2023-12-20 Cracovia - Legia Warszawa 2:0
Pierwotnie planowany na 30 lipca, przełożony na wniosek Legii, z powodu jej gry w elimincjach Ligi Konferencji Europy.
|
PKO Ekstraklasa , 2 kolejka Kraków, ul. Kałuży 1, środa, 20 grudnia 2023, 19:00
(1:0)
|
|
Skład: Madejski Kakabadze (C) Glik Hoskonen Ghiță Skovgaard Knap Atanasov Oshima Makuch Källman |
Sędzia: Karol Arys ze Szczecina
|
Skład: Tobiasz Pankov Augustyniak Kapuadi (59' Dias) Kun (72' Baku) Elitim Çelhaka (59' Kapustka) Ribeiro Josué Gual (67' Rosołek) Muçi (67' Strzałek) |
Zapowiedź meczu
gazetakrakowska.pl
Cracovia zagra dla prof. Filipiaka
Nikt jednak nie spodziewał się, że trzeba będzie czekać na jego rozegranie blisko pięć miesięcy. „Pasy” zdążyły już zagrać na Łazienkowskiej terminowy mecz – w niedzielę. Uległy rywalowi 0:2 po słabej grze. W ogóle to spotkanie nie stało na najwyższym poziomie i krakowianie z powodzeniem mogli wyciągnąć z niego remis. Błąd na początku drugiej połowy – pusty „przelot” Sebastiana Madejskiego sprawił, że Patryk Kun zdobył gola, a w końcówce „poprawił” Blaz Kramer, strzelając celnie z rzutu karnego. Podyktowano go za nieodpowiedzialne zagranie Kamila Glika – został trafiony z bliska w łokieć. „Pasy” nie odpowiedziały właściwie niczym. To był bardzo przeciętny występ podopiecznych trenera Jacka Zielińskiego.
Środowy mecz rozegrany zostanie w szczególnych okolicznościach, trzy dni po śmierci profesora Janusza Filipiaka, prezesa klubu od 2004 r. Jak zespół uczci pamięć swojego profesora?
- Najlepiej byśmy uhonorowali profesora wygrywając ten mecz – mówi Zieliński. - Grając dobre widowisko. Oczywiście były głosy na temat przełożenia tego meczu, ale myślę, że pan profesor chciałby, byśmy zagrali dobry mecz, zapunktowali na koniec roku. Słyszałem też sugestie byśmy zagrali w czarnych strojach. Zdanie nasze: sztabu szkoleniowego, piłkarzy jest takie, że ukochany klub pana profesora ma biało-czerwone pasy i w takich koszulkach zagramy. Będą czarne opaski na koszulkach, minuta ciszy przed meczem.
Zieliński podzielił się też refleksją na temat wzajemnych kontaktów z prof. Filipiakiem. - Jest wiele wspomnień związanych z panem profesorem – mówi. - Cztery lata wspólnie pracowaliśmy. To wspaniały człowiek, duży znawca piłki nożnej, współpraca z nim była czystą przyjemnością. Przykro mi, że ta współpraca już się zakończyła. Były małe problemy na koniec poprzedniej mojej pracy w Cracovii, ale wszystko sobie wyjaśniliśmy i relacje były dobre.
Moglibyśmy grać w marcu
Wracając do terminu meczu, to Kosta Runjaić, szkoleniowiec Legii po niedzielnym spotkaniu powiedział, że to Cracovia nie zgodziła się na przełożenie meczu na wiosnę.
- Tylko winni się tłumaczą – mówi Zieliński. - Mieliśmy grać w lipcu przy pełnym stadionie, przy dobrym dniu meczowym, który przyniósłby klubowi wiele pieniędzy. Datę 20 grudnia ustaliła Ekstraklasa z PZPN. Ten termin nie odpowiadał Legii, która chciała grać na wiosnę. Zgodzilibyśmy się, ale nie tydzień przed wznowieniem rozgrywek. Powiedziano nam, że nie ma najlepszych warunków do gry. Ana przełomie stycznia i lutego w jakich warunkach byśmy grali? Dlaczego nie zaproponowano meczu na wiosnę, np. w marcu? Przełożono mecz na 20 grudnia, nie pytając nas o zgodę.
