1924-08-10 Cracovia - Nemzeti Budapeszt 3:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia


pilka_ico
mecz towarzyski
Kraków, niedziela, 10 sierpnia 1924

Cracovia - Nemzeti Budapeszt

3
:
0

(1:0)



Herb_Nemzeti Budapeszt


Skład:
Popiel
Pychowski
Fryc
Strycharz
Cikowski
Synowiec
Zimowski
Chruściński
Kałuża
Reyman III
Kubiński

Sędzia: Mund

bramki Bramki
Kałuża (4')
Chruściński (55')
Reyman (87')
1:0
2:0
3:0

Mecze tego dnia:

1924-08-10 Cracovia - Nemzeti Budapeszt 3:0
1924-08-10 Cracovia II - Makkabi II Kraków 2:1


Dwumecz

Dzień wcześniej drużyna Nemzeti zagrała mecz z Makkabi Kraków, pierwotnie planowano mecze z Cracovią w oba te dni.

Zapowiedź meczu

Opis meczu

Synowiec w walce z prawem skrzydłem

Tygodnik Sportowy

Relacja z meczu w Tygodniku Sportowym
Nemzeti, drużyna znana już w Krakowie z kilkakrotnego pobytu w latach przedwojennych, która w bieżącym roku po kilkoletniej bytności w drugiej klasie budapeszteńskiej zdobyła mistrzostwo tejże i wstępuje z powrotem do pierwszej, zatraciła wiele z dawnej gry kombinacyjnej, technikę pokazała nam bardzo słabą, a pozostała jej tylko szybkość, cechująca wszystkie drużyny węgierskie. Wogóle Nemzeti pokazał nam najsłabszą grę z drużyn węgierskich, goszczących w bieżącym roku w Krakowie. Posiada on dobrego i zwinnego bramkarza, lewego obrońcę i lotne skrzydła, brak całemu napadowi strzałów do bramki.

(...)

W drugim dniu zawodów z Cracovią wystąpił Nemzeti z silniejszą drużyną i pomimo bardzo słabej gry Cracovii nie mógł sprostać tejże. Cracovia grała bez Przeworskiego (Popiel) i Sperlinga (Kubiński). Popiel nie miał żadnej roboty. Pychowski dobry, Fryc słaby. Pomoc cała zawiodła, zwłaszcza w I. połowie. U Synowca widocznym jest brak treningu, do pauzy ani razu piłki porządnie nie odebrał, ani też swojemu napadowi nie oddał. Dopiero po pauzie był nieco lepszym. Napad, z wyjątkiem Kałuży, był też bardzo słabym.

Węgrzy pokazali nam grę lepszą, niż w pierwszym dniu, jednak brak zgrania i strzałów nie pozwalał im na zdobycie bramki. W ciągu całych zawodów ma Cracovia przewagę i zdobywa w 3’ przez Kałużę pierwszego goala, który przypomniał nam starego Kałużę. Po pauzie zdobywa Chruściński 2-go, a przed końcem zawodów Reyman z ofsidu 3 goala. Sędziował dobrze p. Mund. Publiczności ponad 1000 osób.
(śr.)
Źródło: Tygodnik Sportowy nr 33 z 13 sierpnia 1924


Przegląd Sportowy

Relacja z meczu w tygodniku Przegląd Sportowy cz.1
Relacja z meczu w tygodniku Przegląd Sportowy cz.2
Kraków. (… ) 10 sierpnia. Cracovia – Nemzeti S.C. (Budapeszt) 3:0 (1:0).

(…)

Cracovia po przerwie letniej wykazała duży przyrost sił fizycznych i ochoty do gry, ale też pewną niejednolitość działania, co jest zresztą zrozumiałe dla braku należytego treningu. Naogół można powiedzieć, że w systemie gry Cracovii panuje obecnie pewne przesilenie, będące wynikiem powolnego przejścia od koronkowej lecz bezproduktywnej roboty kombinacyjnej do mniej efektownej, ale więcej skutecznej pracy bojowej. Dziś niema w napadzie Cracovii arcybractwa wzajemnej adoracji, ani systemu „gdy ty mnie, to ja tobie – strzeliłbym, lecz się boję, bo nużby padła bramka”, natomiast jest już pewna skuteczność działania i chęć oddawania strzałów nawet z trudnych pozycyj. Niewątpliwie przejaskrawianie w jakimkolwiek kierunku byłoby złe, bo albo wpłynęłoby na zanik piękna i formy, albo pociągnęłoby za sobą dawną niemoc i bezproduktywność pracy, lecz harmonja obu tych sposobów gry jest pożądana i stanowi cel, który Cracovia, gdy zechce, w niedługim już czasie osiągnie. Na pierwszy plan ataku Cracovii wybijał się Kałuża zarówno świetnem udzielaniem piłki, jak i dobrą dyspozycją do rzutów, czego dowodem choćby pierwsza bramka zdobyta przez niego ostrym, dalekim strzałem w górny róg, strzałem, jaki rzadko można oglądać na boiskach krakowskich. Ciekawy to zresztą człowiek ten Kałuża! Ilekroć kresowy redaktor zanuci pogrzebowy hymn o minionej „szkodliwej Kałużomanji”, Kałuża, jakby na przekór, gra koncertowo i staje się ulubieńcem publiczności, nie bacząc zupełnie na głosy fachowej krytyki. Oj ciężka w Polsce dola znawcy piłkarskiego, bo rzuca się „zdrowe” rady, jakby groch o ścianę!...

