1982-11-07 Cracovia - Widzew Łódź 2:2
|
I liga , 13 kolejka Kraków, niedziela, 7 listopada 1982
(1:1)
|
|
Skład: Koczwara A. Turecki Dybczak Marek Podsiadło Kuć Błachno Stokłosa Surowiec Karaś (83' Michno) Tobollik Gacek |
Sędzia: Klaus Kubanek z Katowic
|
Skład: Bolesta Świątek (67' Gierek) Grębosz Wójcicki Kamiński Woźniak (46' Wraga) Rozborski Romke Surlit Tłokiński Filipczak |
Opis meczu
Tempo
Oto jak przebiegała sytuacja: po pierwszym rogu gości Tłokińskiemu dwukrotnie przeszkodzili w oddaniu strzału: Surowiec i Turecki. W 15 min. Stokłosa silnie strzelił, ale w środek bramki, a w 29 min Koczwara sparował na róg strzał Tłokińskiego z doskonałej pozycji, a za moment dokonał tej samej sztuki po strzale Filipczaka. Także w 33 min Koczwara wykazał duży refleks broniąc na róg strzał Tłokińskiego.
W 35 min padła bramka dla Cracovii. Po silnym strzale Błachny piłka odbiła się od słupka i wróciła na boisko, a nadbiegający Tobollik (pierwsza bramka tego gracza w I lidze) pewnie ulokował ją w siatce. Gospodarze nie zdołali się jeszcze ucieszyć z takiego obrotu sprawy, a już po błędzie Dybczaka Tłokiński wyrównał na 1-1.
Po przerwie mecz nabrał jeszcze bardziej rumieńców. I to za sprawą obu zespołów, bo na niemal ataki non stop gospodarzy goście odpowiadali szybkimi kontrami. W 52 min Tobollik skierował piłkę na pole bramkowe, gdzie wyskoczyli do niej Gacek z Kamińskim, ale gdzie dwóch się bije tam... skorzystał Błachno i lekko skierował ją obok zrozpaczonego Bolesty. 2-1 i kilka dalszych okazji na podwyższenie wyniku. Szczególnie w 53 min. kiedy Stokłosa trafił piłką w słupek. Między 70 a 75 min Stokłosa, Dybczak i Karaś zaprzepaścili szanse na 2-2. Za faul Kucia (wątpliwy!) sędzia podyktował wolnego z ok. 22 m. Rozborski zagrał krótko do Surlita, a ten wspaniałym strzałem w samo okienko zmusił do kapitulacji Koczwarę. Wcześniej jednak, bo w 80 min po akcji Wragi i faulu któregoś z obrońców Cracovii arbiter wycofał o metr piłkę i podyktował wolnego z linii pola karnego.
Gazeta Krakowska
Echo Krakowa
Braki doświadczenia w trudnych pierwszoligowych meczach wyszły szczególnie na jaw w drugiej części pojedynku, kiedy to Cracovia prowadziła 2:1 i łodzianie, dążąc do wyrównania, musieli się odkryć, pójść większą liczbą graczy do natarcia, osłabiając tym samym swoją defensywę. Wtedy to była kapitalna szansa strzelenia dalszych goli, krakowianie bowiem kilkakrotnie byli w przewadze pod bramką Bolesty, jednak nie potrafili tych dogodnych sytuacji wykorzystać. Największą szansę zmarnował Stokłosa, który prowadząc atak czterech krakowian przeciwko dwóm widzewiakom, tak długo zwlekał z podaniem piłki, tak ją kurczowo trzymał przy nodze, aż pogubił się, stracił piłkę i wymarzoną szansę podwyższenia wyniku na 3:1. Te stracone okazje zemściły się na „pasiakach” na kilka minut przed końcem gry, bowiem daleki kapitalny strzał Surlita, oddany z ponad 20 metrów był tak silny i precyzyjny, że Koczwara niemógł zagrodzić piłce drogi do siatki. Tak padło wyrównanie i tym samym remis w tym pojedynku.
