1966-03-06 Cracovia - Górnik Zabrze 2:3

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Pierwsza w historii porażka Cracovii u siebie w ogólnopolskiej fazie Pucharu Polski.


Herb_Cracovia

Trener:
Adam Niemiec
pilka_ico
Puchar Polski, 1/16 finału
Kraków, stadion Wawelu, niedziela, 6 marca 1966, 11:30

Cracovia - Górnik Zabrze

2
:
3

(1:1, 2:2)



Herb_Górnik Zabrze

Trener:
Władysław Giergiel
Skład:
L. Michno
Chemicz
Mikołajczyk
Rewilak
Rybka
Dawidczyński
Szymczyk
Hausner
Zuśka
Orczykowski
J. Stokłosa

Ustawienie:
3-2-5

Sędzia: Marian Środecki
Widzów: 12 000

bramki Bramki
Orczykowski (14')

Orczykowski (74')
1:0
1:1
2:1
2:2
2:3

Lubański (41')

Lentner (89')
Lubański (110')
Skład:
Gomola
Słomiany
Oślizło
Florenski
Broja
Kowalski
Olek (46' Lentner)
Wilczek
Szołtysik
Lubański
Musiałek

Ustawienie:
3-2-5



podczas meczu

Zapowiedź meczu

Opis meczu

Sport

Relacja z meczu w katowickim dzienniku Sport cz.1
Relacja z meczu w katowickim dzienniku Sport cz.2
Relacja z meczu w katowickim dzienniku Sport cz.3
Relacja z meczu w katowickim dzienniku Sport cz.4
Obrońca Pucharu zmuszony do 2. godz. walki w Krakowie. W 89 minucie Cracovia prowadziła 2:1

Pucharowa inauguracja sezonu piłkarskiego 1966 roku omal nie zakończyła się wielką sensacją. Niewiele bowiem brakowało, aby mistrz Polski i obrońca pucharu - Górnik Zabrze znalazłby się już w 1/16 poza brzegiem PP, wyeliminowany przez lidera II ligi - Cracovię. Na niespełna jednak 2 minuty przed upływem normalnego czasu Lentner z bardzo trudnego kąta posłał piekielną bombę w przeciwny róg bramki - łudząco podobnej do tej, kiedy to zdobywając trzecią bramkę dla swoich barw, wyrównał stan meczu w pamiętnym spotkaniu z Wisłą w Krakowie na 3:3, co w konsekwencji doprowadziło do spadku Wisły z 1 ligi.

Jeżeli krakowianom należą się same pochwały za niezwykle ambitną i ofiarną postawę - to jednak trzeba im wytknąć zasadniczy błąd taktyczny. Było nim niezbyt szczelne skomasowanie defensywy na kilkadziesiąt sekund przed gwizdkiem kończącym drugie 45 minut gry. Tylko na skutek tego nieobstawiony Lentner mógł dojść do strzału, wobec którego Michno był bezradny.

Mimo, że w tym samym czasie, kiedy rozgrywano pasjonujący pojedynek, na stadionie w Bronowicach, telewizja nadawała bezpośrednio po sobie dwie transmisje sportowe, na stadionie Wawelu zgromadził się komplet widzów. Byli oni świadkami szybkiej i bardzo interesującej gry chodź padający od rana deszcz zmienił boisko w teren, który stawiał piłkarzom trudne wymagania.

Cracovia zaimponowała ofiarnością i tym co nazywamy sercem do gry. Mimo braku Kowalika prowadziła przez długie okresy wyrównany pojedynek z zespołem, którego każdy piłkarz przewyższał odpowiednika na swojej pozycji w drużynie krakowskiej przede wszystkim umiejętnością realizowania taktycznych zamierzeń.