Obok Kałuży dobrą była prawa strona napadu Cracovii, głównie Zimowski, gdy lewa grzeszyła powolnością i nieśmiałością działania, szczególnie Kubiński, grający w miejsce Sperlinga. Pomoc Cracovii ostatniemi czasy trochę osłabła jest to jednak, jak się zdaje, okres chwilowy. Najlepszy Cikowski. W obronie doskonały Pychowski, który był jednym z najlepszych graczy na boisku i rywalizował skutecznie z Frycem. Na stanowisku bramkarza zobaczyliśmy po raz pierwszy od szeregu miesięcy, Popiela, a „debjut” jego wypadł bardzo pomyślnie.

Zawody prowadzone były w tempie żywem i ostrem, ale trochę chaotycznie, zwłaszcza w pierwszej połowie, gdy w drugiej wypadły znacznie więcej planowo i interesująco. Przewagę miała Cracovia, lecz goście bronili się zaciekle, a czasem atakowali intenzywnie, że zaś nie zdobyli honorowego punktu jest to wina ich niemocy podbramkowej, jak również świetnej defensywy Cracovii. Pierwszą bramkę uzyskuje Kałuża wspaniałym, półwysokim strzałem z odległości 20 m. (4’). Drugą zdobywa w 10 min. po pauzie Chruściński po ciężkiej, ale udatnej walce z obrońcami i bramkarzem. Trzecia bramka pada w 42 min. po przeboju Chruścińskiego, który strzelił, jednak piłka odbiła się od bramkarza i poszła w bok do Reymana, a ten posłał ją pewnie do siatki! W chwili strzału nie zdołał jeszcze Chruściński wrócić z pozycji spalonej, na której się znalazł, stojąc w niedalekiej odległości od bramkarza, toteż co do słuszności uznania bramki przez sędziego możnaby dyskutować. Zresztą sędziował p. Mund zupełnie dobrze.

W pierwszym dniu grał Nemzeti SC, z trzema rezerwowymi, w drugim w pełnym składzie.
K.
Źródło: Przegląd Sportowy nr 32 z 13 sierpnia 1924


Sport Ilustrowany

Relacja z meczu w poznańskim tygodniku Sport Ilustrowany
W drugi dzień zawodów nie grają goście dużo lepiej, a i Cracovia i w tym dniu jest słaba. U gości znów ratuje sytuację pomoc i doskonały bramkarz, w Cracovii grają jedynie Chruściński i Strycharz, reszta słaba, a zwłaszcza Synowiec i Kubiński na lewem skrzydle. Gra otwarta przed pauzą z lekką przewagą Cracovii, po przerwie przewaga gości. Bramki padają: w 4 min. z bardzo ładnego strzału Kałuży, po przerwie w 9 min. zdobywa Chruściński z ładnego przeboju drugą, przy końcu zaś zawodów Reyman III. trzecią bramkę. Atak gości, cierpiący na chroniczny brak strzału, nawet honorowej bramki zdobyć nie potrafił.
Rogów 5:0 dla Cracovii.
Źródło: Sport Ilustrowany nr 26 z 14 sierpnia 1924


