2008-04-05 Zagłębie Sosnowiec - Cracovia 1:2

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Zagłębie Sosnowiec

Trener:
Piotr Pierścionek
pilka_ico
Orange Ekstraklasa , 24 kolejka
Sosnowiec, sobota, 5 kwietnia 2008, 18:00

Zagłębie Sosnowiec - Cracovia

1
:
2

(0:1)



Herb_Cracovia

Trener:
Stefan Majewski
Skład:
Kopył
Berliński
Białek
Marek
Łuczywek
Kłoda(69' Folc)
Skórski (76' Pach)
Szatan (83' Demydenko)
Chwalibogowski
Małecki
BednĂĄr

Ustawienie:
4-4-2

Sędzia: Mariusz Podgórski z Wrocławia
Widzów: 4000 (w tym 825 kibiców Cracovii) „(wtym825kibicówCracovii)” nie może być przypisane do zadeklarowanego typu liczbowego o wartości 4000.

bramki Bramki

Małecki (57'-karny)
0:1
1:1
1:2
Marek (12'-samobójcza)

Pawlusiński (66'-wolny)
zolte_kartki Żółte kartki
Białek
Berliński
Małecki
BednĂĄr
Witkowski
Pawlusiński
Urbański
Skład:
Cabaj
Kulig
Polczak
Urbański
Radwański
Pawlusiński (93' Karwan)
Baran
Kłus
Nowak
Witkowski (46' Kostrubała)
Dudzic (63' Majoros)

Ustawienie:
4-4-2
Mecz następnego dnia:

2008-04-06 Cracovia (ME) - Zagłębie Sosnowiec (ME) 1:2



Opis meczu

TerazPasy.pl

Co w ocenie gry Cracovii wiosną może podobać się najbardziej? Statystyki! Piłkarze Cracovii w siódmym co najwyżej przeciętnym meczu odnieśli czwarte zwycięstwo i nadal są jedną z trzech drużyn, które tej wiosny nie przegrały w lidze!

Zagłębie Sosnowiec: Kopył - Berliński, Marek, Białek, Łuczywek - Kłoda (69. Folc), Skórski (76. Pach), Szatan (83. Demydenko), Chwalibogowski - Bednar, Małecki. Rezerwowi: Bensz, Demydenko, Folc, Pach, Ciesielski, Smarzyński Trener: Piotr Pierścionek

Sędzia: Mariusz Podgórski

Żółte kartki: Białek, Berliński, Małecki, Bednar - Witkowski, Pawlusiński, Urbański

Widzów: 3500 w tym 780 kibiców Cracovii

W porównaniu z poprzednim meczem ligowym z Widzewem (1:0) w podstawowym składzie Cracovii zaszły dwie zmiany - miejsce pauzującego za żółte kartki Tomasza Moskały zajął Kamil Witkowski, a za kontuzjowanego Łukasza Tupalskiego od pierwszej minuty na boisku pojawił się Mateusz Urbański.

Obie drużyny rozpoczęły mecz bardzo ostrożnie. Gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska, a próby ataków po obu stronach kończyły się przed polem karnym. Pierwsza na bramkę rywala strzelała Cracovia, ale piłka po uderzeniu Dariusza Pawlusińskiego z rzutu wolnego z okolic narożnika boiska trafiła w boczną siatkę.

W 12 minucie Cracovia prowadziła już 1:0. Kulig wrzucił piłkę w pole karne, a próbujący interweniować Marek uderzył piłę głową tak niefortunnie, że ta wpadła do bramki obok zupełnie zaskoczonego bramkarza gospodarzy.

Po zdobyciu bramki piłkarze Cracovii przejęli inicjatywę, gra częściej toczyła się na połowie Zagłębia, ale to gospodarze bliżsi byli zdobycia bramki. W 24 minucie Vladimir Bednar dostał prostopadłe podanie i z narożnika pola bramkowego przymierzył w długi róg bramki Marcina Cabaja lecz piłka minęła słupek.

Ozdobę nieciekawego meczu była indywidualna akcja z 34 minuty, gdy Dariusz Pawlusiński efektownie ograł dwóch obrońców przy linii bocznej boiska, wrzucił piłkę w pole karne ale stoperzy Zagłębia uprzedzili napastników Cracovii.

