1984-05-26 Górnik Zabrze - Cracovia 3:2
|
I liga , 27 kolejka sobota, 26 maja 1984, 18:00
(0:2)
|
|
Skład: Czop Gunia Dankowski Klemenz (46' Szymanek) Piotrowicz Kostrzewa Matysik Komornicki Koźlik (46' Majka) Cyroń Pałasz |
Sędzia: Orłowski z Lublina
|
Skład: Wojciechowski Podsiadło (20' Kasperek) Dybczak Nazimek Zych R. Wrześniak Surowiec Bzukała Graba Kubisztal (72' Kuć) Hnatio |
Mecz następnego dnia: | ||
Zapowiedź meczu
Opis meczu
Tempo
Cracovia grając szybko i pomysłowo, nadal atakowała, czego efektem stała się druga bramka. Nieco wcześniej (32 i 38 min.) notujący świetny występ Kubisztal, 2-krotnie trafił piłka w słupek. Górnicy w tym okresie gry nie mogli znaleźć recepty na urozmaiconą grę krakowian. Trudno się zatem dziwić kibicom, którzy pożegnali schodzących do szatni podopiecznych trenera Kostki potężną porcją gwizdów.
Od pierwszych minut drugiej połowy meczu gospodarze przypuścili szturm na bramkę gości, którzy wybrali - zgubny jak się później okazało - wariant gry defensywnej i obronę korzystnego wyniku. Znów obserwowaliśmy tradycyjną, nieporadną walkę "Pasiaków" z poprzednich spotkań. W 51 min. Pałasz wprawdzie posłał piłkę obok bramki, niemniej 3 min. później jego "główka" - po rogu egzekwowanym przez Majkę - była celna.
Przewaga zabrzan z minuty na minutę rosła i kolejna bramka wisiała na włosku. W 65 min. Wrześniak podciął szarżującego w polu karnym Kostrzewę i arbiter wskazał na "11". Do wyrównania jednak nie doszło, bowiem Wojciechowski w pięknym stylu obronił strzał Cyronia.
72 minuta okazała się pechowa dla gości. Najpierw oklaski pożegnały schodzącego z murawy kontuzjowanego Kubisztala, a w kilkanaście sekund później Majka wyrównał stan meczu na 2-2. Zanosiło się na podział punktów, ale dobrze odtąd prowadzący spotkanie Orłowski, na 7 minut przed końcem spotkania podyktował (choć miał moment zawahania) problematyczny rzut karny, za rzekomy faul Zycha na Cyroniu. Tym razem pewnym egzekutorem okazał się Majka.
Trybuna Robotnicza
2:0 dla Cracovii po pierwszej odsłonie i dwa strzały w... słupek. Dwa karne dla Gornika (jeden obroniony) i zdumiewająca szarża, która piłkarzom z Zabrza przyniosła zwycięstwo 3:2. W przekroju spotkania i sytuacji, zasłużone. Dramat Cracovii rozegrał się w 82 min.: Cyron podcięty w polu karnym, tym razem piłkę ustawił sobie Majka, ostro i precyzyjnie strzelił, Wojciechowski go wyczuł, ale nie dosiegnął piłki. Rozpacz bramkarza, jak i całej drużyny, była ogromna...
Cracovia mogła rozstrzygnąć ten mecz już w pierwszej części, kiedy prowadziła 2.0 i dwukrotnie: Kubisztal (w 31 i 34 min) Ostro strzelił raz w prawy, raz w lewy słupek. Zresztą zdobyta przez niego pierwsza bramka padła również uderzenia w słupek, ale piłka nie wyszła w pole, a wpadła do bramki. Cracovia grała ambitnie i szybko zdobywała teren, ogrywała pou powolnych piłkarzy Górnika.
Po przerwie brawa witały "pasiak", a gwizdy gospodarzy. Nie wiadomo czy reprymenda trenera Kostki czy też postawa widowni wpłynęła na to, że Górnik postanowił się pokazać z dobrej strony. Zagrał szybko i skutecznie, odrobił stratay i wygrał: Motorem akcji byli dwaj piłkarze: Matysik i Majka, ale pozostali zgodnie współpracowali i dlatego Cracovia pozostała bez szans. W dodatku pierwsza połowa aż tak wyczerpała siły gości, że pod koniec słaniali się na nogach.
Gazeta Krakowska
Wiadomo było przed meczem tylko zwycięstwo prolonguje nadzieje „pasów” na pozostanie w lidze. Goicie rozpoczęli bardzo odważnie od pierwszych minut grali ofensywnie i w pierwszych 49 minutach dominowali na boisku. Szczególnie dobrze poczynała sobie II linia krakowian, która opanowała środek boiska, a w ataku pierwszoplanową postacią był dynamiczny i celnie strzelający Kubisztal. Jut w 21 min. zawodnik ten strzelił mocno z 17 m i piłka odbita od słupka wpadła do siatki młodego Czopa, który zastąpił kontuzjowanego Cebrata. Jeszcze dwukrotnie Kublsztal był bliski uzyskania dalszych goli, ale po jego strzałach w 31 i w 38 min. piłka trafiła w słupek. Na kilka sekund przed końcem pierwszej połowy Szukała podwyższył na 2:0.
