1955-08-20 Cracovia - Tarnovia Tarnów 4:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia

Trener:
Eugeniusz Wilczkiewicz
pilka_ico
II liga , 14 kolejka
Kraków, Stadion Cracovii, sobota, 20 sierpnia 1955, 16:30

Cracovia - Tarnovia Tarnów

4
:
0

(2:0)



Herb_Tarnovia Tarnów


Skład:
L. Michno
Skrzat
Mazur
Glimas
Malarz
M. Kolasa
Opoka
Rajtar
Radoń (46' Wawrzusiak)
Kadłuczka
Kasprzyk

Ustawienie:
3-2-5

Sędzia: Cyprys (Opole)
Widzów: 7 000

bramki Bramki
Rajtar (25')
Kasprzyk (28')
Opoka (79')
Kadłuczka (81')
1:0
2:0
3:0
4:0
Skład:
Foryś
F. Dycyan
Kotfis
Barwiński
Roik
Radzim (Twardowski)
Nowak
Tarsia
Oprych
Bałut
Kupiec

Ustawienie:
3-2-5
Mecz następnego dnia:

1955-08-21 Cracovia II - Unia Oświęcim 1:2



Zapowiedź meczu

Opis meczu

"Cracovia znów blisko ekstraklasy" -
Przegląd Sportowy

Cracovia znów blisko ekstraklasy

Z jedne strony rzetelny, kolektywny wysiłek całej drużyny, której zwyżkująca forma utrzymuje się nadal, a z drugiej strony heroiczne wprost wysiłki Barwińskiego, Kotfisa i Forysia na tle nieudolnych zagrań Oprycha czy Roika — oto obraz meczu Cracovia — Tarnovia. Zwycięzcy zademonstrowali okresami grę, która w pełni uzasadnia ich ambicję a awans do ekstraklasy.
Najlepszymi w ich szeregach byli Mazur, Rajtar i Opoka. Dobrze grał także Malarz zatrudniający często bramkarza Tarnovii. Wszystkie cztery bramki były dobrej marki, jednak na specjalne wyróżnienie zasługuję „bomba" Opoki z woleja, która w kapitalny sposób sparował Foryś.
Źródło: Przegląd Sportowy nr 86 z 22 sierpnia 1955 [1]


"Po wakacjach piłkarzy Cracovia-Tarnovia 4:0 (2:0)" -
Gazeta Krakowska

Po wakacjach piłkarzy Cracovia-Tarnovia 4:0 (2:0)

Relacja z meczu w dzienniku Gazeta Krakowska
Pierwszym spotkaniem jakże rozegrali drugoligowcy na rozpoczęcie rozgrywek drugiej rundy był mecz Cracovii z Tarnovią. rozegrany w ub. sobotę w Krakowie. Po denerwującej grze napastników Cracovii, którzy zmarnowali kilka najdogodniejszych sposobności do uzyskania bramek, mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy 4:0 (2.0). Bez większego wysiłku ze strony krakowian piłkarze tarnowscy mogli odjechać z półtuzinowym bagażem bramek.