Pięć minut przed końcem pierwszej połowy Dariusz Pawlusiński wykonywał rzut wolny z 25 metrów - strzelił celnie, ale nie na tyle mocno, aby piłka mogła zaskoczyć bramkarza Zagłębia.

W przerwie meczu w drużynie Cracovii zaszła jedna zmiana. W miejsce Kamila Witkowskiego wszedł Karol Kostrubała.

Gra na początku drugiej połowy była nieco żywsza niż przed przerwą. Oba zespoły próbowały atakować, ale akcjom brakowało wykończenia.

W 56 minucie Krzysztof Radwański próbował zatrzymać szarżującego w polu karnym Tomasza Szatana, ale sędzia dopatrzył się faulu i podyktował rzut karny. Piłkę jedenaście metrów od bramki Cracovii ustawił Patryk Małecki i pewnym strzałem pokonał Marcina Cabaja przerywając tym samym jego imponującą serię 538 minut (!) bez puszczonej bramki...

Zdobyta bramka wyraźnie ożywiła gospodarzy, którzy bardziej zdecydowanie próbowali atakować bramkę Cracovii, a że podopieczni trenera Stefana Majewskiego starali się ponownie objąć prowadzenie obserwowaliśmy kilka minut ciekawej gry.

W 63 minucie trener Stefan Majewski zdjął z boiska kolejnego napastnika - Bartłomieja Dudzica zastąpił Arpad Majoros.

Dwie minuty później Cracovia prowadziła już 2:1, a zdobyta bramka była cudownej urody. Dariusz Pawlusiński ustawił piłkę na 18 metrze na wprost bramki i huknął nie do obrony w samo okienko! 2:1 dla Pasów!

Po zdobyciu drugiej bramki Cracovia uzyskała przewagę. Na bramkę Zagłębia strzelali Nowak, Majoros i Kostrubała, ale piłka albo mijała bramkę albo bronił Ievgen Kopyl. W 83 minucie gospodarze przedarli się na przedpole bramki Marcina Cabaja, który zmuszony był interweniować po groźnym strzale głową Berlińskiego.

W doliczonym czasie gry boisko opuścił najlepszy zawodnik tego spotkania Dariusz Pawlusiński a jego miejsce zajął Michał Karwan.

* * *

Gdy w poprzedniej kolejce Cracovia zdobyła gola po pierwszym celnym strzale w 82 minucie meczu wydawało się, że jest to rekord absolutny i niemożliwy do poprawienia. Nic bardziej mylnego! W Sosnowcu podopieczni trenera Stefana Majewskiego objęli prowadzenie zanim zdążyli oddać choć jeden celny strzał na bramkę gospodarzy! Stało się to już w 12 minucie po kuriozalnej interwencji Adriana Marka, który wyręczył napastników Cracovii kierując piłkę do własnej bramki. To już drugi tej wiosny - po meczu z Polonią Bytom - taki prezent dla Cracovii.

Prowadząc po przypadkowej bramce Cracovia dysponująca znacznie lepszymi piłkarzami zdominowała rywala w środku boiska, ale nie przekładało się to na poważniejsze zagrożenie bramki rywala.

W 56 minucie gospodarze wyrównali z rzutu karnego. Uskrzydleni zdobytym golem gospodarze śmielej zaatakowali i mecz stał się trochę ciekawszy. Cracovia również próbowała atakować, ale nie potrafiła stworzyć większego zagrożenia.

Przy stanie 1:1 trener Stefan Majewski zdjął z boiska Dudzica (wszedł Majoros), a że w przerwie za Witkowskiego na boisku pojawił się Kostrubała to w ostatnich 30 minutach Cracovia miała zdobyć zwycięskiego gola grając bez nominalnego napastnika...

Rolę snajpera miał w tej sytuacji pełnić przesunięty do ataku skrzydłowy Dariusz Pawlusiński. Z pomocą koledze przyszedł kapitan drużyny Arkadiusz Baran, który po efektownej szarży zmusił rywali do faulu przed polem karnym dając tym samym Pawlusińskiemu szansę na potwierdzenie opinii znakomitego egzekutora stałych fragmentów gry.

"Plastik" szansę wykorzystał znakomicie - przerzucił piłkę nad murem, a ta muskając poprzeczkę wpadła do siatki - stadiony świata!. Zdobyta przez Pawlusińskiego bramka w kolejnym meczu zapewniła Pasom trzy punkty. Ale nie tylko... Ten gol był prawdziwą ozdobą - bardzo słabego w pierwszej połowie i nieco lepszego w ostatnich 30 minutach - meczu i sprawił, że blisko 800 kibiców Cracovii, którzy przybyli do Sosnowca wracało do Krakowa w doskonałych nastrojach.

