1932-08-21 Polonia Warszawa - Cracovia 2:2
|
Liga , 14 kolejka Warszawa, niedziela, 21 sierpnia 1932
(1:1)
|
|
Skład: S. Kisieliński Jelski J. Bułanow B. Seichter M. Ałaszewski Pieniążek Szczepaniak Puchniarz Ogrodziński J. Pazurek Suchocki Ustawienie: 2-3-5 |
Sędzia: Obst
|
Skład: Otfinowski (20' Szumiec) Lasota Pająk K. Seichter Chruściński Mysiak Kubiński A. Zieliński S. Malczyk Ciszewski Sperling Ustawienie: 2-3-5 |
Ciekawostki
Szóste i ostatnie starcie Kazimierza i Bronisława Seichterów. Rok 1932 był jedynym w którym bracia spotkali się zarówno "wiosną" jak i "jesienią"...
Opis meczu
Przegląd Sportowy
Polonia, mimo poważnie wzmocnionego przez powrót Suchockiego i Pazurka, składu nie zmieniła oczywiście zasadniczej "klasy" swej gry. Było w niej jak zwykle, dużo zapału 1 ambicji, kilka niezłych zagrań lewej strony ataku, parę szaleńczych biegów I skoków Suchockiego i Seichtera, lecz najwięcej — bezmyślności, czy łagodnie mówiąc przypadkowości.
Ponieważ jednak i Cracovia nie przeciwstawiła rywalce swej wiele więcej ponad poprawność akcji ataku, a w strzałach — zawiodła, podobnie, jak i Polonia. przeto wynik był niepewny do ostatniej minuty gry.
Mimo to stwierdzić trzeba, że lepszą drużyną byli goście, już choćby dlatego, iż sita ich leżała w linii napadu, podczas gdy warszawianie opierali się raczej na pomocy i Bułanowie w obronie.
Ten ostatni obchodził właśnie jubileusz 300-go meczu i chociaż nie błyszczał, jak za najlepszych czasów, jednak wybijał się na czoło obydwu zespołów.
Bardzo słabo grał jego partner, Jelski, tworząc z Puchniarzem parę. "najgorszych" na boisku. Pierwszy stale kiksował i stwarzał krytyczne momenty podbramkowe, dragi - statystował i to bardzo nieudolnie.
Cracovia miała najlepszych ludzi w Malczyku, Sperlingu Kubińskim. Centry skrzydłowych były nieraz klasyczne, -niestety, łącznicy nie umieli ich wykorzystać.
W obronie Pająk nadużywał zbytnio siły fizycznej. Jego bezceremonialne odepchnięcie łokciem nieszkodliwego Puchniarza znalazło epilog w rzucie karnym i utracie przez Cracovię bramki. Podobnie i Seichter grał zbyt ostro, za co otrzymał ostrzeżenie.
Ogółem mecz mógł się podobać tylko w pierwszej części, kiedy ogromny zapal Polonii zniwelował wyższość Cracovii i sytuacje zmieniały się, jak w kalejdoskopie. Chwilami warszawianie gnietli nawet wyraźnie.
Natomiast po przerwie goście opanowali zupełnie boisko, a Polonia, zmęczona, zaczęła eksperymentować, przestawiając graczy. Wreszcie, gdy Seichter poszedł do ataku, nadal nowego tempa akcjom tej linji.
Ofiarę gwałtownych ataków Polonii przed przerwą padł Otfinowski, którego skokiem kontuzjował Suchocki, chcąc wybić piłkę z rąk po strzale.
Mimo, że piłka znalazła się w siatce Cracovii, bramka nie została uznana, a Otfinowskiego zastąpił Szumiec.
Już w 7-ei minucie Szczepaniak zdobywa prowadzenie dla Polonji, przytomnie wykorzystując, błąd obrony. Strzał padł z pozycji pr. łącznika, nisko w róg bramki.
Cracovia rewanżuje się dopiero w 40-ej minucie, kiedy uzyskuje już zupełną przewagę. Strzelcem Jest Małczyk, z podobnej, co pierwsza — sytuacji.
W drugiej polowie 10-ta minuta przynosi piękny. wybieg Zielińskiego, podanie do Malczyka wstecz i niezawodny strzał. Sędzia znów bramki nie uznaje.
Zaledwie w minutę potem strzela po rzucie z rogu Ciszewski z pośród lasu nóg. Cracovia prowadzi 2: 1, a przewaga jej nie maleje bynajmniej.
