1983-09-10 Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 0:0
|
![]() Kraków, sobota, 10 września 1983, 16:30
|
|
Skład: Koczwara Surowiec Nazimek Dybczak Podsiadło Karaś (67' R. Wrześniak) Hnatio Kuć (62' Konieczny) Tyrka Janikowski Gacek |
Sędzia: Kazimierz Mikołajewski z Płocka |
Skład: Bęben Zarychta Nowak Kordysz Miska Bryła Sączek Tochel (77' Łakomiec) Urban Koczuba Liszka (46' Milczarski) |
Mecz następnego dnia: | ||
Opis meczu
Tempo
W pierwszej odsłonie, oglądaliśmy kilka nienajgorszych akcji gospodarzy, nie wykończonych jednak - mimo dogodnych sytuacji - przez Janikowskiego, Surowca i Gacka, choć z wysokości trybun wydawało się, że piłka uciekała im wręcz sprzed nosa. Ale też i kontry gości powodowały palpitację serca u najzagorzalszych zwolenników Cracovii (w 39 min Urban i tuż wcześniej Liszka, zmarnowali pozycje sam na sam z Koczwarą).
Po zmianie stron, Hubert Kostka przygotował kolejną niespodziankę... było nią ustawienie za Liszkę, groźnego niegdyś bombardiera, Milczarskiego. Na niego rzeczywiście trzeba było uważać: nie dopuścić do strzału, z którego słynie. Jednak b. gracz ŁKS, nie pożegnał się z trenerem L. Jezierskim bez kozery. Okazuje się, iż jego szybkość i kondycja pozostawiały wiele do życzenia. Wprawdzie kilka razy zerwał się do walki, ale im bliżej końca meczu, tym częściej snuł się już tylko po murawie.
A więc... strachy na Lachy - panie Hubercie. Poza pobożnymi życzeniami, próby zaskakującej strategii sosnowiczan spaliły na panewce, ponieważ nie znaleźli się odpowiedni jej realizatorzy. Chociaż kto wie, czy nie chodziło o zamydlenie oczu "Pasiakom", bo przecież remis w meczu wyjazdowym jest sukcesem gości!
Gazeta Krakowska
Echo Krakowa
cierpliwości kibiców można zawdzięczać to, że nie wyszli oni ze stadionu na długo przed zakończeniem zawodów, że nie wygwizdali zawodników.
Tak bezmyślnej, bezładnej kopaniny nie obserwuje się nawet na spotkaniach rozgrywanych przez zespoły spod znaku TKKF. czy przez małych chłopców uganiających za piłką po Błoniach. Na palcach jednej ręki można zliczyć tzw. akcję, w których udało się zawodnikom podać trzy razy piłkę dokładnie, od partnera do partnera.
W tej sytuacji, kibice oklaskiwali już nawet to jak któremuś z grających przytrafiło się kopnięcie piłki w kierunku bramki na tyle celnie, iż łapał taki „strza!” bramkarz. W przekroju zawodów nieco większą przewagę mieli krakowianie, częściej atakowali dzięki sporym wysiłkom Zbigniewa Hnatii, który starał się nadać drużynie jakiś rytm, poderwać ją do walki dynamicznej gry. Ale trafiał w swoich poczynaniach raczej na obojętność partnerów. Największą ze strony swego mieleckiego kolegi - Janikowskiego, który w sobotnie popołudnie spędził półtorej godziny na świeżym powietrzu boiska, spokojnie się po nim przechadzając, czasem truchtając. Nieco ruchliwsi byli Tyrka i Gacek, ale mieli poważne kłopoty z operowaniem piłką, która im ustawicznie i to bardzo wyraźnie przeszkadzała. W sumie Cracovia ogromnie rozczarowała, szczególnie jej poczynania ofensywne były zupełnie niegroźne, a dogodnych - przypadkowych - sytuacji także nie zostało wykorzystanych. Może należy szukać usprawiedliwienia dla ,,pasiaków" w upale, jaki panował tego dnia, w nieobecności kapitana zespołu - Tureckiego, którego zmogła wysoka gorączka. Ale czy to mogą być usprawiedliwienia dla mających pierwszoligowe aspiracje drużyn i zawodników?
