2008-02-23 Cracovia - Polonia Bytom 1:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia

Trener:
Stefan Majewski
pilka_ico
Orange Ekstraklasa , 18 kolejka
Kraków, sobota, 23 lutego 2008, 16:00

Cracovia - Polonia Bytom

1
:
1

(1:0)



Herb_Polonia Bytom

Trener:
Michał Probierz
Skład:
Cabaj
Kulig
Polczak
Tupalski
Radwański
Pawlusiński (81' Majoros)
Baran
Kłus
Nowak
Bojarski (74' Szczoczarz)
Moskała (46' Dudzic)

Ustawienie:
4-4-2

Sędzia: Piotr Pielak z Warszawy
Widzów: 4 800

bramki Bramki
Owczarek (20' s.) 1:0
1:1

Wolański (58')
zolte_kartki Żółte kartki
Baran Stano
Wolański
Skład:
Suchański
Wojciechowski (81' Kral)
Stano
Owczarek
Sokolenko
Wolański
Grzyb
Przybylski
Mężyk (46' Podstawek)
Bazik
Solecki (46' Zieliński)

Ustawienie:
4-5-1
Zobacz również: Zdjęcia z meczu



Opis meczu

TerazPasy.pl

W pierwszym meczu po zimowej przerwie piłkarze Cracovii podejmowali 14. w tabeli Polonię Bytom, którą zespół trenera Stefana Majewskiego wyprzedzał przed tym spotkaniem tylko o 2 punkty.

W wyjściowej jedenastce znaleźli się dwaj z czterech nowo pozyskanych zawodników Piotr Polczak i Łukasz Tupalski. Trener Majewski już przed meczem zrezygnował z najlepszego obrońcy Cracovii Łukasza Skrzyńskiego, którego zabrakło nawet w meczowej osiemnastce.

Zgodnie z oczekiwaniami drużyna Cracovii wystąpił w ustawieniu z czwórką obrońców, które trener Stefan Majewski wdraża na nowo od zaledwie 11 dni.

Pierwsze kilka minut spotkania to okres wyrównanej gry w środku boiska. Cracovia po raz pierwszy zagroziła bramce Polonii w 10 minucie, gdy po rzucie rożnym Przemysław Kulig uderzył głową z kilku metrów niecelnie obok słupka, a chwilę później Marcin Bojarski strzelił nad poprzeczką.

Od tego momenty zarysowała się przewaga Cracovii, której piłkarze wyraźnie przewyższali bytomian pod względem indywidualnych umiejętności.

Efektem przewagi Cracovii była sytuacja z 20 minuty, gdy Dariusz Kłus wrzucił piłkę w pole karne do Pawła Nowaka, którego próbował zatrzymać Owczarek interweniując tak niefortunnie, że uderzona przez niego piłka przelobowała bramkarza i wpadła do bramki. 1:0 dla Cracovii!

W 34 minucie Cracovia mogła prowadzić już 2:0, ale po akcji Marcina Bojarskiego i Pawła Nowaka i strzale Dariusz Pawlusiński z 8 metrów znakomicie interweniował Suchański.

Pięć minut przed przerwą Paweł Nowak dośrodkował po ziemi z lewej strony wzdłuż linii pola bramkowego do nadbiegającego Przemysława Kuliga, ale jego strzał trafił w nogi obrońców.

Tuż przed końcem pierwszej połowy goście przeprowadzili jedną z nielicznych w tej części gry akcji, ale nie zdołali zakończyć jej strzałem.

W przerwie meczu trener Stefan Majewski wprowadził do gry Bartłomieja Dudzica, który zastąpił Tomasza Moskałę.

Od początku drugiej połowy obraz gry nie był już tak korzystny dla Cracovii jak w pierwszych 45 minutach. Polonia chcąc odrobić jednobramkową stratę grała odważniej i często przedostawała się na przedpole bramki Marcina Cabaja.

W 58 minucie coraz śmielej poczynający sobie goście doprowadzili do remisu. Sokolenko wrzucił piłkę na krótki słupek, a mierzący zaledwie 170 centymetrów wzrostu Janusz Wolański zdołał głową skierować piłkę do siatki. 1:1.

Trzy minuty później goście mogli objąć prowadzenie, ale silny strzał Zielińskiego z kilkunastu metrów nieznacznie minął górny róg bramki Cracovii.

Piłkarze Cracovii starali się zdobyć zwycięską bramkę, ale ich akcje były mało płynne, przerywane przez ambitnie walczących bytomian lub niecelne podania. W 70 minucie Paweł Nowak w zamieszaniu podbramkowym uderzył groźnie, ale piłka trafiła w nogi obrońców. Cztery minuty później podobny los spotkał piłkę uderzoną z kilku metrów przez Dariusza Kłusa.