Zaczyna się rozpaczliwa obrona na polu Polonji raz po razu obleganym ściśle. Równocześnie zaś trwają wspomniane próby zrekonstruowania napadu. Szczepaniak idzie do pomocy, a Seichter na łącznika zamiast lękliwego Puchniarza.
I czego nie może dokonać on sam, załatwia Pająk — prowokując rzut karny. Egzekutorem jest Szczepaniak: piłka strzelona celnie, choć słabo, grzęźnie w siatce Cracovii. Jeden punkt Polonji został uratowany!
Koniec meczu mógł równie dobrze przynieść nową bramkę każdej z drużyn, lecz nikt nie umiał jej strzelić.
Sędzia Obst pełnił swój urząd obiektywnie, lecz nie ustrzegł się od poważnych błędów.
Raz, dwa, trzy
Polonja: Kisieliński, Jelski, Bułanow, Seichter, Ałaszewski, Odrowąż, Szczepaniak, Puchniarz, Ogrodziński, Pazurek, Suchocki.
Zanim zajmiemy się opisem sportowej strony meczu, poświęcimy, a właściwie poświęcić musimy słów kilka arbitrowi p. Obstowi.
Sędzia ten zepsuł zawody przynajmniej w 50% i sprawił, że wynik jest zupełnie nieprawidłowy. Oto w drugiej połowie w ciągu 20 minut p. Obst potrafił nie tylko unieważnić bramkę zdobytą przez Cracovię, według wszelkich zasad footbalu, ale także zarządzić rzut karny na korzyść Polonji za zderzenie się Pająka z Puchniarzem. Jeśliby za takie wypadki dawać rzuty karne, to rzutów takich powinnoby być na każdym meczu chyba ze dwadzieścia. To też wynik spotkania winien brzmieć w każdym razie 3:1 na korzyść Cracovii i rezultat taki byłby najlepszym odpowiednikiem przebiegu spotkania.
Drużyna Polonji wystąpiła do zawodów w no* wym, najsilniejszym obecnie składzie i z nowym zapałem. Uzupełnienie linji napadu przez Ggro-dzińskiego i Pazurka narazie nie dało widocznych owoców, ale przypuszczać należy, że w następnych meczach Polonja potrafi jeszcze zebrać kilka punktów i uratować się od spadku.
Narazie na niedzielnym meczu nie wystarczyło jeszcze Polonji tego zapału i ambicji przez półtorej godziny. To też po licznych atakach Polonji w ciągu pierwszej godziny Cracovia zaczęła coraz bardziej panować nad przeciwnikiem, a w drugiej połowie była bezwzględnie drużyną przez cały prawie czas lepszą.
Nie znaczy to jednak żeby Cracovia grała tak jak to należy grać leaderowi tabeli. Przeciwnie, drużyna krakowska miała słaby dzień
i za wiele luk, aby no tym meczu desygnować ją na mistrza Polski. Przedewszystkiem brakło wykończenia w napadzie, gdzie nawet świetny zazwyczaj Ciszewski grał dość blado, a w każdym razie był tym razem słabszy od Malczyka, a przedewszystkiem od Zielińskiego. Skrzydłowi Cracovii oddali cały szereg bardzo ciekawych nitek do środka, ale jeśli chodzi o strzał do bramki to cala piątka posiada tutaj bardzo poważne braki.
Sperling zademonstrował szereg technicznych kawałków, ale pod bramką zawodził zupełnie. To samo tyczy się Kubińskiego i pozostałych trzech napastników.
Linja pomocy również nie była specjalnie dobra. Może jeszcze w grze defenzywnej pomocnicy Cracovii mogli zadowolić, ale w pracy dla ataku grali słabo. Dotyczy to specjalnie My siaka, który wyraźnie upad! w formie. Natomiast obaj obrońcy prześcigiwali się na wzajem w skuteczności i stworzyli parć niemal, że nie do przebycia dla nieszczególnych napastników przeciwnika. Obaj bramkarze nie mieli zbyt wiele trudnych piłek do obrony, a na korzyść Szumca należy zapisać paradę ostatniego strzału Pazurka w ostatniej mi nucie meczu, co mogło przecież zadecydować o wyniku.
Jeśli chodzi o Polonję, to bardzo dobrze spisał się Kisieliński w bramce, który grał swój najlepszy mecz w tym roku. W obronie, jak zwykle, Bułanow był ostoją drużyny, podczas gdy Jelski popełnił cały szereg błędów taktycznych.