Co w ocenie gry Cracovii wiosną może podobać się najbardziej? Statystyki! Piłkarze Cracovii w siódmym co najwyżej przeciętnym meczu odnieśli czwarte zwycięstwo i nadal są jedną z trzech drużyn, które tej wiosny nie przegrały w lidze!

W 57 minucie meczu imponującą, rekordową serię 538 minut bez puszczonej bramki przerwał Marcinowi Cabajowi strzał z rzutu karnego. Bramkarz Pasów zupełnie się tym nie przejął. - Rekordy kręcił dzisiaj Kubica - skomentował z uśmiechem.
Źródło: TerazPasy.pl [1]


"Superstrzał Pawlusińskiego" -
Dziennik Polski

Superstrzał Pawlusińskiego

Cracovia kontynuuje dobrą passę tej wiosny, w Sosnowcu nie przegrała w kolejnym, siódmym meczu, wygrywając z czerwoną latarnią tabeli Zagłębiem 2-1. Fortuna znowu była przy „Pasach", bo pierwszego gola strzelił sobie obrońca gospodarzy Adrian Marek. Okrasą meczu był wspinały strzał z wolnego Dariusza Pawlusińskiego na 2-1.

Krakowianie zagrali bez zawieszonego za karki Moskały i kontuzjowanego Tupalskiego, którego zastąpił 17-letni Mateusz Urbański. Trenerzy Zagłębia odmładzają drużynę, na boisko wybiegło kilku młodych piłkarzy, w tym debiutant Białek.

Pierwsza połowa tego meczu stała na bardzo słabym poziomie. Na boisku panował chaos. Widać było, że młodzież z Zagłębia nie ma żadnego pomysłu na grę, a bardziej doświadczeni krakowianie mieli mnóstwo strat piłki. Natomiast od początku meczu widać było, że „w gazie” jest Dariusz Pawlusiński, w 6 min po raz pierwszy, i nie ostatni w tym meczu, niepokoił bramkarza ukraińskiego Kopyla, piłka po jego uderzeniu z wolnego, z ostrego kąta, trafiała w boczną siatkę.

Od 12 min goście szczęśliwie prowadzili 1-0 po samobójczym golu obrońcy Marka. Wydawało się, że ta bramka uspokoi grę krakowian, tymczasem grali chaotycznie, brakowało, dokładnych podań z drugiej linii. Do końca pierwszej połowy „Pasy” ani razu nie zagroziły już poważnie bramce rywala. A gospodarze mieli jedną szansę, w. 24 min, po błędzie Urbańskiego, Słowak Bednar strzelał z kilku metrów, z ostrego kąta, ale Cabaj końcami palców wybił piłkę na róg. Na drugą połowę w Cracovii nie wyszedł Witkowski, zastąpił go Kostrubała. Mecz stał się trochę ciekawszy, na boisku coś się zaczęło dziać, choć w grze obu zespołów nadal było sporo chaosu, niedokładności. Krakowianie żwawiej poruszali się po boisku, w 51 min Nowak dobrze zagrał piłkę w pole karne na 10 metr do Kostrubały, ale ten z kąta ni to strzelał, ni to podawał i okazja przepadła. Za moment Pawlusiński ostro strzelił z 20 m, obok prawego słupka. Kiedy wydawało się, że to „Pasy” zdobędą gola, nastąpiła seria błędów w obronie Cracovii, głupi faul Radwańskiego w polu karnym i Małecki z Jedenastki” wyrównał. Skończyła się świetna seria Marcina Cabąja, po 538 minutach mu- siał skapitulować.

Ta bramka ożywiła mecz, gospodarze próbowali śmielej zaatakować, ale w 56 min przy wyprowadzaniu piłki popełnili poważny błąd. Skończyło się to faulem i rzutem wolnym dla Cracovii. Dariusz Pawlusiński pokazał, że jest świetnym wykonawcą rzutów wolnych, po raz trzeci w tym sezonie w ten sposób trafił do siatki. Gol był wyjątkowej urody, można by go pokazywać na stadionach Europy.

