1982-10-02 Cracovia - Szombierki Bytom 0:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 09:38, 27 maj 2023 autorstwa Grot (Dyskusja | edycje)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia

Trener:
Henryk Stroniarz
Stanisław Zapalski
pilka_ico
I liga , 9 kolejka
Kraków, Stadion Cracovii, sobota, 2 października 1982, 15:00

Cracovia - Szombierki Bytom

0
:
0



Herb_Szombierki Bytom

Trener:
Hubert Kostka
Skład:
Dziedzic
Nazimek
Dybczak
Turecki
Podsiadło
Surowiec
Karaś
Stokłosa
Gacek (70' Piskorz)
Błachno
Tobollik (60' Konieczny)

Sędzia: Władysław Urbańczyk z Bielska-Białej
Widzów: 7 000

zolte_kartki Żółte kartki
Kapica
Skład:
Surlit
Mierawiak
Sroka
Skiba
Gruszka
Byś
Kwaśniowski
Pietryga
Małnowicz
Kapica
Majcher (53' Sobol)
Mecz następnego dnia:

1982-10-03 Hutnik II Kraków - Cracovia II 0:1



Zapowiedź meczu

"Cracovia chce wygrać z Szombierkami" -
Gazeta Krakowska

Cracovia chce wygrać z Szombierkami

Zapowiedź meczu w Gazecie Krakowskiej
W sobotę i niedzielę piłkarze ekstraklasy rozegrają dziewiątą kolejkę spotkań. Cracovia podejmuje na własnym boisku Szombierki i będzie chciała wzbogacić swe konto punktowe. Szanse na zwycięstwo na pewno są, przeciwnik nie jest bowiem zbyt silny, ale też krakowianie muszą zagrać znacznie lepiej niż w Katowicach. „Liczymy się z tym, że bytomianie zastosują taktykę wzmocnionej obrony, by zdobyć przynajmniej remis powiedział trener Henryk Stroniarz. Postaramy się przełamać mur obronny gości. Naszym celem jest zwycięstwo, trzeba koniecznie wykorzystać atut własnego boiska, każdy punkt w końcowym rozrachunku może się liczyć na wagę pozostania w lidze. W sobotę wystąpimy w takim składzie w jakim graliśmy w Katowicach. Bramkarz Koczwara jeszcze leczy kontuzje i powróci do drużyny chyba za dwa tygodnie".
Źródło: Gazeta Krakowska nr 168 z 1 października 1982


""Pasiaki" podejmują bytomskie Szombierki" -
Echo Krakowa

"Pasiaki" podejmują bytomskie Szombierki

NIE POPISALI się piłkarze Cracovii przed tygodniem w ligowym pojedynku z drugim beniaminkiem - GKS-em, przegrywając 0:2 po grze w bardzo kiepskim wydaniu. Czy jutro, na swoim boisku, zrehabilitują się za ten niefortunny, katowicki występ, czy zdołają zdo­być punkty w spotkaniu z rutynowanym zespołem Szombierek - oto pytanie nurtujące kibiców pasiaków.

W opinii fachowców, także sympatyków zespołu, słabą stroną Cracovii jest brak ataku. Niema w nim za dobrych piłkarzy, umieją­cych mocno i celnie strzelić na bramkę rywali. Podobnie ma się rzecz z piłkarzami bytomskimi. Brak Romana Ogazy w zespole sprawia, iż cały ciężar ofensywnych poczynań górników spada na barki króla strzelców minionego sezonu - Grzegorza Kapicy, a ten całkowicie zgubił swą strzelecką skuteczność. W efekcie są Szom­bierki zespołem, który w ekstra­klasie ma najmniej zdobytych bra­mek - trzy, przyczym w ostatnich sześciu spotkaniach nie uzyskał ani jednego gola!

