1966-09-11 Cracovia - Wisła Kraków 2:1
mecz z okazji otwarcia nowego stadionu Cracovii
|
mecz towarzyski Kraków, stadion Cracovii, niedziela, 11 września 1966, 12:00
(1:0)
|
|
Skład: Michno Chemicz Rewilak Antczak Mikołajczyk Szymczyk Hausner Zuśka Stokłosa Dawidczyński (Poprawski) Kowalik |
Sędzia: Prącik z Krakowa
|
Skład: Stroniarz (Karczewski) Monica Kawula Polak Herod Wójcik Sykta Lędzion Gach Studnicki Skupnik |
Zapowiedź meczu
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Echo Krakowa cz.1
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Echo Krakowa cz.2
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku Echo Krakowa
- Zapowiedź meczu w dzienniku Gazeta Krakowska
Opis meczu
Sport
Na nowo odremontowanym stadionie. wypełnionym blisko 25-tysięczną rzeszą widzów, wśród której w loży honorowej zasiadł premier Józef Cyrankiewicz, interesując się b. żywo przebiegiem spotkania, drużyny wystąpiły w następujących składach. CRACOVIA: Michno. Chemicz, Rewilak, Antczak. Mikołajczyk, Szymczyk. Hausner, Zuśka, Stokłosa. Dawidczyński (Poprawski), Kowalik. WISŁA: Stroniarz (Karczewski), Monica. Kawula, Polak, Herod, Wójcik. Sykta, Lendzion. Gach, Studnicki, Skupnik. Sędzia p. inż. Prącik.
1:0 — Kowalik (głową), 18 min. 1:1 — Kawula (z rzutu karnego), 51 min. 2:1 — Stokłosa, 68 min.
Pierwsza bramka jaka padła na wspaniale prezentującym się stadionie biało-czerwonych. była godna Jubileuszu. Oto Stokłosa przeszedł błyskawicznie z piłką na prawą stronę i posiał ostrą centrę do środka. Kowalik wyskoczył Jak z procy zza pleców Kawuli i skierował piłkę głową w róg bramki, czyniąc wszelką interwencję Stroniarza daremną.
Kowalik nie od dziś sprawuje rolę dyrygenta napadu biało-czerwonych, ale w meczu z Wisłą znalazł zrozumienie i poparcie ze strony wszystkich kolegów z kwintetu ofensywnego. Zgoła inaczej miała się rzecz w zespole Białej Gwiazdy. Bardzo dobre poczynania Sykty, grającego tym razem na prawej flance oraz Skupnika rwały się często, gdyż pozostali napastnicy bądź nic nadążali za inicjatorami szybkich rajdów, bądź niweczyli ich wysiłki przez niepotrzebne wdawanie się w pojedynki z defensywą przeciwnika. W takich warunkach obrońcy i pomocnicy Wisły musieli grać bez przerwy na pełnych obrotach — a jakikolwiek moment wahania czy chwila nieuwagi groził natychmiast niebezpiecznymi konsekwencjami. Bez przerwy mnożyły się więc sytuacje, kiedy Wisła była w natarciu, a po upływie kilku sekund największe niebezpieczeństwo zagrażało bramce... Stroniarza. Było to wynikiem zwycięzkich pojedynków stoczonych przez defensorów Cracovii z Gachem, Studnickim i Lendzionem i natychmiastowego przerzutu piłki do Kowalika i kolegów. Forma biało-czerwonych dodaje jej sympatykom coraz większej otuchy. W zespole Cracovii me ma obecnie słabych punktów, a ponad poziom — oprócz wymienionego na wstępie Kowalika — wybijają się Rewilak i Mikołajczyk.
Wisła zagrała na poziomie jaki demonstrowała w ostatnich spotkaniach ligowych. Nie wystarczyło to na pokonanie lokalnej rywalki. której jubileusz... dodał skrzydeł.
Gazeta Krakowska
Prezes klubu Jan Antoniszczak w krótkich słowach podziękował budowniczym stadionu za ich ofiarny trud i wkład pracy. Wicie ciepłych słów powiedział także pod adresem tych wszystkich, którzy swą społeczną pracą przyczynili się do tego. że właśnie zakończony został pierwszy etap przebudowy obiektu.
