2012-08-29 Cracovia - Arka Gdynia 1:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

przełożony, pierwotnie planowany na 15 sierpnia


Herb_Cracovia

Trener:
Wojciech Stawowy
pilka_ico
I liga , 2 kolejka
Kraków, ul. Kałuży 1, środa, 29 sierpnia 2012, 19:30

Cracovia - Arka Gdynia

1
:
0

(0:0)



Herb_Arka Gdynia

Trener:
Petr Nemec
Skład:
Pilarz
Kosanović
Żytko
Marciniak
Struna
Szeliga (75' Dąbrowski)
Danielewicz (46' Bernhardt)
Budziński
Straus
Steblecki (46' Zejdler)
Boljević

Ustawienie:
4-5-1

Sędzia: Piotr Siedlecki ze Szczecina
Widzów: 8633

bramki Bramki
Bernhardt (93') 1:0
zolte_kartki Żółte kartki
Boljević
Danielewicz
Straus
Kosanović
Tomasik
Dettlaff
Pruchnik
czerwone_kartki Czerwone kartki
Sobieraj (25')
Skład:
Szlaga
Dettlaff
Górski (27' Brodziński)
Jarzębowski
Krajanowski
Radzewicz (65' Rzuchowski)
Pruchnik
Sobieraj
Szwoch (74' Da Silva)
Tomasik
Tadrowski

Ustawienie:
4-5-1
Zobacz również: Zdjęcia z meczu
Mecze tego dnia:

2012-08-29 Cracovia - Arka Gdynia 1:0
2012-08-29 Cracovia II - Przeciszovia Przeciszów 4:0



Opis meczu

"Liga: Cracovia – Arka Gdynia 1:0 (0:0)" -
TerazPasy.pl

Liga: Cracovia – Arka Gdynia 1:0 (0:0)

W porównaniu z poprzednim meczem ligowym ze Stomilem Olsztyn w wyjściowym składzie Cracovii nastąpiły dwie zmiany. Miejsca Łukasza Zejdlera i Edgara Bernhardta zajęli Krzysztof Danielewicz i Sebastian Steblecki.

Pierwszą groźną akcję w tym spotkanie stworzyli goście. W 7 minucie Sobieraj strzelił celnie z 16 metrów, ale Pilarz zdołał odbić piłkę.

W 13 minucie znakomitą okazję do zdobycia bramki miała Cracovia. Bramkarz gości interweniował przed polem karnym, ale Boljević zdołał przebić piłkę, ale zanim uderzył na bramkę w ostatniej chwili interweniował obrońca Arki.

W 24 minucie Krzysztof Sobieraj uderzył Vladimira Boljevića i sędzia usunął piłkarza Arki z boiska.

Grając w liczebnej przewadze Cracovia osiągnęła znaczną przewagę i piłka praktycznie nie opuszczała połowy gości. Piłkarze Pasów najczęściej kończyli akcje strzałami sprzed linii pola karnego, ale dobrze interweniował Szlaga, albo piłka mijała bramkę. W 4 minucie po dośrodkowaniu Marciniaka piłka trafiła na 5 metr do Boljevića, ale ten nie zdołał oddać strzału. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy z najbliższej odległości strzelał głową Steblecki, ale piłka przeszła tuż nad poprzeczką.

Dwie zmiany w składzie Cracovii. Łukasz Zejdler i Edgar Bernhardt zastąpili Krzysztofa Danielewicza i Sebastiana Stebleckiego.

Tuż po wznowieniu gry bliski zdobycia bramki był Budziński, ale jego strzał z 25 metrów z największym trudem obronił Szlaga. Po przerwie obraz gry nie zmienił się. Cracovia znacznie przeważała, ale nie potrafiła sforsować zmasowanej obrony rywala.

W 60 minucie prostopadłe podanie do Zejdlera posłał Bernhardt, ale pomocnika Pasów uprzedził bramkarz gości.