Piłkarze z Zabrza dopiero w obliczu niebezpieczeństwa pokazali na co ich stać. Od 71 minuty rozpoczęli bezustanny szturm na bramkę Michny, w pobliżu której często wędrowali nawet Słomiany o Oślizło. Pod nieobecność kontuzjowanego Pola rolę dyrygenta ofensywny Górnika spełniali na przemian Szołtysik i Wilczek. Oni to raz po raz wysyłali w bój Lubańskiego i Lentnera i w ten sposób nie dawali ani chwili oddechu defensywie biało-czerwonych. Wśród niej - jak zwykle - Michno i Rewilak byli klasą dla siebie. Niemniej jednak najbardziej rzucającym się w oczy piłkarzem "pasiaków" był Szymczyk. Spełniał on rolę drugiego stopera, a jednocześnie dyrygenta ofensywy. Cóż dziwić się więc, że w dogrywce zabrakło mu sił. Nad podziw dobrze również spisał się Orczykowski, który zapisał się w pamięci widzów dwiema pięknymi bramkami. Wszyscy pozostali piłkarze Cracovii zademonstrowali formę, która ich zwolenników napawa otuchą.

Górnicy stanęli do gry po długiej podróży na trasie ok. 5000 km. z dalekiej Armenii. Mimo to starali się oni uzasadnić swoje wysokie aspiracje, dążąc do wydobycia z gry najbardziej pięknych widowiskowych elementów. To sprawiło, że premiera piłkarska w Krakowie była zachęcająca i będzie się ją długo wspominać.
Źródło: Sport nr 28 z 7 marca 1966


"W meczu pucharowym. Dogrywka zadecydowała o zwycięstwie Cracovia-Górnik Zabrze 2:3" -
Gazeta Krakowska

W meczu pucharowym. Dogrywka zadecydowała o zwycięstwie Cracovia-Górnik Zabrze 2:3

Relacja z meczu w dzienniku Gazeta Krakowska
Szczęśliwym, lecz w przekroju całego spotkania, zasłużonym zwycięstwem zakończył się rozegrany w Krakowie mecz piłkarski 1/16 Pucharu Polski pomiędzy mistrzem Polski Górnikiem Zabrze a Cracovią. Wygrali Ślązacy 3:2 (1:1). Na rozstrzygnięcie tego spotkania sympatycy obu zespołów czekali aż do 110 min. W normalnym czasie pojedynek zakończył się wynikiem nierozstrzygniętym 2:2. Tak więc dogrywka zadecydowała o końcowym sukcesie drużyny z Zabrza.

Zespół krakowski swą postawą w całej rozciągłości zadowolił. Oglądaliśmy okresami bardzo ciekawe obustronne akcje, szereg przemyślanych zagrań i spore umiejętności techniczne poszczególnych zawodników. Cracovia rozpoczęła mecz w bardzo dobrym stylu. Spokojna, dokładna gra i szybkie ataki inicjowane przez bardzo dobrze usposobionego skrzydłowego Cracovii Hausnera wywołały poklask na widowni. W 14 min. gry Hausner zainicjował groźny przebój, dokładnie zacentrował po przytomnym przekazaniu piłki przez Zuśkę do Orczykowskiego. Zawodnik ten zdobył pierwszą bramkę. Jeszcze przez 20 min. Cracovia gra koncertowo, potem akcje jej zaczynają się coraz częściej rwać: Do głosu dochodzą teraz piłkarze z Zabrza raz po raz zagrażając bramce Michny. Skapitulował on dopiero w 41 min przed strzałem kubańskiego i wynik remisowy utrzymał się do przerwy. W 74 min. na trybunach znów wielka radość po groźnej akcji prawą stroną — tym razem Dawidczyński wpisał się na listę strzelców i Cracovia objęła ponownie prowadzenie. Goście poderwali się znów do ataku. Kiedy wskazówki zegara wskazywały już 88 min. gry, wszyscy niemal pewni byli zwycięstwa Cracovii. Niestety moment nieuwagi kosztował Cracovię utratę bramki. Zdobył ją Kowalski.
W zarządzonej dogrywce pierwszy kwadrans gry nie przyniósł rozstrzygnięcia. Dopiero w drugiej połowie w 110 min. gry Lubiński przytomnie wykorzystał nieporozumienie Michny z obrońcą Chemiczem i ustalił wynik spotkania na 3:2 dla Zabrza.