Przerwa wakacyjna nie wpłynęła korzystnie na poprawę formy piłkarzy krakowskich. Mimo wysokiej wygranej mamy do ich gry duże zastrzeżenia. Grali chaotycznie, całą gromadą, posyłając piłkę do środka, gdzie kłębiło się od zawodników obu drużyn. Skrzydłowi natomiast daremnie oczekiwali na skierowanie do nich piłki. Zmieniło się radykalnie, gdy po przerwie za Radonia (zmarnował dwie najłatwiejsze sposobności do. zdobycia bramki, posyłając piłkę z najbliższej odległości wysoko ponad bramkę), wszedł Wawrzuśiak. Teraz skrzydłowi byli często zatrudnieni, a ich dobre dośrodkowania umiejętnie potrafili wykorzystać Rajtar, Kadłuczka i Kasprzyk. Atak w nowym zestawieniu zagrał o wiele składniej (mimo braku chorego Rajenia).
W drużynie tarnowskiej grającej miejscami zupełnie poprawnie jeśli idzie o grę w polu, wybrało się tylko trzech zawodników. Doskonale broniący Foryś uchronił swój zespół od wyższej przegranej i obronił w fantastyczny sposób strzały Opoki i Kasprzyka. Nie pomogły rajdy przez pół boiska Barwińskiego, grającego nawiasem mówiąc bardzo ofiarnie, najlepiej z tarnowian i ambitna postawa Nowaka i Tarsi. Reszta zawodników, a przede wszystkim gra Oprycha, budziła duże zastrzeżenia widowni.
Piłkarze tarnowscy stosując przez cały mecz grę otwartą kilka razy zagrażali bramce krakowian. Nie potrafili jednak odważyć się na zaskakujący strzał i zdobycie honorowej bramki, a na to w zupełności zasłużyli.
Bramki zdobyli: w 24 min. Rajtar, w 27 — Kasprzyk, w 77 — Opoka i w 80 minucie — Kadłuczka.

Zawody prowadził ob. Cyprys z Opola. Widzów ok. 8.000
Źródło: Gazeta Krakowska nr 199 z 22 sierpnia 1955


"Cracovia łatwo pokonała Tarnovię 4:0" -
Dziennik Polski

Cracovia łatwo pokonała Tarnovię 4:0

Relacja z meczu w dzienniku Dziennik Polski
KRAKÓW. Mecz Cracovii z Tarnovią zainaugurował w sobotę jesienna rundę piłkarskich mistrzostw II ligi. Cracovia nic miała specjalnych trudności w odniesieniu zwycięstwa, które — licząc 100 proc, okazje do zdobycia bramek („pudlowali" m. in. Kasprzyk czy Radoń 2-krotnie) — mogło być grubo wyższe. Obie drużyny grały miękko i zbyt spokojnie. Widać, że po wakacyjnym odpoczynku, jeszcze wielu piłkarzy jest zbyt rozleniwionych. Tylko Opoka, Rajtar i Kadłuczka w Cracovii oraz. Nowak i Tarciu w Tarnorii wprowadzali pewne tempo do gry i usiłowali celnie strzelać. W drużynie tarnowskiej — na której konto można zapisać, iż prowadziła cały czas otwartą grą — brak jest wykluczenia strzałowego, a poza prawą stroną a laku Nowak. Tarsia — pozostali zawodnicy zupełnie nie wykazują właściwości napastników. „Celował" Oprycu który stracił szybkość i strzał i był najsilniejszym zawodnikiem (obok Rolka) swej drużyny. W tylnych formacjach najlepiej spływali się Kotfis i Barwiński a w bramce. Foryś po przerwie obronił kilka ostrych strzałów.

W Cracovii tym razem pomoc i obrona (poza Skrzatem) zagrały chaotycznie i niepewnie, natomiast Michno wykazuje coraz lepszy chwyt piłki. Debiut Kasprzyka na lewym skrzydle nie wypadł najlepiej, minio iż piłkarz ten panował dobrze swej pozycji. Nadal jednak wykazuje on skłonność do solowej gry. Ra. doń jest zupełnie bez formy, toteż słusznie został po przerwie zastąpiony przez Wawrzusiaka. Sędziował Cyprys z Opola. Widzów ok. 7.000.

Drużyny wystąpiły w składach:

Cracovia: Michno,Skrzat, Mazur. Glimas, Malarz, Kolasa. Opoka, Rajtar, Radoń (Kasprzyk), Kadłuczka, Kasprzyk (Wawrzusiak).

Tarnovia: Foryś, Dycjan, Kotfis, Barwiński, Roik, Radzim, (Twardowski), Nowak, Tarsia, Oprych, Bałut, Kupiec, (t)
Źródło: Dziennik Polski nr 199 z 21 sierpnia 1955


Mecze sezonu 1955