1983-09-21 Piast Gliwice - Cracovia 3:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 20:21, 7 sty 2025 autorstwa Grot (Dyskusja | edycje)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Piast Gliwice


pilka_ico
Puchar Polski, 1/16 finału
środa, 21 września 1983, 16:00

Piast Gliwice - Cracovia

3
:
1

(1:1)



Herb_Cracovia

Trener:
Zenon Baran

Sędzia: Jerzy Maciek z Opola
Widzów: 3 000

bramki Bramki

Kałużyński (38' k.)
Kloza (50')
Tkocz (69')
0:1
1:1
2:1
3:1
Janikowski (27')


Zapowiedź meczu

Informacja o losowaniu

Artykuł w Echu Krakowa o losowaniu Pucharu Polski

Opis meczu

"Cracovia przegrywa w Gliwicach" -
Gazeta Krakowska

Cracovia przegrywa w Gliwicach

Zapowiedź meczu w Gazecie Krakowskiej
Słabą formę rozgrywek ligowych potwierdziła Cracovia, przegrywając w Gliwicach z Piastem 1:3 (1:1). Wprawdzie prowadzenie w tym meczu objęli goście po strzale Janikowskiego w 28 min., ale potem na boisku dominowali już gospodarze, którzy strzelili 3 gole: Kałużyński w 38 min, z karnego Kloza w 50 min. i Tkocz w 69 min. Cracovia zawiodła na całej linii, gospodarze mogli wygrać jeszcze wyżej.
Źródło: Gazeta Krakowska nr 224 z 22 września 1983


"Piast - Cracovia 1:0" -
Trybuna Robotnicza

Piast - Cracovia 1:0

Artykuł w Trybunie Robotniczej
Piłkarze Piasta Gliwice zdają się kontynuować tradycję udanych startów w Pucharze Polski. Jak wiadomo w poprzedniej edycji dotarli aż do jej finału, w bieżącej są już także wysoko. Wczoraj upewnili sobie awans do 1/8 pokonując Cracovię 3:1 (1:1). Bramki dla gliwiczan zdobyli Kałużyński w 38 min. z rzutu karnego, Kloza w 60 min. i Tkocz w 69 min. Jedyną bramkę dla Cracovii uzyskał Janikowski w 37 min.

Było to niezłe widowisko, głównie za sprawą gospodarzy, którzy - pominąwszy pierwszy kwadrans gry - byli reżyserami wydarzeń na boisku. Właściwie losy tego spotkania mogły się rozstrzygnąć już w pierwszej połowie. Kapitalne okazję mieli kolejno Kloza, Kabat, Szalecki, ale - jak to w takich sytuacjach bywa - gospodarze sami stracili bramkę, skutek momentu nieuwagi w grze defensywnej. Wyrównał w kilka minut później Kałużyński, który egzekwował rzut karny za faul na Wilczku. Cała druga połowa stała pod znakiem zdecydowanej już dominacji Piasta. Na bramkę Cracovii sunął atak za atakiem, trudno byłoby nawet wyliczyć wszystkie sytuację wypracowane przez zawodników gwickich. Wspomnijmy jedynie o m okolicznościach w jakich padły bramki. Prowadzenie dla Piasta uzyskał Kloza, który przeciął silne dośrodkowanie Kabata, a rezultat podwyższył Tkocz po wcześniejszej pięknej akcji Duszy i Klozy.

Nieliczne, na dodatek bardzo anemiczne akcje Cracovii, kończyły się najczęściej w połowie boiska; poważniej zdołała bramce Piasta zagrozić najwyżej dwukrotnie, ale Szczech bronił pewnie.
Źródło: Trybuna Robotnicza nr 224 z 22 września 1983


"Gliwicki Piast też za silny dla Cracovii" -
Echo Krakowa

Gliwicki Piast też za silny dla Cracovii

Relacja z meczu w dzienniku Echo Krakowa
WCZORAJ rozegrano kolejną rundę piłkarskiego Pucharu Polski już z udziałem zespołów pierwszoligowych. Nie obyło się bez niespodzianek w postaci porażek pierwszoligowych zespołów Cracovii, i Śląska z Ii-ligowymi rywalami.

Odpadł także czwarty zespół ekstraklasy — Szombierki, lecz po porażce w Lublinie z Motorem a więc zespołem tej samej klasy. Do 1/8 finału Pucharu awansowały drugoligowe Stal Mielec. Piast Gliwice. Arka Gdynia. Górnik Knurów i Błękitni Kielce, a kilka innych zespołów było o krok od dokonania tego wyczynu. M.in. Celuloza Kostrzyń uległa mistrzowi Polski — Lechowi dopiero po dogrywce i rzutach karnych, warszawska Legia z trudem pokonała kielecką Koronę 4:3. przy czym gospodarze nie wykorzystali rzutu karnego! PIAST GLIWICE — CRACOVIA 3:1 (1:1), Bramki strzelili: dla Cracovii — Janikowski w 28 min, dla Piasta — Kałużyński (z karnego) w 38 min. Kloze w 50 min i Tkocz w 69 min gry. Sędziował p. J. Maciek z Opola.

Blisko 2 tys. widzów oglądało słabiutki występ piłkarzy Cracovii. Zawodnicy Piasta przystąpili do gry z pewnym respektem dla swych pierwszoligowych przeciwników. cofnęli się do obrony i krakowianie mogli swobodnie atakować. Wykorzystał sytuacją Zbigniew Janikowski i strzelił gola dającego prowadzenie "pasiakom”. Gospodarze widząc niekorzystny obrót sprawy, ruszyli do natarcia i już po 10 min było 1:1. a po przerwie grający bez wigoru, bojowości krakowianie
Źródło: Echo Krakowa nr 186 z 22 września 1983


Mecze sezonu 1983/84