1982-09-22 Cracovia - Wisła Kraków 2:2 k.3:5
Pierwszy w historii remis (w regulaminowym czasie) Cracovii u siebie w ogólnopolskiej fazie Pucharu Polski.
|
Puchar Polski, 1/16 finału Kraków, Stadion Cracovii, środa, 22 września 1982, 15:30
(0:0, 1:1)
|
|
Skład: Dziedzic Nazimek Dybczak A. Turecki (18' Piskorz) Marek Podsiadło Surowiec Błachno (91' Liszka) Karaś Konieczny Gacek Tobollik Ustawienie: 4-3-3 |
Sędzia: Jerzy Goś z Warszawy
|
Skład: J. Adamczyk Motyka Nawrocki Gorgoń J. Jałocha Lipka (91' Suder) Kapka Nawałka Targosz Sysło (70' Plewniak) Szulżycki Ustawienie: 4-3-3 |
Zapowiedź meczu
- Zapowiedź meczu w Dzienniku Polskim
- Zapowiedź meczu w dzienniku Gazeta Krakowska
- Zapowiedź meczu w dzienniku Echo Krakowa
Opis meczu
Dziennik Polski
Ale czas na relację z wczorajszego pojedynku, który po 90 minu¬tach gry zakończył się rezultatem 1:1, po dogrywce było 2:2 i o tym, która z drużyn awansuje do 1/8 PP musiały rozstrzygnąć rzuty kar¬ne. Do tej decydującej potyczki wyznaczeni zostali: Motyka, Targosz, Nawałka, Jałocha i Kapka z Wisły oraz Podsiadło, Dybczak, Nazimek, Tobolik i Surowiec z Cracovii. Już po pierwszej serii Wisła prowadziła 1:0, gdyż Motyka oddał strzał celny, a Podsiadło posłał piłkę w słupek bramki Adamczyka i to — jak się później okazało — rozstrzygnęło losy meczu na Ko¬rzyść Wisły. Mam wątpliwości czy Podsiadło powinien po raz drugi w tym spotkaniu ustawiać sobie piłkę na „jedenastce"; w 77 min. zmusił do kapitulacji Adamczyka, a później — tak przypuszczam — zawiodły nerwy. Ale to już spra¬wa trenera Henryka Stroniarza...
Finał meczu, jak i cały jego przebieg dostarczył sporo emocji. Było, to po prostu dobre futbolowe wi-dowisko, jego twórcy — piłkarze obu drużyn — solidnie potraktowali swoje role, walczyli ambitnie z niezłym skutkiem: padły przecież 3 bramki z gry, a o wiele więcej obserwowaliśmy efektownych akcji i strzałów. Najładniejszą bramkę zdobył Jan Jałocha, bardzo dobrze — co jest warte odnotowania — grał Zdzisław Kapka (oby tylko chciał jeszcze poprawić szybkość!). Na listę wyróżniających się, ale za brutalność wpisujemy Marka Motykę, który po faulu, bez piłki, na Krzysztofie Gacku tylko dzięki nie¬uwadze sędziów pozostał nadal na boisku. W przyszłości Panie Marku takie zagrania mogą Pana drogo kosztować! W Cracovii, która wczoraj w sumie zaprezentowała gor¬szej jakości grę od Wisły nie było piłkarza, który wyróżniał się wy¬jątkowo wysoką formą., natomiast poniżej obowiązującego poziomu w tej randze meczu grał Józef Konieczny. Najbardziej zaś pechowym piłkarzem spotkania był Marek Podsiadło, jego dwa nieudane zagrania miały decydujący wpływ na losy pojedynku
Gazeta Krakowska
Rozstrzygnięcie padło już w zajadzie w pierwszej serii, Podsiadło zmylił Adamczyka, ale posłał piłkę w słupek. Wiślacy: Motyka, Targosz, Nawałka, Jałocha i Kapka strzelali potem bezbłędnie i Wisła wygrała karnymi 5:3 (ze strony Cracovii karne wykorzystali: Dybciak, Nazimek i Tobolik, z uwagi na to, że Wisła prowadziła w tym momencie 5:3 ostatni z „pasiaków”’ Surowiec nie egzekwował już jedenastki).
Wczorajsze wielkie derby szczególnie w drugiej połowie i dogrywce dostarczyły sporych emocji. Były momentami wręcz dramatyczne. Oba zespoły wystąpiły w osłabionych składach. Wisła nadal bez chorych: Budki, Kowalika oraz kontuzjowanych Krupińskiego i Wróbla, a także bez Kmiecika, który na krótko wyjechał za granicę. W Cracovii zabrakło chorego Stokłosy, kontuzjowanego bramkarza Koczwary, po wypadku samochodowym nie najlepiej czuł się Turecki, który opuścił boisko już w 20 min.
