1983-04-09 ŁKS Łódź - Cracovia 1:1
|
I liga , 20 kolejka Łódź, sobota, 9 kwietnia 1983
(0:0)
|
|
Skład: Bako Bendkowski Bulzacki Gajda Różycki Chojnacki Klimas (60' Nowicki) Dziuba Płachta Milczarski (60' Robakiewicz) Ziober |
Sędzia: Jerzy Hołub z Warszawy
|
Skład: Koczwara Karaś Dybczak Turecki Podsiadło Stokłosa (64' Błachno) Surowiec Kuć Gacek (81' Wrześniak) Lizończyk Tobollik |
Mecz następnego dnia: | ||
Zapowiedź meczu
Gazeta Krakowska
Echo Krakowa
Na dodatek zespół został ostatnio bez trenera, doznał porażki u siebie z Lechem, sytuacja jest więc przygnębiająca, trudno się dziwić zawodnikom, iż chodzą przygaszeni. Do końca rozgrywek przecież już niedaleko, a tu przedostatnie miejsce w tabeli, widmo spadku nieustannie prześladujące drużynę. Miejmy jednak nadzieję, że „pasiaki” zdołają się poderwać do walki, że nie złożą broni, lecz uczynią wszystko co w ich mocy, by uratować siebie i Cracovię przed kolejną degradacją z ekstraklasy. Wiem, że zadanie to ogromnie trudne, lecz przecież możliwe. Oby udany występ w Łodzi był zwiastunem lepszych dni piłkarzy Cracovii.
Trzymamy kciuki!
Dziennik Polski
Opis meczu
Tempo
Dla widzów mecz był może nieco senny, prowadzony bez dynamiki i rozmachu, ale końcówki obu połówek mogły zadowolić. W 40 min. Dziuba odebrał piłkę Podsiadle i wypuścił prostopadle Płachtę, który w sytuacji sam na sam z Koczwarą strzelił obok słupka. W odpowiedzi nieszablonowy Tobollik zdecydował się na akcję środkiem defensywy ŁKS, miał pozycję strzelecką, ale uderzył piłkę nad poprzeczką.
W drugiej połowie goście czując wyjątkową okazję wygrania na wyjeździe uzyskali przewagę w sześćdziesiątych minutach. Najpierw Lizończyk niebezpiecznie wyłuskał piłkę Bulzackiemu tuż obok pola bramkowego, a potem ten sam zawodnik zamiast podawać do nie obstawionego Gacka zdecydował się na strzał sprzed linii końcowej (61 min). po długiej przerwie ujrzeliśmy znów lubianego Łodzi Błachnę, który w ostatnich 30 minutach porządkował poczynania Cracovii. W 67 min gola mógł zdobyć Surowiec, ale interwencja Baki i wybicie na korner były dobrej klasy. W następstwie tej akcji po robu Błachno zaabsorbował dwóch obrońców i piłka uderzona przez Tobollika znalazła się w siatce ŁKS (68 min).
Po uzyskaniu prowadzenia goście umiejętnie zmieniali rytm gry, szanowali piłkę, ale nie mieli szczęścia i mogli nawet przegrać. W 80 min Chojnacki z rzutu wolnego trafił w stojącego na skraju muru Surowca i Koczwara był bez szans sięgnięcia piłki. Otrzymała ona zupełnie inną parabolę lotu (np. we Włoszech uznałoby się za strzelca bramki Surowca, tak jak w meczu Juventus – Grębosz zdobywcę pierwszego gola uznano Grębosza, a nie strzelającego Tardellego). Końcówka toczyła się na połowie Cracovii i w 86 min po kolejnym rogu i świetnej główce Dziuby piłka trafiła w słupek.
W Łodzi głośno się mówi, że drużynę piłkarską Cracovii poprowadził, któryś z pary trenerów o łódzkim rodowodzie: Paweł Kowalski albo Józef Walczak. Pierwszy z nich był szkoleniowcem ŁKS i Widzewa, a potem Radomiaka i ostatnio zgierskiego Boruty, a drugi trenował m. in. pierwszoligowców z ŁKS, Zawiszy i Stali Mielec. Obaj byli w przeszłości znanymi piłkarzami.
Gazeta Krakowska
W pierwszej połowie często absorbowali obronę łódzką Lizończyk i Tobolik. Kilka niezłych strzałów z dalszej odległości oddał też Surowiec. Krakowianie znacznie przewyższali rywali ambicją i wolą walki. Nie było dla nich straconych piłek. Mądrze grała obrona, która nie dopuściła do poważniejszego zagrożenia bramki Koczwary. Najdogodniejszą pozycję do zdobycia gola miał w pierwszej połowie Tobolik, który w 41 min. po indywidualnej akcji strzelił mimo dogodnej pozycji bardzo niecelnie.