Po przemówieniu klubu na płytę toru kolarskiego weszli sportowcy klubu reprezentujący wszystkie sekcje. W takt marsza orkiestry MPK przechodziły przed publicznością reprezentacje poszczególnych sekcji. Barwne widowiska trwało krótko. Za chwile na boisko wybiegli piłkarze Cracovii i Wisły, aby rozegrać 125 piłkarskie derby. W ruch poszły kamery telewizyjne, zafalował rozentuzjazmowany tłum, w górę wystrzeliły rakiety, rozległy się odgłosy trąbek, dzwonków, nad głowami 25-tysięcznej publiczności zafalowały biało-czerwone flagi Cracovii i czerwone flagi z białą gwiazdą — Wisły. Gwizdek sędziego oznajmił, że „święta wojna” została rozpoczęta.
Zmagania dwóch najlepszych piłkarskich zespołów naszego miasta dostarczają zawsze wielu emocji. Staja się okazją do porównania sił. zaprezentowania swoich umiejętności. Przygotowania do 125 derbów trwały już od dawna. Szczególnie intensywnie trenowali biało-czerwoni, aby w dniach święta swojego klubu nie zawieść kibiców. Do pojedynku wystąpili oni w najsilniejszym swym składzie. Wisła również ze swoimi czołowymi piłkarzami. Zabrakło jedynie Kotlarczyka. który w sobotę występował w reprezentacji młodzieżowej przeciwko NRD.
Jak przystało oczywiście na zespół, który obchodzi właśnie w tych dniach centralne swe uroczystości, Cracovia rozpoczęła grę z wielkim polotem. Atakowała składnymi akcjami bramkę Stroniarza. Pierwszy niebezpieczny strzał oddał jednak napastnik Wisły — Skupnik. obronił go jednak efektownie Michno Mimo wielkiego upału, gra toczyła się bardzo szybko. Cracovia atakowała systematycznie, a Wisła wypadami W 21 minucie Kowalik przejął centrę od Zuśki i mimo, że był atakowany przez dwóch obrońców Wisły, skierował ją głową do siatki. 1:0 dla Cracovii! Na trybunach wybucha szał radości i entuzjazmu. Tempo gry powoli słabnie. Piłkarzom daje się we znaki upał oraz narzucone obustronnie szybkie tempo. Niewiele akcji kończy się ładnymi, celnymi strzałami. Niewiele razy napastnicy zagrażają bramkarzom. Często o losie piłki, o zagraniach, decyduje przypadek. W 44 minucie Wisła ma idealną okazję do zdobycia bramki. Svkta wykazuje jednak maksimum nieporadności i daje wyprzedzić się bramkarzowi Cracovii — Michnie. Kończy się pierwsza połowa spotkania.
W przerwie meczu na murawie zjawia się 1000 dziewcząt. uczennic krakowskich szkół ogólnokształcących, ubranych w różnokolorowe kostiumy. Pada komenda. W takt muzyki dziewczęta wykonują efektowne ćwiczeniu gimnastyczne z wstążkami. Tysięczna kolumna faluje na tle zielonej murawy, zmienia układy, kształty, ćwiczenia. Publiczność nagradza pokaz rzęsistymi brawami i znów piłkarskie emocje. Robi się chłodniej. Lekki wiatr porusza lisem flar.. Teraz do ataku przystępują wiślacy. Raz po raz zagrażają bramce Michny. Często ,,przesiadują” na przedpolu biało-czerwonych. Składający się do strzału Studnicki zostaje podcięty przez obrońcę Cracovii. Sędzia dyktuje rzut karny. Kawula powoli podchodzi do pliki, balansem ciała myli bramkarza i umieszcza piłkę w siatce. Jest 52 minuta i wynik 1:1! Cracovia nic zdeprymowała się jednak u- tratą bramki. Biało-czerwoni znów przejmują inicjatywę. W 55 min. Zuśka zdobywa bramkę Sędzia nie uznaje jej dopatrując się spalonego. To jeszcze bardziej mobilizuje gospodarzy, którzy spychają teraz Wisłę do obrony. Wreszcie w 70 min. Stokłosa wystawiony idealnie przez Zuśkę, ostrym strzałem zdobywa drugą bramkę i ustala wynik meczu. Piłkarze Wisły opadają teraz całkowicie z sil i nie wierzą, że mogą uzyskać korzystniejszy dla siebie wynik. Cracovia chce jeszcze poprawić konto bramkowe. W zamieszaniu podbramkowym Kowalik strzela ule piłka trafia w poprzeczkę i wychodzi w pole. W ostatnich minutach meczu Kawula próbuje poderwać swoją drużynę do ataku, sam wysuwa się daleko do przodu, ale obrońcy biało-czerwonych są czujni. Za chwilę gwizdek sędziego oznajmia koniec meczu.