Obydwie jedenastki sąsiadują ze sobą w tabeli (12 i 13 miejsce), obydwie mają jednakową ilość zdobytych punktów - po 7. Wyżej są Szombierki dzięki mniejszej różni­cy straconych bramek (3 - 4), pod­czas gdy Cracovia ma stosunek (7 - 9).W wypadku zwycięstwa „pa­siaków” - na które wszyscy w Krakowie liczą - zespół gospoda­rzy wysforowałby się więc przed sobotnich rywali. Czy tak będzie - zobaczymy.
Źródło: Echo Krakowa nr 134 z 1 października 1982


"Krakowscy pierwszoligowcy powinni zdobyć po dwa punkty!" -
Dziennik Polski

Krakowscy pierwszoligowcy powinni zdobyć po dwa punkty!

Zapowiedź meczu w Dzienniku Polskim
Dziewiąta kolejka spotkań piłkarskiej ekstraklasy powinna wzbogacić zespoły Cracovii i Wisły o 2 pkt. „Pasiaki” grają u siebie z Szombierkami. Po zwycięstwie nad Legią oraz po porażce z katowickimi „górnikami" zakończyli już chyba czas „bankietowania" z okazji sukcesu (na wesoło) i przegranej (na smutno). Czas więc do normalnej solidnej pracy na boisku.
Źródło: Dziennik Polski nr 168 z 1 października 1982


Opis meczu

Tempo

Jeśli nadmienię, że jedenastka „Pasiaków” egzekwowała aż 13 razy kornery, a bytomianie zaledwie jeden raz, to nietrudno wytworzyć sobie obraz tego co działo się na boisku. A mimo to więcej tzw. stuprocentowych pozycji do strzelenia goli mieli piłkarze Szombierek, bo wystarczy iż opiszę jeden kadr z tego filmu. Mianowicie, w 33 min. Nazimek chcąc podać piłkę do bramkarza, sprezentował ja Kapicy. Jednak niedawny strzelec wyborowy ekstraklasy jakby wystraszył się skracającego mu kąt bramkarza „Pasiaków” i skończyło się na... strachu gospodarzy. Wcześniej natomiast, bo w 19 min. Turecki niemal zdjął piłkę z nogi składającego się do strzału z bliska Majchra, natomiast w 68 min. po strzale z 10 kroków Kapicy piłkę intuicyjnie sparował nogą Dziedzic.

Oczywiście dużo więcej z gry mieli krakowianie. Gdyby opisać wszystkie akcje na polu karnym i bramkowym Surlita, które następowały po licznych „wrzutkach” bądź centrach, to nie starczyłoby całej strony Tempa. Już bowiem w 2 min meczu Błachno posłał „bombę” z ok. 20 m. lecz piłkę wyłapał efektowną parada Surlit. W chwilę później Pietryga zepchnął z pozycji strzałowej Surowca, a wkrótce Tobollik spudłował. W rewanżu po kąśliwym strzale Małnowicza piłka trafiła w słupek.
Między 33 a 44 minutą Surlit oraz obrona gości z Mierzwiakiem i Skibą na czele dwoiła się i troiła, aby nie dopuścić rywali do czystych pozycji strzałowych.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ w zasadzie zmianie, ale nadal z przewagi Cracovii niewiele wynikało. W tej ambitnej walce więcej było dymu, niż ognia. Wkrótce po wyżej wspomnianym przegranym pojedynku Kapicy z Dziedzicem nastąpił korner dla Cracovii egzekwowany przez Podsiadłę. W wielkim zagęszczeniu na polu karnym do piłki wyskoczyli Konieczny z Mierzwiakiem, lecz nieoczekiwanie spadła ona pod nogę Surowca... Strzał, ale wysoko, wysoko nad poprzeczkę, choć odległość od bramki była nie dalsza niż 5-6m. Inna sprawa, że Surowiec nie miał pola manewru i nie zdołał się dobrze z zamachem złożyć do strzału. W 86 min po akcji Piskorz – Błachno Stokłosa miał ostatnią szanse, ale posłał piłkę na bramkę zbyt słabo, aby zaskoczyć Surlita.
- Nie był to mecz na wysokim poziomie – stwierdził b. reprezantacyjny bramkarz, a obecnie trener Szombierek, Hubert Kostka. Nie pierwszy raz moi zawodnicy marnują takie pozycje jak w Krakowie. O Cracovii powiem, że walczyła z godną podziwu ambicją, ale atakowała zbyt schematycznie.
Tak Szombierki już w 7 meczu nie strzeliły gola, ostatni raz dokonał tej sztuki Małnowicz 14 sierpnia w meczu zwycięskim z GKS-em Katowice. A propos Cracovii, to rzeczywiście atakowała nazbyt schematycznie, a wrzutki, przy rosłych stoperach, nie przynosiły efektów

