1932-04-24 Czarni Lwów - Cracovia 0:3

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

100. mecz Cracovii w ekstraklasie.
walkower (udział nieuprawnionego zawodnika), na boisku 1:0


Herb_Czarni Lwów

Trener:
(bez trenera)
pilka_ico
Liga , 4 kolejka
Lwów, Stadion Czarnych Lwów za Rogatką Stryjską, niedziela, 24 kwietnia 1932, 16:00

Czarni Lwów - Cracovia

1
:
0

(1:0)



Herb_Cracovia

Trener:
(bez trenera)
Skład:
Kasprzak
Olejniczak
Lemiszko
Sadłowski
Czyżewski
K. Piłat
Ostrowski
Janczura
Makuch
Żurkowski
Drzymała

Ustawienie:
2-3-5

Sędzia: Jan Moniak z Lublina
Widzów: ok. 3 000 „ok.” nie może być przypisane do zadeklarowanego typu liczbowego o wartości 3000.

bramki Bramki
Żurkowski (18') 1:0
Skład:
Otfinowski
Lasota
Pająk
Seichter
Chruściński
Stiasny
Kubiński
A. Zieliński
B. Kruczek
Mysiak
Maryan

Ustawienie:
2-3-5
Mecze tego dnia:

1932-04-24 Czarni Lwów - Cracovia 0:3
1932-04-24 Fablok Chrzanów - Cracovia II 3:0



Walkower

Decyzją władz P.Z.P.N. z 26 czerwca Czarni zostali ukarani weryfikacjami wszystkich spotkań rozegranych przez tę drużynę do 20 maja. Przyczyną były występy Romana Żurkowskiego, który powinien przejść okres 2-miesięcznej karencji, gdyż w dniu 20 marca wystąpił w barwach macierzystej Ostrovii przeciwko Legii Poznań w meczu poznańskiej klasy A.

Opis meczu

"Szczęśliwe zwycięstwo Czarnych nad Cracovią 1:0
Krakowianie po kontuzji Chruścińskiego grają drugą połowę meczu w dziesięciu" -
Przegląd Sportowy

Szczęśliwe zwycięstwo Czarnych nad Cracovią 1:0
Krakowianie po kontuzji Chruścińskiego grają drugą połowę meczu w dziesięciu

Bramkę strzelił Żurkowski. Sędziował p. Moniak.

Czarni: Kasprzak; Lemiszko, Olejniczak; Piłat, Czyżewski, Sadkowski; Drzymała, Żurkowski, Makuch, Janczura, Ostrowski.

Cracovia: Otfinowski; Pająk, Lasota; Stiasny, Chruściński, Seichter; Zieliński, Marjan, Mysiak, Kruczek, Kubiński.

Pierwszy prawdziwie wiosenny dzień zwabił na boisko Czarnych ponad 3000 widzów. Gospodarze odnieśli zwycięstwo, nie będąc wprawdzie drużyną lepszą, lecz za to skuteczniejszą. Z kilku dogodnych sytuacyj wykorzystali jedną i to wystarczyło. Cracovia miała pozatem pecha. Od 35 minuty zmuszona była grać w 10-tkę bez rozbitego Chruścińskiego.

Cracovia przedstawia się obecnie jako nieskrystalizowana mieszanka, w której obok dawnych pierwiastków koronkowej kombinacji ujawniają się również tendencje bardziej nowoczesnego futbolu, opartego o prostopadłe podania. Gracze są wszyscy bez wyjątku technicznie dobrze wyszkoleni, umożliwia im to wzorową, precyzyjną grę w polu, której pod bramką brak jednak w zupełności wykończenia.

Na dobitek złego zabrakło jeszcze Malczyka, jedynego zdaje się strzelca. Zastępujący go Mysiak popisywał się ładnymi trickami, technicznie nieźle podawał, pozatem nie umiał się zdobyć na energję. Kubiński był niezły, brak mu jednak dawnego energicznego ciągu na bramkę. „Młodzież” Cracovii, jak wspomnieliśmy, technicznie dobra, traci głowę pod bramką.

