1984-03-24 Śląsk Wrocław - Cracovia 2:1: Różnice pomiędzy wersjami
Adriano007 (Dyskusja | edycje) |
Adriano007 (Dyskusja | edycje) |
||
(Nie pokazano 11 pośrednich wersji utworzonych przez tego samego użytkownika) | |||
Linia 21: | Linia 21: | ||
| serie_rzutow_karnych_gospodarz = | | serie_rzutow_karnych_gospodarz = | ||
| serie_rzutow_karnych_gosc = | | serie_rzutow_karnych_gosc = | ||
| sedzia = | | sedzia = Józef Banasz Z Katowic | ||
| widzow = 10 000 | | widzow = 10 000 | ||
| strzelcy_gospodarz = Faber (10')<BR><BR> Tarasiewicz (55') | | strzelcy_gospodarz = Faber (10')<BR><BR> Tarasiewicz (55') | ||
Linia 28: | Linia 28: | ||
| kartki_zolte_gospodarz = | | kartki_zolte_gospodarz = | ||
| kartki_czerwone_gospodarz = | | kartki_czerwone_gospodarz = | ||
| kartki_zolte_gosc = | | kartki_zolte_gosc = [[Mirosław Kubisztal|Kubisztal]] | ||
| kartki_czerwone_gosc = | | kartki_czerwone_gosc = | ||
| trener_gospodarz = | | trener_gospodarz = Władysław Giergiel | ||
| trener_gosc = | | trener_gosc = [[Zenon Baran]] | ||
| ustawienie_gospodarz = | | ustawienie_gospodarz = | ||
| sklad_gospodarz = Jedynak<BR> Matys<BR> Przybyś<BR> Prusik<BR> Król<BR> Żurek<BR> Tarasiewicz (74' Nocko)<BR> Pękala<BR> Faber<BR> Mikołajewicz (46' Kujawa)<BR> Rudy | | sklad_gospodarz = Jedynak<BR> Matys<BR> Przybyś<BR> Prusik<BR> Król<BR> Żurek<BR> Tarasiewicz (74' Nocko)<BR> Pękala<BR> Faber<BR> Mikołajewicz (46' Kujawa)<BR> Rudy | ||
| ustawienie_gosc = | | ustawienie_gosc = | ||
| sklad_gosc = [[Wacław Szczerba|Szczerba]]<BR> Podsiadło<BR> [[Wiesław Dybczak|Dybczak]]<BR> [[Piotr Nazimek|Nazimek]]<BR> [[Józef Konieczny|Konieczny]]<BR> [[Janusz Surowiec|Surowiec]]<BR> [[Marek Graba|Graba]] (46' [[Jacek Bzukała|Bzukała]])<BR> Kuć (70' [[Henryk Janikowski|Janikowski]])<BR> [[Zbigniew Hnatio|Hnatio]]<BR> [[Jarosław Tyrka|Tyrka]]<BR> [[Mirosław Kubisztal|Kubisztal]] | | sklad_gosc = [[Wacław Szczerba|Szczerba]]<BR> Podsiadło<BR> [[Wiesław Dybczak|Dybczak]]<BR> [[Piotr Nazimek|Nazimek]]<BR> [[Józef Konieczny|Konieczny]]<BR> [[Janusz Surowiec|Surowiec]]<BR> [[Marek Graba|Graba]] (46' [[Jacek Bzukała|Bzukała]])<BR> [[Grzegorz Kuć|Kuć]] (70' [[Henryk Janikowski|Janikowski]])<BR> [[Zbigniew Hnatio|Hnatio]]<BR> [[Jarosław Tyrka|Tyrka]]<BR> [[Mirosław Kubisztal|Kubisztal]] | ||
}} | }} | ||
===Zapowiedź meczu=== | |||
{{Artykul | |||
| Typ_artykulu = Opis meczu | |||
| Tytul_wydawnictwa = Echo Krakowa | |||
| Numer = 61 | |||
| Wydanie = | |||
| Dzien = 23 | |||
| Miesiac = 3 | |||
| Rok = 1984 | |||
| Link = | |||
| Skan = | |||
| Tytul_artykulu = H. Janikowski nie trenował | |||
| Autor = | |||
| Tresc = Niełatwe zadanie czeka też '''piłkarzy Cracovii''' we '''Wrocławiu'''. '''Śląsk''', który w ostatnią niedzielę przegrał w Poznaniu aż 0:6 będzie chciał się zrehabilitować za tę wysoką porażkę. A wszystko wskazuję na to, że "pasiaki” przystąpią do jutrzejszego meczu bez czołowego napastnika '''Henryka Janikowskiego''', który nie trenował przez cały tydzień (czyżby zarząd klubu nie spełnił jego żądan?). W stolicy Dolnego Śląska zabraknie również chorego trenera '''Józefa Walczaka'''. Krótko mówiąc, nastroje w Cracovii - nie najlepsze, a sytuacja w tabeli niewesoła! | |||