- Ale tak się gra, jak potrafi – skomentował II trener „Pasiaków” Stanisław Zapalski. Przed rokiem marzyłem o tym, że po 9 meczach w I lidze będziemy mieć 8 punktów. Nasz zespół jest przecież na dorobku i w trakcie budowy. Trzeba jeszcze czasu, aby grał na wysokie „c” bez wpadek czy słabszych występów. Osobiście satysfakcjonuje mnie remis z tak renomowanym, jak Szombierki zespołem.
Źródło: Tempo


"0:0 po bezbarwnej grze" -
Gazeta Krakowska

0:0 po bezbarwnej grze

Relacja w Gazecie Krakowskiej
Po bezbarwnym, mało ciekawym pojedynku piłkarze CRACOVII zremisowali w sobotę na swoim boisku z SZOMBIERKAMI BYTOM 0:0. Nieprzypadkowo w tym sezonie bytomiame zdo­byli sobie miano drużyny remisów. Do tej pory uzyskali wyniki nie rozstrzygnięte aż w 5 pojedynkach i można było przypuszczać, że w Krakowie też grać będą na remis.

Te przypuszczenia potwierdziły się na boisku. Goście którzy mają bardzo solidną obronę (stracili dotąd tylko 4 bramki), ale równocześnie anemiczny atak (strzelili zaledwie 3 gole) nasta­wili się na taktykę defensywną i grę na kontrę. I trzeba przy­ znać, że taktyka o mało co nie przyniosła im 2 punktów. Defensywa Szombierek z rosłym stoperem Mierzwiakiem i ruty­nowanym bramkarzem Surlitem grała poprawnie, nie popełniła większych błędów i dość pewnie stopowała chaotyczne ataki go­spodarzy. Z szybkich wypadów goście wypracowali 4 tzw. stu­procentowe sytuacje, ale dwukrotnie Kapica oraz Małnowicz i Kwaśniewski nie potrafili poko­nać z najbliższej odległości Dziedzica. Inna rzecz, że młody bramkarz Cracovii bronił w zda­wałoby się w tych beznadziej­nych sytuacjach z intuicją i szczęściem.

Wobec defensywnej taktyki Szombierek, Cracovia miała w tym meczu okresami sporą prze­wagę, szczególnie w drugiej po­łowie. Do akcji ofensywnych włączali się także obrońcy (naj­bardziej aktywny, był Nazimek). Niestety wszystkie te poczynania nie przyniosły żadnego rezulta­tu, a plonem sporej przewagi „pasiaków” były tylko trzy dogodne sytuacje podbramkowe. Dwukrotnie jednak zawiodły nerwy Tobolika, w 77 min. w zamieszaniu podbramkowym piłkę na 6 m od bramki Surlita otrzymał w prezencie Surowiec, ale strzelił obok słupka.