Zupełnie inny przebieg miało drugie 45 min. spotkania. Cracovia od pierwszych minut przyjęła wariant defensywny, ściągając pod swoją bramkę 8 zawodników. Ta taktyka ułatwiła zadanie gospodarzom, którzy w drugiej połowie ruszyli do energicznych ataków. Raz po raz pod bramką Cracovii dochodziło do gorących spięć. Choć gospodarze grali szablonowo, to jednak Ich nieustanny napór przyniósł bramki. W 54 min. po rzucie rożnym Pałasz głową zdobył kontaktową bramkę. W 65 min. za ewidentny faul Wrześniaka w polu karnym sędzia podyktował karnego. ale Wojciechowski obronił mało precyzyjny strzał Cyronia. Nie załamało to gospodarzy, którzy nadal atakowali non stop. Krakowianie, którzy stracili kontuzjowanego Kubisztala ograniczali się do wybijania piłki byle do przodu. W 73 min. Majka (takie głową) wyrównał na 2:2. W 84 min. po starciu na polu karnym między Zychem a Cyroniem sędzia dopatrzył się faulu krakowianina i podyktował karnego. Była te decyzja wielce dyskusyjna. Tym razem Majka nie zmarnował okazji i ustalił wynik meczu na 3:2 (0:2).
GÓRNIK: Czop, Gunia, Dankowski, Klemens (40 min. Szymanek), Piotrowicz — Komornicki Matysik, Kostrzewa, Koi. lik (46 min. Majka) — Cyroń, Pałasz.
CRACOVIA: Wojciechowski— Podsiadło (26 min. Kasperek), Dybczak, Nazimiek, Zych — Wrześniak, Surowiec, Brukała, Hnatio — Graba Kubisztal (71 min. Kuć). Sędziował Orłowski z Lublina, widzów ok. 5 tys., żółta kartka Nazimiek.
Opinie po meczu:
W. KOSTKA: W I połowię graliśmy bardzo ile, przy szczęściu Cracovia mogła prowadzić nawet 3—4 bramkami. Męska rozmowa w szatni poskutkowała, dokonałem dwóch zmian w zespole i drużyna zagrała znacznie lepiej. Czy był dla nas drugi karny. Trudno mi to ocenić z ławki trenerskiej, sędzia był bliżej wydarzenia...
Z. BARAN: W I połowie nasza drużyna zagrała bardzo dobrze. Niestety na II połową kilku graczy wyszło z kontuzjami (Nazimek, Hnatio, Wrześniak, Kubisztal), wcześniej musiałem zmienić kontuzjowanego Podsiadłę. Mieliśmy nadal prowadzić otwartą grą, ale szyki pokrzyżowała nam kontaktowa bramka Pałasza tuż na początku II połowy. Nasi zawodnicy dali się zepchnąć do rozpaczliwej obrony, zabrakło wiary w zwycięstwo. Myślałem, to uratujemy przynajmniej remis, ale odebrał nam go sędzia. Zagranie Zycha było na piłką, a nie na nogą rywala, sędzia odgwizdał karnego dopiero po kilku sekundach zasugerowany okrzykami piłkarzy Górnika.
Echo Krakowa
CRACOVIA: Wojciechowski. Podsiadło (od 20 min Kasperek). Dybczak, Nazimek, Zych. Surowice. Wcześniak. Bzukala. Graba. Hnatio. Kubisztal (od 72 min Kuć). Obydwa zespoły zademonstrowały widowisko, jakiego, przypuszczam nikt się po nich nie spodziewał. Pięć bramek, łącznie osiemnaście strzałów mogących podwyższyć wynik spotkania, dwa rzuty karne i szereg starć na polu bramkowym obu drużyn — „podrywających kibiców z miejsc”.
Pięć tysięcy widzów na trybunach. w pierwszej połowie meczu dopingowało (zgodnie!) grającą bardzo dobrze, mądrze i szybko Cracovię. Natomiast akcie gospodarzy kwitowane były gwizdami. Zabrzanie wykazywali niewiarygodną wręcz nieporadność na polu bramkowym gości. Krakowianie atakowali i wypracowali już w pierwszym kwadrans dwie sytuacje, z których mogły paść gole, gdyby nie niepotrzebne dryblingi. W 20 minucie, po precyzyjnym podaniu Bzukały Kubisztal strzelił niezbyt mocno. Piłka odbiła się od słupka i włóczyła do bramki. Gol uskrzydlił „pasiaków”. W 32 i 34 minucie po groźnych strzałach Kubisztala tylko słupki uratowały gospodarzy przed utratą bramki. W 45 minucie Brukała popisał się efektownym rajdem i mocnym strzałem w dolny nóg podwyższył wynik. Wszystko wskazywało na to. że Cracovia wysoko pokona żenująco słabych górników, którzy schodzili do szatni ogłuszani gwizdem swoich kibiców...
