1927-10-23 Cracovia - Zwierzyniecki 5:2
Przejdź do nawigacji
Przejdź do wyszukiwania
|
![]() Kraków, niedziela, 23 października 1927
(2:2)
|
|
Skład: grali m.in. Wiśniewski Mysiak Nawarkiewicz Chruściński Tokar Zastawniak II |
Sędzia: Seidner
|
Opis meczu
Stadjon
Cracovia - Zwierzyniecki KS. 5:2 (2:0).
Cracovia wystąpiła do zawodów tych, zresztą towarzyskich, mimo że obie drużyny mają jeszcze rozegrać z sobą rewanż mistrzostwa - z sześciu rezerwowymi, podczas gdy w Zwierzynieckim było ich czterech. Do pauzy gra stała pod znakiem przygniatającej przewagi biało-czerwonych, którzy nie wykorzystali całego szeregu wspaniałych wprost sytuacyj podbramkowych. Bramki zdobył na kilka minut przed końcem Zastawniak II z karnego i Mysiak z winy bramkarza Koźmina, który niepotrzebnie wybiegł z bramki.
Po pauzie obraz gry o tyle się zmienia, że do głosu przychodzi czasem i Zwierzyniecki, chociaż wciąż jeszcze można mówić o przewadze Cracovii. Po ładnie przeprowadzonych atakach uzyskuje center napadu Zwierzynieckiego dwie bramki, poczem Cracovia zapewnia sobie zwycięstwo w przeciągu trzech minut, ze strzałów: Tokara, Chruścińskiego i lewoskrzydłowego Niemca.
Sędzia p. Seidner skrócił zawody o kwadrans z powodu ciemności.Źródło: Stadjon nr 43 z 25 października 1927 [1]
Przegląd Sportowy
Cracovia z 6-ma, Zwierzyniecki z 2-ma rezerwowymi. Pomimo tego gra bardzo ambitna, zwłaszcza w drugiej połowie. Bramki: Zastawniak (z karnego), Mysiak, Tokar, Chruściński i Nowickiewicz dla Cracovii, oraz Augustyn i Pollak dla Zwierzynieckiego. Sędzia p. Seidner.
Źródło: Przegląd Sportowy nr 43 z 29 października 1927 [2]
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Wczorajsze zawody piłkarskie w Krakowie.
Rzadko która niedziela została tak fatalnie przez kluby krakowskie zmarnowana, jak wczorajsza. Z jednej strony Wisła dała dobrze zasłużony odpoczynek swoim graczom po ciężko i zasłużenie zapracowanem mistrzostwie, podczas gdy Cracovia ograniczyła się do bezwartościowego spotkania z Zwierzynieckim Klubem Sportowym. Biało-czerwoni wystąpili ponadto z silną rezerwą, bez Kałuży, Gintla, Dońca, Sperlinga, Kubińskiego. Następcy ich grali oczywiście słabiej, ale chwilami ambitnie a atak ich prowadzony z werwą przez Chruścińskiego przy stanie 2:2 potrafił w ostatnich chwilach wywalczyć ładne zwycięstwo. Bramki zdobyli dla Zwierzynieckiego K. S. obydwie Polak, który jest tam jedynym graczem o lepszej technice, dla Cracovii zaś po jednej Mysiak, Nawarkiewicz, Chruściński, Tokar i Zastawniak II (z rzutu karnego). Drużyna Zwierzynieckiego K. S. grała dość ostro, czemu sędzia zbyt mało energiczny nie umiał reagować.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 294 z 25 października 1927
Nowy Dziennik
Mecz towarzyski. Cracovia wystąpiła w składzie bardzo osłabionym. Z I drużyny grali tylko Wiśniewski, Zastawniak, Chruścińskiki. Zwierzyniecki bez Rusinka. Cracovia prowadzi do pauzy 2:0, atoli po przerwie z powodu zejścia Chruścińskiego z boiska Zwierz. wyrównuje. Mimo 10-tki białoczerwoni uzyskują zwycięstwo, aczkolwiek Zwierzyn. miał przewagę i zasługiwałby na nierozstrzygniętą. Zawody bez żadnego znaczenia sportowego. Widzów około 1000.
Źródło: Nowy Dziennik nr 281 z 25 października 1927