2005-04-23 Cracovia - Lech Poznań 2:0
|
Idea Ekstraklasa , 19 kolejka Kraków, sobota, 23 kwietnia 2005, 18:00
(1:0)
|
|
Skład: Cabaj Radwański Skrzyński Węgrzyn Baster Przytuła Baran (63' Citko) Giza (71' Drumlak) Bojarski Bania Nowak (58' Moskała) |
Sędzia: Zdzisław Bakaluk z Olsztyna
|
Skład: Kotorowski Jakubowski Kuś Wójcik Lasocki Zakrzewski (63' Wachowicz) Świerczewski Scherfchen Topolski (46' Sasin) Reiss Nawrocik (54' Gajtkowski) |
Mecze tego dnia: | ||
2005-04-23 Cracovia - Lech Poznań 2:0 |
Zapowiedź meczu
Przegląd Sportowy
Cracovia meczem z Lechem kończy dwutygodniowy minimaraton, po którym będzie mieć w lidze osiem dni przerwy. Piłkarze Wojciecha Stawowego wychodzą z serii kilku spotkań - jeśli nie liczyć złamanego nosa Karola Piątka - bez szwanku. - Cieszę się, że wszyscy trenują i na mecz z Lechem będę mógł wystawić optymalny skład - mówi szkoleniowiec. Niewiadoma dotyczy tylko Tomasza Moskały, który pauzował przez kilka dni i raczej ustąpi miejsca w wyjściowej jedenastce Pawłowi Nowakowi.
Zagrają bez presji
Ostatnie mecze z Zagłębiem Lubin i GKS Katowice były dla Lecha zwycięskie, ale piłkarze nie zaprezentowali w nich olśniewającej formy. Podkreślają jednak, że spotkaniom na własnym boisku towarzyszy ogromna presja, z którą ciężko sobie poradzić. Paradoksalnie zatem, lepiej mogą zaprezentować się w sobotę na wyjeździe z Cracovią, a zatem z rywalem znacznie wyżej notowanym od poprzednich. - U siebie po jakimś nieudanym zagraniu od razu słyszymy gwizdy i niemiłe hasła pod naszym adresem. A to przecież bardzo utrudnia nam grę. Teoretycznie wyjazdy są trudniejsze, ale może okazać się, że gdy wyjdziemy na boisko i nie będziemy czuć ogromnej presji tysięcy ludzi, będzie nam znacznie łatwiej - opowiada kapitan Lecha Poznań Piotr Reiss.
Jesienią krakowianie wygrali w Poznaniu 2:0. - Grali wtedy na luzie, bo byli beniaminkiem i nie ciążyła na nich żadna presja. Nawet jeśli przegrywali, to w ładnym stylu. Teraz nie grają już może tak efektownie, ale wciąż zdobywają punkty - mówi trener Czesław Michniewicz, a Reiss dodaje: - Oglądaliśmy już skróty ostatniego spotkania „Pasów" z Zagłębiem i muszę powiedzieć, że Cracovia wygrała ten mecz dość szczęśliwie. Mam nadzieję, że tym razem szczęście będzie po naszej stronie, bo ostatnio częściej towarzyszyło rywalom. Na trybunach będzie to mecz przyjaźni, jednak na boisku będzie zupełnie inaczej.
Szczególnie umotywowany będzie dzisiaj Piotr Świerczewski, który jesienią był w Cracovii. Tam jednak skończyło się tylko i wyłącznie na trenowaniu. - Do nikogo tam nie mam żalu, poza trenerem, który tylko chodził i bajki opowiadał. Teraz będzie mii okazję przekonać się, czy rzeczywiście nie nadaję się już do gry w ekstraklasie - mówi 33-letni pomocnik, który ostatnio utrzymuje się w bardzo dobrej formie i głównie dzięki niemu Lech zaczął wygrywać.
-Mam nadzieję, że Piotr skupi się tylko na grze i zagra kolejny dobry mecz, a osobiste animozje pozostawi na boku - stwierdza Michniewicz, który dzisiaj nie będzie mógł skorzystać tylko z Mariusza Mowlika. W środku obrony zastąpi go prawdopodobnie Marcin Kuś. Decyzję o składzie poznański szkoleniowiec podejmie jednak dopiero w dniu meczu: - Gramy co trzy dni, więc niektórzy zawodnicy mają prawo czuć się trochę zmęczeni. Możliwe są zatem zmiany -twierdzi.
