2023-12-17 Legia Warszawa - Cracovia 2:0
|
PKO Ekstraklasa , 19 kolejka Warszawa, ul. Łazienkowska 3, niedziela, 17 grudnia 2023, 17:30
(0:0)
|
|
Skład: Tobiasz Pankov Augustyniak Kapuadi Wszołek (63' Dias) Slisz Çelhaka (90' Sokołowski) Kun Josué (73' Kapustka) Gual (63' Kramer) Muçi (72' Rosołek) |
Sędzia: Łukasz Kuźma z Białegostoku
|
Skład: Madejski Râpă (C) (78' Skovgaard) Glik (C) od 78' Hoskonen Ghiță Kakabadze Knap (67' Śmiglewski) Atanasov Rakoczy (60' Oshima) Makuch (68' Rózga) Källman |
Zapowiedź meczu
gazetakrakowska.pl
Cracovia w strefie spadkowej
„Pasy” przed meczem z Legią są w lepszej sytuacji kadrowej niż ostatnio, bo wracają do kadry po kartkowej pauzie Michał Rakoczy i Otar Kakabadze. Ale „Pasy” mają duży kłopot – spadły po ostatniej kolejce do strefy spadkowej. W takich okolicznościach przyjdzie im rywalizować z faworyzowaną Legią.
- Oczywiście lepiej mieć więcej punktów, to powoduje większy komfort i lepsze samopoczucie – mówi Maciej Murawski, były zawodnik Cracovii i Legii. - Ale mecze z Legią są ważne dla każdego piłkarza i każdej drużyny, zawodnicy dodatkowo się na nie mobilizują. Nieciekawa zrobiła się sytuacja Cracovii, dlatego musi grać z jeszcze większą determinacją niż dotychczas. Może trudna sytuacja ją zmobilizuje i to sprawi, że „Pasy” będą lepszym zespołem? To widmo przesunięcia się do strefy spadkowej wisiało nad zespołem i teraz już trzeba zacząć wygrywać.
Legia po pucharach
Legia w czwartek wieczorem gra arcyważny dla niej w mecz w ramach rozgrywek grupowych Ligi Konferencji Europy z AZ Alkmaar. To może spowodować, że trzy dni później legioniści nie będą w pełni sił. Czy wynik tego spotkania może mieć wpływ na niedzielną konfrontację?
- Legia ma doświadczonych zawodników i wynik czwartkowego meczu nie powinien mieć negatywnego wpływu na mecz z Cracovią – uważa Murawski. - Może natomiast mieć wpływ co innego. Legia przeszła kryzys, zagrała kilka trudnych meczów przeplatanych spotkaniami pucharowymi i przegrała cztery spotkania z rzędu w lidze, co na pewno mocno podcięło pewność siebie jej zawodników. Rozegrali ponad 30 meczów w ciągu pół roku, mają prawo być zmęczeni. Owszem, jest szeroka kadra, ale muszą piłkarze wychodzić z mentalnego dołka. Dochodzi zmęczenie, sfrustrowanie, na pewno stres jest spory i trzeba go odreagować. Piłkarze Legii grają na oparach mentalnych i w tym widzę jakąś szansę dla Cracovii. Legia może wystawić równie mocne dwie jedenastki, ale jeszcze chodzi o zgranie. Gra w pucharach to dla polskich zespołów szlachectwo, ale też trudność i Cracovia może to wykorzystać.
„Pasy” zaczęły sezon dobrze, od 8 punktów w 4 meczach, ale potem zsuwały się w tabeli. Długo balansowały na krawędzi, aż wreszcie wpadły w strefę spadkową. Kadra jest szczupła i to teraz niekorzystnie odbija się na wynikach.
- Może to, co wydarzyło się w zeszłym sezonie – to 7. miejsce trochę uspokoiło działaczy? – zastanawia się Murawski. - „Pasy” stały się solidnym średniakiem i to trochę uśpiło ludzi zarządzających klubem. Cracovia wpadła w gorszą formę, nie wygrała kilku meczów, które trzeba było „przepchnąć” tylko zremisowała i od jakiegoś czasu wygląda nijako.
Cracovii grozi degradacja
Gdyby teraz kończył się sezon, wylądowałaby w I lidze. Czy „Pasy” obronią się przed nieszczęściem?