Choroby, infekcje
Sytuacja kadrowa Cracovii wygląda podobnie jako przed ostatnim meczem, nikt nie pauzuje za kartki.
- Sytuacja jest cały czas zmienna, bo mamy trochę problemów zdrowotnych – informuje szkoleniowiec. - Są infekcje, choroby, to w tym okresie jest na porządku dziennym. Po meczu z Legią na anginę zachorował Rózga i na pewno go nie będzie. Kilku zawodników jest mocno podziębionych i stawiamy ich na nogi.
Widać, że Michał Rakoczy jest już mocno zmęczony sezonem. Czy zagra?
- Rzeczywiście, jest mocno podmęczony, dolega mu uraz ścięgna Achillesa, był do zmiany w przerwie meczu w Warszawie – podkreśla trener. - Jeszcze jest kilka godzin, zobaczymy, na pewno nie będziemy niczego robić na siłę, by mu zrobić krzywdę.
Wracając do niedzielnego spotkania, to do przerwy „Pasom” udawało się utrzymywać 0:0, ale po przerwie nie udało się już zrealizować planu.
- O ile do przerwy wyglądało to jako tako, to po przewie, po szybko straconej bramce widać było, że nie mamy czym Legii postraszyć – mówi szkoleniowiec „Pasów”. - Nie wyszło tak, jak chcieliśmy, trochę rzeczy jest do skorygowania i postaramy się to zrobić. Widać, że to już końcówka ligi, pewne rzeczy już nie są realizowane na takiej intensywności, na jakiej byśmy chcieli. Za krótko utrzymywaliśmy się przy piłce, zbyt szybko traciliśmy ją, to był duży problem.
Po tym spotkaniu Cracovię czeka przerwa do 1 stycznia do Treningu Noworocznego.
- Liczę na efekt ostatniego meczu – mówi Zieliński. - Meczu z Legią, w specyficznych warunkach. Liczę na to, że nam publiczność pomoże. My w tej chwili już musimy , nie ma już dywagacji, musimy dać maksa, z wątroby.Źródło: gazetakrakowska.pl 19 grudnia 2023 [1]
Upamiętnienie śmierci Janusza Filipiaka
Przed meczem uczczono minutą ciszy śmierć wieloletniego prezesa i mecenasa klubu Janusza Filipiaka. W 19 minucie meczu pożegnano jego oklaskami (19 lat prezesury w Cracovii).
Opis meczu
gazetakrakowska.pl
Mecz szczególny, rozgrywany trzy dni po śmierci profesora Janusza Filipiaka, długoletniego (od 2004 r.) prezesa Cracovii. Jednocześnie właściciela, gdyż jego firma Comarch od dwóch dekad jest sponsorem „Pasów”. Człowieka, dzięki któremu krakowski klub wyszedł z trzecioligowych odmętów i po 20 latach niebytu wrócił do ekstraklasy. Zdobył Puchar Polski i Superpuchar Polski (2020 r.), trzykrotnie czwarte miejsce na koniec rozgrywek. Doszedł do sukcesów, o który w 2002 r. można było jedynie pomarzyć. Był to więc wieczór szczególny.
Przed meczem przypomniano zasługi prof. Filipiaka dla klubu i minutą ciszy uczczono pamięć prof. Filipiaka.
Kibice Cracovii wywiesili transparent: „Ku Twej pamięci dziś raca płonie, dbaj z Bogiem z góry o naszą Cracovię”. Kibice głośnym „Janusz Filipiak, Janusz Filipiak!” dali dowód swej pamięci o nim.