Forma rośnie
Stawowy natomiast spore nadzieje wiąże z Krzysztofem Przytułą, którego określił najlepszym zawodnikiem ostatniego meczu z Zagłębiem Lubin. - Krzysiek, korzystając z tego, że Paweł Drumlak miał przerwę w przygotowaniach, wywalczył sobie wiosną miejsce w podstawowym składzie, jest w rytmie meczowym i jego forma ciągle rośnie - ocenił trener. A sam piłkarz zapowiada dalszy marsz w górę tabeli. - Na początku sezonu skupiliśmy się, by gonić czołówkę, natomiast teraz chcemy połączyć zdobywanie punktów z widowiskowością - mówi Przytuła.
Opis meczu
TerazPasay.pl
W II połowie gra się wyrównała; Kilkanaście pierwszych minut to nawet przewaga Lecha. W 50 minucie po zamieszaniu pod bramką Cabaja piłka uderzona główką przez napastnika Lecha trafia w poprzeczkę; była to najlepsza sytuacja Lechitów do wyrównania. Chwilę później akcja Cracovii po której faulowany był Bojarski i Baran; piłka trafia w końcu do Bani, który z 12 metrów nie trafia w światło bramki. Obustronna wymiana ciosów trwa, sytuacje po stronie Lechitów marnuje Reiss i Nawrocik. W Cracovii do sytuacji dochodzi dwukrotnie Bania, ale zbyt długo zwleka z oddaniem strzału. Dobry mecz rozgrywał Bojarski, który przeprowadzał akcje w szybkim tempie, nie dawał się powstrzymywać inaczej jak częstymi faulami. Gorąco było do ostatnich minut. W 90 minucie brzydki faul na zawodniku Cracovii na 22 metrze na wprost bramki. Wolnego egzekwuje Skrzyński, który precyzyjnym strzałem lokuje piłkę tuż przy lewym słupku bramki Lecha. Wkrótce sędzia kończy mecz.
Cracovia rozegrała może najlepszy mecz w tej rundzie, choć nie można pominąć błędów, które popełniła w tym meczu. O ile obrona popełniła niewiele błędów (bardzo dobry mecz Skrzyńskiego), to w przeprowadzaniu ataku nadal szwankuje ostatnie podanie. W dzisiejszym meczu Cracovia łatwo przechodziła do ataku, nareszcie mniej podań wszerz boiska, nadal jednak było zbyt dużo niedokładnych podań i chaosu w prostopadłych podaniach do wychodzących napastników. W linii pomocy nadal bryluje Baran i Bojarski. Martwi ciągły brak formy Gizy, który dziś był najsłabszym w zespole Cracovii. Niestety w ataku nie ma egzekutora; dobrze, że dziś w jednej sytuacji przypomniał się Bania. Może jest to zapowiedź powrotu Piotrka do formy z jesieni?
Lechici wracają do domu bez punktów. O ile linia pomocy i napad wygląda w poznańskiej drużynie dość dobrze, to o obronie nie można nic dobrego powiedzieć (fatalne zachowanie przy bramce Bani, kilka III-ligowych kiksów).
W następnych kolejkach najtrudniejsze sprawdziany ekipy Stawowego (Groclin i Wisła), które zweryfikują opinie o poprawie formy. Wciąż nadzieja na puchary jest...
Dziennik Polski
Jak powiedział po meczu trener gości Czesław Michniewicz, bramki padały na dzień dobry i na do widzenia. Już w 2 minucie po podaniu głową Łukasza Skrzyńskiego, Piotr Bania znalazł się sam przed bramką Kotorowskiego (zastąpił w ostatniej chwili Piątka, którego dopadła tajemnicza wysypka na ręce) i celnie strzelił z 10 metrów koło prawego słupka. Potem kilka razy groźnie strzelali z dystansu goście, ale uderzenia Świerczewskiego (z wolnego), Reissa, dwukrotnie Nawrocika bronił pewnie Cabaj.
Cracovia starała się często grać prostopadła piłką i od razu gorąco robiło się pod bramką Kotorowskiego. Tak było np. w 30 min, po szybkiej akcji w trójkącie Bojarski - Bania - Przytuła, ten ostatni został zablokowany w dogodnej pozycji na 10 metrze przed bramką. W 39 min Skrzyński „huknął” z wolnego z ponad 30 metrów, piłka o pół metra minęła spojenie słupka z poprzeczką. Na początku drugiej połowy Cracovia może mówić o szczęściu, kiedy po rzucie rożnym główkował Kuś, ale piłka trafiła w poprzeczkę. „Pasy” groźnie kontrowały po akcjach Gizy i Bojarskiego.