- Cracovia jest bogatym klubem, stać ją na to, by pozyskać piłkarzy, którzy wzmocnią konkurencję – uważa były defensywny pomocnik. - Na pewno będzie aktywna na rynku transferowym. Sytuacja jest trudna, gdyby było 10 punktów więcej, byłby spokój, ale nie ma co podejmować nerwowych ruchów. Ma kadrę na tyle mocną, by się utrzymać, także doświadczonego trenera, jest stabilnym klubem. Ale musi uważać, wiele klubów wydawało się, że jest stabilnych, jak Wisła Płock w zeszłym sezonie i skończyło się degradacją.
Cracovia zagra dwumecz z Legią. W którym ze spotkań będzie bliżej zdobycia punktów?
- Myślę, że w obu ma szanse – uważa Murawski. - W niedzielę będzie tylko trzy dni po meczu Legii z Alkmaar, z kolei w środę to ostatnia potyczka w tym roku, Legia naprawdę będzie zmęczona, choć oczywiście ona jest faworytem.Źródło: gazetakrakowska.pl 14 grudnia 2023 [1]
Opis meczu
gazetakrakowska.pl
Cracovia przed Świętami Bożego Narodzenia ma dwumecz z Legią. Było to pierwsze starcie „Pasów” z Legią w tym sezonie. Ten niedzielny mecz rozgrywany był zgodnie z terminarzem, natomiast w środę 20 grudnia o godz. 19 „Pasy” podejmą warszawian w zaległym spotkaniu z drugiej kolejki.
Trener Jacek Zieliński w porównaniu z ostatnim meczem ze Stalą dokonał dwóch zmian w składzie – za Andreasa Skovgaarda i Takuto Oshimę zagrali Otar Kakabadze i Michał Rakoczy.
Cracovia jest w takiej sytuacji, że nie może już patrzeć z kim i kiedy gra, musi w każdym meczu walczyć o punkty. Zwłaszcza, że tacy rywale do utrzymania jak choćby Puszcza Niepołomice uciekają (niespodziewany remis z Jagiellonią). Wiele punktów jej uciekło, choćby przed tygodniem w meczu ze Stalą Mielec (prowadziła 2:0, by zremisować 2:2) i musiała walczyć o zdobycz wszędzie. Nawet u drużyny, która w czwartek zapewniła sobie grę w Lidze Konferencji Europy także na wiosnę po wygranej z AZ Alkmaar 2:0. Ale u zespołu, który rozgrywał już 33 mecz w tym sezonie, licząc wszystkie rozgrywki. Legia okazała się jednak za silna.
Widać było, że goście nastawiają się na mądrą, nie kurczową i głęboko wycofaną obronę, ale też nie zamierzają narzucać od początku swoich warunków, raczej wyczekując na to, co zrobi przeciwnik. To warszawianie spokojnie rozgrywali piłkę. Po kwadransie „Pasy” oddały pierwszy groźniejszy strzał – po podaniu Janiego Atanasova główkował nad poprzeczką Patryk Makuch. Od razu odpowiedział Radovan Pankov – też głową nad bramką.
„Pasy” liczyły na indywidualne akcje, jak ta Benjamina Kallmana z 22 min, gdy szarżował na bramkę Legii, ale nie miał sił po pokonaniu kilkudziesięciu metrów na oddanie skutecznego strzału. Z kolei po kilku minutach zbyt mocno Fin podawał do Atanasova, by ten wszedł w posiadanie piłki. W 29 min musiał wykazać się Sebastian Madejski broniąc strzał z bliska Patryka Kuna. Długo nie oglądaliśmy „fajerwerków”, obie strony wzajemnie bardzo dobrze się pilnowały. W doliczonym czasie gry I połowy próbował jeszcze Ernest Muci, ale nie trafił w bramkę.
Legia miała kontrole, 72 procent posiadania piłki, ale nie przekładało się to na okazje bramkowe. Obie strony oddały po jednym celnym strzale.
- Bardzo zależy nam na dobrej, taktycznej grze - mówił w przerwie Sebastian Madejski. - Legia potrafi wykorzystywać luki i czekamy na jeden nasz moment, który będziemy mogli wykorzystać.
Ledwo co zaczęła się druga połowa, a Legia zdobyła gola za sprawą Kuna. „Pasy” dały się zaskoczyć – Paweł Wszołek dośrodkował, podania nie przeciął Madejski, a Kun skierował z bliska piłkę do siatki. Najpierw sędzia pokazał spalonego, sugerując się tym, że piłkę musnął Muci, ale po analizie VAR, bez jego udziału, uznał gola. Gospodarze poszli za ciosem, atakował Wszołek i skończył tę akcję strzałem, ale Madejski zdołał obronić.