Goście bardzo mądrze się bronili, starali się jak najdłużej utrzymywać przy piłce. Gra toczyła częściej na połowie Polonii, która wykorzystywała każdą okazję, aby skutecznie skontrować.

W końcówce meczu trener Stefan Majewski dokonał dwóch zmian. Najpierw w 75 minucie za Marcina Bojarskiego wszedł Łukasz Szczoczarz, a w 82 minucie Dariusza Pawlusińskiego zastąpił debiutujący w polskiej ekstraklasie Węgier Arpad Majoros.

W 85 minucie bramkarz gości doznał kontuzji i chciał opuścić boisko, ale wobec wykorzystanych wcześniej wszystkich zmian pozostał na placu gry mocno kulejąc.

W 90 minucie Cracovia miała rzut wolny z około 25 metrów, ale na boisku nie było już nikogo kto mógłby pokusić się o celny strzał na bramkę bronioną przez kontuzjowanego bramkarza - z boiska chwilę wcześniej zszedł Pawlusiński, a Łukasz Skrzyński oglądał mecz z trybun.

Sędzia doliczył 4 minuty w których bliscy zdobycia bramki byli goście, gdy tuż przed końcowym gwizdkiem Marcin Cabaj dalekim wybiegiem uprzedził szarżującego do prostopadłej piłki Michała Zielińskiego.
Źródło: TerazPasy.pl [1]


"Ten remis jest porażką" -
Dziennik Polski

Ten remis jest porażką

Po 147 dniach piłkarze Cracovii wreszcie zdobyli punkt na swoim stadionie (po raz ostatni uczynili to 29 września 2007 roku, wygrywając z Zagłębiem Sosnowiec 1-0). Ale to żaden sukces, trzeba otwarcie powiedzieć, że remis z Polonią nie cieszy w Krakowie nikogo. Także prezesa Janusza Filipiaka, który stwierdził po meczu, że Cracovia to nie... Benfica Lizbona.

To był słaby mecz o dwóch obliczach. Do przerwy gospodarze grali poprawnie, mieli inicjatywę, stale gościli na przedpolu rywala, który w pierwszych 45 minutach grał bardzo nieporadnie, a jedynym efektem ofensywnych poczynań bytomian był strzał Wolańskiego w 24 minucie, w środek bramki. „Pasy” - po raz pierwszy za czasów trenera Stefana Majewskiego grające systemem 4-4-2 - stworzyły kilka groźnych sytuacji. W11 min po rzucie rożnym bitym przez Bojarskiego z bliska głową uderzał piłkę Kulig, ale nie trafił do bramki. W 20 min po rzucie wolnym Nowaka, piłka prześlizgnęła się po głowach Kłusa i Kuliga.

Niezła gra Cracovii została w 21 minucie udokumentowana szczęśliwym golem po nieszczęśliwym uderzeniu Owczarka. Po tej bramce krakowianie jeszcze mocniej przycisnęli i w 34 minucie powinno być 2-0. Centrował z lewej strony Nowak, piłka na 8. metrze dotarła do Pawlusińskiego, który mógł zapytać bramkarza, w który róg ma strzelać. Skrzydłowy Cracovii wybrał najgorszy wariant: uderzył piłkę w środek bramki i Suchański zdołał ją sparować w bok. Była jeszcze dobra akcja Nowaka w 41 min - po jego do środkowaniu Kulig został zablokowany przez obrońcę w momencie oddawania strzału z 5 metrów.

Zupełnie inny obraz miała druga połowa. Trener Polonii Michał Probierz dokonał dwóch zmian; weszli na boisko Zieliński i Podstawek i były to zmiany korzystne dla zespołu. A w Cracovii opuścił boisko źle czujący się Moskała i było to osłabienie drużyny, bo zastępujący go Dudzic był zupełnie niewidoczny. Teraz nieoczekiwanie goście zaczęli rządzić na boisku, krakowianie oddali środek pola. I w 58 minucie, po rzucie rożnym Wolański, jeden z najniższych graczy na boisku (170 cm!) strzałem głową doprowadził do remisu. Goście poczuli, że z coraz bardziej chaotycznie i bez głowy grającą Cracovią mogą osiągnąć dobry wynik. Zaatakowali. W 61 min w pole karne wpadł Zieliński, ale z 14 metrów strzelił nad poprzeczką.