W 19 minucie spotkania nastąpiły podziękowania ze strony fanów za 19 lat prezesury. A w przerwie na telebimie prezentowano unikatowe czarno-białe zdjęcia Janusza Filipiaka.
„Pasy” w niedzielę przegrały w Warszawie z Legią 0:2 (to był mecz w ramach 19. kolejki). Po trzech dniach chciały koniecznie wygrać – dla profesora Filipiaka i po to, by wyjść ze strefy spadkowej.
„Pasy” zaczęły bardzo ostrożnie, bojąc się mocniej zaatakować, by nie nadziać się na kontrę. W 14 min gospodarze mieli szansę, rzut wolny z 25 m. Uderzał Jani Atanasov i dwa razy trafił w mur. Legia nie narzucała tempa. Krakowianie z kolei byli mało decyzyjni pod bramka rywala, nie decydowali się na strzały, a gdy już do nich dochodziło, były blokowane (vide Atanasov). Ale w 25 min sprawy w swoje ręce wziął Benjamin Kallman. Wygrał pojedynek z Rafałem Augustyniakiem i huknął jak z armaty z 25 m w „okienko”. Kacper Tobiasz nie miał nic do powiedzenia. To czwarty gol Kallmana w sezonie. W 37 min warszawianie mogli wyrównać. Po krótko rozegranym rzucie wolnym i centrze główkował Radovan Pankov i piłka zatrzymała się na górnej siatce bramki.
Ledwo co zaczęła się II połowa, a gospodarze przycisnęli i w 48 min Kallman uderzył w słupek z 15 m. Od razu odpowiedziała Legia i Marc Gual nie trafił do siatki z 6 m. Fakt, że wystraszył go w tej sytuacji Madejski.
To był dzień Kallmana. W 57 min popędził sam na bramkę Legii i zdobył gola. Trener gości Kosta Runjaić dokonał wielu zmian, rzucając do boju pięciu piłkarzy. W 74 min po wolnym Josue przed szansą stanął Juergen Elitim, ale Madejski desperackim wyjściem zażegnał niebezpieczeństwo. W tej samej akcji dobijał Maciej Rosołek i nie trafił w bramkę. Legia dość mocno przycisnęła, ale bramka Cracovii była jak zaczarowana.
Piłkarze „Pasów” nie bronili się kurczowo, walczyli jak lwy, zapędzając się w pole karne Legii. I gospodarze dopięli swego. Będą mieć radosne Święta.
Cracovia wyszła ze strefy spadkowej, przerwała serię meczów bez zwycięstwa – dziewięciu, przezimuje na 13. miejscu w tabeli, mając w dorobku 21 punktów. Kolejny mecz rozegra 10 lutego o godz. 15 z Radomiakiem.
A wcześniej, 1 stycznia o godz. 12, odbędzie się tradycyjny Trening Noworoczny.Źródło: gazetakrakowska.pl 20 grudnia 2023 [2]
Trenerzy po meczu
Jacek Zieliński, trener Cracovii
Komentarz będzie krótki, bardzo nam zależało na zwycięstwie, by ten hołd profesorowi Filipiakowi był oddany należyty, zwycięskim meczem, to po pierwsze. A po drugie nasza sytuacja w tabeli była bardzo trudna. Nie chcieliśmy zimować w trójce spadkowej. Jestem dumny z chłopaków, wczoraj 6 zawodników odesłaliśmy chorych do domu, a dzisiaj dwóch wróciło i grało cały mecz. Na pewno odczują to spotkanie. W tak ciężkiej sytuacji dali z siebie maksa. Potrafiliśmy to 2:0 utrzymać do końca, co w naszym wypadku nie zawsze jest regułą.