Cracovia nie rzuciła się do odrabiania strat, nadal była w defensywie. W 62 min mogło być 2:0. Po kapitalnym prostopadłym podaniu w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Marc Gual, ale strzelił za lekko, by zaskoczyć Madejskiego. Podobnie było pod bramką Legii, gdy uderzał głową Virgil Ghita po wrzucie z autu Karola Knapa – bardzo słabo.
Trener Zieliński zdecydował się na trzy zmiany, wpuścił do gry m.in. młodzieżowców licząc na nieobliczalność młodzieży. W 70 min fatalnie zepsuł sytuację Takuto Oshima, który źle podawał do Filipa Rózgi. „Pasy” musiały zaatakować, by coś jeszcze ugrać. Musiały jednak mieć się na baczności, by nie stracić drugiego gola. Krakowianie stosowali wrzutki z daleka w pole karne Legii, ale ta taktyka nie przynosiła efektu, bo stoperzy gospodarzy dobrze się ustawiali.
W 84 min Glik został trafiony w łokieć, będąc we własnym polu karnym i sędzia nie wahał się ani sekundy – rzut karny dla Legii. Pewnym wykonawcą okazał się Kramer i pozbawił „Pasy” jakichkolwiek nadziei na dobry wynik.Źródło: gazetakrakowska.pl 17 grudnia 2023 [2]
Trenerzy po meczu
Jacek Zieliński, trener Cracovii
Zwycięstwo Legii jak najbardziej zasłużone, stworzyła sobie więcej sytuacji, dwie z nich wykorzystała, przy naszej pomocy, ale tak to bywa w piłce. O ile w I połowie potrafiliśmy się dobrze bronić, bo Legia praktycznie nie stworzyła sobie klarownej sytuacji, to niestety, żeby wywieźć z Łazienkowskiej punkt (punkty) to trzeba też coś wykreować z przodu, a my niestety byliśmy dzisiaj trochę bezzębni. Gra ofensywna nie wyglądała w naszym wykonaniu najlepiej i dlatego Legia cierpliwie drążyła tę skałę i trafiła nas, najpierw po stałym fragmencie, potem po rzucie karnym. Nie ma co dyskutować – zasłużona wygrana Legii, my natomiast mamy przed sobą ostatni mecz, znowu z Legią, w ramach „meczów przyjaźni” co trzy dni i postaramy się sprawić swoim kibicom prezent świąteczny.
Generalnie nie wyglądaliśmy źle w obronie, ale do tego musi być sprzężenie obrona – atak. Nie będę mówił, jak to ma wyglądać w środę, ale postaramy się, by to wyglądało tak byśmy czymś Legię zaskoczyli, takie mamy zadanie.
Skoro nie wygraliśmy dziewięciu meczów z rzędu w lidze to trudno, żeby mi stawiali pomnik. Liczę się z tym, że może być ciężko, ale nie obawiam się, że to może być mój ostatni mecz w Cracovii. Człowiek może obawiać się śmierci, ale to są rzeczy inne. Skupiam się na tym meczu, nad przygotowaniem drużyny jak najlepiej, zresztą jak do każdego meczu. Bywają takie chwile, tygodnie w życiu trenera, piłkarzy, że po prostu nie idzie, ale zrobimy wszystko, by tę serię zakończyć w środę w Krakowie.
Źródło: gazetakrakowska.pl [3]
Kosta Runjaić, trener Legii
Niedzielny mecz zakończył bardzo intensywny i pełny sukcesów tydzień Legii. Mieliśmy za sobą spotkanie z Alkmaar, byliśmy bardzo szczęśliwi z jego zakończenia. Dziś walczyliśmy do końca, jestem zadowolony z energii, z tego jak wyglądaliśmy, że byliśmy skoncentrowani i zaangażowani. Kontrolowaliśmy przebieg meczu i zasłużenie zwyciężyliśmy. To był solidny mecz, jestem zadowolony z poziomu jaki widzieliśmy.