Chciała Cracovia bardzo ten mecz wygrać. Jej zawodnikom nie można odmówić ambicji, ale zabrakło tym razem pomyślunku w grze i... siły. Widać, że gospodarze przechodzą pewien kry­zys formy, ich akcjom brakuje dynamiki i szybkości. Na skomasowaną obronę Szombierek była jedna recepta -grać szyb­ko i skrzydłami! Niestety ta­kich akcji było niewiele. Na do­datek w drugiej połowie opu­ścili boisko nominalni skrzydło­ wi Tobołlik-i Gacek i wówczas gra Cracovii stała się jeszcze bardziej jednostajna i przejrzy­sta. Zabrakło też strzałów z dru­giej linii, a w ogóle linia środ­kowa (z wyjątkiem może czę­ściowo Karasia) wypadła bardzo blado. Wyróżnić trzeba młodego Dziedzica, obrona gospodarzy choć była najlepszą formacją też nie ustrzegła się od kilku szkol­nych błędów.
Źródło: Gazeta Krakowska nr 169 z 4 października 1982


"Bezskuteczne ataki Cracovii w meczu z Szombierkami" -
Echo Krakowa

Bezskuteczne ataki Cracovii w meczu z Szombierkami

Relacja z meczu w Echu Krakowa
Mocno rozczarowani opuszczali stadion przy ul. Kałuży kibice Cracovii. Ich pupile bowiem nie zdo­łali pokonać bytomskich Szombie­rek, choć niemal przez cały czas meczu byli stroną atakującą, przeważającą. Cóż z tego jednak, kiedy ogromna większość ofensywnych poczynań „pasiaków” prowadzona była bardzo chaotycznie, szablono­wo, a ponadto brakowało w zespo­le skutecznego strzelca. Ani bo­wiem Błachno, ani Gacek, ani Tobollik, ani wprowadzony później do gry Konieczny nie potrafili zmusić do kapitulacji Surlita. Ich strzały albo były słabe i bramkarz nie miał kłopotów z ich wyłapywa­niem, albo też - i to najczęściej - mijały bramkę daleko i wysoko. Dość powiedzieć, że najgroźniejszy strzał oddał Turecki, który z daleka „kropnął” bardzo mocno i Surlit z najwyższym trudem zdołał piłkę wybić na róg.Okazji do strzelenia gola mieli krakowianie wiele, najdogodniejszą zaprzepaścił już w 8 min zawodów Tobollik, kiedy to będąc sam na sam przed bramką bytomian strzelił wysoko ponad po­przeczkę.

Zespół Szombierek ograniczał się w zasadzie do gry defensywnej, od czasu do czasu jednak przeprowa­dzał groźne kontrataki. I gdyby nie skuteczna i bardzo dobra gra młodego bramkarza krakowskiego - Bogusława Dziedzica, kto wie, czy to bytomianie nie wyszliby z tego spotkania jako zwycięzcy. Dziedzic popisał się kilkoma dobrymi inter­wencjami, największe brawa zebrał w 34 min, kiedy to wygrał poje­dynek z królem strzelców ekstra­klasy w minionym sezonie - Kapicą. Był w bardzo niekorzystnej sytuacji, bytomianin bowiem dostał podanie od... Dybczaka(!), na linii pola karnego i miał przed sobą tylko bramkarza Cracovii. Ten jednak błyskawicznym wybiegiem i rzu­tem pod nogi strzelającego napastnika, zdołał zapobiec niebezpieczeń­stwu, i wybił piłkę w pole.

W sumie był to dość atrakcyjny pojedynek, ale równocześnie mecz na słabym poziomie, w którym trudno było zobaczyć przemyślane akcje, dokładne podania i celne strzały. Cóż, grały zespoły z dol­nych rejonów ligowej tabeli, lecz przecież były to jednak zespoły ekstraklasy, więc można i chyba należy wymagać od nich nie­ co lepszej gry niż ta, którą oglą­daliśmy w sobotnie popołudnie.
Źródło: Echo Krakowa 4 października 1982


"Sędzia stracił zęba" -
Dziennik Polski

Sędzia stracił zęba

Tylko 10 tysięcy kibiców przyszło oglądać pierwszoligowy pojedynek "Pasiaków" z bytomskimi antysnajperami, którzy przed meczem w Krakowie przez 6 kolejek nie zdobyli gola. Cracovia powinna strzelić rywalom dwie bramki, tyle wynikało z przedmeczowego bilansu ligowych pojedynków obu drużyn: 8 gier, 4 zwycięstwa Cracovii, 2 remisy i 17:8 w bramkach dla gospodarzy.