Krakowianie przebudzili się dopiero około 70 minuty, ale na krótko. W ciągu 4 minut stworzyli trzy groźne sytuacje, jednak strzały Nowaka, Bojarskiego i Kłusa były w ostatniej chwili blokowane przez graczy Polonii. Najbliższy zdobycia gola był w 74 minucie Kłus, uderzał w piłkę z 6 metrów, ale trafił w obrońcę Stano. Pod koniec meczu goście grali już wyraźnie na remis, co chwilę padali na murawę, kradnąc w ten sposób czas. Nic nie dało wprowadzenie na 8 minut przed końcem trzeciego debiutanta w Cracovii Węgra Majorosa. Raz ładnie zacentrował, ale uderzenie głową Kłusa było za słabe. Ostatnie 10 minut z kontuzją nogi bronił Suchański, mocno kulał, jednak krakowianie nie potrafili tego wykorzystać. Już w doliczonym czasie gry do dalekiego wykopu z własnej połowy wystartował Zieliński, ale Cabaj wybiegiem poza pole karne uratował sytuację. W Cracovii zadebiutowało w sobotę trzech piłkarzy. Obrońcy Polczak i Tupalski grali poprawnie, ale nie byli poddani trudnej próbie, Majo- ros grał za krótko, by wystawiać mu ocenę.

Krakowianie swoją grą sprawili spory zawód. Szczególnie druga połowa była w wykonaniu „Pasów” fatalna. Przestał grać cały zespół, zniknęła z pola widzenia dobrze funkcjonująca do przerwy linia środkowa, a atak pozbawiony Moskały stanowił małe zagrożenie dla rywala. Chaos i nerwowość - oto, co cechowało grę krakowian w drugiej połowie.

Pierwszy egzamin tej wiosny został oblany. Ten remis jest porażką Cracovii, a sytuacja drużyny w tabeli staje się alarmująca. A teraz przed „Pasami” dwa wyjazdowe mecze - z Jagiellonią i ŁKS Łódź.
ANDRZEJ STANOWSKI
Źródło: Dziennik Polski 25 lutego 2008


"To upadek Cracovii" -
Przegląd Sportowy

To upadek Cracovii

Po raz pierwszy od . półtora roku trener Majewski odważył się zagrać czterema obrońcami. Nie przyniosło to jednak efektu, bo Pasy straciły bramkę i dwa punkty na rzecz Polonii Bytom. Dotychczas Majewski preferował ustawienie z trzema obrońcami. Dopiero po serii nieudanych występów „Doktor” zmienił kurs. W sparingach z Crveną Zvezdą (2:1) i Śląskiem (1:1) dało to efekty. Ligowy start był jednak klapą. Mimo to zawodnicy są zadowoleni ze zmiany. - Cieszę się, że przyjęliśmy system 4-4-2, bo lubię grać ofensywnie - powiedział Dariusz Pawlusiński. Jego zdanie mogło zirytować Majewskiego, bo to właśnie ten piłkarz zmarnował najlepszą okazję, trafiając z ośmiu metrów w Marcina Suchańskiego. Gdyby trafił, Pasy schodziłyby na przerwę prowadząc 2:0 i zapewne nie pozwoliłyby gościom na odrobienie strat. W drugiej połowie gospodarze zagrali słabiej. - Wyszliśmy na boisko wyjątkowo zdekoncentrowani - tłumaczył po meczu Piotr Polczak. Polonii z kolei kwadrans oddechu wyszedł na dobre. Trener Michał Probierz dokonał zmian w składzie i goście wyrównali za sprawą mierzącego 170 cm Janusza Wolańskiego. - Umiem grać głową, a wykorzystuję to, że obrońcy rywali często mnie lekceważą - powiedział. Najbardziej z tej bramki cieszył się Tomasz Owczarek, który wcześniej strzelił gola samobójczego. - Postawię piwo „Wolanowi” - obiecywał.

Wolański tylko się uśmiechnął słysząc te słowa. - Jasne, ale po sezonie. Trzymam się polskich browarów - skwitował propozycję.

