2020-11-14 Świt Skolwin - Cracovia 0:1
Spotkanie miało pierwotnie odbyć się 31 października 2020, jednak zostało przełożone z powodu zagrożenia epidemicznego.
|
Puchar Polski, 1/16 Szczecin, ul. Stołczyńska 104, sobota, 14 listopada 2020, 12:30
(0:0)
|
|
Skład: Matłoka Potoczny (78' Żulpo) Baranowski Bil Kisły Nagórski (66' Krawiec) Wojdak Wojtasiak (60' Mach) Ładziak (78' Filipowicz) Nagamatsu Kapelusz |
Sędzia: Artur Aluszyk ze Szczecina
|
Skład: Niemczycki Râpă (80' Ferraresso) Szymonowicz Rodin Sipľak Fiolić (72' Thiago Sadiković Loshaj (58' Dimun) van Amersfoort (C) Zaucha (46' Pik) Vestenický (58' Rivaldinho) |
Mecze tego dnia: | Mecz następnego dnia: | |
2020-11-14 Cracovia (U-17) – Wisła Kraków (U-17) 2:3 |
Zapowiedź meczu
gazetakrakowska.pl
Liga ważniejsza niż mecz z Cracovią To drugi termin tego meczu, gdyż w pierwotnym, dwa tygodnie temu, nie można było go rozegrać z uwagi na zakażenie koronawirusem w zespole Świtu.
Gospodarze zajmują 3. miejsce w gr. II trzeciej ligi, w środę pokonali 3:2 Sokół Kleczew. W tej edycji PP zwyciężyli z Lechią Zielona Góra na wyjeździe 4:1, a teraz szykują się na „Pasy”.
- Próbowaliśmy piłkarzy odciągać, by nie myśleli o meczu z Cracovią, tylko skupili się na lidze, ale jest to ciężka sprawa – mówi Szymon Kufel, dyrektor sportowy Świtu. - Mecz jest jeden i na tym może się skończyć nasza przygoda z PP, a liga trwa. Mamy w niej swoje cele. Nie da się jednak ukryć, że zawodnicy żyją tym meczem, mają go gdzieś z tyłu głowy, takie wydarzenie nie zdarza się dość często. Bijemy się o awans od kilku sezonów, ale brakuje nam szczęścia. Na pewno organizacyjnie jesteśmy na to przygotowani. W Skolwinie bardzo ucieszono się, że przyjdzie rywalizować ze zdobywcą PP.
- Wszyscy wspominali o Legii, Lechu, zapomnieliśmy o Cracovii, a trafiło się rewelacyjnie – konstatuje Kufel. - Gdyby była normalna sytuacja i można byłoby rozgrywać mecz z kibicami to byłoby ich 3 tys. W pandemicznych okolicznościach byłoby 500. Drugi termin może być mniej korzystny dla gospodarzy. Zagrają bowiem w trzy dni po ligowym spotkaniu. Świt Skolwin w cieniu Pogoni.
Świt funkcjonuje w cieniu możnej Pogoni. Dzielnicowy klub chce być drugą siłą w Szczecinie. Przyzakładowa drużyna, przy zakładach papierniczych występowała na trzecim poziomie rozgrywkowym w Polsce, w „starej” III lidze, grała nawet w barażu o II z Lechią Szczecinek w latach 70-tych, ale awans nie powiódł się. Teraz drugi sezon trenerem jest Andrzej Tychowski, a kadrę stanowią wyróżniający się zawodnicy z regionu. Świt ostatnio przegrał na swoim boisku 1,5 roku temu z Bałtykiem Gdynia 0:1.
