1982-10-02 Cracovia - Szombierki Bytom 0:0
|
I liga , 9 kolejka Kraków, sobota, 2 października 1982
(0:0)
|
|
Skład: Dziedzic Nazimek Dybczak Turecki Podsiadło Surowiec Karaś Stokłosa Gacek (70' Piskorz) Błachno Tobollik (60' Konieczny) |
Sędzia: Władysław Urbańczyk z Bielska-Białej
|
Skład: Surlit Mierawiak Sroka Skiba Gruszka Byś Kwaśniowski Pietryga Małnowicz Kapica Majcher (53' Sobol) |
Mecz następnego dnia: | ||
Zapowiedź meczu
Gazeta Krakowska
Echo Krakowa
W opinii fachowców, także sympatyków zespołu, słabą stroną Cracovii jest brak ataku. Niema w nim za dobrych piłkarzy, umiejących mocno i celnie strzelić na bramkę rywali. Podobnie ma się rzecz z piłkarzami bytomskimi. Brak Romana Ogazy w zespole sprawia, iż cały ciężar ofensywnych poczynań górników spada na barki króla strzelców minionego sezonu - Grzegorza Kapicy, a ten całkowicie zgubił swą strzelecką skuteczność. W efekcie są Szombierki zespołem, który w ekstraklasie ma najmniej zdobytych bramek - trzy, przyczym w ostatnich sześciu spotkaniach nie uzyskał ani jednego gola!
Obydwie jedenastki sąsiadują ze sobą w tabeli (12 i 13 miejsce), obydwie mają jednakową ilość zdobytych punktów - po 7. Wyżej są Szombierki dzięki mniejszej różnicy straconych bramek (3 - 4), podczas gdy Cracovia ma stosunek (7 - 9).W wypadku zwycięstwa „pasiaków” - na które wszyscy w Krakowie liczą - zespół gospodarzy wysforowałby się więc przed sobotnich rywali. Czy tak będzie - zobaczymy.
Dziennik Polski
Opis meczu
Tempo
Oczywiście dużo więcej z gry mieli krakowianie. Gdyby opisać wszystkie akcje na polu karnym i bramkowym Surlita, które następowały po licznych „wrzutkach” bądź centrach, to nie starczyłoby całej strony Tempa. Już bowiem w 2 min meczu Błachno posłał „bombę” z ok. 20 m. lecz piłkę wyłapał efektowną parada Surlit. W chwilę później Pietryga zepchnął z pozycji strzałowej Surowca, a wkrótce Tobollik spudłował. W rewanżu po kąśliwym strzale Małnowicza piłka trafiła w słupek.
Między 33 a 44 minutą Surlit oraz obrona gości z Mierzwiakiem i Skibą na czele dwoiła się i troiła, aby nie dopuścić rywali do czystych pozycji strzałowych.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ w zasadzie zmianie, ale nadal z przewagi Cracovii niewiele wynikało. W tej ambitnej walce więcej było dymu, niż ognia. Wkrótce po wyżej wspomnianym przegranym pojedynku Kapicy z Dziedzicem nastąpił korner dla Cracovii egzekwowany przez Podsiadłę. W wielkim zagęszczeniu na polu karnym do piłki wyskoczyli Konieczny z Mierzwiakiem, lecz nieoczekiwanie spadła ona pod nogę Surowca... Strzał, ale wysoko, wysoko nad poprzeczkę, choć odległość od bramki była nie dalsza niż 5-6m. Inna sprawa, że Surowiec nie miał pola manewru i nie zdołał się dobrze z zamachem złożyć do strzału. W 86 min po akcji Piskorz – Błachno Stokłosa miał ostatnią szanse, ale posłał piłkę na bramkę zbyt słabo, aby zaskoczyć Surlita.
- Nie był to mecz na wysokim poziomie – stwierdził b. reprezantacyjny bramkarz, a obecnie trener Szombierek, Hubert Kostka. Nie pierwszy raz moi zawodnicy marnują takie pozycje jak w Krakowie. O Cracovii powiem, że walczyła z godną podziwu ambicją, ale atakowała zbyt schematycznie.