W 75 minucie trzecia zmiana w Cracovii. Debiutujący w Cracovii Damian Dąbrowski zastąpił Sławomira Szeligę. Pasy bez przerwy atakują, Arka całym zespołem broni się na własnym przedpolu.

W 83 minucie po dośrodkowaniu Marciniaka Boljević z bliska strzelił głową tuż nad bramką. Chwilę później goście wyprowadzili kontrę zakończoną celnym strzałem i pewną interwencją Pilarza.

W 89 minucie Cracovia miała „piłkę meczową”, ale Marcin Budziński przestrzelił z kilku metrów...

Sędzia doliczył 3 minuty. W ostatniej minucie doliczonego czasu gry sędzia podyktował rzut wolny sprzed pola karnego za faul na Budzińskim zamieniony przepięknym strzałem na bramkę przez Edgara Bernhardta!

Koniec meczu! Ufff...
Crac
Źródło: TerazPasy.pl 29 sierpnia 2012 [1]



Trenerzy po meczu

Paweł Sikora (II trener Arki)

Gratuluję trenerowi Stawowemu wyniku. Uważam, że w kontekście meczu z Zawiszą to spotkanie kosztowało nas bardzo dużo siły. Nie możemy mieć pretensji do nikogo, a wyłącznie do siebie, a zwłaszcza do Krzyśka Sobieraja, który bardzo szybko dostał czerwoną kartkę za ewidentne przewinienie. Kosztowało nas to później masę wysiłku i niełatwo będzie nam się odbudować na mecz z Zawiszą. Wydaje mi się, że widowisko było ciekawe, choć później musieliśmy się przestawić na futbol zdecydowanie defensywny. Naszym początkowym założeniem w żadnym wypadku nie było jednak bronienie się. Wszystko było przez nas przewidziane oprócz tego, że będziemy grać tyle czasu w dziesięciu.

Wojciech Stawowy (trener Cracovii)

Mecz z Arką Gdynia było to drugie spotkanie, w którym zafundowaliśmy kibucom i sobie horror. Po „przespanej" pierwszej połowie, gdy wydawać się mogło, że grając o jednego zawodnika więcej będzie nam się grało łatwiej przyszła druga połowa, w której mieliśmy przewagę optyczną w polu, ale stwarzaliśmy sobie zbyt mało klarownych sytuacji na strzelenie bramki. Można powiedzieć, że praktycznie stworzyliśmy sobie tylko jedną taką sytuację. Arka bardzo ambitnie się broniła, a my staraliśmy się atakować różnorodnie - skrzydłami, środkiem. Na szczęście w ostatniej minucie gry rzut wolny - który też wynikał z naszej konsekwentnej gry - Edgar Bernhardt zamienił na bramkę. Myślę, że za wysiłek, zaangażowanie i konsekwencję - zwłaszcza w tej drugiej połowie - muszę podziękować moim zawodnikom. Być może znowu ktoś powie, że Cracovia biła głową w mur, że atakowała, ale nic z tego nie wynikało. Ja natomiast krótko odpowiadam: Cracovia wygrała mecz i kończę temat. W tej lidze ważne są punkty, a nad grą będziemy jeszcze pracować. Czeka nas dużo pracy, to na pewno, ale trzeba też pamiętać, że był to nasz czwarty mecz w bardzo krótkim odstępie czasu i mimo to graliśmy na pełnych obrotach od pierwszej do dziewięćdziesiątej minuty. Nie jest też tak, że grając 11 na 10 drużyna zawsze musi wygrać mecz - zdarza się, że zespół grający w przewadze przegrywa, lub remisuje z rywalem, który dobrze broni się i kontratakuje. Myśmy dzisiaj wygrali i za to dziękuję piłkarzom, natomiast na konstruktywną krytykę jestem otwarty i serdecznie do niej zapraszam.

Źródło: Cracovia.pl [2]

Filmy

Okołomeczowo - Cracovia : Arka 2012

Doping kibiców

Oprawa meczowa

Mecze sezonu 2012/13