- Gdy tylko dowiedzieliśmy się, że zagramy z Cracovią, zacząłem oglądać jej mecze – przyznaje dyrektor. - Ostatnie spotkanie z Jagiellonią śledziłem z uwagą. Warto oglądnąć rywala, przygotować się, by się nie skompromitować. Największym atutem Cracovii jest według nas charyzmatyczny trener, który nie boi się stawiać na młodych zawodników. Podoba mi się van Amersfoort. Sprawdzenie się na tle tak dobrych zawodników to będzie dla naszych chłopaków spore wyróżnienie. Myślę, że mamy cień szans, 10 – 15 procent na awans. Cracovia może wystawić drugi skład i narobić nam problemów. Wiele zależeć będzie od tego, jak nasi zawodnicy będą się czuli fizycznie. Spokój w Cracovii
A co słychać w zespole Cracovii? Zawodnicy uporali się z koronawirusem, ale nie wszyscy są jeszcze zdolni do gry przez kontuzje. Wątpliwy jest występ Sergiu Hanki. Przypomnijmy, że w rywalizacji w PP jest konieczność gry dwóch młodzieżowców. Trener Michał Probierz zapewne postawi na Karola Niemczyckiego i Patryka Zauchę.Źródło: gazetakrakowska.pl 13 listopada 2020 [1]
Opis meczu
Gazeta Krakowska
Uczeń i mistrz
W 1/16 finału Fortuna Pucharu Polski „Pasy” zagrały w Szczecinie z zespołem z trzeciej ligi. Trener Świtu Skolwin Andrzej Tychowski w barwach Widzewa był podopiecznym trenera Michała Probierza. Z kolei Patryk Baranowski i Piotr Wojtasik wygrywali z Cracovią , gdy byli zawodnikami Błękitnych Stargard Szczeciński. Tym razem historia się nie powtórzyła.
Trzeci zespół grupy II trzeciej ligi bez żadnego respektu przystąpił do starcia z ekstraklasowcem.
Ale mógł zostać skarcony na samym początku gry. Dawid Szymonowicz na początku, w 4 min, zatrudnił Przemysława Matłokę, bramkarz spokojnie obronił. Gospodarze odpowiedzieli strzałem Szymona Kapelusza z daleka, to uderzenie nie sprawiło żadnego kłopotu Karolowi Niemczyckiemu. Gospodarze skupili się na kontrach, zostawiając pole do prowadzenia gry gościom.
Świt nie przestraszył się Cracovii
W 24 min po centrze z lewej strony w wykonaniu Patryka Zauchy uderzał głową Pelle van Amersfoort, ale uczynił to zbyt lekko, by zaskoczyć bramkarza. Krakowianie często byli łapani na spalone przez uważnie grająca obronę gospodarzy. W 40 min z ostrego kąta strzelał Zaucha, ale bramkarz miejscowych udanie piąstkował piłkę. Tu przed przerwą Matłoka obronił strzał Fiolicia z woleja.
Grząska murawa nie ułatwiała zadania faworytom, jednak bezbramkowy rezultat przed przerwą to był dzwonek alarmowy dla podopiecznych trenera Michała Probierza.
Druga połowa zaczęła się od bardzo groźnego strzału Szymona Kapelusza – strzelił po ziemi, piłka odbiła się od któregoś z defensorów i wyszła na róg. Kapitalnie odpowiedziała Cracovia – Daniel Pik uderzał w „okienko”, ale golkiper gospodarzy zdołał wybić piłkę na róg.
Cudowny gol Pika
W 59 min Pik przewrotką uzyskał prowadzenie dla „Pasów”. To było piękne uderzenie przewrotką, zawodnik Cracovii dobijał piłkę odbitą przez bramkarza.
Po chwili Kapelusz upadł w polu karnym i miejscowi domagali się podyktowania rzutu karnego. Podobnie jak krakowianie kilka minut później, gdy po strzale Fiolicia piłka dotknęła ręki jednego z zawodników gospodarzy. „Pasy” dążyły do zdobycia drugiego gola, by spokojnie myśleć o awansie. Niebezpiecznie faulował kilka razy Rapa, który miał na koncie już żółta kartkę. Trener Probierz zdecydował się więc na zmianę.
W końcówce przycisnęli mocno gospodarze, a krakowianie skontrowali – sytuację sam na sam z bramkarzem przegrał jednak van Amersfoort. Z kolei w doliczonym czasie gry Matłoka obronił uderzenie Rivaldinho.Źródło: Gazeta Krakowska 14 listopada 2020 [2]
Głos Szczeciński
Przed spotkaniem przywoływana była fantastyczna przygoda w Pucharze Polski Błękitnych Stargard, którzy w roli drugoligowca utarli nosa kilku faworytom i byli blisko awansu do finału rozgrywek kilka lat temu. Ostatecznie to się jednak nie udało, ale o futbolu w Stargardzie usłyszała cała Polska i o to również chodzi Świtowi. W barwach Błękitnych tę piękna kartę zapisali Patryk Baranowski oraz Piotr Wojtasiak, obecni Świtowcy.