Druga połowa również należała do Cracovii. Nadal groźnie atakują wszędobylski Lizończyk i szybki Tobolik. Dochodzi nawet do takich sytuacji, że bramki Baki broni cała drużyna Łódźka. W 68 min. po zagraniu z kornera Surowca bramkę dla Cracovii zdobywa Tobolik przy pomocy doświadczonego Błachny, który umiejętnie blokuje bramkarza ŁKS. W 77 min. bliski podwyższenia wyniku był Surowiec, którego strzał zmierzający do pustej bramki wybił w ostatniej chwili Bendkowski. Przez 80 min. gospodarze nie potrafili nawiązać z drużyną krakowską równorzędnej walki.
Niestety, w feralnej 80 minucie z zupełnie niegroźnej akcji nastąpiło wyrównanie. Tuż przed polem karnym Surowiec faulował Ziobera i sędzia p. Hołub z Warszawy podyktował dla gospodarzy rzut wolny. Wykonawcą był Chojnacki i piłka po jego uderzeniu trafiając w głowę jednego z obrońców krakowskich zmyliła Koczwarę i znalazła się w siatce Cracovii. Po tej bramce ŁKS poderwał się do walki i mocno naciskał obronę „biało-czerwonych". W 86 min. po zagraniu Chojnackiego, Dziuba uderzył piłkę głową, która na szczęście trafiła w słupek. Tak więc mecz, mimo zdecydowanej przewagi drużyny gości, zakończył się podziałem punktów.
W drużynie krakowskiej wyróżnili się Tobolik i Podsiadło, ale cała drużyna zagrała bardzo ambitnie, za co należą się jej słowa uznania.
Niestety krakowianie doznali kolejnego osłabienia, po Nazimku do grona kontuzjowanych dołączył Stokłosa, który w meczu z ŁKS doznał poważnej kontuzji zerwania wiązadeł.
Echo Krakowa
Ta opinia oddaje wszystko to co działo się w sobotnie popołudnie na stadionie ŁKS-u. Krakowianie, którzy wystąpili bez narzekającego na bóle nogi Nazimka, z pomocnikiem Karasiem jako bocznym obrońcą, byli w przekroju tego, nie stojącego na wysokim poziomie meczu, zespołem bardziej widocznym, grali z większym zaangażowaniem od gospodarzy. Sytuacji do zdobycia bramek mieli szereg, m. in. dwukrotnie sam na sam z golkiperem łódzkim był Surowiec, lecz jego strzały były mało precyzyjne i wysoki, dobrze broniący Bako zdołał zażegnać niebezpieczeństwo.
Ostatnia faza zawodów upłynęła pod znakiem przewagi gospodarzy, którzy z impetem rzucili się do przodu, chcąc odrobić straty i wygrać mecz. Na 7 min przed końcem sędzia podyktował faul dla łodzian. Cracovia ustawiła ,,mur” lecz mało dokładnie, Surowiec zajął miejsce z boku i obok niego powstała luka. Chojnacki przerzucił piłkę nad murem, właśnie nad Surowcem. Dotknęła ona głowy krakowianina, lekko zmieniła kierunek a dość niefortunnie interweniujący Koczwara przepuścił ją do bramki. Jeszcze tuż przed końcem łodzianie byli bliscy uzyskania drugiego gola, lecz na szczęście dla "pasiaków" strzał Dziuby odbił się od słupka.
W sumie był to lepszy mecz Cracovii niż przed tygodniem z Lechem, szkoda bardzo, że nie przyniósł drużynie dwóch, jakże brakujących, jakże potrzebnych punktów.
Dziennik Polski
Pierwsze pół godziny gry to chaotyczna, bezładna kopanina obydwu stron, przy czym lekką przewage miał ŁKS. Zawodnicy poruszali się po boisku ociężale i powoli, akcje były krótkie, nieskładne, rwały się w środku pola. W 9 min. groźny strzał w stylu Deyny oddał z rzutu wolnego Surowiec, niestety minimalnie nad роprzeczką. ŁKS odpowiedział w 18 min. groźnym, płaskim strzałem Milczerskiego tuż obok lewego słupka bramki Koczwary.
W 22 min. Tobollik szarżuje na bramkę łodzian. Kilmas nie widząc innego wyjścia, ścina go, za co otrzymuje żółta kartkę.
Po przerwie gra nadal była przeciętna, ale zawodnicy poruszali siębpo boisku żwawiej. Zaznaczyła sięblekka przewaga „pasiaków", którzy stworzyli kilka groźnych akcji. Najlepszą zmarnował w 60 min. Lizończyk, który z kilku metrów strzelił prosto w nogi bramkarza. W 66 min. Cracovia prowadzi 1:0. Po rzucie rożnym, w ogromnym zamieszaniu pod bramką Baki piłkę do siatki wpycha Tobollik. ,,Pasy" nadal mają przewagę, ale niestety w 78 min. tracą bramkę z rzutu wolnego ze strzału Chojnackiego. Piłka w locie ociera się o głowę jednego z obrońców krakowskich, Koczwara jest źle ustawiony i na tablicy jest 1:1.