Cracovia nie popełniła błędu z pierwszej połowy, po bramce przycisnęła rywala, strzelali Nowak, Kostrubała, wprowadzony za Dudzica Węgier Majoros. Cracovia znowu zdobyła trzy punkty, ale podobnie jak w meczu z Widzewem zagrała słabo.

Zwłaszcza w pierwszej połowie, kiedy błędy popełniali doświadczeni pomocnicy Baran i Kłus, mocno stremowany był Urbański. Graczem numer jeden był bezsprzecznie Pawlusiński.

Siódmy mecz tej wiosny, 4. wygrana przy trzech remisach, tylko dwa stracone gole - to bilans krakowian, którzy awansowali na ósme miejsce. To cieszy kibiców Cracovii, ale gra , ,Pasów” nadal pozostawia wiele do życzenia - Ale najważniejsze są trzy punkty - mówił bohater meczu Dariusz Pawlusiński
ANDRZEJ STANOWSKI
Źródło: Dziennik Polski 7 kwietnia 2008


"Cudowny gol Dariusza Pawlusińskiego znów dal Cracovii trzy punkty" -
Gazeta Wyborcza

Cudowny gol Dariusza Pawlusińskiego znów dal Cracovii trzy punkty

To piętnasty punkt piłkarzy Cracovii w rundzie rewanżowej i czwarte zwycięstwo. Krakowianie na półmetku piłkarskiej wiosny zdobyli tylko punkt mniej niż w przedłużonej rundzie je- siennej. W sobotę prezentowali się lepiej od ostatniej drużyny Orange Ekstraklasy, choć spotkanie nie było porywające. - Słaby mecz, tak jak poziom całej polskiej ekstraklasy - stwierdzil Andrzej Szarmach, były wielokrotny reprezentant Polski i srebrny medalista mistrzostw świata.

W poprzednim meczu z Widzewem pierwszy celny strzał na bramkę rywali dał Cracovii prowadzenie i wygraną. W Sosnowcu napastników wyręczył Adrian Marek, środkowy obrońca Zagłębia. Po centrze z prawej strony Przemysława Kuliga nieszczęśliwie interweniował w polu bramkowym i głową skierował piłkę do siatki. Przed i po zdobyciu gola największe zagrożenie dla gospodarzy stanowił Dariusz Pawlusiński. A dokładniej jego mocno bite rzuty wolne. W 6. min piłka z ostrego kąta trafiła w boczną siatkę. Pod koniec pierwszej połowy uderzenie złapał bramkarz.

Niespodziewana kontuzja Łukasza Tupalskiego zmusiła trenera Majewskiego do zmian w obronie. W podstawowym składzie znalazł się Mateusz Urbański. Tego spotkania młody stoper nie zaliczy do udanych. W 25. min został zablokowany przez Vladimira Bednara i tylko interwencja Marcina Cabaja zapobiegła utracie bramki. W drugiej połowie nieporozumienia Urbańskiego z Kuligiem omal nie wykorzystał Patryk Małecki. - W pierwszej połowie był zbyt nerwowy, potem zagrał popraw-nie - ocenił młodszego kolegę Cabaj. Urbańskiego bronił też trener Cracovii. - Są bardziej doświadczeni zawodnicy, którzy popełnili poważniejsze błędy. Druga linia miała więcej strat niż Urbański - mówił Majewski. Po zmianie stron przypomniał o sobie Pawlusiński, który dla odmiany strzelił lewą nogą, minimalnie niecelnie. W 57. min Krzysztof Radwański podciął w polu karnym Arkadiusza Kłodę. Jedenastkę pewnie wykorzystał Małecki. Tym samym bramkarz Cracovii został pokonany po 538 minutach bez straty gola. - Rekordy to bije na torze Kubica - podsumował żartobliwie Cabaj.