Tak Szombierki już w 7 meczu nie strzeliły gola, ostatni raz dokonał tej sztuki Małnowicz 14 sierpnia w meczu zwycięskim z GKS-em Katowice. A propos Cracovii, to rzeczywiście atakowała nazbyt schematycznie, a wrzutki, przy rosłych stoperach, nie przynosiły efektów
Gazeta Krakowska
Te przypuszczenia potwierdziły się na boisku. Goście którzy mają bardzo solidną obronę (stracili dotąd tylko 4 bramki), ale równocześnie anemiczny atak (strzelili zaledwie 3 gole) nastawili się na taktykę defensywną i grę na kontrę. I trzeba przy znać, że taktyka o mało co nie przyniosła im 2 punktów. Defensywa Szombierek z rosłym stoperem Mierzwiakiem i rutynowanym bramkarzem Surlitem grała poprawnie, nie popełniła większych błędów i dość pewnie stopowała chaotyczne ataki gospodarzy. Z szybkich wypadów goście wypracowali 4 tzw. stuprocentowe sytuacje, ale dwukrotnie Kapica oraz Małnowicz i Kwaśniewski nie potrafili pokonać z najbliższej odległości Dziedzica. Inna rzecz, że młody bramkarz Cracovii bronił w zdawałoby się w tych beznadziejnych sytuacjach z intuicją i szczęściem.
Wobec defensywnej taktyki Szombierek, Cracovia miała w tym meczu okresami sporą przewagę, szczególnie w drugiej połowie. Do akcji ofensywnych włączali się także obrońcy (najbardziej aktywny, był Nazimek). Niestety wszystkie te poczynania nie przyniosły żadnego rezultatu, a plonem sporej przewagi „pasiaków” były tylko trzy dogodne sytuacje podbramkowe. Dwukrotnie jednak zawiodły nerwy Tobolika, w 77 min. w zamieszaniu podbramkowym piłkę na 6 m od bramki Surlita otrzymał w prezencie Surowiec, ale strzelił obok słupka.
Chciała Cracovia bardzo ten mecz wygrać. Jej zawodnikom nie można odmówić ambicji, ale zabrakło tym razem pomyślunku w grze i... siły. Widać, że gospodarze przechodzą pewien kryzys formy, ich akcjom brakuje dynamiki i szybkości. Na skomasowaną obronę Szombierek
Echo Krakowa
Zespół Szombierek ograniczał się w zasadzie do gry defensywnej, od czasu do czasu jednak przeprowadzał groźne kontrataki. I gdyby nie skuteczna i bardzo dobra gra młodego bramkarza krakowskiego - Bogusława Dziedzica, kto wie, czy to bytomianie nie wyszliby z tego spotkania jako zwycięzcy. Dziedzic popisał się kilkoma dobrymi interwencjami, największe brawa zebrał w 34 min, kiedy to wygrał pojedynek z królem strzelców ekstraklasy w minionym sezonie - Kapicą. Był w bardzo niekorzystnej sytuacji, bytomianin bowiem dostał podanie od... Dybczaka(!), na linii pola karnego i miał przed sobą tylko bramkarza Cracovii. Ten jednak błyskawicznym wybiegiem i rzutem pod nogi strzelającego napastnika, zdołał zapobiec niebezpieczeństwu, i wybił piłkę w pole.
W sumie był to dość atrakcyjny pojedynek, ale równocześnie mecz na słabym poziomie, w którym trudno było zobaczyć przemyślane akcje, dokładne podania i celne strzały. Cóż, grały zespoły z dolnych rejonów ligowej tabeli, lecz przecież były to jednak zespoły ekstraklasy, więc można i chyba należy wymagać od nich nie co lepszej gry niż ta, którą oglądaliśmy w sobotnie popołudnie.
Dziennik Polski
Tradycje podtrzymali tylko goście, choć kilkakrotnie byli bliscy przełamania bezbramkowej serii. Swój dzień miał jednak zastepujący kontuzjowanego Koczwarę bramkarz Cracovii Dziedzic. Ze spokojem Zoffa wygrał w 34 min. pojedynek sam na sam z ubiegłorocznym królem strzelców ekstraklasy - Kapicą, w 8 min. obronił trudny strzał Małnowicza, a w 66 min. znów doskonale interweniował przy bombie Kapicy. Bardzo dobrze w Cracovii grał również Turecki, autor precyzyjnych, kilkudziesięciometrowych podań. Na nic jednak nie zdały się te szybkie przerzuty, gdyż nastepujące po nich dośrodkowania i centry były mniej dokladne i lądowały na głowach lub pod nogami dobrze ustawionych obrońców Szombierek.
"Pasy" miały kilka momentów bardzo dobrej gry. Mógł sie podobac początek, imponowało oblężenie bramki Surlita w pierwszej fazie drugiej połowy, a ostatni fragment złudzeń kibiców liczących na zwycięstwo trwał od 75 do 85 min. Niestety gol nie padł, co znacznie obniża ocenę tego interesującego widowiska. Niepocieszony wynikiem mam dla działaczy Cracovii dwie pomeczowe propozycje: 1. Od zaraz przekazać Koniecznego do sekcji lekkoatletycznej, niech nie marnuje talentu chodziarza i nie zabiera miejsca tym, którzy chcą biegać i kopać. 2. Zamiast bezsensownych tablic reklamowych obok płyty ustawić jedna: króle- stwo za strzelca.