}} | |||
===Opis meczu=== | ===Opis meczu=== | ||
Linia 64: | Linia 81: | ||
- Nadal drużyna nie jest zgrana. Ale cieszę się z udanych występów Rudego i Żurka, a Kujawa też był pożyteczny.<BR> | - Nadal drużyna nie jest zgrana. Ale cieszę się z udanych występów Rudego i Żurka, a Kujawa też był pożyteczny.<BR> | ||
Widownia wrocławska przyjęła ciepło oba zespoły. Na fatalną porażkę Śląska w Poznaniu spuszczono kurtynę milczenia. Wrocławianie trochę zrehabilitowali się za ten pogrom. Teraz kibice znad Odry będą oczekiwali jeszcze lepszych meczów, bo drużyna Śląska ma spore rezerwy. Stać ją na pewno na więcej. | Widownia wrocławska przyjęła ciepło oba zespoły. Na fatalną porażkę Śląska w Poznaniu spuszczono kurtynę milczenia. Wrocławianie trochę zrehabilitowali się za ten pogrom. Teraz kibice znad Odry będą oczekiwali jeszcze lepszych meczów, bo drużyna Śląska ma spore rezerwy. Stać ją na pewno na więcej. | ||
}} | |||
{{Artykul | |||
| Typ_artykulu = Opis meczu | |||
| Tytul_wydawnictwa = Gazeta Krakowska | |||
| Numer = 73 | |||
| Wydanie = | |||
| Dzien = 26 | |||
| Miesiac = 3 | |||
| Rok = 1984 | |||
| Link = | |||
| Skan = [[Grafika:1984-03-24 Śląsk Wrocław - Cracovia 2-1 Gazeta Krakowska.jpg|thumb|right|350px|Artykuł w ''' Dzienniku Polskim ''']] | |||
| Tytul_artykulu = Zasłużyli na remis | |||
| Autor = | |||
| Tresc = '''Pilkarze Cracovil przegrall w sobotę we Wrocławiu ze Śląskiem 1:2 (0:1).''' | |||
Krakowianie zdobyli więc wreszcie pierwszą bramkę w tegorocznej rundzie, ale zostawili we Wrocławiu oba punkty. '''Zdaniem obserwatorów remis byłby najsprawiedliwszym wynikiem''', bowiem przez długie minuty goście posiadali przewagę w polu, a w ostatnich 15 minutach zamknęli gospodarzy w iście hokejowym zamku. | |||
Początek spotkania należał do gospodarzy. W 10 min. za faul Koniecznego sędzia podyktował rzut wolny z linii pola karnego. '''Faber wykorzystał złe ustawienie bramkarza Szczerby i strzelił mocno do nie pilnowanego''' rogu. Cracovia ruszyła teraz do ataku starając się wyrównać. Stworzyła kilka sytuacji (Kuć, Kubisztal), ale zabrakło celnego strzału. | |||
'''Po przerwie na boisko w miejsce Graby wszedł Bzukała, w 47 min. rozegrał szybką akcję z Kubisztalem i ten mocnym strzałem z 17 metrów pokonał bramkarza Jedynaka'''. Po tej bramce gospodarze pogubili się, '''ale w 10 min, później zagapiła się też obrona Cracovii, Kuć stracił piłkę i Tarasiewicz z bliska zdobył gola'''. Przez kilka minut przeważał Śląsk, końcówka należała do Cracovii, która grała jednak bardzo nieskutecznie. | |||