Paweł Nowak był innego zdania i przed spotkaniem zdradził dziennikarzom: - Jak Marcin straci bramkę, to będzie przez cztery dni zły. Po wyrównaniu mecz się nieco ożywił. Dariusz Kłus strzelił obok spojenia, a Bednar w sytuacji sam na sam bał się strzelać. Wreszcie, w okolicach szesnastki, Rafał Berliński sfaulował Arkadiusza Barana. Pawlusiński przepięknie uderzył, a piłka odbiła się jeszcze od poprzeczki. Tym samym prawy pomocnik stał się najskuteczniejszym graczem Cracovii z pięcioma bramkami na koncie. - Gdybyśmy zachowali spokój i wcześniej trafili, mecz wyglądałby zupełnie inaczej. Gol Darka był okrasą tego widowiska - zauważył Majewski. Dlaczego tak słabo wypadli napastnicy? Na to pytanie trener Cracovii odpowiedział wymijająco: - Kamil Witkowski pracował na drugą żółtą kartkę i dlatego zmieniłem go w przerwie. Na konferencję prasową, zamiast trenera Piotra Pierścionka prowadzącego zespól Zagłębia, przyszedł jego poprzednik Andrzej Orzeszek. - Właśnie łapaliśmy wiatr w żagle, gdy cudownym strzałem popisał się Pawlusiński. Do końca dążyliśmy do zmiany rezultatu, ale trzeba było przełknąć gorycz porażki - zasmucił się Orzeszek.

Po drugim golu Cracovii zrobiło się nerwowo. Małecki wszczął awanturę na boisku. Niewiele brakowało, by doszło do rękoczynów. - Patryk za bardzo się zagrzał i sam chciał rozstrzygnąć spotkanie, a do tego w niesportowy sposób - wyjaśniał Piotr Polczak, obrońca Cracovii.

Po chwili Bednar szarżował na bramkę, ale jedynym efektem było kopnięcie Cabaja w głowę i biodro.
WALDEMAR KORDYL
Źródło: Gazeta Wyborcza 7 kwietnia 2008


"Majewskiego patent na Zagłębie" -
Przegląd Sportowy

Majewskiego patent na Zagłębie

W Sosnowcu Cracovia wygrała czwarty wiosenny mecz. Do pełni szczęścia krakowianom zabrakło podtrzymania dobrej passy Marcina Cabaja. Bramkarz Cracovii po pięciu spotkaniach i 538 minutach bez wpuszczonej bramki w końcu skapitulował.

Trener ostrzega

Stefan Majewski przed sobotnim meczem ostrzegał swój zespół przed Zagłębiem. - To nie będzie łatwy mecz. Zagłębie może już i pogodziło się ze spadkiem z ekstraklasy, ale oni mają dla kogo grać. Chcą godnie pożegnać się z ligą, , a piłkarze dzięki dobrej grze załatwić sobie nowe kontrakty.

Czeka nas ciężka przeprawa - mówił.

I Pasy rzeczywiście musiały się nieźle namęczyć, aby wywieźć w sobotę komplet punktów, chociaż mecz ułożył się dla nich znakomicie. Już w 12. minucie goście objęli prowadzenie. Obrońca gospodarzy Adrian Marek interweniował tak nieporadnie, że wpakował piłkę do własnej bramki. Szybko zdobyte prowadzenie uśpiło krakowian, którzy od tego czasu nie za bardzo przejawiali ochotę do gry. W 22. minucie samego siebie przeszedł Kamil Witkowski, który tak długo zwlekał z wyrzutem piłki z autu, że sędzia Mariusz Podgórski musiał zachęcić go tego żółtą kartką. W drugiej połowie kibice doczekali się większych emocji. W 56. minucie za faul Krzysztofa Radwańskiego na Arkadiuszu Kłodzie sędzia podyktował rzut karny. Z jedenastu metrów trafił Patryk Małecki i Cabaj po raz pierwszy od lutowego meczu z Polonią musiał wyciągnąć piłkę z siatki. - Najważniejsze są punkty, ale nie ukrywam, że chciałem podtrzymać tę swoją dobrą passę. Kilka okazji wybroniłem, ale przy karnym nie dałem rady-powiedział golkiper krakowian.

Trudne warunki

Rozochoceni sosnowiczanie uwierzyli, że są w stanie odwrócić losy meczu i ze zdwojoną siłą zaatakowali. Mieli nawet okazję na objęcie prowadzenia, ale obrońcy Pasów spisywali się bez zarzutu. Aż nadeszła 66. minuta.

Przed polem karnym gospodarzy Rafał Berliński sfaulował Arkadiusza Barana, a przepięknym strzałem z wolnego popisał się Dariusz Pawlusiński. - To była bardzo ładna bramka. Mogliśmy sobie wcześniej zapewnić zwycięstwo, ale i tak nie ma co narzekać - przyznał po meczu szczęśliwy strzelec. A Majewski po raz kolejny udowodnił, że ma patent na Zagłębie. Był to szósty mecz z rzędu, w którym drużyna prowadzona przez tego szkoleniowca pokonała sosnowiczan. W sezonach 2004/05 i 2005/06, gdy „Doktor” pro- wadził piłkarzy Widzewa, zespół z Łodzi czterokrotnie ograł Zagłębie.