W Cracovii motorem wszystkich akcji był Kowalik, dobrze grał Hausner, pracowity był Zuśka. Mikołajczyk i Rewilak skutecznie rozbijali ataki Wisły i zasilali dobrymi piłkami atak.
W Wiśle na najwyższe noty zasłużyli: spokojnie grający Kawula, szybki Sykta i w pierwszej fazie meczu — Skupnik. Wydaje się, że Polak — o Ile pozbędzie się częstych, złośliwych fauli — będzie podobał się publiczności.
Drużyny grały w składach: Cracovia: Michno, Chemicz, Rewilak, Antczak, Mikołajczyk, Szymczyk. Hausner, Zuśka, Stokłosa, Dawidczyński (Poprawski), Kowalik.
Wisła: Stroniarz (Karczewski), Monica, Kawula, Polak, Herod, Wójcik, Sykta, Lędzion, Gach, Studnicki, Skupnik.
Echo Krakowa
ROZEGRANE z okazji Jubileuszu 60-lecia Cracovii wielkie derby piłkarskie: Cracovia — Wista miały bardzo uroczystą oprawę. Mecz odbył się na odświętnie udekorowanym, przebudowanym stadionie piłkarskim Jubilatki w obecności ponad 20 tysięcy widzów. W loży honorowej zasiadł premier — J. CYRANKIEWICZ serdecznie witany przez publiczność. Obecni byli również przedstawiciele władz partyjnych i państwowych. Do zawodów drużyny wystąpiły w następujących zestawieniach:
CRACOVIA: Michno — Chemicz, Mikołajczyk, Rewilak, Ant-czak — Stokłosa, Szymczyk — Hausner, Zuśka, Dawidczyński (Poprawski), Kowalik. WISŁA: Stroniarz (Karczewski) — Monica, Kawula, Wójcik, Polak — Herod, Studnicki — Sykta, Lendzion, Gach, Skupmk.
Spotkanie wygrała Cracovia 2:1 (l:0». zdobywając bramki ze strzałów: Kowalika w 21 min. i Stokłosy w 70 min. meczu. bramkę dla Wisły Zdobył Kawula z rzutu karnego w 52 min. gry, Sędziował Inż. Prącik z Krakowa. Zawodnicy obu drużyn rozpoczęli grę nerwowo, ale w szybkim tempie. Toteż sytuacje raz po raz przenosiły się z jednej połowy boiska na drugą. W pierwszych minutach meczu lewo-skrzydłowy Wisły — Skupnik od-daje kilka celnych strzałów, które w ładnym stylu obronił Michno. Teraz przez długi okres czasu nic ciekawego na boisku się nie dzieje. Akcje obu drużyn kończą się na linii pola karnego. Dopiero w 21 min. Zuśka przekazuje ładną centrę Kowalikowi, który przejmuje piłkę na głowę, zdobywając prowadzenie. Utrata bramki dopinguje zawodników Wisły do energiczniejszych poczynań. Goście są teraz częściej przy piłce, groźnie atakują, lecz bez rezultatu bramkowego. W pewnej chwili w niezwykle groźnym momencie Rewilak przytomnie wybił piłkę Stadnickiemu, innym razem na dwie minuty przed przerwą Syk ta będąc sam na sam z bramkarzem zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i stracił piłkę. (Obrońca Cracovii zagrał nieprzepisowo i chyba należał się rzut karny!).
Druga połowa meczu stała na lepszym poziomie, choć okresami dochodziło niepotrzebnie do ostrzejszych starć. W 52 min. Wisła zdobywa wyrównującą bramkę z rzutu karnego podyktowanego
b.d.