Bytomianom humory dopisywały. - Każdy ciuła punkty jak umie. Na wyjeździe dobry i jeden - przekonywał Owczarek. Kibice Pasów byli bardzo rozżaleni. Ich ulubiony zespół nadal gra bardzo słabo. Nowi obrońcy Łukasz Tupalski i Piotr Polczak wypadli przyzwoicie, natomiast w ofensywie było blado. Węgier Arpad Majoros był wolny, natomiast Karol Gregorek jeszcze nie mógł wystąpić.
MAREK GILARSKI, RAFAŁ WALEROWSKI
Źródło: Przegląd Sportowy 25 lutego 2008


"Wstydliwy remis Cracovii z Polonią" -
Gazeta Wyborcza

Wstydliwy remis Cracovii z Polonią

Po 147 dniach przerwy Cracovia wreszcie zdobyła punkt na własnym boisku. Remis z Polonią, jedną z najsłabszych drużyn ligi, należy jednak traktować jak porażkę. Tym bardziej że spotkanie stało na żenująco słabym poziomie. Ciekawych sytuacji podbramkowych i celnych strzałów na bramkę było jak na lekarstwo. Szkoda, bo na stadion przyszło sporo kibiców, którzy kulturalnie zagrzewali swoich pupili i do ostatniej minuty wierzyli w zwycięstwo.

W kadrze meczowej - zgodnie z przewidywaniami - zabrakło miejsca dla Łukasza Skrzyńskiego, Tomasza Wacka i Kamila Witkowskiego. Nieoczekiwanie na lewej pomocy brylował Paweł Nowak, który wygrał rywalizację z Arpadem Majorosem. Cracovia zagrała systemem 4-4- -2. Zmiana miała być lekiem na słabą skuteczność piłkarzy. Stefan Majewski, trener Cracovii, poddał system obróbce. Przemysław Kulig częściej sprawiał wrażenie pomocnika niż prawego obrońcy. Gospodarze dobrze prezentowali się na tle topornego futbolu bytomian. W zdobyciu gola wyręczył ich jednak Tomasz Owczarek, stoper Polonii, który nieporadną interwencję zakończył nieoczekiwanym lobem nad bramkarzem.

Cracovia starała się pójść za ciosem, ale kolejnych bramek nie strzeliła, choć okazji nie brakowało. Strzał z bliska Dariusza Pawlusińskiego obronił Marcin Suchański. Później bramkarz Polonii minął się z piłką, ale Kulig nie potrafił skierować jej do siatki. Najaktywniejszym w ekipie Polonii był... jej trener Michał Probierz. Biegał, krzyczał i przepychał się z sędzią technicznym. Przekraczał przy tym dozwolone pole. - Wszyscy wchodzimy w sezon, każdy ma gorsze i lepsze chwile. Miałem tylko raz poważne pretensje o żółtą kartkę dla mojego piłkarza. W podobnej sytuacji piłkarz Cracovii nie został ukarany - tłumaczył się Probierz.

Wyrównanie padło po zmianie stron. Po rzucie rożnym Walerego Sokolenki Janusz Wolański wyskoczył wyżej niż Kulig i zdobył bramkę. Kto jeszcze popełnił błąd przy golu? - To była dobra akcja gości, piłka szybko leciała, Wolański uprzedził obrońców i strzelił - opowiadał Marcin Cabaj, bramkarz Cracovii. W końcówce meczu najlepszego na boisku Nowaka w idealnej sytuacji zablokował Pavol Stano. W Polonii z podwójnym zaangażowaniem zagrał Paweł Wojciechowski. Ponoć występ prawego obrońcy wypożyczonego z Cracovii kosztował Polonię 15 tys. zł.

Ostatnie minuty były bardzo dramatyczne dla gości zaciekle broniących wyniku. W 86. minucie Suchański złapał górną piłkę, po czym wykopał ją na aut, a sam padł na murawę. Polonia wykorzystała wcześniej limit zmian, więc po interwencji masażysty kulejący bramkarz Polonii pozostał na boisku. Prezes Janusz Filipiak zarzucił piłkarzom zbyt wczesną wiarę w zwycięstwo. Nie zgodził się z tym Cabaj. - Wyszliśmy z taką myślą, by strzelić bramkę. Było dużo nerwowości. Polonia grała z wiatrem. Nie dramatyzowałbym. Powiedzcie, kiedy stworzyliśmy sobie tyle sytuacji? - pytał bramkarz Cracovii.

Czy obawia się powrotu do starego systemu 3-5-2? - Trener jest autorem tej koncepcji i on odpowiada za wynik. Zaufał nam, pewnie dostanę opiernicz, bo miałem nie mówić o systemach. No trudno, zagraliśmy mimo wszystko przyzwoity mecz - zakończył Cabaj.
WALDEMAR KORDYL
Źródło: Gazeta Wyborcza 25 lutego 2008


Trenerzy o meczu

Stefan Majewski (trener Cracovii)

Przy takich meczach gdzie się gra praktycznie o wszystko pierwsza połowa była dobra i w niej powinniśmy zapewnić sobie zwycięstwo. W drugiej połowie nie potrafiliśmy się odnaleźć, pierwsze minuty nie były dla nas najlepsze, myślę że to było decydujące.

