1955-08-10 Cracovia - Garbarnia Kraków 3:2
|
![]() Kraków, stadion Cracovii, środa, 10 sierpnia 1955, 17:15
(2:0)
|
|
Sędzia: Połaniecki z Krakowa
|
Zapowiedź meczu
- Zapowiedź meczu w dzienniku Gazeta Krakowska
- Zapowiedź meczu w dzienniku Echo Krakowskie
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Dziennik Polski
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku Dziennik Polski
Opis meczu
Gazeta Krakowska
Echo Krakowa
Jednakże tak Garbarnia, jak i Cracovia zaprezentowały się słabo. Wieli) zawodników wykazuje słabszą formę niż na wiosnę. Dotyczy to w pierwszym rzędzie napastników, którzy przez lato zapomnieli o najważniejszej rzeczy — o strzale. Garbarnia, hulaszcza w pierwszej połowie, miała kilka dogodnych pozycji podbramkowych, lecz atak, pozbawiony kontuzjowanych graczy — Piątka i Bożka — nie mógł trafić do bramki nawet z kilku kroków. Cracovia atakowała w tym okresie raczej wypadami zdobywając na skutek błędów obrony dwie bramki w 7 minucie gry przez Rajtara 1 w 29 przez Opokę. Po przerwie nadal utrzymywała się lekka przewaga Garbami uwidoczniona dopiero w 73 i 75 min. dwoma bramkami ze strzałów Glajcara i Kolasy. W ostatnim kwadransie przeważała Cracovia, uzyskując na 5 minut przed końcem spotkania zwycięską bramkę ze strzału Kolasy. W drużynie zwycięzców, w której nie grali Gołąb i Rajchel, dobrze wypadli jedynie Michno, Mazur i Radoń. Natomiast Garbarnia, miała najsilniejsze punkty w bramkarzu Liszce, stoperze Konopelskim i Bieńku.
Zawody prowadził b. słabo Połaniecki z Krakowa. Widzów 4 tysiące.
Dziennik Polski