Po meczu trener '''Zenon Baran''' powiedział: Nie zasłużyliśmy na porażkę, mogliśmy z powodzeniem wywalczyć remis. Dwa zagapienia bramkarza i Kucia kosztowały nas utratę dwóch goli. Dopiero w ostatnich 20 minutach wprowadziłem Janikowskiego, który po zatruciu żołądka nie mógł grać całego meczu. Najlepiej u nas grała obrona, w pomocy nieźle Hnatio, napastnicy nawet nieźle kombinowali, ale brakowało mocnego strzału kończącego akcję. | |||
}} | |||
{{Artykul | |||
| Typ_artykulu = Opis meczu | |||
| Tytul_wydawnictwa = Echo Krakowa | |||
| Numer = | |||
| Wydanie = | |||
| Dzien = | |||
| Miesiac = 3 | |||
| Rok = 1984 | |||
| Link = | |||
| Skan = [[Grafika:1984-03-24 Śląsk Wrocław - Cracovia 2-1 Echo Krakowa.png|thumb|right|350px|Artykuł w ''' Dzienniku Polskim ''']] | |||
| Tytul_artykulu = "Pasy" na tarczy | |||
| Autor = | |||
| Tresc = Na tarczy wrócili ze stolicy Dolnego Śląska piłkarze "pasiaków" choć meczu tego nie musieli przegrać. Stworzyli bowiem szereg dobrych sytuacji podbramkowych, atakowali z pasją i poświeceniem, cóż kiedy skuteczność ofensywnych poczynań była tragiczna, wielokrotnie brakowało tego piłkarza, który by zakończył akcję skierowując piłkę do bramki. Strzały krakowian bądź były niecelne bądź też tak długo zwlekali oni z oddanien strzału, aż wroclawianie zdołali wybić im piłkę. | |||
Gole padły następująco. '''Najpierw Faber z rzutu wolnego zaskoczył źle ustawionego Szczerbę, potem wyrównał Kubisztal po ładnej akcji z Bzukałą, a osiem minut później zwycięską bramkę dla Śląska uzyskał Tarasiewicz, też nie bez winy golkipera krakowskiego'''. | |||
W 68 min. wrocławianie byli bliscy zdobycia trzeciego gola, ale strzał Tarasiewicza odbił się od poprzeczki. Natomiast pod koniec meczu ambitnie grający krakowianie stworzyli pod bramką Jenynaka kilka groźnych sytuacji, lecz nie potrafili strzelić wyrównującego gola. Szkoda, bo remis w tym spotkaniu był do wywalczenia. | |||
}} | |||
{{Artykul | |||
| Typ_artykulu = Opis meczu | |||
| Tytul_wydawnictwa = Dziennik Polski | |||
| Numer = 73 | |||
| Wydanie = | |||
| Dzien = 25 | |||
| Miesiac = 4 | |||
| Rok = 1984 | |||
| Link = | |||
| Skan = [[Grafika:1984-03-24 Śląsk Wrocław - Cracovia 2-1 Dziennik Polski.jpg|thumb|right|350px|Artykuł w ''' Dzienniku Polskim ''']] | |||
| Tytul_artykulu = Porażka "pasów" we Wrocławiu | |||
| Autor = | |||
| Tresc = Był to dość interesujący, ale przeciętny mecz. Do przerwy gra była chaotyczna, a jej ozdobę stanowiła '''bramka zdobyta przez Fabera w 10 min. z rzutu wolnego za faul w pobliżu pola karnego na napastniku Śląska - Rudym'''. | |||
Natomiast po zmianie stron gra stała się ciekawsza, szybsza, głównie dzięki lepszej grze gospodarzy. Piłkarze Śląska grali teraz szybko i dokładnie, w czym duża zasługa przede wszystkim takich zawodników jak Rudy i Tarasiewicz '''Wyrównanie zdobyli goście w 47 min. po strzale Kubisztala, z winy obrońców Śląska'''. Jednak w 55 min. po strzale Rudego zawodnik Cracovii wybił piłkę z pustej bramki, przejął ją Kujawa, dośrodkował celnie do Pękali, ten przedłużył jej bieg do '''Tarasiewicza