Była w sobotę kolosalna szansa zdobycia przez Cracovię zwycięstwa, Zaglebie to bowiem kiepska drużyna. Szansę tę zaprzepaszczono. Szkoda.
Dziennik Polski
Trenerzy po meczu
Zenon Baran, trener Cracovii
Nie chciałbym usprawiedliwiać mojej drużyny, która zagrała niestety słabo, ale muszę dodać, że Janikowski i Kuć ostatnio chorowali i nie byli w sobotę w pełni sił, kontuzję leczył Konieczny niewiele trenował w ubiegłym tygodniu. Ponadto zabrakło Tureckiego í Stokłosy (ten ostatni przechodził badania lekarskie, które wykazały, że jest zdrów i może podjąć treningi). Szkoda straconego punktu, bo przy nieco lepszej grze można było z łatwością wygrać. W następnych meczach
zagramy już w pełnym składzie i mam nadzieję znacznie lepiej.
Źródło: Gazeta Krakowska, nr. 215 z 12.09.1983
1983-06-25 Cracovia - Videoton Fehérvár 1:3
1983-07-02 Sturm Graz - Cracovia 0:2
1983-07-09 Cracovia - Rudá Hvězda Cheb 0:2
1983-07-16 Rudá Hvězda Cheb - Cracovia 2:0
1983-07-23 Cracovia - Sturm Graz 1:1
1983-07-30 Videoton Fehérvár - Cracovia 6:0
1983-08-10 Cracovia - Pogoń Szczecin 1:2
1983-08-11 Cracovia - Chemie Buna Schkopau 6:2
1983-08-13 Wisła Kraków - Cracovia 0:0
1983-08-17 Cracovia - Śląsk Wrocław 1:1
1983-08-21 Szombierki Bytom - Cracovia 3:2
1983-08-28 Cracovia - Widzew Łódź 0:0
1983-09-10 Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 0:0
1983-09-14 Bałtyk Gdynia - Cracovia 3:2
1983-09-17 Motor Lublin - Cracovia 2:0
1983-09-21 Piast Gliwice - Cracovia 3:1
1983-09-24 Cracovia - Lech Poznań 1:0
1983-10-01 Cracovia - Legia Warszawa 3:1
1983-10-12 Górnik Wałbrzych - Cracovia 2:0
1983-10-16 Cracovia - Górnik Zabrze 0:1
1983-10-22 ŁKS Łódź - Cracovia 3:0
1983-11-05 Cracovia - Ruch Chorzów 1:0
1983-11-13 GKS Katowice - Cracovia 0:0
1984 Trening Noworoczny
1984-01-29 Cracovia - Wisła Kraków 0:0 k.6:5
1984-02-09 Górnik Knurów - Cracovia 0:2
1984-02-15 Piast Gliwice - Cracovia 2:0
1984-02-20 Cracovia - Stal Stalowa Wola 5:1
1984-02-22 Cracovia - Start Łódź 2:0
1984-02-25 Cracovia - Arka Gdynia 1:1
1984-03-04 Cracovia - Błękitni Kielce 2:0
1984-03-11 Pogoń Szczecin - Cracovia 3:0
1984-03-14 Cracovia - Lechia Zielona Góra 3:0
1984-03-18 Cracovia - Wisła Kraków 0:0
1984-03-24 Śląsk Wrocław - Cracovia 2:1
1984-04-08 Cracovia - Szombierki Bytom 3:0
1984-04-15 Widzew Łódź - Cracovia 1:0
1984-04-25 Cracovia - Bałtyk Gdynia 0:2
1984-04-29 Zagłębie Sosnowiec - Cracovia 0:0
1984-05-05 Cracovia - Motor Lublin 0:0
1984-05-09 Lech Poznań - Cracovia 1:0
1984-05-13 Legia Warszawa - Cracovia 3:0
1984-05-19 Cracovia - Górnik Wałbrzych 1:0
1984-05-26 Górnik Zabrze - Cracovia 3:2
1984-06-03 Cracovia - ŁKS Łódź 0:0
1984-06-10 Ruch Chorzów - Cracovia 2:0
1984-06-13 Cracovia - GKS Katowice 1:0
1984-07-08 Dalin Myślenice - Cracovia 0:4