W poprzedniej rundzie trzecioligowiec ze Skolwina pokonał Lechię Zielona Góra 4:1. W 1/16 Fortuna Pucharu Polski Świt miał już mniej szczęścia pod względem piłkarskim. W losowaniu trafił na Cracovię, która w tym roku zdobyła to trofeum. Na pewno jednak po względem marketingowym losowanie było dla Świtu strzałem w dziesiątkę.
Początek meczu był spokojny, obie drużyny czujnie ustawione były w defensywie, ale delikatną przewagę mieli goście. Pierwszy atak Świtu to samotna szarża Szymona Kapelusza, ale jego strzał został zablokowany. Odpowiedział niecelnym strzałem Florian Loshaj. Po chwili Przemysław Matłoka w bramce Świtu miał już dwie interwencje na koncie, na szczęście pewne. Zwłaszcza w końcówce pierwszej połowy bramkarz Świtu złapał groźny strzał Fiolicia głową.
Na początku drugiej połowy bardzo groźny strzał oddał Szymon Kapelusz. Gola z tego nie było, ale rzut rożny znowu przyniósł niebezpieczeństwo w polu karnym Cracovii.
W 59. minucie przewrotką Daniel Pik dał prowadzenie Cracovii. Zagotowało się w polu karnym Świtu. Goście dwukrotnie strzelali, Matłoka bronił, ale wobec kolejnej dobitki był bezradny. Chwilę później po rzucie wolnym Dawida Kisłego w polu karnym Cracovii upadł jeden z zawodników gospodarzy, ale rzutu karnego nie było.
Trener Andrzej Tychowski dokonał dwóch zmian i Świt trochę się odkrył, chcąc wyrównać. Cracovia z tego korzystała i grała swobodniej. Na kilka minut przed końcem groźnie strzelał Nagamatsu, ale piłka do siatki ostatecznie nie trafiła. Świt miał także kilka stałych fragmentów gry, ale nie udało mu się doprowadzić do remisu i odpadł z Fortuna Pucharu Polski. W końcówce wynik 0:1 utrzymał świetną interwencją Matłoka.Źródło: Głos Szczeciński 14 listopada 2020 [3]
Sportowe Tempo
Sędziował Artur Aluszyk (Barlinek). Żółte kartki: Wojdak, Wojtasiak, Żulpo - Rodin, Rapa, Loshaj, Siplak, Rivaldo Jr. Mecz bez publiczności.
ŚWIT: Matłoka - Potoczny (78 Żulpo), Baranowski, Bil, Kisły - Nagórski (66 Krawiec), Wojdak, Wojtasiak (60 Mach), Ładziak (78 Filipowicz), Nagamatsu - Kapelusz.
CRACOVIA: Niemczycki - Rapa (80 Ferraresso), Szymonowicz, Rodin, Siplak - Fiolic (72 Thiago), Sadikovic, Loshaj (58 Dimun), van Amersfoort, Zaucha (46 Pik) - Vestenicky (58 Rivaldo Jr).
Pasy pokonały Świt po uderzeniu przewrotką Daniela Pika.
Daniel Pik: - Taką bramkę można sobie tylko wymarzyć...
Pomeczowy komentarz trenera Michała Probierza:
- W takich spotkaniach zawsze najważniejszy jest awans i udało się nam go wywalczyć. Nie było jednak łatwo, zespół Świtu był dla nas dziś wymagającym przeciwnikiem. Gospodarze pokazali się z naprawdę dobrej strony.
cracovia.pl
Trenerzy o meczu
Michał Probierz, trener Cracovii
W takich spotkaniach zawsze najważniejszy jest awans i udało się nam go wywalczyć. Nie było jednak łatwo, zespół Świtu był dla nas dziś wymagającym przeciwnikiem. Dziękujemy gospodarzom, którzy pokazali się z naprawdę dobrej strony. Źródło: [5]
Piłkarze Po meczu
Daniel Pik, piłkarz Cracovii
Pierwszy mecz w tym sezonie, bramka strzelona przewrotką i to bramka dająca awans do kolejnej rundy, więc mimo tej perspektywy powrotu autokarem do Krakowa zakładam, że jesteś dzisiaj zadowolony?