Ocena całej rundy? Za wcześnie, by to robić. Nie możemy powiedzieć, że runda była wspaniała. Była przeciętna, choć dorobek punktowy jest zdecydowanie zbyt niski na to co prezentowaliśmy w wielu meczach. Może ten mecz nie zmieni postrzegania nas w oczach kibiców, ale dali nam wsparcie. Zawsze się pamięta ostatni mecz w rundzie, może coś zamaże. Dla naszego spokoju psychicznego było ważne, byśmy wygrali. Dał dużo pozytywnego kopa, pokonaliśmy zespół, który wiosną będzie grał w europejskich pucharach. Jechaliśmy już na oparach, bez zmian, bo nie było możliwości.
Benjamina zawsze uznawałem za dobrego napastnika. Nie bez przyczyny gra w reprezentacji Finlandii. To świetny napastnik. Chapeau baix za to, co zrobił przy obu bramkach. Wielkie słowa uznania także dla tego, który wykonał kawał mrówczej roboty, czyli Patryka Makucha. Oshima, Knap zagrali, wstając prosto z łóżka i w porze obiadowej dotarli do nas. Duże słowa uznania dla nich, nikt nie chciał zmiany. Benjamin dał zaczyn do czegoś lepszego. Były narzekania co do naszych napastników, a ja wierzyłem w niego, fajnie, że się odblokował.
Była bardzo krótka ławka. Jaroszyński czy Bochnak siedzieli na ławce, ale nie byli przewidywani do wejścia. Dopiero co skończyli kurację antybiotykową. A siedzieli na ławce, by było cieplej i raźniej. Niektórzy zostaną wypożyczeni, bo druga drużyna zacznie funkcjonować dopiero w czerwcu. Teraz trzech konkretnych zawodników musi do nas przyjść, chciałbym, by stało się to do czasu naszego obozu w Turcji.
Kosta Runjaić, trener Legii
Przegraliśmy zasłużenie. Zabrakło nam energii, która byłą potrzebna, aby zdobyć punkty na stadionie Cracovii. Straciliśmy dwie zbyt łatwe bramki. W drugiej połowie mieliśmy swoje szanse przede wszystkim po stałych fragmentach. Oczekiwaliśmy zdecydowanie lepszego poziomu z naszej strony. Przed nami zasłużona przerwa. Czujemy zmęczenie, rozegraliśmy wiele meczów. Chcemy wrócić silniejsi i awansować na lepsze miejsca. Nasze ambicje są zdecydowanie wyższe i każdy to wie. Życzę wszystkim wesołych świąt. Chciałbym z tego miejsca podziękować naszym fanom, którzy od początku sezonu byli z nami. W każdym spotkaniu tworzyli niesamowitą atmosferę. Życzę każdemu kibicowi Legii Warszawa wszystkiego co najlepsze na święta i na nowy rok.
Nie szukam wymówek. Podkreślam, że Cracovia wygrała zasłużenie. Boisko o tej porze roku było zmiażdżone i wyglądało podobnie jak w Kielcach. Rywal pokazał jednak ogromne zaangażowanie. My chcieliśmy pokazać się z jak najlepszej strony, ale nie zdołaliśmy zdobyć punktów. Mieliśmy szanse, ale nie pierwszy raz ich nie wykorzystaliśmy. Podobnie wyglądały mecze ze Stalą Mielec czy Wartą Poznań. Brakowało nam nie tylko skuteczności, ale też jakości. Wiemy, że na wiosnę mecze również nie będą łatwe. Zabrakło nam dzisiaj bardzo ważnych piłkarzy – Bartosza Slisza, Pawła Wszołka, Tomasa Pekharta i Blaza Kramera. To odbiło się na naszej jakości. Dzisiaj nie zaprezentowaliśmy poziomu, jakiego sami od siebie oczekiwaliśmy.
W piłce nożnej wszystko jest możliwe. Dzisiaj zaprzepaściliśmy świetną okazję, aby zbliżyć się do czołówki tabeli. Dziewięć punktów do lidera to duża strata, ale my wierzymy, że możemy to odrobić. Przed nami wiele meczów. Mamy pełną świadomość naszej sytuacji. Komunikacja jest bardzo dobra, ja dzisiaj nie chce narzekać. Udało nam się wiele razem osiągnąć, ale to już przeszłość. Teraz chcemy zatroszczyć się o naszą przyszłość.