Pomoc do czasu obecności Chruścińskiego trzymała się bardzo dobrze, szczególnie pod względem taktycznym przewyższała o klasę linję pomocy Czarnych. Obrona dawała sobie radę z napadem Czarnych. Lasota był bardziej ruchliwy, bardziej czystemi wykopami popisywał się jednak Pająk. Otfinowski nie mógł obronić decydującej bramki, pozatem pewny i bardzo aktywny. Podkreślić należałoby jeszcze dobrą kondycję Krakowian, szybki start, dobry bieg i zwrotność.

Czarni grali znacznie prymitywniej od swego przeciwnika. Napad ich mimo mniej precyzyjnej gry umiał jednak prostemi środkami wytworzyć sobie więcej dogodnych pozycyj. W ataku Czarnych pierwsze skrzypce dzierżył bezsprzecznie Makuch, rokujący na przyszłość dobre nadzieje. Z łączników lepiej dostosował się do środkowego Janczura. Żurkowski poza jedną bardzo efektowną główką niczego nie pokazał. Słabo grał również jego sąsiad z lewej Drzymała, lepiej wypadł Ostrowski. Dobre jego centry były stale niebezpieczne.

Ostoją pomocy był Czyżewski, bez zarzutu w pracy destrukcyjnej, natomiast mniej produktywny w grze ofenzywnej. Boczni ograniczali się wyłącznie do pilnowania skrzydeł.

W obronie zabrakło Chmielowskiego. To też Olejniczak z zadowoleniem zajął dawną pozycję, odpowiadającą mu zdaje się lepiej niż środek pomocy. Wraz z Lemiszką trzymał on pewnie w szachu napad Cracovii, tem bardziej, że i Kasprzak przytomnie interwenjował wybiegami, nie popełniając tym razem ani jednego błędu.

Grę rozpoczęła Cracovia energicznym atakiem nie zapowiadającym dla gospodarzy nic dobrego. Miejscowi oswoiwszy się z tempem przeciwnika zwolna również dochodzą do głosu. Gra jest wobec tego żywa, interesująca i zmienna. Lakka przewaga Cracovii, atakującej naprzemian skrzydłami oraz trójka przy doskonałem wsparciu ze strony pomocy nie przynosi wciąż jeszcze rezultatu. Czarni operują przeważnie energicznem podaniem do przodu i biegiem, jednak obrona biało-czerwonych wychwytuje stale niedokładne piłki. Ataki gospodarzy są chwilami bardzo agresywne.

W 18-ej min. Ostrowski wypuszczony przez Makucha mija pomocnika, oddaje precyzyjnie piłkę do środka, Lasota podskakuje, jednak jej nie dostaje. Udaje się to Żurkowskiemu, który efektowną główką pakuje ją do siatki. Czarni mają teraz więcej z gry. W 35-ej min. przy rzucie z rogu Chruściński zderza się z własnym graczem i kontuzjowany nad okiem zmuszony jest opuścić boisko. Mysiak cofa się do pomocy, co nie przyczynia się do zwiększenia siły ofenzywnej własnej drużyny.

Po przerwie Makuch o jedną dziesiątą sekundy spóźnia się do piłki, wychwyconej przez Otfinowskiego. Gra zwolna traci na tempie. Czarni dążą do utrzymania wyniku. Wszelkie wysiłki Cracovii załamują się na przytomnej grze tyłów przeciwnika. Goście mają okresami nawet przewagę, nie umieją jej jednak wykorzystać, to też wynik pozostaje bez zmiany.

Sędziował dobrze p. Moniak.
Źródło: Przegląd Sportowy nr 34 (731) z 27 kwietnia 1932 [1]


Raz,dwa,trzy

Czarni wystąpili w nast. składzie: Kasprzak, Lemniszko, Olejniczak, Sadowski, Czyżowski, Piłat, Ostrowski, Janczura, Makuch, Żurkowski i Drzymała.