Michał Probierz (trener Polonii)

Był to ciężki mecz, Cracovia postawiła nam trudne warunki. Liczyliśmy na wygraną mamy remis i z niego tez jestem zadowolony. Dobrze wykonaliśmy stały fragment który zaowocował bramka. Ponieważ wiedzieliśmy że Cracovia zaatakuje chcieliśmy jak najdłużej utrzymać 0-0, liczyliśmy na kontry i dobrą końcówkę.

Nasz bramkarz doznał urazu, postanowiłem dokonać trzeciej zmiany ale nie na tej pozycji. Opłaciło się to chociaż ryzykowałem, wychodzę z założenia że kto nie ryzykuje ten nie ma. Lepiej popełnić błąd niż nie zrobić nic.

Źródło: Cracovia Live [2]

Zawodnicy o meczu

Dariusz Pawlusiński wyjaśnia, dlaczego nie strzelił gola

- Strzela Pan piękne gole, nawet z nieprawdopodobnie trudnych pozycji. Tymczasem gdy trzeba po prostu dołożyć nogę do piłki na piątym metrze - tak jak w pierwszej połowie meczu z Polonią - piłka do siatki nie wpada...

- Na pewno była to sytuacja stuprocentowa - przyznał wyraźnie markotny, Dariusz Pawlusiński. - Ja w ostatniej chwili zmieniłem decyzję, nie tak chciałem uderzyć piłkę. I gdybym strzelił w swoim stylu - czyli mocno, z prostego podbicia, to z pewnością cieszylibyśmy się z gola na 2-0. Uderzyłem jednak "pasówką" - i była to zła decyzja. Szkoda straconej szansy i straconych punktów... W tym meczu mieliśmy przecież kilka bardzo dobrych okazji i powinniśmy byli wygrać. Polonia za wielu sytuacji nie stworzyła. Miała jedną i wywozi z Krakowa punkt. Z remisu na pewno jest zadowolona, bo przyjechała się bronić i cały czas to robiła.

- Pierwsza połowa była w waszym wykonaniu jeszcze całkiem niezła. Po przerwie: czym dalej, tym gorzej. Czym to wytłumaczyć?

- Nie wiem, dlaczego na drugą połowę wyszła inna Cracovia. Ciężko to wytłumaczyć. My dużo obiecywaliśmy sobie po tym meczu: że zdobędziemy trzy punkty i dużo spokojniejsi będziemy jechać za tydzień do Białegostoku.

- Wróciliście do systemu 4-4-2. Panu, bocznemu pomocnikowi, odpadło sporo zadań defensywnych, które miał Pan w systemie z trójką obrońców...

- Ja nigdy nie ukrywałem, że lubię grać ofensywnie i cieszę się, że trener zdecydował się na 4-4-2. Oby tak było nadal.

Paweł Nowak: "Coś się zmieniło"

Paweł Nowak w sobotnim występie Cracovii starał się znaleźć zwiastuny lepszej przyszłości. - Nasza gra w pierwszej połowie różniła się trochę od stylu, który prezentowaliśmy jesienią. Pocieszające jest to, że coś się zmieniło - stwierdził pomocnik "Pasów".

- Macie siły na 90 minut gry?

- Mamy. Myślę, że jesteśmy dobrze przygotowani. Solidnie pracowaliśmy w Krakowie, potem na zgrupowaniu. I uważam, że do momentu straty bramki nieźle się prezentowaliśmy.

- Dlatego pytam, czy starczyło wam sił. Na cały mecz.

- Gdy zeszliśmy w przerwie do szatni prowadząc 1-0, wiedzieliśmy, że dobrze gramy, że wygląda to nie najgorzej. I raczej nie dopuszczaliśmy myśli, że mecz możemy przegrać lub zremisować. Czuliśmy się pewnie. Stworzyliśmy sobie kilka sytuacji, mogliśmy zdobyć więcej niż jedną bramkę. Niestety, w drugiej połowie straciliśmy gola, w naszych poczynaniach pojawiła się nerwowość. Gra już nie kleiła się tak jak wcześniej.

- Jaka była Pana rola przy rzucie rożnym, po którym Polonia wyrównała wynik?

- Byłem odpowiedzialny za "krótki" słupek. Wolański w zasadzie mnie wyprzedził, więc pewnie mogłem się inaczej w tej sytuacji zachować.

- Cały mecz to mnóstwo chaotycznych zagrań, wiele strat piłki. Z czego to wynika? Piotr Polczak tłumaczy, że to początek ligi, że pierwsze mecze zawsze takie są.