Tak. Napewno się z tego cieszymy. Taką bramkę można sobie wymarzyć, ale najważniejsze jest, że udało nam się awansować do kolejnej rundy i walczymy dalej.
Zgodzisz się z tym, że to był dzisiaj twardy i ciężki mecz dla Cracovii mimo tej różnicy w poziomach rozrywkowych?
Tak. Byliśmy na to uczuleni przed meczem, że mimo iż jest to trzecia liga, będą walczyć. Też chcieli coś udowodnić, że potrafią grać i im się to udało. To był bardzo ciężki mecz, bardzo dużo walki, ale koniec końcu udało nam się wygrać i to nas najbardziej cieszy. Teraz zapominamy o tym i czekamy na kolejną rundę.
Źródło: [6]
Piłkarze po meczu
Kulisy meczu
2020-08-12 Termalica Bruk-Bet Nieciecza - Cracovia 3:1 2020-08-16 Chrobry Głogów - Cracovia 1:2 2020-08-22 Cracovia - Pogoń Szczecin 2:1 2020-08-27 Malmö FF - Cracovia 2:0 2020-08-30 Podbeskidzie Bielsko-Biała - Cracovia 2:2 2020-09-12 Cracovia - Stal Mielec 1:1 2020-09-20 Zagłębie Lubin - Cracovia 1:1 2020-09-26 Cracovia - Raków Częstochowa 2:2 2020-10-02 Śląsk Wrocław - Cracovia 3:1 2020-10-09 Legia Warszawa - Cracovia 0:0 k.4:5 2020-10-17 Cracovia - Piast Gliwice 1:0 2020-10-25 Lech Poznań - Cracovia 1:1 2020-11-07 Cracovia - Jagiellonia Białystok 3:1 2020-11-14 Świt Skolwin - Cracovia 0:1 2020-11-22 Cracovia - Legia Warszawa 0:1 2020-11-27 Wisła Płock - Cracovia 0:1 2020-12-04 Cracovia - Wisła Kraków 1:1 2020-12-12 Górnik Zabrze - Cracovia 0:2 2020-12-19 Cracovia - Lechia Gdańsk 0:3 2021 Trening Noworoczny 2021-01-13 Cracovia - Puszcza Niepołomice 3:1 2021-01-16 Termalica Bruk-Bet Nieciecza - Cracovia 0:2 2021-01-20 Cracovia - GKS Katowice 1:2 2021-01-23 Cracovia - MŠK Žilina 3:2 2021-01-30 Warta Poznań - Cracovia 1:0 2021-01-31 Cracovia - Górnik Zabrze 1:2 2021-02-06 Pogoń Szczecin - Cracovia 1:0 2021-02-09 Warta Poznań - Cracovia 0:1 2021-02-13 Cracovia - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:1 2021-02-19 Stal Mielec - Cracovia 0:0 2021-02-28 Cracovia - Zagłębie Lubin 2:4 2021-03-03 Chojniczanka Chojnice - Cracovia 0:3 2021-03-06 Raków Częstochowa - Cracovia 0:0 2021-03-12 Cracovia - Śląsk Wrocław 1:1 2021-03-19 Piast Gliwice - Cracovia 2:0 2021-04-03 Cracovia - Lech Poznań 2:1 2021-04-09 Jagiellonia Białystok - Cracovia 2:1 2021-04-14 Cracovia - Raków Częstochowa 1:2 2021-04-18 Legia Warszawa - Cracovia 0:0 2021-04-21 Cracovia - Wisła Płock 1:0 2021-04-24 Wisła Kraków - Cracovia 0:0 2021-05-03 Cracovia - Górnik Zabrze 1:0 2021-05-08 Lechia Gdańsk - Cracovia 1:1 2021-05-16 Cracovia - Warta Poznań 0:1