Cracovia: Otfinowski, Lasota, Pająk, Seichter, Chruściński, Stjasny, Kubiński, Kruczek Mysiak, Marjan, Zieliński.
Gościna Cracovii oczekiwana była we Lwowie ze znacznem zainteresowaniem, jakie zresztą, towarzyszy każdemu występowi drużyny biało-czerwonych na terenie Lwowa. Tym razem nadzieje, odnośnie do stylu i poziomu gry drużyny krakowskiej, tylko po części zostały spełnione. Cracovia okazała się w dalszym ciągu zespołem o zaawansowanej technice i daleko idącem zrozumieniu dla gry kombinacyjnej, co łącznie z dobrym startem i szybkością przeprowadzanej akcji złożyć się mogło na doskonałą całość.
Słaby napad przyczyną porażki
Niestety brak było pociągnięciom ofenzywnym Cracovii odpowiedniej treści. Młodzi napastnicy bowiem, otrzymując piłkę, nie zawsze wiedzieli jak ją produktywnie wyzyskać, a gdy do tego dodać brak rutyny w gorących sytuacjach podbramkowych i niecelność oddawanych strzałów, to nic dziwnego, że w spotkaniu z Czarnymi Cracovia utraciła 2 punkty, jakkolwiek klęska ta nie była uzasadniona, ani przebiegiem spotkania, ani wzajemnym stosunkiem sił.
Coprawda Cracovia posiada) dla usprawiedliwienia swej klęski poważne argumenty, w pierwszym rzędzie osłabienie linji napadu brakiem Malczyka, który nie znalazł pełnowartościowego zastępcy. Większą jednak jeszcze bolączkę oznaczała utratą Chruścińskiego w 40 minucie gry, w następstwie czego Cracovia przez 50 dalszych minut grata w dziesiątkę z Mysiakiem na środku pomocy. Mimo tak1 poważnego osłabienia potrafili biało-czerwoni w dalszym ciągu gry uzyskać nawet znaczną przewagę nad liczebniejszym przeciwnikiem. Sprawność napadu jednak, który i tak już niejedno pozostawiał do życzenia, do reszty została naruszona.
Z poszczególnych graczy Cracovii uwagę na siebie zwrócił Pająk, który bezapelacyjnie likwidował szereg niemiłych sytuacyj podbramkowych. Nieco słabiej obok niego wypadła gra Lasoty. Otwinowski na bramce z łatwością likwidował najtrudniejsze sytuacje, i w utracie jedynej bramki nie ponosi winy.
Na poziomie, wysokiej klasy stanęła gra pomocy, jak długo współdziałał w niej Chruściński, jednak i po przerwie, kiedy gra stała się defensywna, współdziałała ona z linją napadu. Bolączkę stanowiła, jak podkreśliliśmy, gra napadu, w którym technicznie i kombinacyjnie wszyscy stali na wyżynie, pod względem produktywności jednak wszyscy w tym samym stopniu jednak zawiedli.
Czarni w spotkaniu tem rozczarowali.
Skład ich uległ znacznemu przestawieniu głównie z braku Chmielowskiego. W wyniku tego do obrony powrócił Olejniczak, dobrą zaś wogóle środkową pomoc z powodzeniem wziął na siebie Czyżowski. Zawiódł natomiast Sadowski, który jako rezerwowy, na skutek braku Chmielowskiego znalazł się w zespole. Za to Czarni w tem zestawianiu nic nie pozostawiali do życzenia, jeżeli chodzi o pensum defenzywnie, natomiast dość często uderzał brak kontaktu z napadem, który pozostawiony własnym siłom borykał się według najlepszych chęci, zresztą nie bez powodzenia. Szczególnie środkowy Makuch miał sporo dobrych momentów. Podobnie i Ostrowski grał szczęśliwie. Poprawę wykazał Jurkowski, zdobywca jedynej bramki dnia. Gorzej natomiast wypadł tym razem występ Drzymały, którego Sichter całkowicie prawie unieszkodliwił. Przebieg spotkania trzymał widownię w ustawicznem napięciu.
Kilkuminutowe okresy przewagi ulegają ciągłym zmianom, przyczem obie strony miały znaczne ilości pozycyj podbramkowych, z których pozornie nietrudno było o efekt cyfrowy. Cracovia początkowo gubiła się w krótkich podaniach, chcąc widocznie z piłką wjechać do siatki, do czego, rzecz jasna, tyły Czarnych nie dopuszczały. Jedyna bramka dla Czarnych przypadła, w okresie przewagi Cracovii i uzyskana została w sposób bardzo efektowny głową przez Żurkowskiego, który przebój i centrę Ostrowskiego wyzyskał przykładowo. Cracovia w tym okresie notuje na swoją korzyść jedynie 3 rzuty z rogu.
Nadchodzą kontuzje.
Przy trzecim Chruściński w tłoku podbramkowym zderza się z Kruczkiem i w chwili upadku odnosi dotkliwą ranę nad okiem, w następstwie czego dla meczu tego jest stracony.