Źródło: gazetakrakowska.pl [3]
Piłkarze po meczu
2023-06-30 Cracovia - FK Spišská Nová Ves 2:0 2023-07-05 Cracovia - Baník Ostrawa 0:1 2023-07-08 Warta Poznań - Cracovia 1:1 2023-07-11 Cracovia - FK Mladá Boleslav 1:1 2023-07-14 Cracovia - MFK Ružomberok 1:0 2023-07-22 Stal Mielec - Cracovia 2:2 2023-07-23 Cracovia - Hapoel Jerozolima 1:0 2023-07-30 Cracovia - PAS Janina 0:0 2023-08-05 Radomiak Radom - Cracovia 0:1 2023-08-11 Cracovia - Zagłębie Lubin 2:1 2023-08-21 Cracovia - Piast Gliwice 1:1 2023-08-26 Warta Poznań - Cracovia 0:0 2023-09-02 Cracovia - Korona Kielce 0:0 2023-09-08 Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 3:1 2023-09-17 Widzew Łódź - Cracovia 2:0 2023-09-23 Cracovia - Pogoń Szczecin 1:5 2023-09-27 Górnik Łęczna - Cracovia 3:4 2023-09-30 ŁKS Łódź - Cracovia 0:2 2023-10-08 Cracovia - Jagiellonia Białystok 2:4 2023-10-13 Cracovia - Stal Rzeszów 2:1 2023-10-21 Puszcza Niepołomice - Cracovia 1:1 2023-10-28 Cracovia - Lech Poznań 1:1 2023-11-02 Cracovia - Zagłębie Lubin 1:0 2023-11-06 Górnik Zabrze - Cracovia 1:0 2023-11-10 Cracovia - Śląsk Wrocław 0:1 2023-11-17 Cracovia - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0 2023-11-25 Raków Częstochowa - Cracovia 1:1 2023-12-03 Cracovia - Ruch Chorzów 4:4 2023-12-06 Raków Częstochowa - Cracovia 1:0 2023-12-09 Cracovia - Stal Mielec 2:2 2023-12-17 Legia Warszawa - Cracovia 2:0 2023-12-20 Cracovia - Legia Warszawa 2:0 2024 Trening Noworoczny 2024-01-16 Cracovia - Debreceni VSC 3:3 2024-01-20 Cracovia - Sturm Graz 1:2 2024-01-26 Cracovia - Zoria Ługańsk 2:0 2024-02-02 Cracovia - Železiarne Podbrezová 1:0 2024-02-03 Cracovia - Wiślanie Jaśkowice 1:0 2024-02-10 Cracovia - Radomiak Radom 6:0 2024-02-11 Cracovia - Górnik Zabrze 1:4 2024-02-18 Zagłębie Lubin - Cracovia 1:1 2024-02-23 Piast Gliwice - Cracovia 0:0 2024-03-01 Cracovia - Warta Poznań 0:1 2024-03-09 Korona Kielce - Cracovia 1:1 2024-03-16 Cracovia - Widzew Łódź 2:2 2024-03-30 Pogoń Szczecin - Cracovia 3:1 2024-04-05 Cracovia - ŁKS Łódź 2:2 2024-04-14 Jagiellonia Białystok - Cracovia 1:3 2024-04-21 Cracovia - Puszcza Niepołomice 0:1 2024-04-28 Lech Poznań - Cracovia 0:0 2024-05-03 Cracovia - Górnik Zabrze 5:0 2024-05-10 Śląsk Wrocław - Cracovia 4:0 2024-05-19 Cracovia - Raków Częstochowa 2:0 2024-05-25 Ruch Chorzów - Cracovia 2:0