Stadjon

Boisko Cracovii 10 sierpnia. Po wczorajszej grze gości liczono powszechnie na znaczne zwycięstwo gospodarzy, zwłaszcza, że Cracovia wystąpiła w najlepszym składzie na jaki ją stać współcześnie, bez Sperlinga, którego zastąpił „odrestaurowany” głośny gracz z przed lat paru Kubiński. Węgrzy podobni jak przeciw Makkabi. Chwilami technika dobra, chwilami jednak błędy kardynalne, wszelki brak strzału. Dość powiedzieć, że pierwszy niegroźny zresztą strzał na bramkę Cracovii padł w 70 minucie a Popiel, grający po długiej przerwie, miał ich przez cały czas gry cztery. Cracovia przeciętna wykazała, bardzo słabe punkty jak Synowiec, Kubiński i Reyman III. Pychowski lepszy od Fryca i to znacznie. W linji pomocy Strycharz najlepszy. Właściwie cała Cracovia to Pychowski w obronie, Strycharz w pomocy i Chruściński w napadzie. To też kierujący napadem Kałuża orjentujący się jak zwykle doskonale w stojących mu do dyspozycji atutach, popadł w pewnego rodzaju szablon, zagrywając stale albo na prawe skrzydło (Zimowski) albo Chruścińskiemu na „for”. Pierwszą bramkę uzyskuje ładnym strzałem w lewy róg Kałuża, drugą z bardzo ładnego i pełnego odwagi przeboju, po walce z trzema przeciwnikami Chruściński, trzecią po przeboju i strzale Chruścińskiego, odbitym przez bramkarza nadbiegający w porę Reyman III. Bramkarz węgierski bardzo odważny obronił kilka ciężkich sytuacji. Obok niego wybijał się prawoskrzydłowy Nemzeti ładnymi biegami i dobrą techniką, dzięki której narażał kilkakrotnie na mocny szwank reputację Synowca. Rogi 5:0 dla Cracovii. Sędzia p. Mund albo bardzo źle albo zbyt patrjotycznie usposobiony. Na widowni, jak mawia p. Kornaś z „Przeglądu ..” „dużo pustych miejsc”.
Źródło: Stadjon nr 33 z 14 sierpnia 1924 [1]


Sport

Relacja z meczu w lwowskim tygodniku Sport
Drużyna węgierska pokazała taką samą grę, jak i w dniu poprzednim przeciwko Makkabi, grała jedynie z większą ambicją i poświęceniem. Cracovia, która wystąpiła z Popieleni w bramce i Kubińskim zamiast Sperlinga, miała swój dobry dzień i odniosła zasłużone zwycięstwo. Najsłabiej grali Synowiec, któremu pobyt w Katowicach widocznie nie służy i Kubiński; Kałuża z początku b. dobry, strzelił nawet piękną bramkę, potem znacznie opadł. W ataku najlepsi Chruściński i Rejman III, w pomocy Strycharz, obrońcy mieli łatwe zadanie.
Rzutów z rogu 5 :0 dla Cracovii: Sędzia p. Mund.
Źródło: Sport nr 102 z 6 sierpnia 1924


Ilustrowany Kuryer Codzienny

Relacja z meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny cz.1
Relacja z meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny cz.2
Drużyna węgierska przedstawiła się na wczorajszych zawodach w znacznie lepszej formie jak w sobotę. Jeśli ich wady były takie same (brak celnego strzału i pewne niedomagania techniczne), to kombinacyjnie była drużyna ta znacznie lepszą; przy niezmienionej a znacznej szybkości. Mimo rozegrania drugiego bezpośrednio matchu, Węgrzy wystąpili w znakomitym stanie fizycznym, utrzymując żywe tempo gry bez zmęczenia do końca zawodów. Nemseti S. C. przy większej rutynie, którą zapewne w I klassie zdobędzie, będzie w mistrzostwach węgierskich groźnym przeciwnikiem.

Cracovia stanęła do zawodów z Kubińskim na lewym skrzydle, zresztą w składzie normalnym. — W bramce pojawił się po długiej pauzie Popiel, grając bez zarzutu. Znakomitym był Pychowski w obronie, wczoraj bezwzględnie najlepszy na boisku. — Słabą była pomoc, z której tylko Cikowski i to w drugiej połowie zadowolnił.
W ataku w dobrej formie okazał się Kałuża. Jego pierwsza bramka uzyskaną została ze strzału, jakie¬go dawno w Krakowie nie widzieliśmy. Po pauzie zmęczony tempem był już nieco słabszy. Chruściński energiczny i poświęcający się, nie był w swej najwyższej formie, niemniej druga, a częściowo także i trzecia bramka były jego osobistą zasługą. Reyman III za wolny, Kubiński nie potrafił zastąpić Szperlinga. zaś Zimowski pokazał parę ładnych biegów na skrzydle.
Naogół Cracovia swej formy okazanej drużynie Krakowa przeciw Konstantynopolowi jeszcze nie osiągnęła.