Teraz chętnie wybralibyśmy się na wakacje, ale musimy zagrać jeszcze jedno spotkanie, którego nasz rywal nie chciał lub nie mógł przełożyć. Szkoda, że tak się stało. Chciałbym więcej zrozumienia, ale nie ma się co mazać, trzeba tam pojechać i wygrać. Czy to, że zagramy w odstępie trzech dni z tym samym zespołem utrudnia przygotowania do meczu. Nie, tak nie jest.
Jutro mamy dzień wolny, potem lekki trening i podróż do Krakowa. To będzie nasz 34. mecz, na złym boisku, ale trzeba będzie go zagrać. Będziemy musieli radzić sobie bez Slisza i Kramera – dostali kolejne żółte kartki, wrócą jednak Ribeiro i Elitim, trzeba dać dobrą energię, moc i będąc zmotywowanym wygrać i pojechać na wakacje.
Źródło: legia.net [4]
Piłkarze po meczu
2023-06-30 Cracovia - FK Spišská Nová Ves 2:0 2023-07-05 Cracovia - Baník Ostrawa 0:1 2023-07-08 Warta Poznań - Cracovia 1:1 2023-07-11 Cracovia - FK Mladá Boleslav 1:1 2023-07-14 Cracovia - MFK Ružomberok 1:0 2023-07-22 Stal Mielec - Cracovia 2:2 2023-07-23 Cracovia - Hapoel Jerozolima 1:0 2023-07-30 Cracovia - PAS Janina 0:0 2023-08-05 Radomiak Radom - Cracovia 0:1 2023-08-11 Cracovia - Zagłębie Lubin 2:1 2023-08-21 Cracovia - Piast Gliwice 1:1 2023-08-26 Warta Poznań - Cracovia 0:0 2023-09-02 Cracovia - Korona Kielce 0:0 2023-09-08 Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 3:1 2023-09-17 Widzew Łódź - Cracovia 2:0 2023-09-23 Cracovia - Pogoń Szczecin 1:5 2023-09-27 Górnik Łęczna - Cracovia 3:4 2023-09-30 ŁKS Łódź - Cracovia 0:2 2023-10-08 Cracovia - Jagiellonia Białystok 2:4 2023-10-13 Cracovia - Stal Rzeszów 2:1 2023-10-21 Puszcza Niepołomice - Cracovia 1:1 2023-10-28 Cracovia - Lech Poznań 1:1 2023-11-02 Cracovia - Zagłębie Lubin 1:0 2023-11-06 Górnik Zabrze - Cracovia 1:0 2023-11-10 Cracovia - Śląsk Wrocław 0:1 2023-11-17 Cracovia - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0 2023-11-25 Raków Częstochowa - Cracovia 1:1 2023-12-03 Cracovia - Ruch Chorzów 4:4 2023-12-06 Raków Częstochowa - Cracovia 1:0 2023-12-09 Cracovia - Stal Mielec 2:2 2023-12-17 Legia Warszawa - Cracovia 2:0 2023-12-20 Cracovia - Legia Warszawa 2:0 2024 Trening Noworoczny 2024-01-16 Cracovia - Debreceni VSC 3:3 2024-01-20 Cracovia - Sturm Graz 1:2 2024-01-26 Cracovia - Zoria Ługańsk 2:0 2024-02-02 Cracovia - Železiarne Podbrezová 1:0 2024-02-03 Cracovia - Wiślanie Jaśkowice 1:0 2024-02-10 Cracovia - Radomiak Radom 6:0 2024-02-11 Cracovia - Górnik Zabrze 1:4 2024-02-18 Zagłębie Lubin - Cracovia 1:1 2024-02-23 Piast Gliwice - Cracovia 0:0 2024-03-01 Cracovia - Warta Poznań 0:1 2024-03-09 Korona Kielce - Cracovia 1:1 2024-03-16 Cracovia - Widzew Łódź 2:2 2024-03-30 Pogoń Szczecin - Cracovia 3:1 2024-04-05 Cracovia - ŁKS Łódź 2:2 2024-04-14 Jagiellonia Białystok - Cracovia 1:3 2024-04-21 Cracovia - Puszcza Niepołomice 0:1 2024-04-28 Lech Poznań - Cracovia 0:0 2024-05-03 Cracovia - Górnik Zabrze 5:0 2024-05-10 Śląsk Wrocław - Cracovia 4:0 2024-05-19 Cracovia - Raków Częstochowa 2:0 2024-05-25 Ruch Chorzów - Cracovia 2:0