Stał on na dobrym poziomie, rzadko oglądanym w Krakowie. Był popisem waleczności, ambicji, bojowości obu stron. Łodzianie przewyższali gospodarzy dynamiką gry i warunkami fizycznymi. Każdy gracz zespołu łódzkiego, poza dobrym wyszkoleniem technicznym, nienaganną kondycją, jest też atletycznie zbudowany, stąd walka z nimi, dużo mniej rosłych, wątlejszych piłkarzy krakowskich wymagała ogromnego nakładu sił. Toteż pod koniec zawodów widać było na graczach Cracovii oznaki silnego zmęczenia. Już nie byli tak szybcy, tak dokładni, tak bojowi jak w pierwszej godzinie zawodów. Ale w sumie stworzyli świetne widowisko i z pewnością na słowa uznania zasłużyli.
Widzew zaprezentował się w Krakowie z jak najlepszej strony. Mógł nawet wygrać mecz, bowiem w drugiej części gry Wraga został sfaulowany na polu karnym, lecz słabo prowadzący zawody p. Kubanek nakazał wykonywanie rzutu wolnego spoza linii pola karnego. Spowodowało to protesty łodzian, Romkę rzucił sięvnawet na arbitra, złapał go w pół, podbiegli inni protestując i „żółtą kartkę” zamiast Romkego dostał Rozborski. Podobnym nie porozumieniem była decyzja o „żółtej kartce” dla Tureckiego, gdy starał się on rozdzielić walczących na pięści Podsiadłę i Gierka. W sumie arbiter był najsłabszym elementem niedzielnego widowiska przy ul. Kałuży
Dziennik Łódzki
Nic z tych rzeczy. Dobrze znany w kregu łódzkich kibiców napastnik Cracovii musiał dobrze napracować się. I to nie na zwycięstwo, ale tylko na remis. Zmęczeni widzewiacy nie zmarnowali szansy utrzymania bliskiego kontaktu z czołówką tabeli, kontrolując przebieg gry na krakowskim boisku. Kontrolowali, ale i dyktowali przez pierwsze pół godziny warunki gry. Cracovia dwukrotnie obejmowała prowadzenie i dwukrotnie łodzianie odrabiali stratę.
W 33 minucie po składnej akcji gospodarze uzyskali prowadzenie. Piłka po strzale Błachny uderzyła w poprzeczkę i powróciła w pole. Nadbiegający Tobolik uprzedził Boleste i wpisał się na listę strzelców. W kilkadziesiąt sekund po tej akcji nastąpiła ,,kontra" piłkarzy Widzewa. Do piłki doskoczył Tłokiński, popisując się silnym strzałem, ро którym piłka przełamała ręce krakowskiego bramkarza i wpadła do siatki.
W drugiej części meczu częściej atakowali piłkarze Cracovii. Czujacy jeszcze w kościach trudy środowego występu na stadionie ŁKS obrońcy widzewscy nie zawsze w porę powstrzymywali ataki krakowian. Rewanżując się Błachnie, strzelec pierwszego gola, Tobolik, rozegrał piłkę z Gackiem. Środkowy Cracovii nie zmarnował szansy, zmuszając do kapitulacji łódzkiego bramkarza. Kilkakrotnie jeszcze gospodarze próbowali zakończyć akcję ofensywne celnymi strzałami. Na trzy minuty przed końcowym gwizdkiem, Surlit popisał się znakomitą bombą, posyłając piłkę do siatki bramki krakowskiej. "Wolny" Surlita był konsekwencją faulu, popełnionego przez obrońców Cracovii.
Tracąc punkt w Krakowie, widzewiacy spadli o jedno oczko w tabeli, ale utrzymali bezpieczny dla nich dystans do rywali i chyba nie zawiedli ani swoich sympatyków, którzy zapewne obejrzeli telewizyjne fragmenty spotkania z Cracovią w programie drugim. Jesienna konfrontacja ligowych jedenastek Łodzi i Krakowa zakończyła się na remis (przed tygodniem wynikiem 1:1 zakończył się też mecz ŁKS z Wisłą). Nie watpimy, że korzystniej dla łódzkich pierwszoligowców wypadną pojedynki wiosenne, które Wisła i Cracovia rozegrają na łódzkich stadionach.
Trenerzy po meczu
Władysław Żmuda, trener Widzewa Łódź
Bałem się tego meczu i miałem rację. Cracovia pokazała, że na swoim boisku jest bardzo groźną drużyną. W I połowie mieliśmy więcej do godnych sytuacji (sam Tłokiński zmarnował trzy), w drugiej od słonie po stracie bramki dążyliśmy uparcie do wyrównania. Słabiej trochę zagrała nasza obrona, ma na sumieniu drugiego gola.