Wypadek ten osłabia szanse Cracovii, nie ostudza jednak zapału drużyny, która w ciągu pozostałego okresu gry ze zdwojonym zapałem dąży do wyrównania. Sposobności ku temu w ciągu drugiej połowy jest niemało. Cracovia w pewnym momencie oblega wprost bramkę Czarnych, nie umie się jednak zdobyć na nieuchronny strzał. Co prawda niełatwo było zmusić do kapitulacji drużynę Czarnych, która w ostatnim kwadransie ograniczyła się do utrzymania wyniku. Tuż przed końcem gry kontuzję kolana odnosi Czyżewski, a bezpośrednio potem sędzia Moniak kończy ciekawe to spotkanie.
Źródło: Raz,dwa,trzy nr 17 z 26 kwietnia 1932


Ilustrowany Kuryer Codzienny

Relacja z meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny
Cracovia: Otfinowski, Lasota, Pająk, Seihter, Chruściński, Stiasny, Kubiński, Kruczek, Mysiak, Marian, Zieliński. Czar¬ni: Kasprzak, Lemiszko, Olejniczak, Sadowski, Czyżewski, Ostrowski, Piłat, Janczar, Makuch, Żurkowskl, Drzymała.

Gra w pierwszych 15 minutach toczy się z nieznaczną przewagą Cracovii w polu. Drużyna krakowska pod względem technicznym i kombinacyjnym, tudzież na punkcie szybkości i startu wyraźnie góruje nad przeciwnikiem. Akcje na¬padu Cracovii nie są jednak odpowiednio wykorzystane, w szczególności brak im wykot cienia podbramkowego.
Odnosi się wrażenie, że z piątku napadu jedynie Kubiński może odegrać rolę Strzelca. Czarni w tym okręsie tylko rzadko mogą się przedostać przez linję pomocy i obrony Cracovii Dopiero po upływie pierwszego kwadransa, Czarni kilkakrotnie dochodzą pod bramkę Cracovii, przyczem w 17-tej minucie Żurkowski wykorzystuje przytrzymaną precyzyjnie centrę Ostrowskiego i główką uzyskuje prowadzenie. Cracovia, niezrażona utratą bramki, w dalszym ciągu gra bardzo efektownie, jednak nieskutecznie. Od 25 minuty następuje okres zdecydowanej przewagi Czarnych, którzy jednak w wyniku do¬brej gry tyłów Cracovii nie mogą sobie wyrobić pozycji do strzału. W 32 minucie Czyżewski omal nie zawinił samobójczej bramki. W ostatniej chwili Kasprzak z trudem broni na róg.
W tłoku podbramkowym po rogu Chruściński zderza się z graczem własnej drużyny, upadając zaś na ziemię, uderza, się dotkliwie w czoło, w wyniku czego schodzi z boiska. Cracovia gra z Mysiakiem w pomocy i mimo, że jest osłabiona liczebnie, stwarza liczne sytuacje podbramkowe, bądź niewykończone bądź też zlikwidowano przez Czarnych.
W drugiej połowie Cracovia gra w dalszym ciągu w dziesiątkę. Gra obfituje w liczne możliwości bramkowe dla obu stron i jako całość na¬leży do ciekawych. Obie strony nie wykorzystają szeregu pozycyj i rzutów z rogu, przyczem jednak w większym stopniu zawodzi Cracovia, przestrzeliwując wielokrotnie.
Parę rzutów wolnych wykonuje efektownie, jednak bez rezultatu, Pająk. W ostatnich minutach Cracovia całą silą dąży do wyrównania i ustawicznie napiera na bramkę Czarnych. Cracovia całą silą dąży do wyrównania i ustawicznie napiera na bramkę Czarnych. Wyrównanie zdaje się być kwestią najbliższych sekund, jednak obrona Czarnych jest na stanowisku.
W ostatniej minucie zaś przebój Drzymały omal nie prowadzi do podwyższenia rozmiarów zwycięstwa Czarnych.