Po przerwie na murawę wyszły dwie zupełnie inne drużyny. Już w 51 min gospodarze mogli zmienić wynik. W 54 minucie spotkania Majka egzekwował (pierwszy w tej połowie) rzut rożny dla Górnika. Podanie przejął na głowę Pałasz i przerzucił piłkę nad Wojciechowskim. Gol zdopingował gospodarzy do coraz groźniejszych ataków Krakowian e zaskoczeni tak radykalną zmianą stylu gry Górnika cofnęli się na swoją połowę pozostawiając wysuniętych Kubisztala i Hnatię. W 64 minucie, w zamieszaniu pod bramką pasiaków sfaulowany został Kostrzewa. Sędzia podyktował rzut karny. Cyroń strzelił, ale Wojciechowski nic dał się zaskoczyć. W 72 minucie po centrze Guni z wolnego, Majka doprowadził do stanu 2:2 ładnym strzałem głową. 84 minutę kibice Cracovii analizować będą pewnie jeszcze długo. Zych walczył o piłkę z Cyronem, Cyron upadł. Zych pobiegł z piłką. Sędzia stał w odległości ok. 20 metrów —Karny! — krzyknęli górnicy. Sędzia po chwili odgwizdał.. Tym razem Majka nie dał szans Wojciechowskiemu ustalając wynik spotkania.Źródło: Echo Krakowa nr 105 z 28 maja 1984
Trenerzy po meczu
Hubert Kostka, trener Górnika Zabrze
Mam uznanie dla drużyny, która z niekorzystnego 0:2 i presji widowni wyciągnęła zwycięstwo 3:2. Nieobecność Cebrata mogła nas drogo kosztować.
Źródło: Trybuna Robotnicza nr. 162 z 28 maja 1984
1983-06-25 Cracovia - Videoton Fehérvár 1:3 1983-07-02 Sturm Graz - Cracovia 0:2 1983-07-09 Cracovia - Rudá Hvězda Cheb 0:2 1983-07-16 Rudá Hvězda Cheb - Cracovia 2:0 1983-07-23 Cracovia - Sturm Graz 1:1 1983-07-30 Videoton Fehérvár - Cracovia 6:0 1983-08-10 Cracovia - Pogoń Szczecin 1:2 1983-08-11 Cracovia - Chemie Buna Schkopau 6:2 1983-08-13 Wisła Kraków - Cracovia 0:0 1983-08-17 Cracovia - Śląsk Wrocław 1:1 1983-08-21 Szombierki Bytom - Cracovia 3:2 1983-08-28 Cracovia - Widzew Łódź 0:0 1983-09-10 Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 0:0 1983-09-14 Bałtyk Gdynia - Cracovia 3:2 1983-09-17 Motor Lublin - Cracovia 2:0 1983-09-21 Piast Gliwice - Cracovia 3:1 1983-09-24 Cracovia - Lech Poznań 1:0 1983-10-01 Cracovia - Legia Warszawa 3:1 1983-10-12 Górnik Wałbrzych - Cracovia 2:0 1983-10-16 Cracovia - Górnik Zabrze 0:1 1983-10-22 ŁKS Łódź - Cracovia 3:0 1983-11-05 Cracovia - Ruch Chorzów 1:0 1983-11-13 GKS Katowice - Cracovia 0:0 1984 Trening Noworoczny 1984-01-29 Cracovia - Wisła Kraków 0:0 k.6:5 1984-02-09 Górnik Knurów - Cracovia 0:2 1984-02-15 Piast Gliwice - Cracovia 2:0 1984-02-20 Cracovia - Stal Stalowa Wola 5:1 1984-02-22 Cracovia - Start Łódź 2:0 1984-02-25 Cracovia - Arka Gdynia 1:1 1984-03-04 Cracovia - Błękitni Kielce 2:0 1984-03-11 Pogoń Szczecin - Cracovia 3:0 1984-03-14 Cracovia - Lechia Zielona Góra 3:0 1984-03-18 Cracovia - Wisła Kraków 0:0 1984-03-24 Śląsk Wrocław - Cracovia 2:1 1984-04-08 Cracovia - Szombierki Bytom 3:0 1984-04-15 Widzew Łódź - Cracovia 1:0 1984-04-25 Cracovia - Bałtyk Gdynia 0:2 1984-04-29 Zagłębie Sosnowiec - Cracovia 0:0 1984-05-05 Cracovia - Motor Lublin 0:0 1984-05-09 Lech Poznań - Cracovia 1:0 1984-05-13 Legia Warszawa - Cracovia 3:0 1984-05-19 Cracovia - Górnik Wałbrzych 1:0 1984-05-26 Górnik Zabrze - Cracovia 3:2 1984-06-03 Cracovia - ŁKS Łódź 0:0 1984-06-10 Ruch Chorzów - Cracovia 2:0 1984-06-13 Cracovia - GKS Katowice 1:0 1984-07-08 Dalin Myślenice - Cracovia 0:4