- Piątkowy mecz Korony z Wisłą też nie był zachwycający, też było w nim wiele niedokładnych podań. My próbowaliśmy ryzykownych zagrań. Próbowaliśmy grać szybko, z pierwszej piłki, kombinacyjnie - może stąd brały się straty. Ale rzeczywiście: to pierwszy mecz o punkty po wielotygodniowej przerwie i z pewnością będziemy się docierać. Tylko szkoda, że nie mamy na to czasu, bo musimy zdobywać punkty. Dziś straciliśmy dwa i musimy się głowić, jak je odrobić.

- Utrzymaliście pięć punktów przewagi nad ŁKS-em.

- Tylko szkoda, że w tym kierunku patrzymy...

Piotr Polczak po oficjalnym debiucie w Cracovii

Jeszcze jako osiemnastolatek, w barwach GKS Katowice, rozegrał w ekstraklasie 8 spotkań. Od ostatniego minęło jednak ponad dwa i pół roku. Po długiej przerwie Piotr Polczak wrócił do I ligi już w nowym klubie. Sobotni mecz był jego oficjalnym debiutem w Cracovii.

- No i jakie wrażenia? - zapytaliśmy nowego stopera "Pasów".

- Pierwszą połowę zagraliśmy dość konsekwentnie, gra była poukładana, strzeliliśmy gola. Na drugą wyszliśmy trochę zdekoncentrowani. Polonia zaczęła łapać wiatr w żagle, czego konsekwencją była stracona bramka. Na pewno jest to dla nas strata dwóch punktów, a nie zyskanie jednego, bo zakładaliśmy przed meczem grę o zwycięstwo.

- Z czego wynikała różnica w jakości gry między tą Cracovią sprzed przerwy a tą z drugiej połowy?

- Ciężko tak na gorąco ocenić. Tak jak powiedziałem: na pewno wystąpiła dekoncentracja. Nie chce mi się wierzyć, że opadliśmy z sił, bo w końcówce znowu zaczęliśmy grać.

- To był słaby mecz. Dużo niedokładnych podań, przypadkowość...

- No tak, ale myślę, że na początku rundy żaden mecz nie jest piękny. Drużyny dopiero wchodzą w rytm. Uważam, że z tygodnia na tydzień gra będzie coraz lepsza. Zresztą, wydaje mi się, że przeciwko Polonii w pierwszej połowie zagraliśmy może nie jakoś super, ale dosyć poprawnie.

- Przy straconym golu Pan chyba nie miał nic na sumieniu...

- Przy rzutach rożnych kryjemy każdy swego. Bramkę strzelił nam najmniejszy na boisku.

- Zdarza się.

- No, zdarza się, ale szkoda. Staraliśmy się nie dopuszczać do rzutów wolnych i rożnych, bo wiadomo było, że tylko w ten sposób Polonia może nam zagrozić. A jednak stało się. Musimy z tego wyciągnąć wnioski.

- Jest Pan zadowolony z tego, że trener Majewski zdecydował, że będziecie grali czwórką w obronie?

- Wiadomo, że większość zawodników jest przystosowana do tego systemu. Trener tak zdecydował, więc tak gramy.

- A gdyby to Pan miał decydować: trójka czy czwórka?

- Czwórka.

Pół meczu z wirusem

Tomasz Moskała zagrał przeciwko Polonii tylko w pierwszej połowie. Dlaczego? - Złapałem jakąś infekcję wirusową. Mam lekko podwyższoną temperaturę, jestem osłabiony. Dlatego po przerwie już nie wyszedłem na boisko - wyjaśniał.

Piłkarz, który w tym sezonie strzelił trzy gole - a to oznacza, że jest najlepszym snajperem Cracovii - miał nadzieję, że chorobę pokona wysiłkiem. - Źle poczułem się rano, kiedy się obudziłem. Ale wyszedłem na boisko, myślałem, że jak mecz się zacznie, to jakoś to będzie. Niestety, czułem się bardzo słabo - przyznał już po wszystkim.

Moskała ma jednak szczęście, bo nie będzie rozliczany z drugiej połowy, w której "Pasy" spisały się tak kiepsko. Oglądał ją z boku. - Po stracie bramki zaczął czas uciekać, grało się coraz ciężej, w nasze poczynania wkradła się nerwówka - opisywał poczynania kolegów, dodając: - Szkoda, że nie wykorzystaliśmy w pierwszej połowie dwóch dobrych sytuacji. Szkoda okazji Darka (Pawlusińskiego), bo gdybyśmy strzelili na 2-0, to na pewno ten mecz zupełnie inaczej by się ułożył.

