1965-09-05 Cracovia - Thorez Wałbrzych 2:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia

Trener:
Adam Niemiec
pilka_ico
II liga , 5 kolejka
Kraków, stadion Wawelu, niedziela, 5 września 1965, 16:00

Cracovia - Thorez Wałbrzych

2
:
0

(1:0)



Herb_Zagłębie Wałbrzych


Skład:
L.Michno
Chemicz
Mikołajczyk
Rewilak
Antczak
Poprawski
Szymczyk
Hausner
Spiżak
J.Stokłosa
J.Kowalik

Ustawienie:
4-2-4

Sędzia: Osada
Widzów: 8 000

bramki Bramki
Spiżak (23')
Spiżak (59')
1:0
2:0
Skład:
Szeja
Nowak
Cieszowiec
Pawlica
Sadowski
Kampa
Kajzerek
Kuś
Biernacki
Kasprzyk
Olszok
Mecze tego dnia:

1965-09-05 Cracovia - Thorez Wałbrzych 2:0
1965-09-05 Górnik Wieliczka - Cracovia II 1:2



Zapowiedź meczu

Opis meczu

"Dwie bramki Spiżaka" -
Gazeta Krakowska

Dwie bramki Spiżaka

Relacja z meczu w dzienniku Gazeta Krakowska cz.1
Relacja z meczu w dzienniku Gazeta Krakowska cz.2
Ponad 10 tys. widzów przy¬szło wczoraj na stadion Wawelu, by wreszcie być świadkiem zwycięstwa Cracovii. Styl jaki zademonstrowali biało-czerwoni w meczu II ligi piłki nożnej z Thorezem Wałbrzych ne był nadzwyczajny, ale... punkty liczą się.

Nadal brak jest zrozum:enia w linii ataku. Kowalik jest daleki od „reprezentacyjnej” formy. Ponadto zbyt łatwo dawał się wciągać w pułapki ofsidowe. Hausner gra zbyt egoistycznie. Poprawski z pewnością dużo lepiej czułby się w drużynie jako pomocnik. Stokłosa — to najsłabszy punkt ataku Cracovii. Najpracowitszym i najproduktywniejszym napastnikiem krakowian był Spiżak.
Pomoc zasłużyła na notę dostateczną, najsilniejszą formacją u zwycięzców była obrona. Michno nie miał zbyt wiele okazji do interwencji. Znowu może ktoś powie, ze Cracovia gra z pechem. Szczególnie jej napastnicy. To chyba nie pech, lecz brak umiejętności. W kilku sytuacjach gdyby piłkarze Cracovii byli o ułamek sekundy szybsi od przeciwników, wynik brzmiałby przynajmniej 5:0. Poprawski ponadto z paru metrów nie trafił do pustej bramki. Kowalik (nie atakowany) z bliskiej odległości główką przeniósł piłkę wysoko ponad bramką. Obie zdobyte bramki przez Spiżaka w dużej mierze obciążają konto członka kadry młodzieżowej bramkarza górników Szeję. W 25 min. Kowalik egzekwuje rzut wolny. Piłkę na główkę przejmuje Spiżak. Niegroźny strzał fatalnie przepuszcza Szeja. Jest 1:0 dla Cracovii. 79 min. — zamieszanie pod bramką Thoreza. Szeja niepotrzebnie wybiega z bramki, Spiżak z paru metrów prawie wepchnął piłkę do siatki, obok dwu nie interweniujących obrońców Thoreza. Wynik 2:0 (1:0) dla Cracovii. Bramki nieefektowne, lecz... efektywne.

Cracovia: Michno, Chemicz, Rewilak, Antczak, Mikołajczyk, Szymczyk, Spiżak, Hausner, Stokłosa, Kowalik, Poprawski.
Źródło: Gazeta Krakowska nr 211 z 6 września 1965


"Nareszcie upragnione zwycięstwo Cracovia—Thorez 2:0" -
Echo Krakowa

Nareszcie upragnione zwycięstwo Cracovia—Thorez 2:0

Relacja z meczu w dzienniku Echo Krakowa
CRACOVIA THOREZ Wałbrzych 2:0 (1:0).

Bramki zdobyli: Spiżak w 25 i 60 min. gry. sędziował p. Osada z Rzeszowa. Widzów ok. 3 tys.

CRACOVIA: —Michno, Chemicz, Rewilak, Antczak, Mikołajczyk, Szymczyk, Spiżak, Hausner, Stokłosa, Kowalik, Poprawski. THOREZ: Szeja, Nowak, Cieszowiec, Pawlica, Sadowski, Kampa, Kajzerek, Kuś, Biernacki, Kasprzyk, Olszok.

Piłkarze Cracovii odnieśli wreszcie pierwsze zwycięstwo w tegorocznych rozgrywkach II-ligowych. Oczywiście, przypadło ono gospodarzom jak najzupełniej zasłużenie. gdyż byli zespołem lepszym technicznie i mieli więcej z gry. Mało tego, wynik nic jest nawet skromnym odzwierciedleniem tego, co działo się w ciągu 9(i min. gry na boisku, gdyż przy normalnej dyspozycji strzałowej, bramkarz Szeja powinien co najmniej jeszcze 3 — 4 razy wyciągać piłkę z siatki. Wręcz pechowo strzelali Poprawski (3 razy nad poprzeczką i raz w poprzeczkę) — oraz Kowalik (4 razy obok słupka), ale i pozostali napastnicy mieli źle nastawiony celownik.

Cracovia przeprowadziła kilka ładnych dla oka 1 szybkich ataków, ale nie przyniosły one efektu. Tymczasem obydwie bramki uzyskała w dość nieoczekiwanych okolicznościach. Pierwsza padła tuż po pięknej akcji lewej strony ataku, która zakończyła się faulem Pawlicy i sędzia zarządził rzut wolny. Egzekwował go Kowalik, a centrę przejął na głowę Spiżak. Piłka lobem minęła źle ustawionego Szeję (jedyny błąd świetnego bramkarza) i ugrzęzła w siatce. Przy drugiej bramce, w zamieszaniu Spiżak wepchnął piłkę toczącą się w kierunku „świątyni” wałbrzyszan. Goście kontratakowali parami i tylko 2-krotnio Biernacki był bliski wpisania się na listę strzelców.

Gratulując pierwszego zwycięstwa, apelujemy do Cracovii o bardziej energiczną i przemyślaną grę, niż tę którą obserwowaliśmy w spotkaniu z ambitnym, ale przeciętnym Thorezem.
Źródło: Echo Krakowa nr 207 z 6 września 1965


Mecze sezonu 1965/66