W meczu tym bardziej podobała nam się gra Wisły. Jej akcje były bardziej płynne, u- rozmaicone. Ale tylko do linii szesnastki. Tutaj bowiem Wiślacy zawodzili strzałowo. Optycznie lepiej prezentowała się Wisła, ale bliższa zwycięstwa w regulaminowym czasie była Cracovia. Kiedy w 76 min. z rzutu karnego (za ewidentny faul na Toboliku) Podsiadło uzyskał dla gospodarzy prowadzenie wydawało się, że to oni wyjdą z tego meczu zwycięsko. Ale „pasiaki" nie potrafiły w tym momencie „przyszanować" piłki, dały się zaskoczyć rywalowi i w 82 min. po dośrodkowaniu bardzo dobrze spisujący się do tej pory bramkarz Dziedzic za krótko wypiąstkował piłkę. Wiślacy oddali natychmiastowy strzał do pustej bramki. Na linii bramkowej próbował interweniować Podsiadło, ale zderzył się a Nazimkiem i odbita od jego głowy piłka wpadła do siatki.
W dogrywce w pierwszej fazie zdecydowanie przeważała Wisła. W 97 min. Jałocha strzelił mocno z 20 m i wiślacy objęli prowadzenie. Goście dominują teraz na boisku i w 104 min. w idealnej pozycji Plewniak strzela nad leżącym bramkarzem w... poprzeczkę. W trzy minuty później jeden z nielicznych ataków Cracovii, Adamczyk nie utrzymał piłki w rękach po centrze Tobollika i Liszka wepchnął ją do siatki.
Na słabszą postawę Cracovii wpłynęła niewątpliwie niewyraźna gra linii środkowej, która bez Stokłosy i Surowca (przesunięty został po zejściu z boiska Tureckiego na pozycję drugiego stopera) ustępowała analogicznej formacji wiślaków. W drużynie Cracovii jak zwykle najpewniej grała defensywa.
Mecz jak każde wielkie derby był bardzo zacięty, twardy, momentami grano jednak zbyt ostro. Żółte kartki otrzymali Sysło i Nawałka z Wisły oraz Tobolik z Cracovii. Ale najbardziej bulwersujące wydarzenie miało miejsce tuż przed końcem dogrywki. Motyka bez piłki kopnął Gacka, sędzia Goś z Warszawy (Kraków ostatnio nie ma szczęścia do arbitrów, oglądaliśmy znowu słabego sędziego), który był dosłownie parę metrów od incydentu nie zareagował i nakazał grać dalej. To był duży błąd arbitra!
CRACOVIA: Dziedzic — Nazimek, Turecki (20 min. Piskorz) Dybczak, Podsiadło — Konieczny, Surowiec, Karaś — Gacek, Błachno (91 min. Liszka), Tobolik.
WISŁA: Adamczyk — Motyka, Nawrocki, Gorgon, Jałocha — Targosz, Kapka, Nawałka — Lipka (91 min. Suder), Sysło (70 min. Plewniak), Szulżycki.
Widzów około 15 tys. (ANS)
P.S. Grupki rozwydrzonych kibiców obu zespołów znowu dały kolejny „popis" chamstwa. Nie zauważyłem żadnej reakcji ze strony porządkowych czy kibiców. Nadal zdecydowana mniejszość terroryzuje większość. Obojętnością nikt nie wygrał walki z chamstwem...
Echo Krakowa
CRACOVIA — Dziedzic — Nazimek, Dybczak, Turecki (od 18 min. Piskorz), Podsiadło — Karaś, Konieczny, Surowiec — Gacek, Błachno (od 91 min. Liszka), Tobollik, WISŁA — Adamczyk — Motyka, Nawrocki, Gorgon, Jałocha — Lipka (od 91 min. Suder), Targosz, Kapka, Nawałka — Sysło (od 67 min. Plewniak), Szulżycki.
Piłkarskie wielkie derby Krakowa pomiędzy Cracovią i Wisłą, rozgrywane tym razem w ramach Pucharu Polski, nie stały na wysokim poziomie, ale były bardzo emocjonującym widowiskiem. Walczono bowiem zacięcie o piłkę, sporo było groźnych' sytuacji podbramkowych, dobrych parad bramkarzy, szczególnie młodego Dziedzica, a na dodatek widzowie byli świadkami egzekwowania rzutów karnych, które sędzia zarządził po upływie regulaminowego czasu gry, kiedy, mimo dogrywki, żadnej ze stron nie udało się uzyskać bramkowej przewagi.