Pierwszą bramkę uzyskuje Kałuża w 4 min. ślicznym pół wysokim strzałem w róg, w odległości 20 metrów. Po pauzie pada w 9 min. druga bramka Wypracowana przez Chruścińskiego. Na dwie minuty przed końcem przebija się Chruściński ponownie, jego strzał odbija się jednak od bramkarza, przyczem piłka wraca do Reymana i trzecia bramka gotowa. W tym momencie jednak Chruściński nie zdołał wrócić z pozycyi spalonej stojąc koło bramkarza, co też słuszność uznania tej bramki przez sędziego można zakwestyonować. Gra prowadzona była zbyt ostro. Widzów około 2.000. Sędziował za wyjątkiem paru błędnych rozstrzygnięć, na ogół dobrze, p. Mund.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 219 z 12 sierpnia 1924


Mecze sezonu 1924

Olsza Kraków 1924-03-16 Cracovia - Olsza Kraków 5:1  Kickers 1900 Berlin 1924-03-23 Cracovia - Schöneberger Kickers Berlin 7:3  Kickers 1900 Berlin 1924-03-25 Cracovia - Schöneberger Kickers Berlin 2:1  Polonia Warszawa 1924-03-30 Polonia Warszawa - Cracovia 4:1  Warta Poznań 1924-04-06 Cracovia - Warta Poznań 4:2  Union Berlin 1924-04-12 Cracovia - Union Berlin 4:4  Union Berlin 1924-04-13 Cracovia - Union Berlin 1:1  Vasas Budapeszt 1924-04-20 Cracovia - Vasas Budapeszt 1:3  Vasas Budapeszt 1924-04-21 Cracovia - Vasas Budapeszt 0:0  Eintracht Lipsk 1924-05-03 Cracovia - Eintracht Lipsk 0:0  Eintracht Lipsk 1924-05-04 Cracovia - Eintracht Lipsk 4:0  Wisła Kraków 1924-05-11 Cracovia - Wisła Kraków 0:2  Jutrzenka Kraków 1924-05-18 Cracovia - Jutrzenka Kraków 0:0  III Kerület Budapeszt 1924-05-24 Cracovia - III Kerület Budapeszt 1:1  III Kerület Budapeszt 1924-05-25 Cracovia - III Kerület Budapeszt 2:5  ŁTS-G Łódź 1924-06-08 ŁTS-G Łódź - Cracovia 0:3  Union Łódź 1924-06-09 Union Łódź - Cracovia 1:3  Makkabi Brno 1924-06-15 Cracovia - Makkabi Brno 1:1  Ferencváros Budapeszt 1924-06-21 Cracovia - Ferencváros Budapeszt 1:2  Viktoria Žižkov 1924-06-22 Cracovia - Viktoria Žižkov 3:1  Törekvés Budapeszt 1924-06-29 Cracovia - Törekvés Budapeszt 2:3  Rudolfshügel Wiedeń 1924-07-08 Cracovia - Rudolfshügel Wiedeń 0:1  WAC Wiedeń 1924-07-12 Cracovia - WAC Wiedeń 2:3  WAC Wiedeń 1924-07-13 Cracovia - WAC Wiedeń 2:3  Warta Poznań 1924-08-03 Warta Poznań - Cracovia 4:1  Nemzeti Budapeszt 1924-08-10 Cracovia - Nemzeti Budapeszt 3:0  Sparta Praga 1924-08-15 Cracovia - Sparta Praga 0:2  Sparta Praga 1924-08-17 Cracovia - Sparta Praga 0:0  Jutrzenka Kraków 1924-08-24 Cracovia - Jutrzenka Kraków 1:2  BBSV Bielsko 1924-08-31 BBSV Bielsko - Cracovia 2:2  DFC Praga 1924-09-07 Cracovia - DFC Praga 0:4  DFC Praga 1924-09-08 Cracovia - DFC Praga 2:3  Wisła Kraków 1924-09-21 Cracovia - Wisła Kraków 2:0  Olsza Kraków 1924-09-28 Cracovia - Olsza Kraków 5:1  Wawel Kraków 1924-10-05 Cracovia - Wawel Kraków 2:0  Wisła Kraków 1924-10-12 Wisła Kraków - Cracovia 4:2  Jutrzenka Kraków 1924-10-19 Jutrzenka Kraków - Cracovia 1:0  BBSV Bielsko 1924-10-26 Cracovia - BBSV Bielsko 1:3  Meteor VIII Praga 1924-11-02 Cracovia - Meteor VIII Praga 0:1  Wawel Kraków 1924-11-09 Wawel Kraków - Cracovia 0:4  Olsza Kraków 1924-11-16 Olsza Kraków - Cracovia 0:5