i bramkarz Cracovii, Szczerba musiał po raz drugi wyjać z bramki piłkę'''. Wynik 2:1 dla gospodarzy utrzymał się już do końca. W 68 minucie „Wojskowi" bliscy byli zdobycia trzeciego gola, bowiem po strzale Tarasiewicza piłka trafiła w poprzeczkę. '''Bardzo nerwowe były ostatnie minuty, gdy piłkarze krakowscy z uporem dążyli do wyrównania''', Gospodarze wyszli jednak z tej opresji obronną ręką. W Śląsku podobali sie Król i Rudy, natomiast w Cracovii Podsiadło i Kubisztal | |||
}} | |||
{{Artykul | |||
| Typ_artykulu = Opis meczu | |||
| Tytul_wydawnictwa = Słowo Polskie | |||
| Numer = | |||
| Wydanie = | |||
| Dzien = 26 | |||
| Miesiac = 3 | |||
| Rok = 1984 | |||
| Link = | |||
| Skan = [[Grafika:1984-03-24 Śląsk Wrocław - Cracovia 2-1 Słowo Polskie.png|thumb|right|300px|Artykuł w ''' Słowie Polskim ''']] | |||
| Tytul_artykulu = Nowe twarze | |||
| Autor = | |||
| Tresc = '''Śląsk wygrał z Cracovią 2:1 (1:0). Bramki zdobyli: w 10 min FABER z rzutu wolnego w 53 min. TARASIEWICZ. Dla Cracovii KUBISZTAL w 47 min. Żółta kartka Kubisztal.''' | |||
Bez chorego Sochy oraz Kopyckiego, ale za to z Rudym w ataku, a po przerwie z Kujawą w tej linii, ponadto całkowicie zmieniona linia obrony, w której zadebiutował Żurek - zagrał Śląsk z Cracovią. Część zmian wynikała z poznańskiej klęski. I przyznać trzeba, że trener Papiewski zestawił drużynę z dużym wyczuciem, choć pewnym zaskoczeniem była rola Prusika jako... stopera. | |||
Brak zgrania obronców powodował mimo wszystko, że często dochodziło do nie porozumień i chaotycznych interwencji. Pierwsza połowa meczu była mało ciekawa. Odnotować trzeba tylko piękna bramkę strzeloną przez FABERA z rzutu wolnego za faul obrońcy Cracovii na Rudym. Druga część pojedynku stała już na dobrym poziomie. Grano szybko, zdecydowanie i wtedy właśnie Śląsk pokazał sporo niezłych zagrań, z których padła druga bramka. Ponadto TARASIEWICZ trafił w poprzeczkę. Dobry mecz zagrali: PRUSIK, RUDY, KRÓL i ŻUREK, Cracovia poza Podsiadłą nie miała żadnego piłkarza wybijającego się ponad przeciętność. Grała jednak bardzo ambitnie, a w końcówce meczu napedziła sporo strachu kibicom Śląska, gdyż gospodarzom zaczęło brakować tchu. A jak zwykle końcówki nie są mocną stroną wrocławskiej drużyny i to przy prowadzeniu różnicą tylko jednej bramki. - Żartowano na trybunach, że powodem sprinterskiego tempa w drugiej części meczu był zimny przenikliwy wiatr, który dał się mocno we znki wszystkim i cieplej było, gdy się biegało, a nie obserwowało grę partnerów. | |||
}} | }} | ||
===Trenerzy po meczu=== | ===Trenerzy po meczu=== | ||
====[[Zenon Baran]], trener Cracovii==== | |||