W tej ostatniej próbie lepsi okazali się wiślacy. Pierwszy bowiem strzelający zawodnik Cracovii — Podsiadło, trafił w słupek i piłka wyszła w pole. Piłkarze „Białej gwiazdy” wykorzystali wszystkie próby i gdy Kapka jako piąty u-mieścił piłkę w siatce, sędzia od-gwizdał koniec meczu, było bowiem już 5:3 i ostatni wyznaczony zawodnik „pasiaków” nie miał po co stawać do egzekwowania „jedenastki”.
Jak wspomniałem wyżej, mecz nie stał na wysokim poziomie, lecz był bardzo zażarty, chwilami zawodników ponosiły nerwy, sędzia trzech ukarał żółtą kartką, darował przewinienie Motyce, który, bez piłki, brutalnie kopnął Gacka. Kwalifikowało się to nawet do usunięcia wiślaka z boiska, arbiter jednak udał, że tego zagrania nie dostrzegł.
Gwałtowna ulewa, która w drugiej połowie meczu przeszła nad stadionem, gruntownie przemoczyła wszystkich bez mała widzów, nie ostudziła jednak temperamentów grupki „kibiców” Cracovii, którzy znów dali popis niesportowego, chwilami chamskiego, zachowania się. Była ich garstka, może 50, może 100 osób i szkoda, że nie umiano wyrzucić ich ze stadionu, przynieśli bowiem swym zachowaniem tylko wstyd barwom Cracovii.
(lang) 1982-07-07 Cracovia - Ruch Chorzów 2:2 1982-07-26 Stahl Thale - Cracovia 0:3 1982-07-28 Chemie Buna Schkopau - Cracovia 2:3 1982-08-01 Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 2:1 1982-08-08 Stal Mielec - Cracovia 2:1 1982-08-11 Kabel Kraków - Cracovia 2:4 1982-08-15 Cracovia - Bałtyk Gdynia 0:0 1982-08-21 Lech Poznań - Cracovia 2:1 1982-08-25 Cracovia - ŁKS Łódź 2:2 1982-09-01 Błękitni Kielce - Cracovia 1:2 1982-09-11 Wisła Kraków - Cracovia 0:0 1982-09-19 Cracovia - Legia Warszawa 1:0 1982-09-22 Cracovia - Wisła Kraków 2:2 k.3:5 1982-09-25 GKS Katowice - Cracovia 2:0 1982-10-02 Cracovia - Szombierki Bytom 0:0 1982-10-16 Górnik Zabrze - Cracovia 0:0 1982-10-24 Cracovia - Śląsk Wrocław 1:0 1982-10-31 Pogoń Szczecin - Cracovia 4:0 1982-11-07 Cracovia - Widzew Łódź 2:2 1982-11-14 Cracovia - Ruch Chorzów 0:1 1982-11-20 Gwardia Warszawa - Cracovia 1:0 1983 Trening Noworoczny 1983-01-16 Wisła Kraków - Cracovia 1:0 1983-01-20 Kuba - Cracovia 2:2 1983-01-22 Újpesti Dózsa Budapeszt - Cracovia 0:1 1983-01-25 Kuba - Cracovia 0:0 1983-02-13 Cracovia - Odra Opole 1:2 1983-02-22 SK Slanczew Briag - Cracovia 3:2 1983-02-26 Zagorec Nowa Zagora - Cracovia 1:0 1983-02-27 Warna - Cracovia 2:5 1983-03-01 Rodina Suworowo - Cracovia 0:2 1983-03-05 Cracovia - Kabel Kraków 6:1 1983-03-12 Zagłębie Sosnowiec - Cracovia 0:0 1983-03-20 Cracovia - Stal Mielec 1:1 1983-03-26 Bałtyk Gdynia - Cracovia 0:0 1983-04-02 Cracovia - Lech Poznań 0:2 1983-04-09 ŁKS Łódź - Cracovia 1:1 1983-04-23 Cracovia - Wisła Kraków 2:1 1983-04-27 Legia Warszawa - Cracovia 0:0 1983-05-07 Cracovia - GKS Katowice 0:0 1983-05-11 Szombierki Bytom - Cracovia 2:0 1983-05-17 Cracovia - Rodina Suworowo 0:0 1983-05-18 Cracovia - Legia Warszawa 1:1 1983-05-28 Cracovia - Górnik Zabrze 0:0 1983-06-01 Śląsk Wrocław - Cracovia 2:2 1983-06-08 Cracovia - Pogoń Szczecin 3:0 1983-06-11 Widzew Łódź - Cracovia 7:0 1983-06-15 Ruch Chorzów - Cracovia 0:0 1983-06-19 Cracovia - Gwardia Warszawa 1:0