W maju br, na jubileuszu Wisły w 124-ej „świętej wojnie” wygrała Cracovia 2:0, wczoraj w jubileuszowej 125-ej znów górą były „pasiaki”. Tym razem wygrali 2:1, a z przebiegu spotkania rezultat ten jest korzystny dla Wisły, która mogła zejść z boiska Cracovii ze znacznie wyższą cyfrowo porażką. Oprócz bramki zdobytej w 51 min. z rzutu karnego przez Kawulę wiślacy mieli tylko jedną stuprocentową pozycję w 38 min., gdy idącego na przebój Syktę zatrzymał nieprzepisowo Chemicz, dotykając przy tym piłki ręką na polu karnym. Sędzia jednak przeoczył ten fakt, ściągając na siebie burzę protestów kibiców Wisły. Sędziemu tego spotkania inż. Prącikowi poświęcamy zresztą osobną wzmiankę.
Cracovia natomiast zdobyła trzy prawidłowe bramki (z których sędzia z sobie tylko wiadomego powodu nie uznał jednej), a dwukrotnie strzały napastników biało-czerwonych trafiły w poprzeczkę.
W przyjacielskiej, jubileuszowej atmosferze mecz toczył się tylko do przerwy, chociaż zdarzały się i w tej części meczu sporadyczne faule. Po kilku obustronnych akcjach i niegroźnych strzałach,, po raz pierwszy stadion zatrząsł się od okrzyków w 17 min. kiedy po rzucie wolnym i podaniu Zuśki, Kowalik efektowną „główką” ulokował piłkę w siatce. Wynik ten utrzymał się do pauzy, chociaż Studnicki i Gach z jednej strony, a Stokłosa i Zuśka z drugiej mieli dogodne pozycje podbramkowe. W 38 min. Sykta będąc sam na sam z Michną zbyt długo zwlekał z oddaniem. strzału i pozwolił zaatakować się Chemiczowi, na którego przewinienie (ręka) sędzia nie zareagował.
Druga połowa meczu staje się prawdziwą ,nie-świętą wojną”. Nie tyle z winy samych zawodników, ile arbitra, który swymi zaskakującymi decyzjami zupełnie wypaczył przebieg spotkania. Inż. Prącik mający długoletnią rutynę i doświadczenie, tym razem absolutnie nić stanął na wysokości zadania i obniżył rangę tego jubileuszowego meczu. Zaczęło się od podyktowania w 51 min. problematycznego rzutu karnego za faul Chemicza na Studnickim, z którego Kawula zdobył wyrównującego gola. W 4 minuty potem po ładnej akcji w trójkącie Szymczyk — Dawidczyński — Zuśka, ten ostatni mija Monicę i ostrym strzałem zdobywa drugą bramkę dla Cracovii. Naj-niespodziewaniej inż. Prącik nie uznaje tej zupełnie prawidłowej bramki i od tej chwili cały stadion kipi wprost z oburzenia, a sama gra staje się coraz ostrzejsza. Tą decyzją wyrządził Wiśle arbiter „niedźwiedzią przysługę”. Cracovia zaczęła atakować z olbrzymim impetem, zawodnicy szli ostro i zdecydowanie na każdą piłkę, a efektem tej przewagi była zwycięska bramka strzelona w 68 min. przez Stokłosę po ładnym zagraniu Antczaka i Zuśki.
Gospodarze przeważają już do końca meczu, mając jeszcze w 82 min. okazję do podwyższenia wyniku, po popisowej akcji Kowalik — Hausner i strzale tego ostatniego w poprzeczkę. Dopiero w ostatnich 5 minutach Wisła zrywa się do natarcia, lecz napastnikom jej brak już sił do zdobycia wyrównującego gola, a obrona Cracovii i Michno są na posterunku. Cała ta formacja wyróżniła się ofiarnością i szybkością w wkraczaniu w akcje, w pomocy dobrze zagrał Szymczyk, a w ataku Kowalik, Zuśka i po przerwie Hausner. Wisła osłabiona brakiem Kotlarczyka i Budki w obronie, nie potrafiła skutecznie stopować szybkich ataków Cracovii. W tej formacji ńie zawiódł jedynie Kawula. W pomocy wyróżnił się Wójcik, a w ataku jedynie Gach. Ofensywa „czerwonych” grała zbyt wolno, szablonowo i bez głowy w sytuacjach podbramkowych.