Linja pomocy Polonji była bezwzględnie lepsza od linji pomocy przeciwnika. Wyróżnił się tu specjalnie Ałaszewski, niezwykle pracowity i dostarczający licznych piłek do swego napadu. W pierwszej połowie bardzo dobrze grał również Odrowąż, który jednak po przerwie „zgubił się“. Na niekorzyść pomocy Polonji zapisać trzeba, że zwłaszcza Ałaszewski i Seichter wybitnie grali faul i niebezpiecznie.
W ataku zawiódł Pazurek, po którym widać było brak treningu. Gracza tego cechowała zbytnia powolność i bawienie się piłką, z czego nic nie wychodziło. Bardzo dobry natomiast był skrzydłowy Suchocki. Słabo wypadł Ogrodziński na środku, a jeszcze gorzej Puchniarz na prawym łączniku. O Szczepaniaku trudno coś powiedzieć, bo zmieniał on swą pozycję kilka razy, grając na przerwie to na łączniku, to nawet w pomocy, zmieniwszy miejsce z Seichterem. W każdym razie jest to gracz o wybitnej technice, bardzo pożyteczny dla drużyny.
Mecz rozpoczął sięod licznych ataków Polonji, prowadzonych głównie prawą stroną z wielką furją i fantazją. Po jednym z takich ataków, w 5 minucie pada bramka zdobyta przez Szczepaniaka. Polonja zdopingowana sukcesem atakuje nadal, ale strzały napastników idą w aut Cracovia jakoś nie może się zebrać, a anemiczne wypady są z łatwością likwidowane przez obronę Polonji. Gra jest szybka i ostra, przyczem w 20 minucie ofiarą jej pada Otfinowski, który po zderzeniu się z malutkim Suchockim, musi opuścić boisko, a na jego miejsce wchodzi Szumieć. W 31 "minucie piękny wypad Cracovii nie zostaje wykończony łatwym do wykorzystania strzałem. W 33 minucie Kisieliński ratuje bardzo trudną sytuację. Cracovia zaczyna atakować ostrzej i powoli uzyskuje przewagę. W 36 minucie strzał Sperlinga idzie obok słupicą, a w 37 minucie Malczyk z ładnego wystawienia Zielińskiego wyrównuje. W kil-ka minut później ten sam gracz nie potrafi wykorzystać pięknego podania Kubińskiego.
Po przerwie
Cracovia jest już w wyraźnej przewadze i zanosi się na jej zdecydowane zwycięstwo. Strzały Zielińskiego, Kubińskiego, czy Ciszewskiego nie trafiają jednak w siatkę. W 10 minucie Kubiński podjeżdża do samej linji poda je do tyłu Ciszewskiemu, który z bliska umieszcza piłkę w siatce.
Sędzia jednak przerywa tę akcję gwizdkiem, bramkę unieważnia i zarządza rzut wolny w stronę Cracovii. Spotkało się to z wielką opozycją, nietylko graczy Cracovii, ale i prawie całej publiczności. W 12 minucie w zamieszaniu podbramkowem uda je się Ciszewskiemu uzyskać drugi punkt dla Cracovii.
Zaczyna się coraz ostrzejsza gra, w czem celują głównie pomocnicy Polonji. W 20 minucie Sperling podjeżdża bardzo ładnie, ale slaby jego strzał idzie górą. W 29 minucie następuje wspomniane już zderzenie Puchniarza z Pająkiem, a sędzia niespodziewanie dyktuje rzut karny wykonany.
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Polonja wystawiła tym razem po dłuższej przerwie najlepszy skład. Na początku mecz zanosił się na wysoką jej wygraną, bowiem Cracovia grała początkowo słabo. Dopiero po pół godziny gra sic wyrównuje i po przerwie Cracovia przeważała zupełnie wyraźnie i właściwie na zwycięstwo zasłużyła.
Sędzia jednak p. Obst zepsuł zupełnie mecz i właściwie odebrał Cracovii zwycięstwo. Nie uznał on bowiem zupełnie prawidłowo zdobytej przez Cracovię bramki i zasądził rzut karny na korzyść Polonji z przyczyn bardzo wątpliwych.
Drużyna Cracovii grała dość słabo. — W linji ataku nieszczególnie wypadł tym razem Ciszewski. Sperling nie miał zupełnie szczęścia w strzałach. Dobrze spisywał się Zieliński i Malczyk, chociaż pod bram¬ką brak im było decyzji. W linji pomocy Cracovii słabo pracował Mysiak. natomiast nieźle wypadł Chruściński. Obaj obrońcy, oraz bramkarz bez zarzutu.