Tradycje podtrzymali tylko goście, choć kilkakrotnie byli bliscy przełamania bezbramkowej serii. Swój dzień miał jednak zastepujący kontuzjowanego Koczwarę bramkarz Cracovii Dziedzic. Ze spokojem Zoffa wygrał w 34 min. pojedynek sam na sam z ubiegłorocznym królem strzelców ekstraklasy - Kapicą, w 8 min. obronił trudny strzał Małnowicza, a w 66 min. znów doskonale interweniował przy bombie Kapicy. Bardzo dobrze w Cracovii grał również Turecki, autor precyzyjnych, kilkudziesięciometrowych podań. Na nic jednak nie zdały się te szybkie przerzuty, gdyż nastepujące po nich dośrodkowania i centry były mniej dokladne i lądowały na głowach lub pod nogami dobrze ustawionych obrońców Szombierek.

"Pasy" miały kilka momentów bardzo dobrej gry. Mógł sie podobac początek, imponowało oblężenie bramki Surlita w pierwszej fazie drugiej połowy, a ostatni fragment złudzeń kibiców liczących na zwycięstwo trwał od 75 do 85 min. Niestety gol nie padł, co znacznie obniża ocenę tego interesującego widowiska. Niepocieszony wynikiem mam dla działaczy Cracovii dwie pomeczowe propozycje: 1. Od zaraz przekazać Koniecznego do sekcji lekkoatletycznej, niech nie marnuje talentu chodziarza i nie zabiera miejsca tym, którzy chcą biegać i kopać. 2. Zamiast bezsensownych tablic reklamowych obok płyty ustawić jedna: króle- stwo za strzelca.

Jako ciekawostkę meczu odnotowuje fakt, że sędzia Władysław Urbańczyk w przypadkowym starciu stracił zęba.
Leszek Rafalski
Źródło: Dziennik Polski nr 169 z 5 października 1982


Trenerzy po meczu

Hubert Kostka, trener Górnika Zabrze

Wynik sprawiedliwy choć mam duże pretensje do swoich zawodni­ków, którzy nie wykorzystali idealnych sytuacji. Już w którymś z rzędu meczu Kapica niepotrafił zdobyć bramki w sytuacji sam na sam z bramkarzem, choć na treningach ro­bi to bezbłędnie. Cracovia wal­czyła ambitnie, ale dość szybko rozszyfrowaliśmy styl gry po­legający na wysokich wrzitkach w pole karne. W moje drużynie największym manka­mentem jest brak piłkarza-dyrygenta w drugiej linii, który potrafiłby pokierować poczyna­niami kolegów.

Stanisław Zapalski, trener Cracovii

Wspólnie z trenerem Stronlarzem ocenia­my, iż nasz zespół zagrał po­prawnie. Szombierki to bardzo niewygodny przeciwnik, bytomianie odebrali przecież punk­ty Pogoni w Szczecinie czy też mistrzowi Polski Widzewowi. Cracovia, którą wielu przed rozgrywkami stawiało na stra­conej pozycji - ma jakby nie było 8 pkt. Liczymy, że w czasie 2-tygodniowej przerwy uda nam się podnieść formę zespołu. W dzisiejszym meczu zmieniliśmy Tobolika, bo nie ma on sił na grę 90 min, natomiast Gacek był mocno poobijany.