Jako ciekawostkę meczu odnotowuje fakt, że sędzia Władysław Urbańczyk w przypadkowym starciu stracił zęba.Źródło: Dziennik Polski nr 169 z 5 października 1982
Trenerzy po meczu
Hubert Kostka, trener Górnika Zabrze
Wynik sprawiedliwy choć mam duże pretensje do swoich zawodników, którzy nie wykorzystali idealnych sytuacji. Już w którymś z rzędu meczu Kapica niepotrafił zdobyć bramki w sytuacji sam na sam z bramkarzem, choć na treningach robi to bezbłędnie. Cracovia walczyła ambitnie, ale dość szybko rozszyfrowaliśmy styl gry polegający na wysokich wrzitkach w pole karne. W moje drużynie największym mankamentem jest brak piłkarza-dyrygenta w drugiej linii, który potrafiłby pokierować poczynaniami kolegów.
Stanisław Zapalski, trener Cracovii
Wspólnie z trenerem Stronlarzem oceniamy, iż nasz zespół zagrał poprawnie. Szombierki to bardzo niewygodny przeciwnik, bytomianie odebrali przecież punkty Pogoni w Szczecinie czy też mistrzowi Polski Widzewowi. Cracovia, którą wielu przed rozgrywkami stawiało na straconej pozycji - ma jakby nie było 8 pkt. Liczymy, że w czasie 2-tygodniowej przerwy uda nam się podnieść formę zespołu. W dzisiejszym meczu zmieniliśmy Tobolika, bo nie ma on sił na grę 90 min, natomiast Gacek był mocno poobijany.
1982-07-07 Cracovia - Ruch Chorzów 2:2 1982-07-26 Stahl Thale - Cracovia 0:3 1982-07-28 Chemie Buna Schkopau - Cracovia 2:3 1982-08-01 Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 2:1 1982-08-08 Stal Mielec - Cracovia 2:1 1982-08-11 Kabel Kraków - Cracovia 2:4 1982-08-15 Cracovia - Bałtyk Gdynia 0:0 1982-08-21 Lech Poznań - Cracovia 2:1 1982-08-25 Cracovia - ŁKS Łódź 2:2 1982-09-01 Błękitni Kielce - Cracovia 1:2 1982-09-11 Wisła Kraków - Cracovia 0:0 1982-09-19 Cracovia - Legia Warszawa 1:0 1982-09-22 Cracovia - Wisła Kraków 2:2 k.3:5 1982-09-25 GKS Katowice - Cracovia 2:0 1982-10-02 Cracovia - Szombierki Bytom 0:0 1982-10-16 Górnik Zabrze - Cracovia 0:0 1982-10-24 Cracovia - Śląsk Wrocław 1:0 1982-10-31 Pogoń Szczecin - Cracovia 4:0 1982-11-07 Cracovia - Widzew Łódź 2:2 1982-11-14 Cracovia - Ruch Chorzów 0:1 1982-11-20 Gwardia Warszawa - Cracovia 1:0 1983 Trening Noworoczny 1983-01-16 Wisła Kraków - Cracovia 1:0 1983-01-20 Kuba - Cracovia 2:2 1983-01-22 Újpesti Dózsa Budapeszt - Cracovia 0:1 1983-01-25 Kuba - Cracovia 0:0 1983-02-13 Cracovia - Odra Opole 1:2 1983-02-22 SK Slanczew Briag - Cracovia 3:2 1983-02-26 Zagorec Nowa Zagora - Cracovia 1:0 1983-02-27 Warna - Cracovia 2:5 1983-03-01 Rodina Suworowo - Cracovia 0:2 1983-03-05 Cracovia - Kabel Kraków 6:1 1983-03-12 Zagłębie Sosnowiec - Cracovia 0:0 1983-03-20 Cracovia - Stal Mielec 1:1 1983-03-26 Bałtyk Gdynia - Cracovia 0:0 1983-04-02 Cracovia - Lech Poznań 0:2 1983-04-09 ŁKS Łódź - Cracovia 1:1 1983-04-23 Cracovia - Wisła Kraków 2:1 1983-04-27 Legia Warszawa - Cracovia 0:0 1983-05-07 Cracovia - GKS Katowice 0:0 1983-05-11 Szombierki Bytom - Cracovia 2:0 1983-05-17 Cracovia - Rodina Suworowo 0:0 1983-05-18 Cracovia - Legia Warszawa 1:1 1983-05-28 Cracovia - Górnik Zabrze 0:0 1983-06-01 Śląsk Wrocław - Cracovia 2:2 1983-06-08 Cracovia - Pogoń Szczecin 3:0 1983-06-11 Widzew Łódź - Cracovia 7:0 1983-06-15 Ruch Chorzów - Cracovia 0:0 1983-06-19 Cracovia - Gwardia Warszawa 1:0