CRACOVIA: Michno, Chemicz, Rewilak, Antczak, Mikołajczyk, Szymczyk, Hausner, Zuśka, Dawidczyński, (od 60 min. Poprawski), Stokłosa, Kowalik.
WISŁA: Stroniarz, (od 75 min. Karczewski), Monica, Kawula, Polak, Herod, Wójcik, Sykta, Lendzion, Studnicki, Gach, Skupnik. Widzów 25 tys.
W przerwie meczu publiczność obserwowała efektowny, barwny pokaz gimnastyczny w wykonaniu uczennic krakowskich szkół średnich. Układ ćwiczeń mgr J. Swiatłowskiej, muzyka prof. M. Kowalskiej.Źródło: b.d.
1966-07-14 Nadwiślanin Grudziądz - Cracovia 0:1 1966-07-17 Jeziorak Iława - Cracovia 2:5 1966-07-20 Jeziorak Iława - Cracovia 0:7 1966-07-23 Unia Susz - Cracovia 0:13 1966-07-28 Cracovia - FK Priština 2:0 1966-07-31 Cracovia - Okocimski Brzesko 13:0 1966-08-04 Cracovia - Csepel Budapeszt 3:1 1966-08-07 Cracovia - Górnik Zabrze 2:5 1966-08-14 Szombierki Bytom - Cracovia 0:2 1966-08-17 Cracovia - Stal Rzeszów 0:0 1966-08-21 Zagłębie Sosnowiec - Cracovia 4:1 1966-08-28 Cracovia - Pogoń Szczecin 5:0 1966-09-08 Hutnik Nowa Huta - Cracovia 2:1 1966-09-11 Cracovia - Wisła Kraków 2:1 1966-09-18 Cracovia - Legia Warszawa 2:0 1966-09-22 GKS Katowice - Cracovia 1:0 1966-09-26 Cracovia - Polonia Bytom 1:3 1966-09-28 Sandecja Nowy Sącz - Cracovia 2:0 1966-10-09 Śląsk Wrocław - Cracovia 1:0 1966-10-20 FK Sarajevo - Cracovia 2:2 1966-10-22 Velež Mostar - Cracovia 3:2 1966-10-26 Partizan Belgrad - Cracovia 1:1 1966-10-30 Cracovia - Zawisza Bydgoszcz 0:2 1966-11-06 Górnik Wesoła - Cracovia 4:1 1966-11-13 Ruch Chorzów - Cracovia 3:0 1966-11-20 Cracovia - Wisła Kraków 1:2 1966-11-27 ŁKS Łódź - Cracovia 1:1 1967 Trening Noworoczny 1967-02-12 Wawel Kraków - Cracovia 0:3 1967-02-16 Cracovia - Wawel Kraków 6:0 1967-02-19 Cracovia - Thorez Wałbrzych 2:1 1967-02-24 Zagłębie Sosnowiec - Cracovia 1:1 1967-02-26 Szombierki Bytom - Cracovia 2:1 1967-03-02 Hutnik Nowa Huta - Cracovia 1:0 1967-03-05 Cracovia - Prądniczanka Kraków 3:0 1967-03-12 Górnik Zabrze - Cracovia 1:0 1967-03-15 Cracovia - Hutnik Nowa Huta 0:0 1967-03-19 Cracovia - Szombierki Bytom 2:1 1967-03-22 Cracovia - Unia Tarnów 3:1 1967-04-01 Stal Rzeszów - Cracovia 1:2 1967-04-09 Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 1:1 1967-04-15 Cracovia - Wisła Kraków 2:2 1967-04-19 Cracovia - Victoria Jaworzno 0:1 1967-04-23 Pogoń Szczecin - Cracovia 4:2 1967-04-30 Górnik Klimontów - Cracovia 1:2 1967-05-03 Legia Warszawa - Cracovia 4:0 1967-05-07 Cracovia - GKS Katowice 1:2 1967-05-14 Polonia Bytom - Cracovia 6:2 1967-05-25 Cracovia - Śląsk Wrocław 1:0 1967-05-28 Zawisza Bydgoszcz - Cracovia 2:0 1967-05-31 LZS Słomniki - Cracovia 1:3 1967-06-04 Cracovia - Ruch Chorzów 1:0 1967-06-10 Wisła Kraków - Cracovia 3:0 1967-06-17 Cracovia - ŁKS Łódź 0:1