CRACOVIA: Michno, Dzierżak, Rewilak, Chemicz, Mikołajczyk, Szymczyk, Hausner, Zuśka, Dawidczyński, Orczykowski, Stokłosa.
Źródło: Gazeta Krakowska nr 55 z 7 marca 1966


"Dopiero po dogrywce Górnik pokonał Cracovię" -
Echo Krakowa

Dopiero po dogrywce Górnik pokonał Cracovię

Relacja z meczu w dzienniku Echo Krakowa
CRACOVIA — GÓRNIK ZABRZE 2:3 (1:1, 2:2). Bramki zdobyli: dla Górnika — Lubański w 41 i 110 oraz Kowalski w 83, a dla Cracovii — Orczykowski w 13 i 74 min. gry. Sędziował p. Środecki z Wrocławia. Widzów około 10 tys.

CRACOVIA: Michno — Dzierżak, Mikołajczyk, Rewilak, Chemicz — Stokłosa, Szymczyk — Hausner, Zuśka, Dawidczyński, Orczykowski. GÓRNIK: Gomola — Słomiany, Floreński, Oślizło, Broją — Olek (Lentner), Kowalski — Wilczek, Lubański, Szołtysik, Musiałek.

Cracovia sprawiła przyjemną niespodziankę, demonstrując dobrą grę i stawiając duży opór Górnikowi Zabrze w meczu o Puchar Polski. Co więcej, biało-czerwoni dwukrotnie prowadzili 1 tylko 2 minuty dzieliły ich od zejścia z boiska w aureoli zwycięzców. Ale właśnie wtedy piłkę otrzymał Kowalski 1 z 25 metrów ostro strzelił w górny róg bramki, uzyskując wyrównanie. Tak więc mecz w normalnym czasie zakończył się remisem 2:2. W dogrywce zwycięską bramkę zdobyli górnicy ze strzału Lu-bańskiego. Na 5 minut przed końcem dogrywki krakowianie mieli Jeszcze szansę na uzyskanie wyrównującej bramki. Orczykowski głową posłał piłkę w kierunku pustej bramki 1 zdawało się, że nic tym razem nie uchroni zabrzan od utraty bramki. Tymczasem Jak spod ziemi wyrósł obrońca Słomiany i wybił piłkę w pole, zażegnując niebezpieczeństwo.

Mecz był żywy, interesujący i trzymał widzów w dużym napięciu. Cracovia zagrała bardzo ambitnie. Widać, że drużyna jest dobrze przygotowana do sezonu. W spotkaniu z Górnikiem biało-czerwoni zastosowali system 4—3—3, który całkowicie zdał egzamin. W sumie krakowianie zmusili zabrzan do największego wysiłku.

W drużynie Górnika na wyróżnienie zasługują: Lubański, Wilczek, Słomiany i Oślizło. Jeśli Chodzi o Cracovię, to cała drużyna za swą ofiarność i ambicję zasługuje na słowa uznania. Szkoda, że do tego interesującego widowiska nie dostroił się sędzia, który nie miał swego najlepszego dnia.
Źródło: Echo Krakowa nr 55 z 7 marca 1966


"Niechlubna rola sędziego Środeckiego" -
Dziennik Polski

Niechlubna rola sędziego Środeckiego

Relacja z meczu w dzienniku Dziennik Polski
Nawet najgorętsi kibice Cracovii byli przed meczem pucharowym ich drużyny z Górnikiem defdystami. Nie dlatego. jakoby uważali, że różnica klasy między mistrzem Polski a liderem II ligi Jest aż tak wielka, że wynik meczu może być tylko jeden: zwycięstwo mistrza — lecz ponieważ Górnik przyjeżdżał do Krakowa opromieniony trzema zwycięstwami w Związku Radzieckim (bez utraty bramki), a w Cracovii, będącej po przerwie zimowej wielką niewiadomą, zabrakło na dobitek jednego z asów atutowych Kowalika. Na tle tej ogólnej depresji warto zanotować glos prezesa KOZPN mgr B. Pirożyńskiego, który przed rozpoczęciem meczu zapewniał podpisanego, że Cracovia w normalnym czasie tego meczu nie przegra. To się nazywa mieć rozeznanie w możliwościach drużyn.