W 59 min Lech miał najlepszą okazję w całym meczu, Reiss znalazł się na 10 metrze, nieco z kąta, strzelał w długi róg, ale Cabaj zdołał odbić piłkę nogą. W 64 min trener Stawowy zmienił przeziębionego Barana (grał na własne życzenie) na Citkę, wcześniej za Nowaka wpuścił na boisko Moskałę. Lech atakował, próbował doprowadzić do remisu, ale kontry „pasów” były zdecydowanie groźniejsze. Trzykrotnie do dobrych pozycji dochodził Piotr Bania, w 66 min jego strzał obronił Kotorowski, w 74 min kapitana „pasów” zablokowali w ostatniej chwili obrońcy Lecha. Najlepszą okazję Bania miał w 82 min, po prostopadłym podaniu Przytuły na moment zawahał się (myślał, że jest na spalonym) i w efekcie źle złożył się do strzału.
Lech w końcówce jakby opadł z sił, tylko raz w 84 min zagroził bramce Cracovii, ale Jakubowski z narożnika pola karnego uderzył po długim rogu metr obok bramki. Ostatnie minuty należały do Cracovii, w 87 min po dynamicznym rajdzie Bastera, Przytuła zupełnie nie udał się strzał: I już w doliczonym czasie Cracovia biła rzut wolny z ponad 25 metrów. Łukasz Skrzyński uderzył mocno, trochę źle ustawiony bram-karz Kotorowski przepuścił piłkę do siatki. 2-0 dla Cracovii. Zasłużona wygrana „pasów”. Odblokował się Piotr Bania, strzelając swoją pierwszą bramkę w tej rundzie, Łukasz Skrzyński dobry w obronie, zdobył gola, miał asystę. Bezbłędnie bronił Marcin Cabaj, dobrze grali obaj boczni obrońcy Marek Baster i Krzysztof Radwański, w pomocy, mimo przeziębienia, przez 60 minut królował Arkadiusz Baran. W swoim setnym meczu w ekstraklasie Marcin Bojarski gola nie zdobył, ale wielokrotnie zagrażał bramce Lecha.
Po tym zwycięstwie „pasy” są już na 4. miejscu w tabeli, mają tylko 2 punkty straty do Legii i 4 punkty do Groclinu, z którym zagrają w następnej kolejce 2 maja w Grodzisku.Źródło: Dziennik Polski 24 kwietnia 2005
Przegląd Sportowy
Kompleks bramkarza
- Kogo winię za błąd? Nikogo, bo nawet nie zdążyłem usiąść i niczego nie widziałem - komentował wściekły Michniewicz. Przyznał się Kuś. - Zawiniłem, ale czy Bania nie był na spalonym? - dopytywał. Nie był. Napastnik Cracovii znalazł się sam przed Krzysztofem Kotorowskim i strzelił w róg. Waldemar Piątek przyglądał się temu bezradnie z ławki rezerwowych. W drodze do Krakowa okazało się, że na całym ciele ma alergiczną wysypkę. Wyszedł na rozgrzewkę, ale gdy został trafiony piłką w rękę poczuł ból i zapadła decyzja, że w bramce stanie Kotorowski.
A na „do widzenia” trafił Skrzyński. Najpierw on pomógł Bani, więc teraz Bania jemu. Po faulu Macieja Scherfchena na tym piłkarzu, Skrzyński usta¬ wił piłkę 25 metrów od bramki. Gdy kopnął, przeleciała obok muru i wpadła do siatki. - Bramkarz, ustawiając mur, zostawił odsłonięty jeden róg - wyjaśnił obrońca, który zdobył pierwszego gola w ekstraklasie. - Mur ustawiłem dobrze. Jednak w ostatniej chwili Tomasz Moskała wraz z obrońcami delikatnie się przesunęli. Przez to zupełnie nie widziałem piłki. Gdy ją zobaczyłem, było już za późno na interwencję - usprawiedliwiał się Kotorowski. — W tym sezonie zagrałem w ekstraklasie dopiero po raz drugi. W obu przypadkach przeciwko Cracovii i dwukrotnie przegraliśmy 0:2, więc chyba będę miał kompleks tego zespołu - martwił się.