W bieżących rozgrywkach Majewski dorzucił dwie wygrane jako trener Pasów. Jesienią krakowianie zwyciężyli przy Kałuży 1:0.
KRZYSZTOF POLACZKIEWICZ
Źródło: Przegląd Sportowy 7 kwietnia 2008


Trenerzy o meczu

Stefan Majewski (Cracovia)

Takie spotkania są bardzo trudne

Wszyscy powiedzieli, że będzie dzisiaj łatwe spotkanie, a ja przestrzegałem swój zespół, że takie spotkania są bardzo trudne, natomiast mecz się dla nas dobrze ułożył i uważm, że powinniśmy zachować w środku pola więcej spokoju i strzelić drugą bramkę. Gdyby tak było, wyglądałoby to łatwiej. Nie udało się, straciliśmy bramkę po rzucie karnym, uważam, że słusznym.

Na pewno jeśli można coś wspominać z tego meczu, to zwycięska bramka Darka Pawlusińskiego była okrasą i ozdobą tego meczu.

Zdecydowałem się zdjąć z boiska Kamila Witkowskiego, bo dostał żółtą kartkę za opóźnianie i gry i bałem się, że w walce może dostać drugą kartkę. Ta zmiana była po części wymuszona. Napastnicy są rozliczani z tego, co strzelą, ale mnie jest obojętnie kto strzela. Niech strzelają obrońcy, byle byśmy wygrywali.

Andrzej Orzeszek (Zagłębie Sosnowiec)

Chęć, zaangażowanie, gra do końca

Na pewno w dzisiejszym meczu nie można było odmówić chłopakom chęci odniesienia zwycięstwa, zaangażowania, gry do samego końca. W pierwszej, wyrównanej połowie nie ustrzegliśmy się bramki na 0:1 po stałym fragmencie gry, ale za chwilę mieliśmy sytuację Bednara.

W drugiej połowie po bramce strzelonej na 1:1 zaczęliśmy łapać przysłowiowy wiatr w żagle, ale tak jak powiedział trener Majewski, cudowny strzał Pawlusińskiego i bramka na 1:2. Zabrakło stworzenia sobie dogodnej sytuacji do strzelenia bramki, ale zespół do tego dążył do samego końca. Niestety, znowu musimy przełknąć gorycz porażki.

Patryk Małecki często zbyt długo przytrzymywał piłkę. Gdy wychodziliśmy z szybką kontrą, można było szybciej piłkę dograć i za akcją ofensywną powinna przesunąć się druga linia i obrońcy powinni podejść bliżej, żeby łatwiej stworzyć zagrożenie przed bramką przeciwnika. Może to jakaś obawa przed stratą, przed kontrą. Miejsce w tabeli i liczba straconych bramek też o czymś świadczy. W pewnym momencie zbyt mała ilość zawodników angażuje się w akcje ofensywne.

Dzisiaj nie mogliśmy skorzystać z kilku podstawowych zawodników. Olszar. Komorowski, Bałecki, HoĹĄić są kontuzjowani, Cygnar dzisiaj miał zatrucie pokarmowe.

Piłkarze o meczu

Arkadiusz Kłoda (Zagłębie Sosnowiec)

Strzelamy sobie dwie bramki

W pierwszej połowie trochę za mało agresywnie podeszliśmy do rywala. W drugiej połowie, już po strzelonej bramce, naprawdę dobrze się to wszystko układało. Strzelamy sobie dwie bramki i przegrywamy mecz, w którym naprawdę mogliśmy śmiało zrobić 3 punkty, bo rywal był w zasięgu. I znowu gorycz porażki i znowu będą jechać po nas, a my walczyliśmy i daliśmy z siebie wszystko w tym meczu.

Rafał Berliński (Zagłębie Sosnowiec)

Nasze błędy

Tak naprawdę Cracovia nie stworzyła żadnej 100-procentowej sytuacji, a do bramek przyczyniły się nasze błędy. W pierwszej połowie zagraliśmy zbyt zachowawczo, ale w drugiej połowie poszliśmy bardziej do przodu, zagraliśmy bardziej otwarcie, z ambicją i jakieś sytuacje były.