Nie zamierzamy rozpisywać się o przebiegu meczu, zrobili to już wcześniej koledzy z prasy wychodzącej w poniedziałek. Wydaje się nam jednak, że w sprawozdaniach tych pominięta została zupełnie, bądź tylko napomknięto o niej, rola sędziego p. Środeckiego z Wrocławia, roli nie przynosząca mu zaszczytu. Powie ktoś, po co pisać źle o sędzim, który nie popełnił żadnego wykroczenia, ba nawet kardynalnego błędu, mc usunął niesłusznie z boiska żadnego zawodnika, n-e podyktował niesłusznego rzutu karnego. Tak to prawda, ale czy sędzia piłkarski tylko w ten sposób wpływa na wynik meczu? Czy nie może tego robić w sposób mniej drastyczny, a jednak faworyzujący jedną z drużyn? I wiośnie p. gródecki prześcigał się w niedzielnym meczu, zwłaszcza w okresie, kiedy Cracovia prowadziła 2:1, w tzw. szukaniu dziury na całym, robił wszystko, aby załamać psychicznie młodych zawodników Cracovii, aby utrudniając im życie podnieść równocześnie morale piłkarzy Górnika. Odgwizdywał faule piłkarzy Cracovii, których by Inny sędzia nigdy jako faule nie zakwalifikował, skwapliwie wykorzystywał każde machnięcie chorągiewką sędziów bocznych, którzy w ocenie „spalonych" jeśli idzie o Cracovię, byli niemniej przeczuleni, niż p. Środecki w ocenie fauli.

Widać było, że sędziowie pozostałą wyraźnie pod presją — można by to nazwać obsesją — wielkich nazwisk zawodników Górnika i samej nazwy mistrza Polski, nie wyobrażali sobie po prostu, aby mistrz mógł przegrać z drużyną Ii-ligową. A przecież w meczach pucharowych zdarzają się nie takie rzeczy, drużyny I ligi przegrywają z drużynami A-klasy — zwłaszcza przy tak nierównym poziomic gry naszych czołowych zespołów!

N-e podzielamy zdania, które słyszało się po meczu, że sędzia wygrał mecz Górnikowi — wygrała drużyna, która miała więcej szczęścia, bo gra była równorzędna, obydwa zespoły miały swoje dobre i słabe okresy — niemniej tak prowadzić zawodów, jak to robił p. Brodecki, nic wolno.
ZYGMUNT MERTA
Źródło: Dziennik Polski nr 56 z 8 marca 1966