W pięć minut później fantastyczną główką popisuje się Dziuba. Na szczęście dla Cracovii piłka niczym kamień rąbneła w spojenie i wyszła w pole. W Cracovii wyróżnili się Tobollik i Błachno, w ŁKS tylko Dziuba zagrał przyzwoicie.Źródło: Dziennik Polski nr 70 z 11 kwietnia 1983
Dziennik Łódzki
Żurnaliści cieszą, bo jest o czym pisać, kibice sa smutni i zastanawiają się zapewne za jakie grzechy musieli odcierpieć oglądając w sobotę mecz na stadionie ŁKS. Stał on na żenującym poziomie i nie dlatego, że na murawiebprzy al. Unii wystapił zespół broniący się przed spadkiem, ale przede wszytkim widzieliśmy wyjatkowo słabo spisujący się team gospodarzy. Był to piłkarski paraliż, fingowanie gry, pozorowanie sforsowania obrony przeciwnika zaś niekiedy śmiech ogarniał nas wszystkich kiedy dysponujący dobrym wyskokiem zawodnik ŁKS na polu karnym... wspinał się na palce, by dosięgnać piłkę po dośrodkowaniu. Nie wiem kto w tej sytuacji wyszedł na większych balonów - zawodnicy czy publiczność? Bezpośredni obserwatorzy tego spotkania osądzić to mogą najlepiej sami...
Podczas niedawnych jeszcze na stadionie ŁKS pierwszoligowych potyczek drużyny, co chwilę musiellśmy chwytać długopls w rękę by zanotować jakieś gorące spięcie podbramkowe, nawet próbę udanego zagrania. A sobote moglibyśmy spokojnie zasnąć na trybunach i ewentualnie obudzić się na zapisanie strzelca bramki dla jednej lub drugiej drużyny. Wiadomo jednak było, że w tym dniu krzywda nie może się stać Cracovii, przynajmnie ze strony kilku zawodników ŁKS. Zamierzałem to spotkanie skwitować tylko kilkoma zdaniami, ale dla udokumentowania pewnej tezy, posłużę się krótkim zapisem całego spotkania.
1982-07-07 Cracovia - Ruch Chorzów 2:2 1982-07-26 Stahl Thale - Cracovia 0:3 1982-07-28 Chemie Buna Schkopau - Cracovia 2:3 1982-08-01 Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 2:1 1982-08-08 Stal Mielec - Cracovia 2:1 1982-08-11 Kabel Kraków - Cracovia 2:4 1982-08-15 Cracovia - Bałtyk Gdynia 0:0 1982-08-21 Lech Poznań - Cracovia 2:1 1982-08-25 Cracovia - ŁKS Łódź 2:2 1982-09-01 Błękitni Kielce - Cracovia 1:2 1982-09-11 Wisła Kraków - Cracovia 0:0 1982-09-19 Cracovia - Legia Warszawa 1:0 1982-09-22 Cracovia - Wisła Kraków 2:2 k.3:5 1982-09-25 GKS Katowice - Cracovia 2:0 1982-10-02 Cracovia - Szombierki Bytom 0:0 1982-10-16 Górnik Zabrze - Cracovia 0:0 1982-10-24 Cracovia - Śląsk Wrocław 1:0 1982-10-31 Pogoń Szczecin - Cracovia 4:0 1982-11-07 Cracovia - Widzew Łódź 2:2 1982-11-14 Cracovia - Ruch Chorzów 0:1 1982-11-20 Gwardia Warszawa - Cracovia 1:0 1983 Trening Noworoczny 1983-01-16 Wisła Kraków - Cracovia 1:0 1983-01-20 Kuba - Cracovia 2:2 1983-01-22 Újpesti Dózsa Budapeszt - Cracovia 0:1 1983-01-25 Kuba - Cracovia 0:0 1983-02-13 Cracovia - Odra Opole 1:2 1983-02-22 SK Slanczew Briag - Cracovia 3:2 1983-02-26 Zagorec Nowa Zagora - Cracovia 1:0 1983-02-27 Warna - Cracovia 2:5 1983-03-01 Rodina Suworowo - Cracovia 0:2 1983-03-05 Cracovia - Kabel Kraków 6:1 1983-03-12 Zagłębie Sosnowiec - Cracovia 0:0 1983-03-20 Cracovia - Stal Mielec 1:1 1983-03-26 Bałtyk Gdynia - Cracovia 0:0 1983-04-02 Cracovia - Lech Poznań 0:2 1983-04-09 ŁKS Łódź - Cracovia 1:1 1983-04-23 Cracovia - Wisła Kraków 2:1 1983-04-27 Legia Warszawa - Cracovia 0:0 1983-05-07 Cracovia - GKS Katowice 0:0 1983-05-11 Szombierki Bytom - Cracovia 2:0 1983-05-17 Cracovia - Rodina Suworowo 0:0 1983-05-18 Cracovia - Legia Warszawa 1:1 1983-05-28 Cracovia - Górnik Zabrze 0:0 1983-06-01 Śląsk Wrocław - Cracovia 2:2 1983-06-08 Cracovia - Pogoń Szczecin 3:0 1983-06-11 Widzew Łódź - Cracovia 7:0 1983-06-15 Ruch Chorzów - Cracovia 0:0 1983-06-19 Cracovia - Gwardia Warszawa 1:0