Prezes o meczu

Janusz Filipiak: Nie jesteśmy Benfiką

Tuż po meczu na koronie stadionu odbyła się zaimprowizowana konferencja prasowa z prezesem Januszem Filipiakiem. Nim padło pierwsze pytanie, ktoś z przechodzących obok kibiców krzyknął: - Zwolnić Majewskiego!

- Tak, jasne. Wszystkich zwolnić, prezesa, piłkarzy... - skomentował Filipiak.

- Ale ten wynik to jednak duże rozczarowanie...

- Nie ma rozczarowania. My nie jesteśmy Benfiką Lizbona.

- Polonia też nie jest Benfiką.

- Tak, zobaczymy, co będzie dalej. Runda przed nami. Ale o co są pretensje? Jest 1-1 i gramy dalej. To jest polska liga, co ja poradzę? (śmiech)

- Naprawdę nie jest Pan zawiedziony?

- A czym mam być zawiedziony?

- I wynikiem, i grą...

- Chciałbym wygrywać każdy mecz, ale się nie da. Taka jest rzeczywistość.

- Ale z kim Cracovia będzie wygrywać, jeśli nie potrafi się uporać ze słabą Polonią Bytom?

- Będziemy wygrywali ze wszystkimi pozostałymi drużynami. Polonia dzisiaj całkiem nieźle zagrała. Była agresywna, cały czas stosowała pressing. Niełatwo gra się z takimi drużynami.

- W pierwszej połowie najaktywniejszy w Polonii był chyba trener Probierz biegający wzdłuż linii...

- Chciał zaistnieć medialnie (śmiech).

- Był bardziej dynamiczny niż jego piłkarze...

- Nie opowiadajmy. Polonia grała bardzo ambitnie, tam wszyscy zawodnicy mieli coś do udowodnienia, zresztą tak samo jak nasi.

- Co się Panu podobało w Cracovii?

- W pierwszej połowie podobała się pewna konsekwencja w grze. Strzeliliśmy pierwszą bramkę i popełniliśmy ten sam błąd, co w Bytomiu, gdzie arogancja naszych piłkarzy, którzy wyszli z założenia, że są lepsi i mecz już sam się wygra, zemściła się. W Bytomiu widać było, że każdy piłkarz jest indywidualnie lepszy, ale zabrakło bardzo dużej determinacji. Tutaj po strzelonej bramce gra Cracovii siadła, czyli to się odbyło w warstwie psychicznej, a nie w warstwie motorycznej czy piłkarskiej. Co ja mogę więcej powiedzieć? Ja wierzę, że piłkarze się pozbierają, będą grali lepiej w kolejnych meczach, nawet wyjazdowych. Na pewno są zdeterminowani i będą chcieli wygrać. Ale czasami nie wychodzi.