Nie zasłużyliśmy na porażkę, mogliśmy z powodzeniem wywalczyć remtis. Dwa zagapienia bramkarza i Kucia kosztowały nas utratę dwóch goli. Dopiero w ostatnich 20 minutach wprowadziłem Janikowskiego, który po zatruciu żołądka nie mógł grać całego meczu. Najlepiej u nas grała obrona, w pomocy nieźle Hnatio, napastnicy nawet nieźle kombinowali, ale brakowało mocnego strzału kończącego akcję. <br> | Nie zasłużyliśmy na porażkę, mogliśmy z powodzeniem wywalczyć remtis. Dwa zagapienia bramkarza i Kucia kosztowały nas utratę dwóch goli. Dopiero w ostatnich 20 minutach wprowadziłem Janikowskiego, który po zatruciu żołądka nie mógł grać całego meczu. Najlepiej u nas grała obrona, w pomocy nieźle Hnatio, napastnicy nawet nieźle kombinowali, ale brakowało mocnego strzału kończącego akcję. <br> | ||
''Źródło'': Gazeta Krakowska, nr 73 z 26 marca 1984 | ''Źródło'': Gazeta Krakowska, nr 73 z 26 marca 1984 |
Aktualna wersja na dzień 18:21, 30 kwi 2021
|
I liga , 18 kolejka sobota, 24 marca 1984
(1:0)
|
|
Skład: Jedynak Matys Przybyś Prusik Król Żurek Tarasiewicz (74' Nocko) Pękala Faber Mikołajewicz (46' Kujawa) Rudy |
Sędzia: Józef Banasz Z Katowic
|
Skład: Szczerba Podsiadło Dybczak Nazimek Konieczny Surowiec Graba (46' Bzukała) Kuć (70' Janikowski) Hnatio Tyrka Kubisztal |
Mecz następnego dnia: | ||
Zapowiedź meczu
Echo Krakowa
Opis meczu
Tempo
- Warto było przyjść, aby zobaczyć bramkę Fabera...
To rzeczywiście była piękna bramka. W stylu Michela Platiniego. Ale najpierw Andrzej Rudy, młodziutki wychowanek Śląska, który dotąd w ekstraklasie występował po kilka, kilkanaście minut, zademonstrował swoje umiejętności. Błyskawicznie przyspieszył, zrobił kilka zwodów i już prawie był na polu karnym Cracovii, gdy obrońca gości zdecydował się na faul. Sędzia podyktował rzut wolny. Roman Faber ustawił piłkę tuż przy linii "szesnastki", idealnie przymierzył, strzelił i piłka wylądowała w samym okienku bramki źle ustawionego Szczerby.
A potem trwała ambitna walka drużyny krakowskiej i przyjemna dla oka, ale mało skuteczna gra Śląska. Tuż po przerwie, Bzukała podał Kubisztalowi, a ten niewątpliwie najlepszy piłkarz Cracovii w tym meczu - z półwoleja wyrównał. Śląsk widząc, że dwa punkty uciekają, przyspieszył i wykonał ładną akcję. Kujawa podał do Pękali, ten do Tarasiewicza i kapitan naszych "olimpijczyków" zdobył zwycięskiego gola.
Co można jeszcze powiedzieć o tym spotkaniu? Dla Śląska był to mecz udanych debiutów. Obok wymienionego już Rudego, który chyba na stałe znalazł miejsce w I-ligowym zespole, podobali się Żurek (waleczny, często zmieniający pozycje i dobry technik) oraz bojowy Kujawa.
A Cracovia? Trener Zenon Baran, który długo zastanawiał się co powiedzieć po tym meczu, z żalem w oczach stwierdził:
- Aby wygrać, trzeba strzelać... Co z tego, że w I połowie mieliśmy więcej okazji, skoro nie było właśnie wykończenia niezłych sytuacji. Byliśmy bliscy remisu i on się nam należał.
Można powiedzieć, że Cracovia była blisko i daleko. Bo sympatyczny zespół krakowski, mimo ambitnej gry, nie ma ognia, mało w nim pieprzu, mało soli.
Trener Aleksander Papiewski nie był uradowany grą swojego zespołu.
- Nadal drużyna nie jest zgrana. Ale cieszę się z udanych występów Rudego i Żurka, a Kujawa też był pożyteczny.