Piłka w ostatnim momencie mi podskoczyła, źle ją przyjąłem. Musiałem faulować, bo rywal bardzo dobrze zagrał prostopadłą piłkę. Szkoda. Po przerwie pogoniliśmy Cracovię i były momenty, że wybijali piłki. Była szansa przynajmniej na remis.

Patryk Małecki (Zagłębie Sosnowiec)

Dla siebie i dla kibiców

Na pewno cieszę się z bramki, ale nie z meczu. Przegrywamy kolejny mecz. Co tydzień mówię to samo. Powinniśmy grać konsekwentnie i do jakiegoś momentu to wygląda i później jest rozluźnienie. O zwycięstwo gramy co tydzień i nic z tego nie wychodzi.

Chcieliśmy zagrać ten mecz dla siebie, ale przede wszystkim dla kibiców, bo pomimo złych wyników są z nami, z czego się bardzo cieszymy. W każdym meczu będziemy grali na 100, a może nawet na 150 %, żeby im udowodnić, że zasługujemy chociaż na II ligę.

Nie byłem wyznaczony do strzelania karnego, ale czułem się na siłach i podszedłem do piłki. Dostałem żółtą kartkę, bo byłem cały czas faulowany w nogi i to się musiało tak skończyć, że się zdenerwowałem. Piłka to nie są szachy, ale nie można tak grać brutalnie. Trzy razy pod rząd w ciągu dwóch minut byłem faulowany.

Dla mnie ten mecz był szczególny, bo chciałem się przypomnieć kibicom z Krakowa. Bramkę chciałem zadecydować trenerowi Łabaczowi, swojemu pierwszemu trenerowi, który mnie wychował w Suwałkach. Bramka jest dla mnie na pewno bardzo ważna, bo grałem ze swoim odwiecznym rywalem.

Ja będę wkładał w każdy mecz całe swoje zdrowie i będe chciał wygrać kolejny mecz. Po każdym meczu wracam do szatni bez koszulki. W Krakowie też tak było, po każdym meczu u siebie rzucałem w trybuny. Jeśli kibic mnie prosi o koszulkę, no to daję, kiedyś ja prosiłem innych zawodników o koszulki, a teraz proszą mnie.