Cracovia, jako całość, wywołała korzystne wrażenie, jedynie napad nie wykazał koniecznej rutyny i produktywności w sytuacjach podbramkowych. Gra Pająka zyskała aplauz widowni. Czarni poczynili bezsprzecznie znaczne postępy. Zwycięstwo ich zyskuje na znaczeniu z uwagi na osłabienie brakiem Chmielewskiego. Sędziował p. Moniak. Widzów około 8.000.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 114 z 26 kwietnia 1932



Mecze sezonu 1932

Legia Kraków 1932-01-06 Cracovia - Legia Kraków 5:3  Wisła Zakopane 1932-02-27 Wisła Zakopane - Cracovia 1:7  Wisła Kraków 1932-02-28 Cracovia - Wisła Kraków 4:2  KS Roździeń 1932-03-06 Cracovia - KS Roździeń 8:2  Zbrojovka Brno 1932-03-12 Židenice Brno - Cracovia 4:2  Slovan Bratysława 1932-03-13 I.ČsŠK Bratislava - Cracovia 7:2  Chorzów 1932-03-20 Cracovia - Chorzów 2:0  Slovan Bratysława 1932-03-28 Cracovia - I.ČsŠK Bratislava 1:0  Warta Poznań 1932-04-03 Warta Poznań - Cracovia 3:2  Pogoń Lwów 1932-04-10 Cracovia - Pogoń Lwów 2:1  Ruch Chorzów 1932-04-17 Ruch Wielkie Hajduki - Cracovia 1:1  Makkabi Kraków 1932-04-21 Makkabi Kraków - Cracovia 0:5  Czarni Lwów 1932-04-24 Czarni Lwów - Cracovia 0:3  Vienna 1932-05-01 Cracovia - Vienna 0:5  Wisła Kraków 1932-05-03 Cracovia - Wisła Kraków 0:3  Garbarnia Kraków 1932-05-08 Cracovia - Garbarnia Kraków 5:0  Czarni Radom 1932-05-16 Czarni Radom - Cracovia 0:6  Radom 1932-05-17 Radom - Cracovia 0:2  22 Strzelec Siedlce 1932-05-22 Cracovia - 22 p.p. Siedlce 3:1  Warszawianka Warszawa 1932-05-26 Warszawianka Warszawa - Cracovia 0:6  Wisła Kraków 1932-06-12 Wisła Kraków - Cracovia 2:2  Rapid Wiedeń 1932-06-22 Cracovia - Rapid Wiedeń 2:2  Polonia Warszawa 1932-06-26 Cracovia - Polonia Warszawa 6:2  ŁKS Łódź 1932-06-29 Cracovia - ŁKS Łódź 3:1  Hakoah Bielsko 1932-07-03 Hakoah - Cracovia 2-2  Wacker Wiedeń 1932-07-16 Cracovia - Wacker Wiedeń 1:3  Czarni Lwów 1932-07-24 Cracovia - Czarni Lwów 4:1  Legia Warszawa 1932-08-07 Legia Warszawa - Cracovia 0:1  Ruch Chorzów 1932-08-14 Cracovia - Ruch Wielkie Hajduki 1:3  Metal Tarnów 1932-08-15 Metal - Cracovia 1:1  Polonia Warszawa 1932-08-21 Polonia Warszawa - Cracovia 2:2  Warszawianka Warszawa 1932-08-28 Cracovia - Warszawianka Warszawa 5:1  Wisła Kraków 1932-09-04 Cracovia - Wisła Kraków 3:0  Lechia Lwów 1932-09-04 Cracovia II - Lechja lwów 3:0  Garbarnia Kraków 1932-09-11 Garbarnia Kraków - Cracovia 4:0  Pogoń Lwów 1932-09-18 Pogoń Lwów - Cracovia 1:1  BBSV Bielsko 1932-09-25 BBSV - Cracovia 0:4  Podgórze Kraków 1932-10-08 Cracovia -Podgórze Kraków 3:3  ŁKS Łódź 1932-10-16 ŁKS Łódź - Cracovia 4:1  Warta Poznań 1932-10-23 Cracovia - Warta Poznań 0:1  Śląsk Świętochłowice 1932-10-30 Cracovia - Śląsk Świętochłowice 0:3  22 Strzelec Siedlce 1932-11-06 22 p.p. Siedlce - Cracovia 2:2  Wawel Kraków 1932-11-06 Cracovia II - Wawel Kraków 2:4  Makkabi Kraków 1932-11-12 Makkabi Kraków - Cracovia 2:3  Legia Warszawa 1932-11-20 Cracovia - Legia Warszawa 2:0