W drużynie Polonji ostatnim był znowu Butanów, którego przewyższał Jelski o klasę. Bramkarz Kisieliński miał bardzo dobry dzień. W pomocy dobrze grał Ałaszewski, niezwykle pracowity i wydatnio wspomagający napad. Z bocznych pomocników lepszym był Odrowąż. Z linji napadu Polonji na czoło wybił sie Suchocki, podczas gdy trójką środkowa zawiodła. Pazurek, grający po dłuższej przerwie, nie mógł zadowolić wskutek swojej powolności i słabych podań.
Pierwsza bramka padła Już w 5 minucie, zdobyta przez Szczepaniaka. Polonja atakuje początkowo bardzo ostro, przyczem dwa strzały Pazurka idą obok słupka.
Napad Cracovii ma także kilka momentów, ale jej trójka środkowa nie może dojść do strzału. Dopiero w 37 minucie Malczyk z podania Zielińskiego, zdobywa wyrównująca bramkę.
Po przerwie zanosi sic na wysokie zwycięstwo Cracovii, która panuje zupełnie nad przeciwnikiem. W 10 minucie Kubiński nadaje Ciszewskiemu, który zdobywa zupełnie prawidłowo bramkę, z niewiadomych jednak przyczyn nie uznana przez sędziego. W dwie minuty później w tłoku podbramkowym Ciszewski strzela znowu drugą bramkę dla Cracovii. Następuję gra bardzo ostra obustronnie, przyczem Polonja zaczyna odzyskiwać stracony teren.
1932-01-06 Cracovia - Legia Kraków 5:3 1932-02-27 Wisła Zakopane - Cracovia 1:7 1932-02-28 Cracovia - Wisła Kraków 4:2 1932-03-06 Cracovia - KS Roździeń 8:2 1932-03-12 Židenice Brno - Cracovia 4:2 1932-03-13 I.ČsŠK Bratislava - Cracovia 7:2 1932-03-20 Cracovia - Chorzów 2:0 1932-03-28 Cracovia - I.ČsŠK Bratislava 1:0 1932-04-03 Warta Poznań - Cracovia 3:2 1932-04-10 Cracovia - Pogoń Lwów 2:1 1932-04-17 Ruch Wielkie Hajduki - Cracovia 1:1 1932-04-21 Makkabi Kraków - Cracovia 0:5 1932-04-24 Czarni Lwów - Cracovia 0:3 1932-05-01 Cracovia - Vienna 0:5 1932-05-03 Cracovia - Wisła Kraków 0:3 1932-05-08 Cracovia - Garbarnia Kraków 5:0 1932-05-16 Czarni Radom - Cracovia 0:6 1932-05-17 Radom - Cracovia 0:2 1932-05-22 Cracovia - 22 p.p. Siedlce 3:1 1932-05-26 Warszawianka Warszawa - Cracovia 0:6 1932-06-12 Wisła Kraków - Cracovia 2:2 1932-06-22 Cracovia - Rapid Wiedeń 2:2 1932-06-26 Cracovia - Polonia Warszawa 6:2 1932-06-29 Cracovia - ŁKS Łódź 3:1 1932-07-03 Hakoah - Cracovia 2-2 1932-07-16 Cracovia - Wacker Wiedeń 1:3 1932-07-24 Cracovia - Czarni Lwów 4:1 1932-08-07 Legia Warszawa - Cracovia 0:1 1932-08-14 Cracovia - Ruch Wielkie Hajduki 1:3 1932-08-15 Metal - Cracovia 1:1 1932-08-21 Polonia Warszawa - Cracovia 2:2 1932-08-28 Cracovia - Warszawianka Warszawa 5:1 1932-09-04 Cracovia - Wisła Kraków 3:0 1932-09-04 Cracovia II - Lechja lwów 3:0 1932-09-11 Garbarnia Kraków - Cracovia 4:0 1932-09-18 Pogoń Lwów - Cracovia 1:1 1932-09-25 BBSV - Cracovia 0:4 1932-10-08 Cracovia -Podgórze Kraków 3:3 1932-10-16 ŁKS Łódź - Cracovia 4:1 1932-10-23 Cracovia - Warta Poznań 0:1 1932-10-30 Cracovia - Śląsk Świętochłowice 0:3 1932-11-06 22 p.p. Siedlce - Cracovia 2:2 1932-11-06 Cracovia II - Wawel Kraków 2:4 1932-11-12 Makkabi Kraków - Cracovia 2:3 1932-11-20 Cracovia - Legia Warszawa 2:0