Mecze sezonu 1965/66

Żywiec 1965-07-18 Żywiec - Cracovia 0:9  Baildon Katowice 1965-07-21 Cracovia - Baildon Katowice 3:0  Czarni Żywiec 1965-07-22 Czarni Żywiec - Cracovia 0:2  Beskid Andrychów 1965-07-25 Beskid Andrychów - Cracovia 0:3  Prądniczanka Kraków 1965-07-29 Prądniczanka Kraków - Cracovia 0:3  Fablok Chrzanów 1965-08-01 Fablok Chrzanów - Cracovia 2:1  Górnik Zabrze 1965-08-02 Cracovia - Górnik Zabrze 3:5  Ruch Chorzów 1965-08-04 Ruch Chorzów - Cracovia 2:1  Prądniczanka Kraków 1965-08-08 Prądniczanka Kraków - Cracovia 0:6  Lechia Gdańsk 1965-08-14 Cracovia - Lechia Gdańsk 0:0  Start Łódź 1965-08-22 Start Łódź - Cracovia 0:0  Hutnik Trzebinia 1965-08-25 Cracovia - Hutnik Trzebinia 4:1  Pogoń Szczecin 1965-08-28 Cracovia - Pogoń Szczecin 0:2  Arka Gdynia 1965-09-01 MZKS Gdynia - Cracovia 3:1  Zagłębie Wałbrzych 1965-09-05 Cracovia - Thorez Wałbrzych 2:0  Garbarnia Kraków 1965-09-12 Garbarnia Kraków - Cracovia 0:1  Unia Racibórz 1965-09-15 Cracovia - Unia Racibórz 3:0  Victoria Jaworzno 1965-09-19 Victoria Jaworzno - Cracovia 1:2  Urania Ruda Śląska 1965-09-26 Cracovia - Górnik Kochłowice 2:2  Odra Opole 1965-09-29 Cracovia - Odra Opole 3:0  Raków Częstochowa 1965-10-03 Raków Częstochowa - Cracovia 1:3  Legia II Warszawa 1965-10-09 Legia II Warszawa - Cracovia 1:4  Hutnik Kraków 1965-10-17 Cracovia - Hutnik Nowa Huta 4:1  Górnik Wałbrzych 1965-10-24 Górnik Wałbrzych - Cracovia 0:2  Garbarnia Kraków 1965-10-31 Garbarnia Kraków - Cracovia 1:1  Motor Lublin 1965-11-07 Cracovia - Motor Lublin 3:0  Lech Poznań 1965-11-14 Cracovia - Lech Poznań 6:1  Stal Mielec 1965-11-28 Stal Mielec - Cracovia 0:2  Cracovia_herb 1966 Trening Noworoczny  Zagłębie Sosnowiec 1966-02-17 Zagłębie Sosnowiec - Cracovia 6:2  Zagłębie Sosnowiec 1966-02-20 Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 1:1  Szombierki Bytom 1966-02-21 Szombierki Bytom - Cracovia 1:0  Zagłębie Sosnowiec 1966-02-25 Zagłębie Sosnowiec - Cracovia 2:1  Promień Żary 1966-02-27 Promień Żary - Cracovia 5:4  Górnik Zabrze 1966-03-06 Cracovia - Górnik Zabrze 2:3  Kabel Kraków 1966-03-13 Kabel Kraków - Cracvia 1:1  Nadwiślan Kraków 1966-03-17 Nadwiślan Kraków - Cracovia 1:7  Polska (juniorzy) 1966-03-20 Cracovia - Polska (juniorzy) 3:0  Lechia Gdańsk 1966-03-27 Lechia Gdańsk - Cracovia 0:1  Start Łódź 1966-04-03 Cracovia - Start Łódź 2:1  Pogoń Szczecin 1966-04-10 Pogoń Szczecin - Cracovia 2:1  Zagłębie Wałbrzych 1966-04-17 Thorez Wałbrzych - Cracovia 1:3  Arka Gdynia 1966-04-23 Cracovia - MZKS Gdynia 0:0  Wisła Kraków 1966-05-01 Wisła Kraków - Cracovia 0:2  Znicz Pruszków 1966-05-05 Cracovia - Znicz Pruszków 6:2  Garbarnia Kraków 1966-05-08 Cracovia - Garbarnia Kraków 0:1  Unia Racibórz 1966-05-15 Unia Racibórz - Cracovia 5:2  Victoria Jaworzno 1966-05-22 Cracovia - Victoria Jaworzno 3:1  Prądniczanka Kraków 1966-05-26 Cracovia - Prądniczanka Kraków 4:0  Urania Ruda Śląska 1966-05-29 Urania Kochłowice - Cracovia 1:2  Raków Częstochowa 1966-06-05 Cracovia - Raków Częstochowa 1:0  Hutnik Kraków 1966-06-09 Hutnik Nowa Huta - Cracovia 1:1  Górnik Wałbrzych 1966-06-12 Cracovia - Górnik Wałbrzych 3:0  Motor Lublin 1966-06-18 Motor Lublin - Cracovia 0:2  Lech Poznań 1966-06-26 Lech Poznań - Cracovia 1:2  Stal Mielec 1966-07-03 Cracovia - Stal Mielec 1:5