Źródło: Dziennik Polski

Mecze sezonu 2007/08

Chicago Fire 2007-06-22 Chicago Fire - Cracovia 1:0  Górnik Wieliczka 2007-06-30 Górnik Wieliczka - Cracovia 1:2  Widzew Łódź 2007-07-04 Widzew Łódź - Cracovia 0:2  Widzew Łódź 2007-07-04 Widzew Łódź - Cracovia 4:2  Ruch Chorzów 2007-07-07 Ruch Chorzów - Cracovia 0:2  Ruch Chorzów 2007-07-07 Ruch Chorzów - Cracovia 2:1  BKS Bolesławiec 2007-07-10 BKS Bobrzanie Bolesławiec - Cracovia 0:4  GKP Gorzów Wielkopolski 2007-07-10 GKP Gorzów Wielkopolski - Cracovia 1:3  Rot-Weiß Erfurt 2007-07-14 Rot-Weiß Erfurt - Cracovia 1:1  Mehrkam Pars Teheran 2007-07-15 Cracovia - Mehrcampars Teheran 2:1  VfL Osnabrück 2007-07-19 VfL Osnabrück - Cracovia 5:1  Sportfreunde Siegen 2007-07-20 Sportfreunde Siegen - Cracovia 2:1  Hamburger SV (U-23) 2007-07-21 Hamburger SV (U-23) - Cracovia 0:1  Legia Warszawa 2007-07-29 Legia Warszawa - Cracovia 1:0  Ruch Chorzów 2007-08-04 Cracovia - Ruch Chorzów 1:0  Polonia Bytom 2007-08-11 Polonia Bytom - Cracovia 1:0  Jagiellonia Białystok 2007-08-18 Cracovia - Jagiellonia Białystok 2:0  ŁKS Łódź 2007-08-25 Cracovia - ŁKS Łódź 0:0  Górnik Zabrze 2007-09-01 Górnik Zabrze - Cracovia 1:0  Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski 2007-09-15 Cracovia - Groclin Grodzisk Wielkopolski 3:1  Jagiellonia Białystok 2007-09-18 Jagiellonia Białystok - Cracovia 0:1  Widzew Łódź 2007-09-22 Widzew Łódź - Cracovia 2:0  Znicz Pruszków 2007-09-26 Znicz Pruszków - Cracovia 2:5  Zagłębie Sosnowiec 2007-09-29 Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 1:0  Widzew Łódź 2007-10-02 Cracovia - Widzew Łódź 3:2  Korona Kielce 2007-10-06 Kolporter Korona Kielce - Cracovia 2:0  Cracovia_herb 2007-10-12 Cracovia - Cracovia (ME) 4:6  Wisła Kraków 2007-10-20 Cracovia - Wisła Kraków 1:2  Korona Kielce 2007-10-23 Cracovia - Kolporter Korona Kielce 1:0  Lech Poznań 2007-10-26 Lech Poznań - Cracovia 3:1  Arka Gdynia 2007-10-31 Cracovia - Arka Gdynia 0:1  Zagłębie Lubin 2007-11-03 Cracovia - Zagłębie Lubin 1:2  Odra Wodzisław Śląski 2007-11-10 Odra Wodzisław Śląski - Cracovia 0:1  Korona Kielce 2007-11-18 Kolporter Korona Kielce - Cracovia 2:2  GKS Bełchatów 2007-11-24 Cracovia - PGE GKS Bełchatów 0:2  Jagiellonia Białystok 2007-11-27 Cracovia - Jagiellonia Białystok 1:0  Legia Warszawa 2007-11-30 Cracovia - Legia Warszawa 0:2  Widzew Łódź 2007-12-04 Widzew Łódź - Cracovia 2:2  Ruch Chorzów 2007-12-07 Ruch Chorzów - Cracovia 2:0  Cracovia_herb 2008 Trening Noworoczny  Piast Gliwice 2008-01-19 Cracovia - Piast Gliwice 3:2  Warta Sieradz 2008-01-19 Cracovia - Warta Sieradz 3:1  Podbeskidzie Bielsko-Biała 2008-01-26 Cracovia - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:1  MFK Ružomberok 2008-01-30 MFK Ružomberok - Cracovia 0:2  MFK Ružomberok 2008-01-30 MFK Ružomberok - Cracovia 2:1  Górnik Wieliczka 2008-02-02 Cracovia - Górnik Wieliczka 3:1  Stal Stalowa Wola 2008-02-02 Cracovia - Stal Stalowa Wola 1:0  Rapid Bukareszt 2008-02-08 Rapid Bukareszt - Cracovia 2:1  Dnipro Dniepropietrowsk 2008-02-11 Dnipro Dniepropietrowsk - Cracovia 4:1  Crvena Zvezda Belgrad 2008-02-14 Cracovia - Crvena Zvezda Belgrad 2:1  Śląsk Wrocław 2008-02-16 Cracovia - Śląsk Wrocław 1:1  Polonia Bytom 2008-02-23 Cracovia - Polonia Bytom 1:1  Górnik Zabrze 2008-02-27 Górnik Zabrze - Cracovia 0:1  Jagiellonia Białystok 2008-03-01 Jagiellonia Białystok - Cracovia 0:2  Górnik Zabrze 2008-03-05 Cracovia - Górnik Zabrze 0:2  ŁKS Łódź 2008-03-08 ŁKS Łódź - Cracovia 0:0  Górnik Zabrze 2008-03-15 Cracovia - Górnik Zabrze 3:0  Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski 2008-03-22 Groclin Grodzisk Wielkopolski - Cracovia 0:0  Widzew Łódź 2008-03-29 Cracovia - Widzew Łódź 1:0  Zagłębie Sosnowiec 2008-04-05 Zagłębie Sosnowiec - Cracovia 1:2  Korona Kielce 2008-04-12 Cracovia - Kolporter Korona Kielce 1:1  Wisła Kraków 2008-04-20 Wisła Kraków - Cracovia 2:1  Lech Poznań 2008-04-26 Cracovia - Lech Poznań 3:2  Zagłębie Lubin 2008-05-03 KGHM Zagłębie Lubin - Cracovia 3:1  Odra Wodzisław Śląski 2008-05-07 Cracovia - Odra Wodzisław Śląski 3:0  GKS Bełchatów 2008-05-10 PGE GKS Bełchatów - Cracovia 1:1