Mecze sezonu 1982/83

Ruch Chorzów 1982-07-07 Cracovia - Ruch Chorzów 2:2  Stahl Thale 1982-07-26 Stahl Thale - Cracovia 0:3  Chemie Buna Schkopau 1982-07-28 Chemie Buna Schkopau - Cracovia 2:3  Zagłębie Sosnowiec 1982-08-01 Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 2:1  Stal Mielec 1982-08-08 Stal Mielec - Cracovia 2:1  Kabel Kraków 1982-08-11 Kabel Kraków - Cracovia 2:4  Bałtyk Gdynia 1982-08-15 Cracovia - Bałtyk Gdynia 0:0  Lech Poznań 1982-08-21 Lech Poznań - Cracovia 2:1  ŁKS Łódź 1982-08-25 Cracovia - ŁKS Łódź 2:2  Błękitni Kielce 1982-09-01 Błękitni Kielce - Cracovia 1:2  Wisła Kraków 1982-09-11 Wisła Kraków - Cracovia 0:0  Legia Warszawa 1982-09-19 Cracovia - Legia Warszawa 1:0  Wisła Kraków 1982-09-22 Cracovia - Wisła Kraków 2:2 k.3:5  GKS Katowice 1982-09-25 GKS Katowice - Cracovia 2:0  Szombierki Bytom 1982-10-02 Cracovia - Szombierki Bytom 0:0  Górnik Zabrze 1982-10-16 Górnik Zabrze - Cracovia 0:0  Śląsk Wrocław 1982-10-24 Cracovia - Śląsk Wrocław 1:0  Pogoń Szczecin 1982-10-31 Pogoń Szczecin - Cracovia 4:0  Widzew Łódź 1982-11-07 Cracovia - Widzew Łódź 2:2  Ruch Chorzów 1982-11-14 Cracovia - Ruch Chorzów 0:1  Gwardia Warszawa 1982-11-20 Gwardia Warszawa - Cracovia 1:0  Cracovia_herb 1983 Trening Noworoczny  Wisła Kraków 1983-01-16 Wisła Kraków - Cracovia 1:0  Kuba 1983-01-20 Kuba - Cracovia 2:2  Újpest Budapeszt 1983-01-22 Újpesti Dózsa Budapeszt - Cracovia 0:1  Kuba 1983-01-25 Kuba - Cracovia 0:0  Odra Opole 1983-02-13 Cracovia - Odra Opole 1:2  SK Slanczew Briag 1983-02-22 SK Slanczew Briag - Cracovia 3:2  Zagorec Nowa Zagora 1983-02-26 Zagorec Nowa Zagora - Cracovia 1:0  Warna 1983-02-27 Warna - Cracovia 2:5  Rodina Suworowo 1983-03-01 Rodina Suworowo - Cracovia 0:2  Kabel Kraków 1983-03-05 Cracovia - Kabel Kraków 6:1  Zagłębie Sosnowiec 1983-03-12 Zagłębie Sosnowiec - Cracovia 0:0  Stal Mielec 1983-03-20 Cracovia - Stal Mielec 1:1  Bałtyk Gdynia 1983-03-26 Bałtyk Gdynia - Cracovia 0:0  Lech Poznań 1983-04-02 Cracovia - Lech Poznań 0:2  ŁKS Łódź 1983-04-09 ŁKS Łódź - Cracovia 1:1  Wisła Kraków 1983-04-23 Cracovia - Wisła Kraków 2:1  Legia Warszawa 1983-04-27 Legia Warszawa - Cracovia 0:0  GKS Katowice 1983-05-07 Cracovia - GKS Katowice 0:0  Szombierki Bytom 1983-05-11 Szombierki Bytom - Cracovia 2:0  Rodina Suworowo 1983-05-17 Cracovia - Rodina Suworowo 0:0  Legia Warszawa 1983-05-18 Cracovia - Legia Warszawa 1:1  Górnik Zabrze 1983-05-28 Cracovia - Górnik Zabrze 0:0  Śląsk Wrocław 1983-06-01 Śląsk Wrocław - Cracovia 2:2  Pogoń Szczecin 1983-06-08 Cracovia - Pogoń Szczecin 3:0  Widzew Łódź 1983-06-11 Widzew Łódź - Cracovia 7:0  Ruch Chorzów 1983-06-15 Ruch Chorzów - Cracovia 0:0  Gwardia Warszawa 1983-06-19 Cracovia - Gwardia Warszawa 1:0