Gazeta Krakowska
Krakowianie zdobyli więc wreszcie pierwszą bramkę w tegorocznej rundzie, ale zostawili we Wrocławiu oba punkty. Zdaniem obserwatorów remis byłby najsprawiedliwszym wynikiem, bowiem przez długie minuty goście posiadali przewagę w polu, a w ostatnich 15 minutach zamknęli gospodarzy w iście hokejowym zamku.
Początek spotkania należał do gospodarzy. W 10 min. za faul Koniecznego sędzia podyktował rzut wolny z linii pola karnego. Faber wykorzystał złe ustawienie bramkarza Szczerby i strzelił mocno do nie pilnowanego rogu. Cracovia ruszyła teraz do ataku starając się wyrównać. Stworzyła kilka sytuacji (Kuć, Kubisztal), ale zabrakło celnego strzału.
Po przerwie na boisko w miejsce Graby wszedł Bzukała, w 47 min. rozegrał szybką akcję z Kubisztalem i ten mocnym strzałem z 17 metrów pokonał bramkarza Jedynaka. Po tej bramce gospodarze pogubili się, ale w 10 min, później zagapiła się też obrona Cracovii, Kuć stracił piłkę i Tarasiewicz z bliska zdobył gola. Przez kilka minut przeważał Śląsk, końcówka należała do Cracovii, która grała jednak bardzo nieskutecznie.
Po meczu trener Zenon Baran powiedział: Nie zasłużyliśmy na porażkę, mogliśmy z powodzeniem wywalczyć remis. Dwa zagapienia bramkarza i Kucia kosztowały nas utratę dwóch goli. Dopiero w ostatnich 20 minutach wprowadziłem Janikowskiego, który po zatruciu żołądka nie mógł grać całego meczu. Najlepiej u nas grała obrona, w pomocy nieźle Hnatio, napastnicy nawet nieźle kombinowali, ale brakowało mocnego strzału kończącego akcję.
Echo Krakowa
Gole padły następująco. Najpierw Faber z rzutu wolnego zaskoczył źle ustawionego Szczerbę, potem wyrównał Kubisztal po ładnej akcji z Bzukałą, a osiem minut później zwycięską bramkę dla Śląska uzyskał Tarasiewicz, też nie bez winy golkipera krakowskiego.
W 68 min. wrocławianie byli bliscy zdobycia trzeciego gola, ale strzał Tarasiewicza odbił się od poprzeczki. Natomiast pod koniec meczu ambitnie grający krakowianie stworzyli pod bramką Jenynaka kilka groźnych sytuacji, lecz nie potrafili strzelić wyrównującego gola. Szkoda, bo remis w tym spotkaniu był do wywalczenia.
Dziennik Polski
Słowo Polskie
Bez chorego Sochy oraz Kopyckiego, ale za to z Rudym w ataku, a po przerwie z Kujawą w tej linii, ponadto całkowicie zmieniona linia obrony, w której zadebiutował Żurek - zagrał Śląsk z Cracovią. Część zmian wynikała z poznańskiej klęski. I przyznać trzeba, że trener Papiewski zestawił drużynę z dużym wyczuciem, choć pewnym zaskoczeniem była rola Prusika jako... stopera.
Brak zgrania obronców powodował mimo wszystko, że często dochodziło do nie porozumień i chaotycznych interwencji. Pierwsza połowa meczu była mało ciekawa. Odnotować trzeba tylko piękna bramkę strzeloną przez FABERA z rzutu wolnego za faul obrońcy Cracovii na Rudym. Druga część pojedynku stała już na dobrym poziomie. Grano szybko, zdecydowanie i wtedy właśnie Śląsk pokazał sporo niezłych zagrań, z których padła druga bramka. Ponadto TARASIEWICZ trafił w poprzeczkę. Dobry mecz zagrali: PRUSIK, RUDY, KRÓL i ŻUREK, Cracovia poza Podsiadłą nie miała żadnego piłkarza wybijającego się ponad przeciętność. Grała jednak bardzo ambitnie, a w końcówce meczu napedziła sporo strachu kibicom Śląska, gdyż gospodarzom zaczęło brakować tchu. A jak zwykle końcówki nie są mocną stroną wrocławskiej drużyny i to przy prowadzeniu różnicą tylko jednej bramki. - Żartowano na trybunach, że powodem sprinterskiego tempa w drugiej części meczu był zimny przenikliwy wiatr, który dał się mocno we znki wszystkim i cieplej było, gdy się biegało, a nie obserwowało grę partnerów.
