1955-03-20 Tarnovia Tarnów - Cracovia 0:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Pierwszy w historii mecz Cracovii w drugiej lidze.


Herb_Tarnovia Tarnów


pilka_ico
II liga , 1 kolejka
Tarnów, niedziela, 20 marca 1955, 11:00

Tarnovia Tarnów - Cracovia

0
:
1

(0:1)



Herb_Cracovia

Trener:
Eugeniusz Wilczkiewicz

Sędzia: Antoni Marszol z Chorzowa
Widzów: 6 000

bramki Bramki
0:1 Wawrzusiak (30')
Skład:
Z. Pajor
Skrzat
Mazur
Glimas
Malarz
Gołąb
Reichel
Opoka
Pitala
Kadłuczka
Wawrzusiak

Ustawienie:
3-2-5


Opis meczu

""Złota" bramka Cracovii w Tarnowie" -
Przegląd Sportowy

"Złota" bramka Cracovii w Tarnowie

Losy tego spotkania rozstrzygnęły się w 30-min., kiedy Wawrzusiak, strzałem z wolnego. zdobył „złotą” tj. jedyną bramkę w tym meczu. Cracovia górując nad przeciwnikiem wyszkoleniem technicznym słusznie strzegła zdobytego prowadzenia, grając z cofniętymi głęboko do tylu łącznikami. Tarnowianie wykazali się nieco lepszą kondycją, toteż końcówka należała do nich, ale w tym okresie dobra taktycznie gra obrony, a zwłaszcza dwójki Mazur — Glimas oraz skuteczne interwencje Pajora II, który jak gdyby chciał potwierdzić, że z tym nazwiskiem związany jest talent bramkarski, zażegnywały niebezpieczeństwo pod bramką drużyny krakowskiej. Najlepszymi w niej oprócz wymienionej trójki byli obaj skrzydłowi Rajchel i Wawrzusiak. U pokonanych: Barwiński, Roik i Kupiec.
(St.)
Źródło: Przegląd Sportowy nr 23 z 21 marca 1955 [1]


Gazeta Krakowska

Relacja z meczu w dzienniku Gazeta Krakowska
Już w pierwszych minutach gry zostaje kontuzjowany Oprych pod bramką krakowską. Odbiło się to wyraźnie na wyniku spotkania, gdyż Lewandowski nie wywiązał się wcale z powierzonego mu zbyt pochopnie zadania.

Pierwsze 30 minut gry — to okres silnej przewagi drużyny krakowskiej. Liczne jej ataki łamią się jednak na do-brze grającej obronie gospodarzy. W 30 min. gry Wawrzusiak silnym strzałem z wolnego zdobywa pierwszą, i jak się później okazało jedyną bram¬kę dnia. Od tego momentu gra się wyrównuje i tarnowianie często atakują bramkę gości.
Po przerwie zaznacza się silna przewaga gospodarzy, jednak bramkarz Pajor przytomnie likwiduje wszystkie strzały. W 14 min. Foryś rzuca się desperacko pod nogi napastnika krakowskiego ratując swą drużynę przed utratą drugiej bramki.
W minutę później po groźnej „bombie" Barwińskiego omal nie pada wyrównanie. Piłka jednak o centymetry mija bramkę.
W 25 min. Barwiński bije wolnego — silnie strzelona piłka odbija się od słupka, trafia pod nogi napastników tarnowskich, jednak w ostatniej chwili Glimas wybija ją na aut.
Pod koniec spotkania gra się wyrównuje i mimo wysiłku obu stron wynik nie ulega zmianie.
W drużynie zwycięskiej wyróżnili się: Wawrzusiak i Glimas. U pokonanych najlepszy był Barwiński.

Widzów około 6 tysięcy.
Źródło: Gazeta Krakowska nr 68 z 21 marca 1955


Mecze sezonu 1955