Źródło: Gazeta Krakowska
Henryk Stroniarz, trener Cracovii
Nie ukrywam, że chcieliśmy ten pojedynek wygrać. W drugiej połowie mieliśmy rywala już prawie na łopatkach, było kilka wyśmienitych okazji - niestety zabrakło skutecznego strzelca. I to zemściło się. Nie mam jednak pretensji do swojego zespołu, który rozegrał bardzo dobrą partię, remis z zespołem, który znalazł się w ósemce najlepszych klubowych drużyn Europy - to nasz duży sukces. Wiele kontrowersji wywołały dwie decyzje sędziego, w 80min., kiedy to faulowany był Wraga i Romke usiłował wymóc na arbistrze karnego, i w 89 min., kiedy ten za przepychanie się Podsiadły i Gierkiem pokazał... żółtą kartkę Tureckiemu.
Filmowy skrót meczu
http://pl.youtube.com/watch?v=1DBke-sQafE
1982-07-07 Cracovia - Ruch Chorzów 2:2 1982-07-26 Stahl Thale - Cracovia 0:3 1982-07-28 Chemie Buna Schkopau - Cracovia 2:3 1982-08-01 Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 2:1 1982-08-08 Stal Mielec - Cracovia 2:1 1982-08-11 Kabel Kraków - Cracovia 2:4 1982-08-15 Cracovia - Bałtyk Gdynia 0:0 1982-08-21 Lech Poznań - Cracovia 2:1 1982-08-25 Cracovia - ŁKS Łódź 2:2 1982-09-01 Błękitni Kielce - Cracovia 1:2 1982-09-11 Wisła Kraków - Cracovia 0:0 1982-09-19 Cracovia - Legia Warszawa 1:0 1982-09-22 Cracovia - Wisła Kraków 2:2 k.3:5 1982-09-25 GKS Katowice - Cracovia 2:0 1982-10-02 Cracovia - Szombierki Bytom 0:0 1982-10-16 Górnik Zabrze - Cracovia 0:0 1982-10-24 Cracovia - Śląsk Wrocław 1:0 1982-10-31 Pogoń Szczecin - Cracovia 4:0 1982-11-07 Cracovia - Widzew Łódź 2:2 1982-11-14 Cracovia - Ruch Chorzów 0:1 1982-11-20 Gwardia Warszawa - Cracovia 1:0 1983 Trening Noworoczny 1983-01-16 Wisła Kraków - Cracovia 1:0 1983-01-20 Kuba - Cracovia 2:2 1983-01-22 Újpesti Dózsa Budapeszt - Cracovia 0:1 1983-01-25 Kuba - Cracovia 0:0 1983-02-13 Cracovia - Odra Opole 1:2 1983-02-22 SK Slanczew Briag - Cracovia 3:2 1983-02-26 Zagorec Nowa Zagora - Cracovia 1:0 1983-02-27 Warna - Cracovia 2:5 1983-03-01 Rodina Suworowo - Cracovia 0:2 1983-03-05 Cracovia - Kabel Kraków 6:1 1983-03-12 Zagłębie Sosnowiec - Cracovia 0:0 1983-03-20 Cracovia - Stal Mielec 1:1 1983-03-26 Bałtyk Gdynia - Cracovia 0:0 1983-04-02 Cracovia - Lech Poznań 0:2 1983-04-09 ŁKS Łódź - Cracovia 1:1 1983-04-23 Cracovia - Wisła Kraków 2:1 1983-04-27 Legia Warszawa - Cracovia 0:0 1983-05-07 Cracovia - GKS Katowice 0:0 1983-05-11 Szombierki Bytom - Cracovia 2:0 1983-05-17 Cracovia - Rodina Suworowo 0:0 1983-05-18 Cracovia - Legia Warszawa 1:1 1983-05-28 Cracovia - Górnik Zabrze 0:0 1983-06-01 Śląsk Wrocław - Cracovia 2:2 1983-06-08 Cracovia - Pogoń Szczecin 3:0 1983-06-11 Widzew Łódź - Cracovia 7:0 1983-06-15 Ruch Chorzów - Cracovia 0:0 1983-06-19 Cracovia - Gwardia Warszawa 1:0