Kompleksów nie nabawił się Piotr Świerczewski, mimo że nie udało mu się spełnić obietnicy udowodnienia swojej wyższości nad ekipą Wojciecha Stawowego. - A co, sam miałem przedryblować całą drużynę? - pytał retorycznie. - To gra jedenastu na jedenastu i dzisiaj Cracovia okazała się od nas lepsza, choć nie powinniśmy przegrać tego meczu. Lech rozegrał dobre spotkanie, zagrażając bramce gospodarzy strzałami z dystansu (Świerczewski, Piotr Reiss, Zbigniew Zakrzewski, Damian Nawrocik, Dawid Topolski) i po akcjach kombinacyjnych (Kuś główkował nad poprzeczką). Sam Reiss pięciokrotnie strzelał na bramkę Marcina Cabaja. W 59. minucie miał wręcz obowiązek go pokonać. - Nie byłem skuteczny, ale cieszę się, że chociaż miałem okazje do zdobycia gola. Tyle razy nie strzelałem we wszystkich poprzednich meczach tej rundy razem wziętych - przekonywał Reiss.
Harował za dwóch
Michniewicz, zagęszczając środek boiska, zrezygnował z Pawła Sasina. Zmienił zdanie w przerwie, ale i tak nie udało mu się wygrać bitwy w drugiej linii, mimo że już po godzinie gry boisko opuścił Arkadiusz Baran. - Arek był przeziębiony, miał gorączkę i zagrał na własną prośbę. Nie wystarczyło mu sił - tłumaczył Stawowy. Żaden z trójki rezerwowych nie był w stanie zastąpić defensywnego pomocnika, więc za dwóch harował Krzysztof Przytuła. Ofensywnie ustawiona Cracovia nie skarciła rywala żadną z licznych kontr, po części dlatego, że słabo spisywali się Paweł Nowak, Marek Citko i Moskała.Źródło: Przegląd Sportowy 25 kwietnia 2005
Linki zewnętrzne
2004-07-10 Ruch Chorzów - Cracovia 1:3 2004-07-13 Groclin Grodzisk Wielkopolski - Cracovia 3:0 2004-07-15 Matáv Sopron - Cracovia 2:2 2004-07-17 Cracovia - Energie Cottbus 1:0 2004-07-17 Cracovia - FK Zemun 2:0 2004-07-19 Debreceni VSC - Cracovia 3:2 2004-07-30 Zagłębie Lubin - Cracovia 2:5 2004-08-03 Skalnik Gracze - Cracovia 2:1 2004-08-07 Górnik Łęczna - Cracovia 3:1 2004-08-21 Cracovia - Odra Wodzisław Śląski 2:3 2004-08-29 Legia Warszawa - Cracovia 2:1 2004-09-04 Cracovia - GKS Katowice 1:0 2004-09-10 Cracovia - Górnik Zabrze 0:0 2004-09-17 Lech Poznań - Cracovia 0:2 2004-09-26 Cracovia - Groclin Grodzisk Wielkopolski 2:0 2004-10-03 Wisła Kraków - Cracovia 0:0 2004-10-10 Energie Cottbus - Cracovia 2:2 2004-10-15 Cracovia - Polonia Warszawa 2:1 2004-10-30 GKS Katowice - Cracovia 1:0 2004-11-06 Cracovia - Wisła Płock 4:0 2004-11-13 Pogoń Szczecin - Cracovia 1:1 2004-11-20 Cracovia - Amica Wronki 0:1 2004-11-28 New Jersey Falcons - Cracovia 1:0 2005 Trening Noworoczny 2005-01-30 Admira Wacker Mödling - Cracovia 1:2 2005-02-26 Cracovia - Zimbru Kiszyniów 0:0 2005-02-26 Terek Grozny - Cracovia 2:0 2005-03-18 Cracovia - Górnik Łęczna 0:0 2005-03-23 Cracovia - Radomiak Radom 1:4 2005-03-29 Cracovia - GKS Katowice 3:2 2005-04-10 Cracovia - Legia Warszawa 1:0 2005-04-13 Odra Wodzisław Śląski - Cracovia 0:1 2005-04-16 Górnik Zabrze - Cracovia 1:0 2005-04-19 Cracovia - Zagłębie Lubin 1:0 2005-04-23 Cracovia - Lech Poznań 2:0 2005-05-02 Groclin Grodzisk Wielkopolski - Cracovia 3:1 2005-05-06 Cracovia - Wisła Kraków 0:1 2005-05-13 Polonia Warszawa - Cracovia 2:3 2005-05-21 Cracovia - GKS Katowice 2:0 2005-05-25 Wisła Płock - Cracovia 3:0 2005-05-29 Łada Biłgoraj - Cracovia 0:3 2005-06-03 Cracovia - New Jersey Falcons 5:0 2005-06-09 Cracovia - Pogoń Szczecin 4:2 2005-06-12 Amica Wronki - Cracovia 3:2