Trenerzy po meczu
Zenon Baran, trener Cracovii
Nie zasłużyliśmy na porażkę, mogliśmy z powodzeniem wywalczyć remtis. Dwa zagapienia bramkarza i Kucia kosztowały nas utratę dwóch goli. Dopiero w ostatnich 20 minutach wprowadziłem Janikowskiego, który po zatruciu żołądka nie mógł grać całego meczu. Najlepiej u nas grała obrona, w pomocy nieźle Hnatio, napastnicy nawet nieźle kombinowali, ale brakowało mocnego strzału kończącego akcję.
Źródło: Gazeta Krakowska, nr 73 z 26 marca 1984
1983-06-25 Cracovia - Videoton Fehérvár 1:3 1983-07-02 Sturm Graz - Cracovia 0:2 1983-07-09 Cracovia - Rudá Hvězda Cheb 0:2 1983-07-16 Rudá Hvězda Cheb - Cracovia 2:0 1983-07-23 Cracovia - Sturm Graz 1:1 1983-07-30 Videoton Fehérvár - Cracovia 6:0 1983-08-10 Cracovia - Pogoń Szczecin 1:2 1983-08-11 Cracovia - Chemie Buna Schkopau 6:2 1983-08-13 Wisła Kraków - Cracovia 0:0 1983-08-17 Cracovia - Śląsk Wrocław 1:1 1983-08-21 Szombierki Bytom - Cracovia 3:2 1983-08-28 Cracovia - Widzew Łódź 0:0 1983-09-10 Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 0:0 1983-09-14 Bałtyk Gdynia - Cracovia 3:2 1983-09-17 Motor Lublin - Cracovia 2:0 1983-09-21 Piast Gliwice - Cracovia 3:1 1983-09-24 Cracovia - Lech Poznań 1:0 1983-10-01 Cracovia - Legia Warszawa 3:1 1983-10-12 Górnik Wałbrzych - Cracovia 2:0 1983-10-16 Cracovia - Górnik Zabrze 0:1 1983-10-22 ŁKS Łódź - Cracovia 3:0 1983-11-05 Cracovia - Ruch Chorzów 1:0 1983-11-13 GKS Katowice - Cracovia 0:0 1984 Trening Noworoczny 1984-01-29 Cracovia - Wisła Kraków 0:0 k.6:5 1984-02-09 Górnik Knurów - Cracovia 0:2 1984-02-15 Piast Gliwice - Cracovia 2:0 1984-02-20 Cracovia - Stal Stalowa Wola 5:1 1984-02-22 Cracovia - Start Łódź 2:0 1984-02-25 Cracovia - Arka Gdynia 1:1 1984-03-04 Cracovia - Błękitni Kielce 2:0 1984-03-11 Pogoń Szczecin - Cracovia 3:0 1984-03-14 Cracovia - Lechia Zielona Góra 3:0 1984-03-18 Cracovia - Wisła Kraków 0:0 1984-03-24 Śląsk Wrocław - Cracovia 2:1 1984-04-08 Cracovia - Szombierki Bytom 3:0 1984-04-15 Widzew Łódź - Cracovia 1:0 1984-04-25 Cracovia - Bałtyk Gdynia 0:2 1984-04-29 Zagłębie Sosnowiec - Cracovia 0:0 1984-05-05 Cracovia - Motor Lublin 0:0 1984-05-09 Lech Poznań - Cracovia 1:0 1984-05-13 Legia Warszawa - Cracovia 3:0 1984-05-19 Cracovia - Górnik Wałbrzych 1:0 1984-05-26 Górnik Zabrze - Cracovia 3:2 1984-06-03 Cracovia - ŁKS Łódź 0:0 1984-06-10 Ruch Chorzów - Cracovia 2:0 1984-06-13 Cracovia - GKS Katowice 1:0 1984-07-08 Dalin Myślenice - Cracovia 0:4