1986-08-09 Cracovia - Garbarnia Kraków 0:0
Przejdź do nawigacji
Przejdź do wyszukiwania
|
![]() Kraków, stadion Cracovii, sobota, 9 sierpnia 1986, 15:30
|
|
Skład: Holocher Włodarczyk Wójtowicz Baliga Zawadziński Orzeł (69' Krawczyk) Bargieł Owca Cisowski (69' Jelonek) Graba Kasperek |
Sędzia: Włodzimierz Dubis z Krakowa
|
Skład: Kaim Kokoszka Kłaput Z.Miętka Kuder (62' Kursa) Korzeniak Adamczyk (62' Cisło) Karbowiak Czort Biernacik Putaj Ustawienie: 4-3-3 |
Mecz następnego dnia: | ||
Zapowiedź meczu
Echo Krakowa
CEL, jaki zarząd Cracovii postawił przed zespołem został jasno sprecyzowany.
Jest nim awans do II ligi. Ale jak podkreśla trener „pasiaków” Ireneusz Adamus będzie to szalenie trudne zadanie. Tym bardziej, że drużyna nie doznała poważniejszych wzmocnień personalnych. Z nowych zawodników, z szansamina grę w podstawowym składzie, zobaczymy jedynie Ryszarda Bargiela z Hutnika i Wiesława Włodarczyka z Clepardii. W szerokiej kadrze znalazł się także Robert Wątroba z Georytu.
Ubyli natomiast Jarosław Tyrka i Damian Nurkowski, którzy powrócili do swych poprzednich klubów, do Hutnika i Clepardii.Karierę zakończył Henryk Szymanowski.
Ubyli natomiast Jarosław Tyrka i Damian Nurkowski, którzy powrócili do swych poprzednich klubów, do Hutnika i Clepardii.Karierę zakończył Henryk Szymanowski.
Źródło: Echo Krakowa nr 153 z 8 sierpnia 1986
Opis meczu
Echo Krakowa
Bezbarwna gra, słaba skuteczność
Jackowi Kaimowii i strzeleckiej indolencji „pasiaków” mogą zawdzięczać piłkarze Garbarni uratowanie remisu, w sobotnim, derbowym pojedynku z Cracovią. Bramkarz „brązowych” miał bowiem wyjątkowo dobry dzień, wychodząc z opresji, z wydawałoby się, beznadziejnych sytuacji. Jak choćby w 17 minucie, kiedy to popisał się znakomitym refleksem przy obronie strzału Cisowskiego z 6 metrów.
W innych przypadkach, gospodarzy zawodziła skuteczność i choć mieli sporo okazji nie potrafili swej przewagi udokumentować zdobyciem gola.
Goście tylko raz poważnie za grozili bramce Holochera, ale „główka” Kokoszki okazała się mało precyzyjna.
Nie popisał się arbiter tego spotkania. Włodzimierz Dubis z Krakowa, który niepotrzebnie próbował pomagać gospodarzom.Źródło: Echo Krakowa nr 154 z 11 sierpnia 1986
Dziennik Polski
Inaugurujące rozgrywki trzeciej ligi derby Krakowa były ciekawym, choć stojącym na średnim poziomie, widowiskiem. Szkoda, że zabrakło w nim... goli. Duża w tym zasługa bramkarza gości Kaima, który kilkakrotnie w dobrym stylu uratował swój zespół z dużych opresji. Obronił strzały m.in. Graby, Cisowskiego i Kasperka. Dogodne okazje dla Cracovii zaprzepaścili (w odstępie jednej minuty) Bargieł i Kasperek, posyłając piłkę sprzed linii bramkowej ponad poprzeczkę. "Garbarze" mieli momentami inicjatywę w grze, ale ich akcjom brakowało skutecznego wykończenia.
Źródło: Dziennik Polski