1927-05-08 Cracovia - Makkabi Kraków 0:0
Przejdź do nawigacji
Przejdź do wyszukiwania
mecz z okazji Dnia PZPN
|
![]() Kraków, Stadion Cracovii, niedziela, 8 maja 1927, 17
(0:0)
|
|
Sędzia: Maksymilian Schneider z Krakowa |
Skład: Meller Schneider I Schneider III Holzmann I Selinger Holzmann II Obrenstein Osiek Kling Goldfluss Landmann |
Mecze tego dnia: | ||
|
Zapowiedź meczu
- Zapowiedź meczu w dzienniku żydowskim Nowy Dziennik
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny
- Druga zapowiedź meczu w dziennikuIlustrowany Kuryer Codzienny
Opis meczu
Stadjon
Cracovia – Makkabi . 0:0. Cracovia bez Kałuży i Chruścińskiego. Gra ciekawa dzięki szeregowi niewyzyskanych sytuacji podbramkowych. Obrona i pomoc Cracovii zamykała drogę Makkabi do Mieczysławskiego, który też rzadko miał piłkę w ręku. W Cracovii najlepszy Zastawniak I.
Sędzia p. Seidner.
Sędzia p. Seidner.
Źródło: Stadjon nr 19 z 10 maja 1927 [1]
Przegląd Sportowy
Cracovia w składzie osłabionym, Makabi bez Purysza.
Mistrz Krakowa miał przewagę, lecz dobra gra tyłów Makabi oraz niezdecydowania napastników Cracovii nie pozwoliły jej przewagi wyzyskać. Sędzia p. Schneider.
Źródło: Przegląd Sportowy nr 19 z 14 maja 1927 [2]
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Cracovia wystąpiła bez Kałuży, Chruścińskiego, Kubińskiego i Bila z Mieczysławskim w bramce. Gra mimo ustawicznych ataków jednej i drugiej drużyny i całego szeregu pewnych pozycyj podbramkowych — bez rezultatu. Bramki strzelonej przez Wójcika z pozycji spalonej sędzia nie uznał.
W pierwszej połowie częstsze ataki Makkabi, w drugiej doskonała obrona i pomoc Cracovii zamknęła napastnikom Makkabi poprostu dostęp na swoja połowę. Przy końcu meczu znowu nastąpiły ze strony Makkabi energiczne ataki. Z poszczególnych graczy wyróżnili się bramkarz i obrońcy Makkabi, z Cracovii zaś doskonały Zastawniak I i cała pomoc. W ataku białoczerwonych kombinacje nie udawały się, strzelaniem do bramki przeciwnika zajmowała się pomoc a nawet obrońcy. Sędziował p. Schneider.
W pierwszej połowie częstsze ataki Makkabi, w drugiej doskonała obrona i pomoc Cracovii zamknęła napastnikom Makkabi poprostu dostęp na swoja połowę. Przy końcu meczu znowu nastąpiły ze strony Makkabi energiczne ataki. Z poszczególnych graczy wyróżnili się bramkarz i obrońcy Makkabi, z Cracovii zaś doskonały Zastawniak I i cała pomoc. W ataku białoczerwonych kombinacje nie udawały się, strzelaniem do bramki przeciwnika zajmowała się pomoc a nawet obrońcy. Sędziował p. Schneider.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 127 z 10 maja 1927
Nowy Dziennik
Obie drużyny z rezerwowymi. Mecze PZPN-u straciły dawną atrakcję. Brak zainteresowania u graczy, jak i widzów. Czysta „pańszczyzna” rezerwujących się i nie przejmujących się zbytnio drużyn. Z powodu konkurencji najbardziej w tym dniu atrakcyjnego meczu ligowego w Polsce — widzów niespełna 1.000. Wynik bezbramkowy do wiódł indolencji strzałowej napastników tak Makkabi w I. połowie jak i Cracovii w II połowie, w której miała ona przygniatającą przewagę. Jeśli białoniebiescy nie zwyciężyli tak słabego składu Cracovii, która owszem winna była grubo zwyciężyć — to zaiste przypisać to należy zanikowi ambicji, brakowi treningu i wszelkiego poczucia obowiązku. Niestety wstyd bierze każdego Żyda-sportowca, gdy musi biernie spoglądać, jaki zastęp (bez poczucia obowiązku, uświadomienia, dyscypliny i woli) reprezentuje żydowski fotbal w Krakowie. Sędzia p. Schneider.
Źródło: Nowy Dziennik nr 120 z 10 maja 1927