedł w momencie podania sprzed linii obrony.
W 24 min wreszcie pokazał się Mateusz Wdowiak – pobiegł lewym skrzydłem i ładnie strzelił, zmuszając do najwyższego wysiłku Martina Polacka, który zdołał wybić piłkę na róg. 4 min później znów próbował Wdowiak – tym razem obok słupka.
Krakowianie wielokrotnie wrzucali piłkę z prawej i lewej strony, ale za każdym razem wbiegający w pole bramkowe zawodnik „Pasów” mijał się z piłką. W 36 min mocno przymierzył Pelle van Amersfoort strzałem z woleja, ale trafił wprost w Polacka. Po chwili Holender trafił do siatki, ale był spalony.
W ostatniej minucie pierwszej połowy „Pasy” dopięły swego – po rzucie wolnym Floriana Loshaja, 2 m przed bramką do piłki doszedł David Jablonsky i wcisnął ją do siatki. Co ciekawe, Probierz w przerwie nie zdjął bezproduktywnego Rivaldinho, „Pasy” zaczęły drugą część w tym samym składzie co pierwszą.
Krakowianie nakręcili się mocno i już w 1 min po wznowieniu gry o mało co, a Wdowiak strzeliłby gola – piłka nieznacznie minęła słupek. W rewanżu Kamil Biliński został powstrzymany przez Marqueza, bo byłaby groźna sytuacja bramkowa. Po chwili nie tylko była okazja bramkowa, ale i gol. Po rzucie rożnym kapitalnie główkował Komor i wpakował piłkę Minutę później nieznacznie pomylił się Hanca- strzelając po ziemi obok słupka. Strzelony gol nakręcił jednak gospodarzy – w 64 min strzelał z kąta Tomasz Nowak – Niemczycki dobrze się zachował.
Probierz nie czekał, tylko wprowadził na boisko czterech nowych zawodników. Sergiu Hanca musiał cofnąć się do obrony. Właśnie po akcji zmieników w 72 min po centrze Thiago piłka zaplątała się pod nogami Tomasowi Vestenicky’emu. Czas uciekał, a krakowianie musieli za wszelką cenę ratować remis.
I udało się, w 81 min po akcji Wdowiaka z Vestenickym, Słowak strzałem po ziemi w dalszy róg, doprowadził do remisu.
Kamil Biliński w 86 min popędził na bramkę Cracovii i w sytuacji sam na sam pokonał Niemczyckiego. Na szczęście dla „Pasów” był spalony. W tej samej minucie Probierz dał szansę debiutu 17-letniemu Jakubowi Gutowi. W 90 min Vestenicky główkował po rzucie rożnym i postraszył Polacka. W doliczonym czasie nikt już nie stworzył sobie groźnej sytuacji.Źródło: Gazeta Krakowska 30 sierpnia 2020 [1]
Sportowe Tempo
1-1 David Jablonsky 45+1
2-1 Aleksander Komor 58 (głową)
2-2 Tomas Vestenicky 81
Sędziował Jarosław Przybył (Kluczbork). Żółte kartki: Mroczko, Biliński, Ubbink (Podbeskidzie). Widzów 4308.
PODBESKIDZIE: Polacek - Mroczko (73 Laskowski), Komor, Osyra, Gach - Rzuchowski (67 Kocsis), Figiel (83 Bashlai) - Danielak, Nowak (68 Ubbink), Sierpina (74 Jaroch) - Biliński.
CRACOVIA: Niemczycki - Rapa, Marquez, Jablonsky, Ferraresso (71 Thiago) - Hanca, Dimun (70 Szymonowicz), Loshaj (60 Alvarez), Wdowiak (87 Gut) - van Amersfoort, Rivaldo Jr (60 Vestenicky).
Początek spotkania należał do gospodarzy. W 12. minucie, po wrzutce z kornera, Komor główkował z 5 m w słupek. Cztery minuty później piłka wpadła do siatki krakowian. Po dośrodkowaniu z wolnego goście wybili futbolówkę, ale Sierpina zagrał ją ponownie w pole karne. Wybiegł do niej Danielak i w sytuacji sam na sam z 7 m pokonał Niemczyckiego. Asystent sędziego zasygnalizował spalonego, lecz po 2-minutowej analizie VAR arbiter główny gola uznał. Wprawdzie na ofsajdzie było bodaj aż pięciu zawodników Podbeskidzia, ale z 16. metra wyskoczył ten szósty, Danielak, który na spalonym nie był... Można dyskutować z taką interpretacją przepisów gry...
Niebawem inicjatywę przejęli goście. Dwa razy uderzał z dystansu Wdowiak, a w 36. minucie z woleja z 15 m huknął van Amersfoort, tyle że w ręce golkipera.
Pasy wyrównały w doliczonym czasie I połowy. Z wolnego z prawej strony chytrze dośrodkował Loshaj, a Jablonsky na dalszym słupku wepchnął piłkę z 2 m do siatki.
Po przerwie Cracovia nadal miała inicjatywę, w 46. minucie Wdowiak chybił minimalnie z 16 m. Gdy zanosiło się raczej na gola dla gości, zdobyli go bielszczanie. W 58. minucie po wrzutce z rzutu rożnego Komor wygrał pojedynek z Marquezem i z 6 m głową trafił pod poprzeczkę.
Krakowianie nie poddali się. Szanse zmarnowali Jablonsky i Vestenicky, ale w 81. minucie po podaniu Wdowiaka z lewej strony Vestenicky dołożył nogę i z 5 m strzelił na 2-2.
Oba zespoły chciały wygrać. W 86. minucie Biliński zakończył kontrę celnym strzałem, jednak po analizie VAR okazało się, że był na minimalnym spalonym. Dwie minuty później Hanca zacentrował z lewego skrzydła idealnie na głowę nieobstawionego Thiago, który z 5 m posłał piłkę nad poprzeczką...
Statystyka meczu: 6:15 w strzałach, 2:5 w celnych, 48:52% w posiadaniu piłki, 4:9 w kornerach i 112:111 pod względem ilości przebiegniętych kilometrów.