Źródło: Zaglebie.Sosnowiec.pl

Linki zewnętrzne

Mecze sezonu 2007/08

Chicago Fire 2007-06-22 Chicago Fire - Cracovia 1:0  Górnik Wieliczka 2007-06-30 Górnik Wieliczka - Cracovia 1:2  Widzew Łódź 2007-07-04 Widzew Łódź - Cracovia 0:2  Widzew Łódź 2007-07-04 Widzew Łódź - Cracovia 4:2  Ruch Chorzów 2007-07-07 Ruch Chorzów - Cracovia 0:2  Ruch Chorzów 2007-07-07 Ruch Chorzów - Cracovia 2:1  BKS Bolesławiec 2007-07-10 BKS Bobrzanie Bolesławiec - Cracovia 0:4  GKP Gorzów Wielkopolski 2007-07-10 GKP Gorzów Wielkopolski - Cracovia 1:3  Rot-Weiß Erfurt 2007-07-14 Rot-Weiß Erfurt - Cracovia 1:1  Mehrkam Pars Teheran 2007-07-15 Cracovia - Mehrcampars Teheran 2:1  VfL Osnabrück 2007-07-19 VfL Osnabrück - Cracovia 5:1  Sportfreunde Siegen 2007-07-20 Sportfreunde Siegen - Cracovia 2:1  Hamburger SV (U-23) 2007-07-21 Hamburger SV (U-23) - Cracovia 0:1  Legia Warszawa 2007-07-29 Legia Warszawa - Cracovia 1:0  Ruch Chorzów 2007-08-04 Cracovia - Ruch Chorzów 1:0  Polonia Bytom 2007-08-11 Polonia Bytom - Cracovia 1:0  Jagiellonia Białystok 2007-08-18 Cracovia - Jagiellonia Białystok 2:0  ŁKS Łódź 2007-08-25 Cracovia - ŁKS Łódź 0:0  Górnik Zabrze 2007-09-01 Górnik Zabrze - Cracovia 1:0  Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski 2007-09-15 Cracovia - Groclin Grodzisk Wielkopolski 3:1  Jagiellonia Białystok 2007-09-18 Jagiellonia Białystok - Cracovia 0:1  Widzew Łódź 2007-09-22 Widzew Łódź - Cracovia 2:0  Znicz Pruszków 2007-09-26 Znicz Pruszków - Cracovia 2:5  Zagłębie Sosnowiec 2007-09-29 Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 1:0  Widzew Łódź 2007-10-02 Cracovia - Widzew Łódź 3:2  Korona Kielce 2007-10-06 Kolporter Korona Kielce - Cracovia 2:0  Cracovia_herb 2007-10-12 Cracovia - Cracovia (ME) 4:6  Wisła Kraków 2007-10-20 Cracovia - Wisła Kraków 1:2  Korona Kielce 2007-10-23 Cracovia - Kolporter Korona Kielce 1:0  Lech Poznań 2007-10-26 Lech Poznań - Cracovia 3:1  Arka Gdynia 2007-10-31 Cracovia - Arka Gdynia 0:1  Zagłębie Lubin 2007-11-03 Cracovia - Zagłębie Lubin 1:2  Odra Wodzisław Śląski 2007-11-10 Odra Wodzisław Śląski - Cracovia 0:1  Korona Kielce 2007-11-18 Kolporter Korona Kielce - Cracovia 2:2  GKS Bełchatów 2007-11-24 Cracovia - PGE GKS Bełchatów 0:2  Jagiellonia Białystok 2007-11-27 Cracovia - Jagiellonia Białystok 1:0  Legia Warszawa 2007-11-30 Cracovia - Legia Warszawa 0:2  Widzew Łódź 2007-12-04 Widzew Łódź - Cracovia 2:2  Ruch Chorzów 2007-12-07 Ruch Chorzów - Cracovia 2:0  Cracovia_herb 2008 Trening Noworoczny  Piast Gliwice 2008-01-19 Cracovia - Piast Gliwice 3:2  Warta Sieradz 2008-01-19 Cracovia - Warta Sieradz 3:1  Podbeskidzie Bielsko-Biała 2008-01-26 Cracovia - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:1  MFK Ružomberok 2008-01-30 MFK Ružomberok - Cracovia 0:2  MFK Ružomberok 2008-01-30 MFK Ružomberok - Cracovia 2:1  Górnik Wieliczka 2008-02-02 Cracovia - Górnik Wieliczka 3:1  Stal Stalowa Wola 2008-02-02 Cracovia - Stal Stalowa Wola 1:0  Rapid Bukareszt 2008-02-08 Rapid Bukareszt - Cracovia 2:1  Dnipro Dniepropietrowsk 2008-02-11 Dnipro Dniepropietrowsk - Cracovia 4:1  Crvena Zvezda Belgrad 2008-02-14 Cracovia - Crvena Zvezda Belgrad 2:1  Śląsk Wrocław 2008-02-16 Cracovia - Śląsk Wrocław 1:1  Polonia Bytom 2008-02-23 Cracovia - Polonia Bytom 1:1  Górnik Zabrze 2008-02-27 Górnik Zabrze - Cracovia 0:1  Jagiellonia Białystok 2008-03-01 Jagiellonia Białystok - Cracovia 0:2  Górnik Zabrze 2008-03-05 Cracovia - Górnik Zabrze 0:2  ŁKS Łódź 2008-03-08 ŁKS Łódź - Cracovia 0:0  Górnik Zabrze 2008-03-15 Cracovia - Górnik Zabrze 3:0  Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski 2008-03-22 Groclin Grodzisk Wielkopolski - Cracovia 0:0  Widzew Łódź 2008-03-29 Cracovia - Widzew Łódź 1:0  Zagłębie Sosnowiec 2008-04-05 Zagłębie Sosnowiec - Cracovia 1:2  Korona Kielce 2008-04-12 Cracovia - Kolporter Korona Kielce 1:1  Wisła Kraków 2008-04-20 Wisła Kraków - Cracovia 2:1  Lech Poznań 2008-04-26 Cracovia - Lech Poznań 3:2  Zagłębie Lubin 2008-05-03 KGHM Zagłębie Lubin - Cracovia 3:1  Odra Wodzisław Śląski 2008-05-07 Cracovia - Odra Wodzisław Śląski 3:0  GKS Bełchatów 2008-05-10 PGE GKS Bełchatów - Cracovia 1:1